Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
G glupiobywatel
0 / 16

Wystarczy przeczytać etykietę. Jeżeli są więcej niż dwie, to sugeruje to, że lepiej się z nią dokładnie zapoznać.
To samo tyczy się wszelkich umów. Chyba nikt poważny nie podpisuje ich bez czytania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
-1 / 1

@glupiobywatel wcale nie trzeba studiować cenówek w sklepie, zgodnie z prawem klientowi przysługuje zakup po najkorzystniejszej dla niego cenie podanej na cenówce bez żadnych warunków.

Ostatnio biedronka miała karę za to, bo jak w każdym sklepie gdy powiesz że kupujesz ten jeden, bez żadnej karty klienta i chce po najniższej cenie na cenówce, to sprzedawca zwykle nie robił problemów, ale w biedronce się wycwanili i na kasy dali Ukrainki, które nie rozumiały po polsku i się nie dogadałeś. W ten sposób chcieli przechytrzyć klientów, którzy znali przepisy, dlatego teraz muszą informować każdego klienta o tym, że ma prawo do zakupu produktu po najniższej cenie z cenówki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+1 / 1

@glupiobywatel "Wystarczy przeczytać etykietę" jak mnie wkurza ten argument. Jeden produkt to nie problem, ale jak robisz miesięczne zakupy i musisz sprawdzać każdy jeden produkt, daty (które są w różnych miejscach), warunki czytane po gwiazdce, gramaturę (też w różnych miejscach), to po prostu krew zalewa. Idę do sklepu, nie biblioteki, ceny i wszystkie istotne informacje, powinny być jasne i widoczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ashera01
+10 / 10

Bo na zakupy teraz trzeba chodzić z kalkulatorem i okularami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nidwer
+3 / 7

to jeszcze nic tam są też różne kolory etykietek kupujesz produkt a panna ci mówi ze nie zdążyła zmienić cen i to kosztuje teraz 6.99 a nie 4.20 ale jak nie masz aplikacji i nie kopiujesz tego w weekend to płacisz 7.45. A na koniec: ma pan aplikację? , paragon niech pan weżnie bo gratis hot dog w weekend przy zakupie produktu z gazetki . życzę miłego dnia do widzenia. i CZUJE SIE NA MAXA WYDYMANY oszukany i zrobiony w wała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasztettgotgg5tg8o
+1 / 5

@Nidwer W kasie samoobsługowej można wpisać losowy nr telefonu, a Ciebie jako klienta nie obchodzi nic innego niż cena przy produkcie i prawnie możesz domagać się nabycia towaru po załączonej cenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nidwer
0 / 0

@Pasztettgotgg5tg8o nie do końca, prawnie jest zero konsekwencji jeśli dany sklep ma inne ceny na metkach a inne przy kasie, a polityka żeby cena regularna była najmniejsza na metce a cena jak kupisz 4 sztuki jest najbardziej wyeksponowana to też wprowadza i ułatwia popełnienie błędu widzisz np. poł litra żubrówki 20 zł super bierzesz wyjmujesz chrobrego płacisz ale coś co cię skusiło do impulsywnego kupna atrakcyjna cena okazuje się inną i często to akceptujesz bo przecież nie kupisz 4 flaszek. i płacisz 29.99 za butelkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rogeros123
+2 / 2

@Nidwer Żabki się omija szerokim łukiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nidwer
+1 / 1

@rogeros123 fakt, ale ciężko na nie nie trafić na jednej ulicy 3 są czasami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rogeros123
+3 / 3

@Nidwer tak się na te badziewne sklepy zawziąłem, że nawet jakbym miał iść kilometr dalej to tam nic nigdy już nie kupię. Raz, że drożyzna a dwa dostaje szewskiej pasji czytając te etykietki cenowe. Dodatkowo oglądnołem sobie kiedyś wiarygodny program o tym jak ta patologia żabkowa funkcjonuje i ile juz osób zrujnowali tymi swoimi bandyckimi franczyzami. Nie wspieram takiej patologii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@rogeros123 najprawdopodobniej potrzebna jest aplikacja, która coś obniży cenę ale nie lubię takich aplikacji więc staram się, jak napisałeś, nie wspierać patologii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+1 / 1

@Nidwer u mnie w promieniu kilometra są 4 :D Czy jest tu ktoś kto mógłby mi wyjaśnić fenomen tych sklepów? Drogo, wybór produktów mały, chyba ich jedynym plusem jest to że są otwarte w niedziele...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar macros1980
-1 / 1

