@next_1
A czy Ty sprawdziłeś w swoim słowniku czy aby na pewno masz rację?
mężczyznom- celownik liczby mnogiej rzeczownika mężczyzna.
mężczyzną- narzędnik liczby pojedynczej rzeczownika mężczyzna.
Obie formy są poprawne i w tym kontekście jak najbardziej użyto poprawnej formy.
Czas na trochę hejtu i transfobii:)
Ogólnie gila mnie to, że facet ubiera się jak baba, ale zastanawia mnie to, że jak człowiek czuję się małpą to ma zaburzenia, a jak facet czuję się kobietą to luzik...
Wiem, wiem, każdy może robić co chce, bla bla bla.
Nie przeszkadzają mi również otyli ludzie i ludzie z anoreksją, chorzy na cukrzycę i nie zamierzam przymusowo nikogo leczyć, ale sory. "Naukowcy" mogą sobie mówić co chcą , ale ja już zawsze będę twierdził, że transseksualizm to zaburzenie osobowości i o ile mają takie samo prawo chodzić po tej ziemi jak ja to jednak czym innym jest akceptowanie ludzi chorych, a czym innym jest promowanie choroby i uznawanie to za coś naturalnego.
No chyba, że tu gościu po prostu lubi nosić szpilki...dziwi mnie nawet , że kobiety lubią sobie zajeżdżać stopy i palce, ale żeby faceci sami z siebie do tego się garnęli?
Musiałem się wtrącić, ale nie traktujcie tego jako zaproszenie do dyskusji, bo będzie to bezsensowna strata czasu. Chciałem tylko wyrazić swoją opinię, do której JESZCZE mam prawo....przynajmniej tak mi się zdaję...
@Kunta_Kinte wiem że miało nie być dyskusji ale ja dorzucę mój punkt widzenia. Ja nie jestem aż tak kategoryczna w krytyce transseksualności ponieważ ciągle rodzą się obojniaki. Sama czytałam o dwóch przypadkach: chłopaka który dostał okresu oraz dziewczyny której w usg wyszło że zamiast jajników ma jądra (z nią akurat wywiad czytałam). Te osoby trudno zakwalifikować do konkretnej płci. Poza tym czasami w badaniach genetycznych wychodzi że to nie jest dokładnie ta płeć co się wydaje (ze szkoły z genetyki pamiętam że są zaburzenia że mężczyzna może mieć chromosomy XXY lub XYY). Wiem że takie przypadki są rzadkie ale jednak istnieją. Ale to wszystko powinno zostać zbadane.
Ogólnie jeśli ktoś chce zmienić płeć to przede wszystkim powinny być dokładne badania czy nie jest to zaburzenie (to, co Ty piszesz) czy człowiek faktycznie ma coś nie tak z genami. Druga sprawa: nie ma zatrzymywania się w połowie, jeśli sądowo zmieniasz płeć do OBOWIĄZKOWO przechodzisz operację żeby niektórzy nie "cwaniaczyli" jak przestępca z USA który w kobiecym więzieniu gwałcił współosadzone. Oczywiście takie osoby mają zakaz startu w klasycznych zawodach lub mogą startować jako osobna kategoria (tutaj już przypadków "kombinatorstwa" było więcej)
@Amera
Trudno się z Tobą nie zgodzić, ale to co na początku wymieniłaś (facet z miesiączką i kobieta z jądrami) to jest przypadek genetyczny, jasny, wyraźny i bezsprzeczny, tak samo obojnaki.