@Obiektywny1 Po wezwaniu policji dostajesz do 1500 złotych mandatu za niesłuszne wezwanie, a jak będziesz się stawiał to do 30 dni w areszcie.
Takie sprawy zgłasza się do Państwowej Inspekcji Handlowej i tyle.
Problem jest, że te cenówki to szara strefa i sklep może, ale nie musi być ukarany, chyba, że pracownik "nie zmieni" cenówki i cena w kasie różni się od tej na półce. Ceny mogą być warunkowe, ale zawsze musi być podana też normalna cena.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
0 / 0

@macros1980 Masz prawo zgłosić na policję, decyzję o tym czy będą chcieli przyjechać na interwencję i stwierdzić stan faktyczny zostaw przyjmującemu zgłoszenia dyżurnemu, zanotuj jego nazwisko i datę oraz godzinę zgłoszenia. A tu masz podstawę prawą, to jest czyn przestępczy, więc nie mogą nie przyjąć zgłoszenia.

Zgodnie z art. 286 §1 kodeksu karnego kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu, lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. W takim przypadku wartość strat nie ma znaczenia, a takie działanie jest przestępstwem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+7 / 9

Mordo, to jest jeszcze nic.
Wejdź sobie do sklepu/hurtowni makro XD....

Tam nie dość że masz 3 ceny, w zależności od ilości zakupionych sztuk, to jeszcze wszystko w cenie netto XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2023 o 18:18

G gonzor73
-1 / 3

@rafik54321 cena netto to akurat nikogo nie powinno dziwić...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@gonzor73 w sklepie w którym są zakupy detaliczne? Gdyby była po prostu cena netto, obok brutto to spoko. Patrzysz na wyższą i czapka, a nie to że ty musisz przed regałem stać z kalkulatorem XD.

Dla hurtowników, ceny netto są ok, ale w detalu?

Druga sprawa jest taka, że w Polsce jest patologia podwójnego opodatkowania. Bo powinno być albo VAT, albo podatek dochodowy, a nie jedno i drugie.

Bo tak na prawdę, prawdziwa płaca brutto, to płaca brutto + koszta pracodawcy. 3600zł brutto + 740zł kosztów pracodawcy = 4340zł (bo tyle by zaoszczędził pracodawca gdyby kogoś zwolnił), a netto wychodzi 2780zł.
To oznacza że zabierają ci 36%. A potem z pozostałych 64%, podpierniczają ci 23% (czyli 640zł), czyli zasadniczo do przedsiębiorców wraca 2140zł. Czyli de facto wydajesz 49% z tego co zarobiłeś. I to wszystko psiurwa przy PŁACY MINIMALNEJ!
To jak psiurwa w tym kraju może być dobrze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gonzor73
-1 / 1

@rafik54321 ale Cię striggerowało...

cena netto w METRO to akurat nikogo nie powinno dziwić...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@gonzor73 jakim "metro"? Napisałem wyraźnie że chodzi o cenę w sieci "MAKRO". Sieci "metro" nie znam.

Poza tym, ta cena by mnie nie dziwiła, gdyby to był sklep prowadzący WYŁĄCZNIE sprzedaż hurtową, dla sklepów. Wtedy, spoko.

ALE, jeśli prowadzą też sprzedaż detaliczną, to ceny powinny być również detaliczne.
Bo serio, co za problem, np na zrobić nieco szerszą karteczkę z ceną, obok napisane np 10zł brutto, albo 10zł z VAT, a dalej jak dotąd tabelka dla hurtowników.

Jak wpadasz do castoramy, to też nie masz na każdym kroku podanych cen netto XD. A to też skierowane do przedsiębiorców XD... Ba, takie markety budowlane mają nawet oferty lojalnościowe dla budowlańców.

Co innego taki przemysłowy skład budowlany, gdzie "nie wjeżdża się z wózkiem" tylko składa się zamówienie w biurze i przyjeżdża cały TIR towaru XD.

Dla mnie, takie "Makro" to po prostu spożywczy rodzaj "castoramy".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar macros1980
0 / 0

@rafik54321 Makro jest hurtownią skierowaną dla klientów biznesowych, a nie detalicznych. Tam cena netto jest normalna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lukasz032
0 / 0

@rafik54321 pewnie chodziło o to, że właścicielem sieci Makro jest niemieckie Metro AG.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wryk
+2 / 6

Ale że o co chodzi? Wszystko jest podane na cenniku. Czytać nie umiesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasztettgotgg5tg8o
-1 / 7

Czasem też jest cena za 100 gram mimo iż coś waży pół kilo. Wszystko wzięło się z manipulacji dużych koncernów odnoście zawartości np cukru, czy soli. Doskonałym przykładem jest Killer Cola. Cukier jest podany na 100 ml produktu i wypijasz 5 porcji.....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
0 / 0