Mi chodzi tylko i wyłącznie o sytuację gdzie facet po prostu czuje się kobietą. I żeby wyrazić się najjaśniej jak to możliwe to nie mam absolutnie nic do tego, tylko kurde jedna rzecz mnie irytuję w tym wszystkim. Taką decyzję o ingerencji w swoje ciało nie może podejmować nikt inny oprócz tej konkretnej osoby i to w wieku dojrzalszym, bo dzieciaki mają różne pomysły, mądre i te mniej mądre. Prosty przykład : moja starsza córka zawsze była księżniczka, nawet na dresy zakładała sukienkę:P ja jednak wstrzymałem się z jej koronacją i kupieniem jej pałacu i dobrze, bo teraz jest tzw. chłopczycą i nigdy nie zakłada sukienek. Moja sytuacja jest niegroźna, bo nikt nie poniósł z tego tytułu żadnych konsekwencji, a korekta płci to proces nieodwracalny i jak temu chłopcu znudzi się być dziewczynką (jak mojej córce księżniczką) to niestety jest za późno, a z rodzicami jest ten problem, że też mają swoje "wizje" i poglądy i myślę, że to nie jest czysty przypadek, że wśród gwiazd muzyki czy kina o dziwo rodzi się cała masa tzw. "bezpłciowych". Moim zdaniem w dużej mierze to jest moda na bycie postępowym. Ostatnio czytałem o córce Drozdy (prowadzącego Śmiechu Wartę) i ona nie wiedziała jakiej jest orientacji i cytuję "nie chciała być jakimś tam zwykłym hetero" i wyszukała sobie w necie jakaś orientację o oryginalnej nazwie, bo gej, les i bi to już jest banał. Teraz nie jest jakimś tam nudnym "straightem" (jak to nazwała) tylko jest bardziej cool! Już słyszy się narazie o pojedynczych przypadkach dzieci skarżących swoich rodziców za to, że przeprowadzali korekty płci na swoich dzieciach, a że to zjawisko jest względnie nowe i się rozwija to zakładam, że tych przypadków będzie więcej. Jeżeli na którymś etapie życia facet zachce sobie zrobić cycki i chodzić w sukienkach to spoko, jest wolnym człowiekiem, mi to może nie podobać się pod względem "estetycznym", ale przecież tak samo młodej kobiecie może zwyczajnie nie podobać się gruby, wąsaty i łysy, prawda?:) ja mam akurat taki gust, że nie podoba mi się Conchita Wurtz. Kobieta z brodą to zwyczajnie nie mój typ.
Więc już kończąc ten esej powtórzę: jesteś dorosłym człowiekiem i nie czujesz się dobrze w swoim ciele to rób sobie korektę, ale to musi być indywidualna decyzja bez żadnych nacisków zewnętrznych.
No, niby nie miało być dyskusji, bo w odpowiedzi spodziewałem się raczej pustosłowia typu "wolność, równość, tolerancja" i takie inne lotne słowa, które nie mają w sobie nic merytorycznego.
Pozdrawiam i plusik za bycie normalnym. Takie czasy, że bycie normalnym to wielka zaleta:P
@Kunta_Kinte dla mnie akurat w tym przypadku domyślne było że mówimy o dorosłych ludziach, jeśli chodzi o dzieci to poza oczywistymi przypadkami obojnactwa zmiana płci musi być zakazana. Co do "mody" to też się z Tobą zgadzam: jeśli ktoś chce zabłysnąć to wyszukuje sobie dziwną płeć/orientację. To wszystko szkodzi tylko "zwykłym" osobom o innej orientacji, z tego co wiem to większość z nich chce po prostu żyć spokojnie, ewentualnie móc sformalizować związek a pomysły aktywistów stawiają ich w złym świetle
@Amera
Dobre spostrzeżenie:) sam miałem właściwie mogę powiedzieć przyjaciółkę, z którą się wychowałem i ona była transseksualna. Nikt jej tego nie narzucał, jej siostra była bardzo kobieca, a ona była traktowana przez nas jak chłopak, bo tak się czuła, wyglądała i nie było żadnych problemów z jej orientacją, cała dzielnica ją akceptowała (a wychowałem się w dość niebezpiecznej dzielnicy). Co ciekawe nie kazała na siebie mówić w formie męskiej, sama przedstawiała się jako Agnieszka, pseudonim "Ślepa". Kiedyś jakiś pijak do niej powiedział "mam cię kopnąć w jaja?" To śmiała się jal głupia i wspominała to latami:D Miała dużo dystansu do swojej orientacji i płci, bo wiedziała, że jest akceptowana. Swoją drogą nie można było poznawać z nią swoich potencjalnych partnerek, bo z każdej zrobiła lesbijkę:D kumpel się zakochał, przedstawił swoją dziewczynę koleżance i ona uciekła do niej:P to tak na rozluźnienie;P
Kolejna sprawa, byłem kiedyś marynarzem i mieszkałem w kabinie z gejem. Absolutnie normalny człowiek, piliśmy razem, chodziliśmy na imprezy, zero jakiejś ideologii. Na tamten czas (były to lata między 95-07) nie miałem żadnej negatywnej opinii o tych ludziach, bo była to dla mnie codzienność. Na własne oczy widziałem, że orientacja nie ma wpływu na charakter człowieka, a dzisiaj właśnie ci zagorzali aktywiści LGBT psują mocno ich obraz. Tak samo jak zagorzałe feministki psują wizerunek kobiet. Tak samo PiS obrzydził ludziom patriotyzm, a jak widzę tych ekoświrów to aż mam ochotę wrzucić oponę do pieca tylko po to, żeby im zrobić na złość (oczywiście żartuje:)). Wszystkie skrajne poglądy są złe, niezależnie czy to prawicowe czy lewicowe.
O ile rozumiem kobiety, które czują się facetami, facetów czujących się kobietami to myślę, że ta "neutralność płciowa" to zwyczajna fanaberia głównie dzieci gwiazd i tych co chcą być na czasie.
A jeszcze jest jedna rzecz, że taka rozmowa jak nasza w tym środowisku postrzegana była by jako skrajnie homofobiczna i transfobiczna.
Chyba muszą zmienić definicję, bo póki co to homofobia to ponoć strach i nienawiść do osób o innej orientacji, a ja nie widzę w tym żadnej nienawiści ani strachu. Wolność słowa to też możliwość dyskusji na ten temat bez posądzania o fobie. A według tzw. "tęczowych" możesz negatywnie wypowiadać się o Polakach, katolikach, "moherach", ale broń boże o LGBT.
Był kiedyś spektakl o tytule "klątwa". Były tam samogwałty krzyżami uprawiane przez zakonnice, stymulowanie seksualne pomnika JPII, a na koniec była zbiórka pieniędzy na zabójstwo Kaczyńskiego (oczywiście performance, nie na serio) to środowiska lewicowe broniły tego jak konstytucji, a weź zrób taki spektakl o LGBT w tym samym tonie. Myślę, że była by ogromna nagonka, blokowanie teatrów przez aktywistów i pewnie wymusili by zakaz wystawiania tego spektaklu. Takie podwójne standardy. Ja nie jestem wierzący i mam jak najgorsze zdanie o kościele, ale jak po równo to po równo, albo wolność słowa i sztuki dla wszystkich albo dla nikogo.
Geje, lesbijki, trans TAK, LGBT NIE. Dbanie o środowisko TAK, akcje typu wylewanie farby na zabytki, krzyczenie o natychmiastowym zakazie używania ropy, węgla NIE. Edukacja o tym, żeby nie jeść za dużo mięsa, bardziej humanitarny ubój zwierząt TAK, zakaz jedzenia mięsa NIE.
Wszystkie te lewicowe postulaty były by bardziej akceptowalne gdyby były znacznie mniej radykalne i nachalne.
Bo ludzie nie lubią być trakowani jak idioci, którym powiesz "słuchaj nieuku, ja jestem oświecony, ty jesteś zacofany i ja teraz cię nauczę jak masz myśleć". W człowieku rodzi się wtedy wewnętrzny sprzeciw i często robi coś zupełnie odrwotnego ze zwykłej złośliwości. Mi jest znacznie bliżej do poglądów lewicowych niż prawicowych, chociaż lubię się określać jako "bezpoglądowy" to tzw. "lewactwo" mnie odrzuca strasznie podobnie jak wypaczony przez PiS, konfederację, narodowców i innych pseudopatriotyzm. Bądźmy po prostu ludźmi, obywatelami świata. Bo ja podróżuje od lat po świecie i szczerze czuję się przede
@Kunta_Kinte świetnie napisane, podpisuję się pod tym rękami i nogami :) Niech każdy żyje po swojemu w spokoju ale nie narzuca nachalnie swojego stylu życia innym. Możemy sobie w zgodzie podać ręce i wrócić do swoich spraw :)
@adamis62
To mógł zabrać szefa na lotnisko i pokazać dwa kibelki, jeden z trójkątem, drugi z krzyżykiem:) taki mam zawód, że latam dużo samolotami po Europie i nawet w najbardziej "postępowych" krajach na lotnisku nie widziałem ani razu niczego innego jak podział kobieta/mężczyzna w toaletach.
To jest jeszcze pikuś. W Australii oburzeni tęczowi domagali się dymisji ministra, bo na pytanie od dziennikarza "kto to jest kobieta?" Odpowiedział "dorosły osobnik płci żeńskiej"... więc zawali go transfobem rzecz jasna:D Skandal! Jak można powiedzieć kobiecie, że jest płci żeńskiej? Ta lewacka choroba jest nieuleczalna...
mężczyznom - jajebe - słownik lepiej se kup
@next_1
A czy Ty sprawdziłeś w swoim słowniku czy aby na pewno masz rację?
mężczyznom- celownik liczby mnogiej rzeczownika mężczyzna.
mężczyzną- narzędnik liczby pojedynczej rzeczownika mężczyzna.
Obie formy są poprawne i w tym kontekście jak najbardziej użyto poprawnej formy.
@Jo4Jojo ta na pewno - ciekawe czemu poprawiono demot
Harcerstwo: "Grupa dzieci poprzebieranych jak idioci pod dowództwem idioty ubranego jak dziecko"
Może przegrał zakład z małolatami.
@Obiektywny1, prawdziwy mężczyzna zakłada buty jakie chce i olewa opinię innych.
To na pewno nie w Polsce, widać po dzieciakach.
Może to skauci jacyś w Tajlandii? Tam to norma, więc rodzice powinni być zadowoleni i spokojni
Prawdziwą zbrodnią jest niszczenie podłogi z drewna tymi bandyckimi buciorami.
Przypomina mi to odcinek "South Park", kiedy Big Gay Al był drużynowym skautów.
@Rekin84 haha. też mi się skojarzyło :))
Oj tam, może zdobywa sprawność "stalowych łydek".
Czas na trochę hejtu i transfobii:)
Ogólnie gila mnie to, że facet ubiera się jak baba, ale zastanawia mnie to, że jak człowiek czuję się małpą to ma zaburzenia, a jak facet czuję się kobietą to luzik...
Wiem, wiem, każdy może robić co chce, bla bla bla.
Nie przeszkadzają mi również otyli ludzie i ludzie z anoreksją, chorzy na cukrzycę i nie zamierzam przymusowo nikogo leczyć, ale sory. "Naukowcy" mogą sobie mówić co chcą , ale ja już zawsze będę twierdził, że transseksualizm to zaburzenie osobowości i o ile mają takie samo prawo chodzić po tej ziemi jak ja to jednak czym innym jest akceptowanie ludzi chorych, a czym innym jest promowanie choroby i uznawanie to za coś naturalnego.
No chyba, że tu gościu po prostu lubi nosić szpilki...dziwi mnie nawet , że kobiety lubią sobie zajeżdżać stopy i palce, ale żeby faceci sami z siebie do tego się garnęli?
Musiałem się wtrącić, ale nie traktujcie tego jako zaproszenie do dyskusji, bo będzie to bezsensowna strata czasu. Chciałem tylko wyrazić swoją opinię, do której JESZCZE mam prawo....przynajmniej tak mi się zdaję...
@Kunta_Kinte wiem że miało nie być dyskusji ale ja dorzucę mój punkt widzenia. Ja nie jestem aż tak kategoryczna w krytyce transseksualności ponieważ ciągle rodzą się obojniaki. Sama czytałam o dwóch przypadkach: chłopaka który dostał okresu oraz dziewczyny której w usg wyszło że zamiast jajników ma jądra (z nią akurat wywiad czytałam). Te osoby trudno zakwalifikować do konkretnej płci. Poza tym czasami w badaniach genetycznych wychodzi że to nie jest dokładnie ta płeć co się wydaje (ze szkoły z genetyki pamiętam że są zaburzenia że mężczyzna może mieć chromosomy XXY lub XYY). Wiem że takie przypadki są rzadkie ale jednak istnieją. Ale to wszystko powinno zostać zbadane.
Ogólnie jeśli ktoś chce zmienić płeć to przede wszystkim powinny być dokładne badania czy nie jest to zaburzenie (to, co Ty piszesz) czy człowiek faktycznie ma coś nie tak z genami. Druga sprawa: nie ma zatrzymywania się w połowie, jeśli sądowo zmieniasz płeć do OBOWIĄZKOWO przechodzisz operację żeby niektórzy nie "cwaniaczyli" jak przestępca z USA który w kobiecym więzieniu gwałcił współosadzone. Oczywiście takie osoby mają zakaz startu w klasycznych zawodach lub mogą startować jako osobna kategoria (tutaj już przypadków "kombinatorstwa" było więcej)
@Amera
Trudno się z Tobą nie zgodzić, ale to co na początku wymieniłaś (facet z miesiączką i kobieta z jądrami) to jest przypadek genetyczny, jasny, wyraźny i bezsprzeczny, tak samo obojnaki.
Mi chodzi tylko i wyłącznie o sytuację gdzie facet po prostu czuje się kobietą. I żeby wyrazić się najjaśniej jak to możliwe to nie mam absolutnie nic do tego, tylko kurde jedna rzecz mnie irytuję w tym wszystkim. Taką decyzję o ingerencji w swoje ciało nie może podejmować nikt inny oprócz tej konkretnej osoby i to w wieku dojrzalszym, bo dzieciaki mają różne pomysły, mądre i te mniej mądre. Prosty przykład : moja starsza córka zawsze była księżniczka, nawet na dresy zakładała sukienkę:P ja jednak wstrzymałem się z jej koronacją i kupieniem jej pałacu i dobrze, bo teraz jest tzw. chłopczycą i nigdy nie zakłada sukienek. Moja sytuacja jest niegroźna, bo nikt nie poniósł z tego tytułu żadnych konsekwencji, a korekta płci to proces nieodwracalny i jak temu chłopcu znudzi się być dziewczynką (jak mojej córce księżniczką) to niestety jest za późno, a z rodzicami jest ten problem, że też mają swoje "wizje" i poglądy i myślę, że to nie jest czysty przypadek, że wśród gwiazd muzyki czy kina o dziwo rodzi się cała masa tzw. "bezpłciowych". Moim zdaniem w dużej mierze to jest moda na bycie postępowym. Ostatnio czytałem o córce Drozdy (prowadzącego Śmiechu Wartę) i ona nie wiedziała jakiej jest orientacji i cytuję "nie chciała być jakimś tam zwykłym hetero" i wyszukała sobie w necie jakaś orientację o oryginalnej nazwie, bo gej, les i bi to już jest banał. Teraz nie jest jakimś tam nudnym "straightem" (jak to nazwała) tylko jest bardziej cool! Już słyszy się narazie o pojedynczych przypadkach dzieci skarżących swoich rodziców za to, że przeprowadzali korekty płci na swoich dzieciach, a że to zjawisko jest względnie nowe i się rozwija to zakładam, że tych przypadków będzie więcej. Jeżeli na którymś etapie życia facet zachce sobie zrobić cycki i chodzić w sukienkach to spoko, jest wolnym człowiekiem, mi to może nie podobać się pod względem "estetycznym", ale przecież tak samo młodej kobiecie może zwyczajnie nie podobać się gruby, wąsaty i łysy, prawda?:) ja mam akurat taki gust, że nie podoba mi się Conchita Wurtz. Kobieta z brodą to zwyczajnie nie mój typ.
Więc już kończąc ten esej powtórzę: jesteś dorosłym człowiekiem i nie czujesz się dobrze w swoim ciele to rób sobie korektę, ale to musi być indywidualna decyzja bez żadnych nacisków zewnętrznych.
No, niby nie miało być dyskusji, bo w odpowiedzi spodziewałem się raczej pustosłowia typu "wolność, równość, tolerancja" i takie inne lotne słowa, które nie mają w sobie nic merytorycznego.
Pozdrawiam i plusik za bycie normalnym. Takie czasy, że bycie normalnym to wielka zaleta:P
@Kunta_Kinte dla mnie akurat w tym przypadku domyślne było że mówimy o dorosłych ludziach, jeśli chodzi o dzieci to poza oczywistymi przypadkami obojnactwa zmiana płci musi być zakazana. Co do "mody" to też się z Tobą zgadzam: jeśli ktoś chce zabłysnąć to wyszukuje sobie dziwną płeć/orientację. To wszystko szkodzi tylko "zwykłym" osobom o innej orientacji, z tego co wiem to większość z nich chce po prostu żyć spokojnie, ewentualnie móc sformalizować związek a pomysły aktywistów stawiają ich w złym świetle
@Amera
Dobre spostrzeżenie:) sam miałem właściwie mogę powiedzieć przyjaciółkę, z którą się wychowałem i ona była transseksualna. Nikt jej tego nie narzucał, jej siostra była bardzo kobieca, a ona była traktowana przez nas jak chłopak, bo tak się czuła, wyglądała i nie było żadnych problemów z jej orientacją, cała dzielnica ją akceptowała (a wychowałem się w dość niebezpiecznej dzielnicy). Co ciekawe nie kazała na siebie mówić w formie męskiej, sama przedstawiała się jako Agnieszka, pseudonim "Ślepa". Kiedyś jakiś pijak do niej powiedział "mam cię kopnąć w jaja?" To śmiała się jal głupia i wspominała to latami:D Miała dużo dystansu do swojej orientacji i płci, bo wiedziała, że jest akceptowana. Swoją drogą nie można było poznawać z nią swoich potencjalnych partnerek, bo z każdej zrobiła lesbijkę:D kumpel się zakochał, przedstawił swoją dziewczynę koleżance i ona uciekła do niej:P to tak na rozluźnienie;P
Kolejna sprawa, byłem kiedyś marynarzem i mieszkałem w kabinie z gejem. Absolutnie normalny człowiek, piliśmy razem, chodziliśmy na imprezy, zero jakiejś ideologii. Na tamten czas (były to lata między 95-07) nie miałem żadnej negatywnej opinii o tych ludziach, bo była to dla mnie codzienność. Na własne oczy widziałem, że orientacja nie ma wpływu na charakter człowieka, a dzisiaj właśnie ci zagorzali aktywiści LGBT psują mocno ich obraz. Tak samo jak zagorzałe feministki psują wizerunek kobiet. Tak samo PiS obrzydził ludziom patriotyzm, a jak widzę tych ekoświrów to aż mam ochotę wrzucić oponę do pieca tylko po to, żeby im zrobić na złość (oczywiście żartuje:)). Wszystkie skrajne poglądy są złe, niezależnie czy to prawicowe czy lewicowe.
O ile rozumiem kobiety, które czują się facetami, facetów czujących się kobietami to myślę, że ta "neutralność płciowa" to zwyczajna fanaberia głównie dzieci gwiazd i tych co chcą być na czasie.
A jeszcze jest jedna rzecz, że taka rozmowa jak nasza w tym środowisku postrzegana była by jako skrajnie homofobiczna i transfobiczna.
Chyba muszą zmienić definicję, bo póki co to homofobia to ponoć strach i nienawiść do osób o innej orientacji, a ja nie widzę w tym żadnej nienawiści ani strachu. Wolność słowa to też możliwość dyskusji na ten temat bez posądzania o fobie. A według tzw. "tęczowych" możesz negatywnie wypowiadać się o Polakach, katolikach, "moherach", ale broń boże o LGBT.
Był kiedyś spektakl o tytule "klątwa". Były tam samogwałty krzyżami uprawiane przez zakonnice, stymulowanie seksualne pomnika JPII, a na koniec była zbiórka pieniędzy na zabójstwo Kaczyńskiego (oczywiście performance, nie na serio) to środowiska lewicowe broniły tego jak konstytucji, a weź zrób taki spektakl o LGBT w tym samym tonie. Myślę, że była by ogromna nagonka, blokowanie teatrów przez aktywistów i pewnie wymusili by zakaz wystawiania tego spektaklu. Takie podwójne standardy. Ja nie jestem wierzący i mam jak najgorsze zdanie o kościele, ale jak po równo to po równo, albo wolność słowa i sztuki dla wszystkich albo dla nikogo.
Geje, lesbijki, trans TAK, LGBT NIE. Dbanie o środowisko TAK, akcje typu wylewanie farby na zabytki, krzyczenie o natychmiastowym zakazie używania ropy, węgla NIE. Edukacja o tym, żeby nie jeść za dużo mięsa, bardziej humanitarny ubój zwierząt TAK, zakaz jedzenia mięsa NIE.
Wszystkie te lewicowe postulaty były by bardziej akceptowalne gdyby były znacznie mniej radykalne i nachalne.
Bo ludzie nie lubią być trakowani jak idioci, którym powiesz "słuchaj nieuku, ja jestem oświecony, ty jesteś zacofany i ja teraz cię nauczę jak masz myśleć". W człowieku rodzi się wtedy wewnętrzny sprzeciw i często robi coś zupełnie odrwotnego ze zwykłej złośliwości. Mi jest znacznie bliżej do poglądów lewicowych niż prawicowych, chociaż lubię się określać jako "bezpoglądowy" to tzw. "lewactwo" mnie odrzuca strasznie podobnie jak wypaczony przez PiS, konfederację, narodowców i innych pseudopatriotyzm. Bądźmy po prostu ludźmi, obywatelami świata. Bo ja podróżuje od lat po świecie i szczerze czuję się przede
@Kunta_Kinte świetnie napisane, podpisuję się pod tym rękami i nogami :) Niech każdy żyje po swojemu w spokoju ale nie narzuca nachalnie swojego stylu życia innym. Możemy sobie w zgodzie podać ręce i wrócić do swoich spraw :)
A znajomego właśnie zwolnili z pracy w amerykańskiej firmie, bo twierdził, że są tylko dwie płcie.
Bandyckiej zwyczaje bandyckich ludzi i porytymi mózgami.
Oczywiście zebranie prostujące poglądy całej załogi też musiało być. Zamordyzm komunistyczny i tyle.
@adamis62
To mógł zabrać szefa na lotnisko i pokazać dwa kibelki, jeden z trójkątem, drugi z krzyżykiem:) taki mam zawód, że latam dużo samolotami po Europie i nawet w najbardziej "postępowych" krajach na lotnisku nie widziałem ani razu niczego innego jak podział kobieta/mężczyzna w toaletach.
To jest jeszcze pikuś. W Australii oburzeni tęczowi domagali się dymisji ministra, bo na pytanie od dziennikarza "kto to jest kobieta?" Odpowiedział "dorosły osobnik płci żeńskiej"... więc zawali go transfobem rzecz jasna:D Skandal! Jak można powiedzieć kobiecie, że jest płci żeńskiej? Ta lewacka choroba jest nieuleczalna...