@Pasztettgotgg5tg8o akurat podawanie ceny za 100g jest dobre, można sobie porównać cenowo co się bardziej opłaca

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasztettgotgg5tg8o
-2 / 2

@Amera Masz na myśli cenę za kilogram/100 gram napisaną małymi literami, gdy cena za 1 sztukę widzianego towaru jest duża i wyraźna. Inaczej możemy to nazwać paragonem grozy z karpiem po królewsku w roli głównej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
+3 / 5

Sprzedawcy powinni mieć obowiązek informowania każdego wchodzącego klienta: UWAGA! SKOMPLIKOWANY SYSTEM INFORMACJI O CENACH PRODUKTÓW. Informacje o cenach w sklepie nie są przystosowane dla osób z problemami ze wzrokiem.

Uważam, że przy obecnych zobowiązaniach do przystosowania przestrzeni publicznej dla osób z niepełnosprawnościami, nieczytelne informacje o cenach powinny być nielegalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SrogiKutafon
+2 / 2

Kto był w tym sklepie choć raz, powinien wiedzieć że tanio to jest tylko czasami, w dodarku tylko w wielo sztukach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 3

@SrogiKutafon Żabka jest sklepem pierwszej potrzeby i ostatniej szansy a nie sklepem tanim. Służy do tego, żeby rano kupić bułki i, awaryjnie, inne niezbędne rzeczy, gdy wszystkie inne sklepy są zamknięte. Do tanich, dużych zakupów są inne sklepy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rogeros123
+7 / 7

Żabki to sklepy, które omijam szerokim łukiem m. innymi za te akcje + inwazyjne i oszukańcze franczyzy.
Natomiast to samo ostatnio odwala Biedronka z tym, że oni podają cenę tak, że niema tam nawet śladu ceny za 1 produkt bez tej promocji... Ostatnio wk..ny pytałem obsługi i też nie wiedzieli... Coś mi się zdaje, że powinni dostać kolejne miliony kary za te przewały. I jedni i drudzy. Tyle, że te francowate żabki zapewne mają tak pokonstruowane te złodziejskie umowy, że kara spadnie i tak na franczyzobiorcę pomimo tego, że system im każe tak robić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2023 o 22:22

avatar Arry
0 / 0

@rogeros123 Z Biedrą jest taki problem, że postępowanie będzie trwać 5 lat, a oni co mają zarobić i naoszukiwać się, to to zrobią i zarobią.
Najgorsze jest to, że patrzysz się na cenówkę - pomarańczowa, znaczy się promocja. Ale kurna NIE wiesz jaka promocja. Czy może zwyczajna? A może "kup 8 sztuk", Albo z kartą biedronka przy zakupach za co najmniej 1057,48 zł? Nie, bo z aplikacją! (To po kiego grzyba mam kartę, skoro jeszcze aplikację muszę mieć?!).
Ostatnio to w ogóle sprawdzam jak jestem tam cenę jednego lodowego deseru bo znajoma mi poleciła. Więc tak 21,90. Aż tu się patrzę, pomarańczowa cenówka! Lecę! A tam 21,90! Cena przed obniżką 22,90.
Nożżżżż....

Dlatego wolę iść do Carefoura tam przynajmniej jak cena jest żółta, to znaczy że rzeczywiście obniżka. A promocje wielopakowe są naprawdę dobrze oznaczone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
0 / 0

@Arry bo ostatnio pomarańczowe cenówki zaczęli dawać jako "supercena" cokolwiek to znaczy. A co do szukania cen: kiedyś widzę - banany w promocji, 2,50. Doszukałam małych liter że przy zakupach za 100zł. Cena bez promocji była jakimś mikrodrukiem podana. Aż żaluję że nie zrobiłam zdjęcia i do uokiku nie wysłałam... My się przerzuciliśmy do Lidla: tam przynajmniej da się wózkiem przejechać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

Przecież wszystko tu jest jasne. Nie rozumiem problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asravaf
0 / 0

@Ashera01 i własnym prawnikiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar d4rek
0 / 0

To ja polecam zakupy w sklepach internetowych z USA, wszystkie ceny bez podatku, a podatek zależny od stanu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cincinmj57
0 / 2

Ale przecież wszystko jest czytelnie i przejrzyście. Trochę ten przelicznik za litr jest trochę małym drukiem i to może stanowić problem w kalkulacji, zwłaszcza, jak już oczy są trochę zmęczone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem