@samodzielny68
Takich idiotów, drani, chamów, agresywnych dupków, itp jest cała masa. Trafić na normalnego, uczciwego faceta, który jeszcze jest pracowity i nie musisz być dla niego ani opiekunką, ani służącą. Często trafia się na zaburzonych: narcyzów, psychopatów. To jest szukanie igły w stogu siana wielkim jak kosmos.
@Lady_Apocalypse
Pewnie się odpalisz po tym co napiszę, ale mam nawyk mówienia to co myślę, a poprawność polityczna mnie nie dotyczy więc powiem.
Łykacie bajery jak pelikany.
Szwagierka poznała faceta, zakochana po uszy, mieszkaliśmy wtedy w wielkim domu wspólnie. Trzymała go w pokoju, nie pokazywała nikomu.
Mnie to wkurzało, bo mieszkało tam 6 kobiet i ja jeden i chciałem w końcu pogadać z jakimś facetem. W końcu wypuściła go z klatki i z nim pogadałem. Po 5min wiedziałem, że jest bajerantem, ściemniaczem. Po dwóch latach bycia ze sobą non stop zrozumiała to co ja ogarnąłem w 5min.
Wy nie chcecie słyszeć prawdy tylko puste komplementy i ładne słowa typu "jesteś najpiękniejsza na świecie", które nic nie znaczą. Ja jestem ponoć mało romantyczny, bo nie mówię czułych słówek. Fakt, nie mówię "nigdy cię nie zostawię" , bo nigdy nie można nikomu dać takiej gwarancji.
@Lady_Apocalypse Przecież taki normalny jest według kobiet zbyt nudny i niemęski BO JEST PRZEWIDYWALNY, ZBYT MIŁY itd. A tych jest cała masa. a jak takiego znajdziesz to: https://www.youtube.com/shorts/-bCWgUPAq9M
Przygotowanie do wyprawy górskiej? Latarki, powerbanki, odpowiednia odzież, sprzęt wspinaczkowy? Przecież to nudne.
@Kunta_Kinte
Absolutnie nie! A jeśli się "odpalę" to pozytywnie. Może się poznamy? Nienawidzę czułych słówek tylko gołą prawdę. Jeśli kłamiesz - zaraz to zidentyfikuję. Nienawidzę kłamstw w każdej postaci. Wyczuwam szwindel na odległość. Brzydzę się takimi facetami. Szczerość to podstawa. Jesteś super :-)) Uwaga! Nie jestem romantyczna! Nie cierpię romantyczności. Jeśli zrobisz kolację przy świecach, to wsadzę ci je w ... Może randka w jakimś naukowym miejscu? :-)) Pozdrawiam!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 listopada 2023 o 16:41
@Lady_Apocalypse
O jakieś 16 lat za późno:P
Jestem zajęty przez trzy kobiety, dwie niepełnoletnie:P (córki oczywiście)
I widzisz jaka jest różnica między facetami, a kobietami? Ja nie dałem się złapać w Twoją pułapkę:D
Ale prawie Ci się udało;)
@phronesis
Tak jest. Najtrwalsze związki jakie znam to takie co znają się od lat, razem biegali po podwórku.
Znacie się na tyle, że żadne bajerowanie nie przejdzie. Ja też jestem z żoną od 16 lat, a znamy się od podstawówki:)
@Kunta_Kinte
No tak, wszystko się zgadza z tego, co mi powiedziała znajoma: "Normalni faceci są albo zajęci, albo na cmentarzu." Smutne, ale prawdziwe.
@Lady_Apocalypse Mylisz się, normalnych facetów jest cała masa, tylko że oni kobiet nie interesują bo kobiety zwłaszcza młode to chodząca definicja głupoty i zarozumiałości.
@Lady_Apocalypse
ja z kolei powiem ci cos innego,
nie ma czegos takiego jak "normalni faceci" kazdy z nas ma jakies ochyly w roznych kierunkach
chcesz znalezc dobrego partnera, to szukaj takiego ktorego odchyly beda kompatybilne z twoimi
w przeciwnym razie te drobne roznice beda jak korniki zzerajace fundamenty waszego zwiazku
@phronesis ja słyszałam że to faceci idioci stwierdzili że skoro one idą wolniej to oni nie będą czekać i poszli przodem do schroniska zabierając cały ekwipunek z latarkami na czele
@Lady_Apocalypse Jeśli odpowiednio zdefiniujesz zaburzenie, to każdy jest zaburzony. I generalnie współczesna psychologia tak definiuje zaburzenia, że każdemu coś znajdzie. A Tobie to już na pewno, sądzac po tym, jak agresywnie tu piszesz.
@Lady_Apocalypse Śmieszne, bo ja mogę powiedzieć coś podobnego o kobietach. Mam na koncie dwie "potwierdzone" przez specjalistów narcyzki, z czego jedna z dodatkowym odchyłem w stronę psychopatii, a reszta nawet jeśli bez sadystycznych skłonności to z kolei problemy z wiernością, nałogami i innymi cudami, o emocjonalnej niedojrzałości, nieodpowiedzialności i lenistwie już nie wspominając. Normalnych jest garstka i są dawno zajęte. I czego to dowodzi? Albo niczego, albo tego że to nie kwestia płci tylko ogólnie społeczeństwo jest dzisiaj chore.
@Amera ja słyszałam, że kobiety debilki stwierdziły, że skoro oni wymiękają i nie chcą wspinać się dalej to mają zabrać ekwipunek i wracać do schroniska.
@mieteknapletek Tu różnie bywa... bo np moja parnerka jest temperamentna... ja znów taki bardziej spokojny z reguły i naprawdę się świetnie dogadujemy i uzupełniamy Niektóre odchyły mamy podobne.. jest też kilka różnic, ale ogarniamy tę kuwetę :)
@Lady_Apocalypse
Facet myślący zawsze daje dziewczynie szansę na to by go sfriendzonowała ponieważ ani nie chce ranić ani być zraniony wiec jeśli to ma się zakończyć przelotem to niech tak będzie...
Mojej Żonie gdy się poznaliśmy też taką możliwość dałem i strzeliła focha na dwa miesiące,ale jej przeszło.xD
Jesteśmy małżeństwem od 18 lat co sprawia,że jest taka bliską rodziną iż seks to właściwie kazirodztwo. xD
PS
Facet poważnie myślący o życiu to nie pies... Nie będzie się w kolejce do suki ustawiał więc jeśli dziewczyna myśli kręcić z kilkoma na raz to zostanie sama,wyruchana i z bąbelkiem w drodze...
PS 2
Tego bąbelka zrobi jej dziad bez grosza ale za to dobrze tańczący. xDDD
A zrobi go ponieważ jest słabiutkim w łóżku egocentrykiem którego łóżkowe zdolności można określić jako :
Ruchu,ruchu i po zuchu !
Ale za to dobrze tańczy. xDDD
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2023 o 6:49
@samodzielny68 Durne baby, wiedziały, że jadą w góry w listopadzie, nie zabrały, ani nie kupiły na miejscu ciuchów zimowych? To na psią pytę wylazły w te góry, same nie mogły zadecydować za siebie? Pewnie same krzyczały, nasze zmarznięte dupy, nasza sprawa . Mieliśmy raz taką natrętną wymądrzającą się idiotkę, co myślała, że ocieplane botki z CCC nadają się na górski szlak. Zostawiliśmy ją w pierwszym schronisku, sami ukradkiem wymknęliśmy się wyżej. Grupa nie bierze na szlak nieprzygotowanych idiotów i idiotek, które olewają, co się do nich mówi w kwestii przygotowania i wyposażenia, zatrybiliście?
@Lady_Apocalypse Wiesz jaki jest problem z dzisiejszymi kobietami? To, że po pierwsze są zbyt leniwe, by uczestniczyć w wyścigu o własne życie, więc wiążą się ze 'zwycięzcą', który zapewni jej mieszkanie, samochód, wycieczki oraz będzie wyglądał jak John Rambo. A one co zapewnią? No siebie i sex.
Czyli właściwie takie prostytutki na wyłączność, a raczej na jej przyrzeczenie.
@mr_spook 'Durne baby, wiedziały, że jadą w góry w listopadzie, nie zabrały, ani nie kupiły na miejscu ciuchów zimowych?'
Jak znam dzisiejsze kobiety, to będą narzekać na facetów, że nie kupili im takich ciuchów.
@DexterHollandRulez Ja właśnie widzę, że jest straszna wojna płci. Jedni najeżdżają na drugich. Widać to też w statystykach, że coraz mniej się dzieci rodzi, małżeństwa kończą się rozwodem, wzrasta ilość mężczyzn nie uprawiających w ogóle seksu, epidemia samotności, samobójstwa. Niezbyt dobrze to wróży.
@Lady_Apocalypse "No tak, wszystko się zgadza z tego, co mi powiedziała znajoma: "Normalni faceci są albo zajęci, albo na cmentarzu." Smutne, ale prawdziwe."
Jest jeszcze jedna opcja, mają zwyczajnie gdzieś, czy chce im się kogokolwiek szukać czy nie, bo widzą, że nie będzie im ta osoba niezbędna. Co jednocześnie nie znaczy, że nie mogą próbować, po prostu mają do tej części życia inne nastawienie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2023 o 20:45
@Sok__Jablkowy Jak idziesz w góry to jak nie jesteś debilem zostawiasz informację gdzie i jak idziesz i mniej więcej kiedy wracasz. Więc wyobraź sobie gdyby nie zostawili dziewczyn, to tak ktoś by ich szukał. Zawsze możesz zadzwonić na 112, nawet jak nie masz zasięgu, sygnał zostanie przekazany, plus położenie gps Twojego telefonu. Więc jeżeli dwójka dekli zostawiła dziewczyny na szlaku, żeby zgłosić służbom że siedzą i czekają na szlaku, to sorry, ale takie niedoj.eby zasługują tylko utylizację.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 listopada 2023 o 15:19
@Sok__Jablkowy W górach jeżeli nie jesteś debilem zostawiasz informację gdzie idziesz, jak i o której zamierzasz wrócić.
Której części nie rozumiesz?
Nie pisałem że akurat ta grupa ludzi zostawiał jakąkolwiek informację. Sądząc po tym co chłopaki zrobili na szlaku, to są debilami i nie zostawili informacji.
Nie zadzwoniły? Bateria w smartfonie padła? Nie wpadły na to bo widziały brak zasięgu i nie wiedziały że dzwonienie na 112 zawsze zostawia ślad, sygnał zbyt słaby by rozmawiać, ale wystarczająco silny by zawiadomić operatora, ale trzeba wiedzieć o takiej możliwości. Plus baterie mogły paść bo zimno i niska pojemność, wyczerpały baterię cykając fotki, tiktakując i takie tam, Jak nie jesteś w grupie debili to przynajmniej jedna osoba oszczędza telefon na sytuacje awaryjne, nie żeby foty cykać jak ktoś będzie zdychał, tylko zadzwonić na 112. W materiale źródłowym napisane jest że służby starały się wielokrotnie nawiązać kontakt telefoniczny, ale nie udało się. Sztuczka z dzwonieniem na 112 przy braku zasięgu działa tylko w jedną stronę.
A jak napisane jest w materiale źródłowym grupa składała się z debili co to zostawili dziewczyny na trasie by powiadomić służby, a wystarczyło na mecie zostawić wiadomość. Miejscowi są na tyle ogarnięci i doświadczeni że nie ignorują tego typu informacji i jak ktoś nie przychodzi na czas to nie myślą, że siedzisz w knajpie i chlejesz piwo tylko dzwonią bo nie ma gorszej reklamy (zwłaszcza przy takiej konkurencji wynajmu lokali dla turystów w górach), niż to że Twoi turyści zdechli bo byłeś optymistą.
Nie wiedziałem, że powszechną informacją jest że zostawia się wiadomości w górach. Ale moje pytania nie dotyczą co możesz zrobić w górach, tylko co zrobili.
Ponieważ jest tyle niewiadomych, to nie wiesz dlaczego ich zostawili. Ale spoko, nazywaj wszystkich debilami.
@Sok__Jablkowy "Nie wiedziałem, że powszechną informacją jest że zostawia się wiadomości w górach."
Jprdl tyle się trąbi, że jak idziesz na szlak zostaw wiadomość, poinformuj kogoś, właściciela lokalu, który wynajmujesz, obsługę schroniska. A dla Ciebie to odkrycie roku. Gdyby to było na Mount Evereście nie byłoby problemu że zostawili resztę i sobie poszli dalej. To Himalaje, wysokość na której w zasadzie latają pasażerskie jumbojety. Ale na szlaku turystycznym w Tatrach? Owszem też można umrzeć, ale trzeba się naprawdę postarać w porównaniu z K2.
Tak, pierwsze słyszę o tym od ciebie. Ale to nie zmienia faktu, co jeśli nie poinformowali. Widzę, że lubisz wyzywać innych, ale trudno Ci się skupić na problemie na który napisałem.
@Sok__Jablkowy Lol oficjalne komunikaty TOPR to nie są dla Ciebie powszechną wiadomością?
Znasz kogoś kto nocuje w krzakach w górach?
Omijam problem? Ten problem tylko Ty widzisz bo olewasz i udajesz że oficjalne zalecenia TOPRu i zdrowego rozsądku które są zalecane od kilkudziesięciu już lat nie istnieją. Jak wychodziłeś z domu a rodzice jeszcze z pracy nie wrócili nie zostawiałeś chociażby durnej kartki "Poszedłem do Kazika wrócę na kolację?" Bo tradycja zostawiania informacji ma zasięg większy niż górska turystyka.
@lameria
Tak siem wtracem... Gdy idę w teren do zdjęć/filmów mam taki śmieszny aparat o bardzo nieśmiesznej matrycy...
Telefon,zaznaczam telefon nie smart czy ai... Biorę małe klawiaturowe gówniuszko gdzie bateria wytrzymuje tydzień. I do tego ładowarkę solarną.
Lornetka,kompas,maczeta,coś do rozpalenia ognia...
Ale co ja tam mogę wiedzieć...
Dalej omijasz problem.
Nie znasz nikogo, kto mieszka jazdem autem od gór i nie musi wynajmować by się przejść po górach?
Nie, nie uważam, że oficjalne komunikaty to powszechna wiadomość.
Nawet gdyby były/ są powszechną wiadomością, co jeśli oni nikogo nie powiadomili. Jakie są zalecenia TOPR w sytuacji, gdy jesteś już na szlaku i nikogo nie powiadomiłeś?
Nie, jak wychodziłem nie zostawiałem kartki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2023 o 9:31
@Sok__Jablkowy "Jakie są zalecenia TOPR w sytuacji, gdy jesteś już na szlaku i nikogo nie powiadomiłeś?" Zapytaj wujka google lub poszukaj tutaj https://topr.pl/ Masz czytaj wiecznie żyć nie będę. Człowieku odrobina samodzielności.
"gdy jesteś już na szlaku i nikogo nie powiadomiłeś?" Sęk w tym że wszyscy trąbią i zalecają by dobrze przygotować się przed wyruszeniem na szlak, zostawić kartkę, wiadomość, sprawdzić pogodę, wziąć mapę, sensowne ubrania et cetera . Jak jesteś na szlaku to dupa blada grasz tak jak pozwolą Ci warunki i to jak przygotowałeś się przed wyjściem. Na szczęście Tatry to nie Himalaje, ale Tatry to nie pójście do żabki pod blokiem tylko góry. A tym przypadku chłopacy nie poszli po pomoc, zgłosili zaginięcie służbom dopiero kilka godzin po tym jak wrócili z szlaku a nie bezpośrednio po.
@Sok__Jablkowy "Nie, jak wychodziłem nie zostawiałem kartki." Ale chyba w jakiś sposób informowałeś rodziców, zostawiałeś im jakieś wiadomości, sms, mówiłeś cokolwiek, gdzie jesteś, gdzie idziesz. Czy hulaj dusza, a rodzice mieli gdzieś gdzie jesteś, co robisz?? Chyba że byłeś sierotą albo z toksycznej rodziny to wtedy współczuję i rozumiem brak pewnych doświadczeń.
Pytasz co jeśli oni nikogo nie powiadomili. Jeżeli ktoś wychodzi na szlak w górach i nie informuje nikogo o swojej trasie, czasie powrotu to niech potem nie ma pretensji że nikt go nie znalazł i za jakiś czas będzie kolejnym Otzim, bo wyjście w góry zwłaszcza nie latem nie jest wyprawą z kanapy sprzed telewizora do lodówki w kuchni i z powrotem. Robiąc nawet proste błędy w górach narażasz siebie i innych na kłopoty. Stąd te apele, zalecenia i komunikaty żeby zrobić kilka rzeczy przed wyruszeniem w góry.
Czy znam kogoś kto nie nocuje i łazi w górach? Są tacy co potrafią samochodem przyjechać z Białegostoku na parking "pod Morskim Okiem" wejść na Rysy, zejść i tego samego dnia tym samym samochodem wrócić do Białegostoku. To są wyjątki, jednostki a nie przeciętni turyści i omawiany w democie przykład chłopaków i dziewczyn do niech nie należy. Żeby nie było ja do takich wyjątków też nie należę, wędrowałem po górach i zawsze miałem do nich szacunek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2023 o 10:00
Skąd wiesz, że wrócili kilka godzin wcześniej? Skąd wiesz, że nie poinformowali TOPR zaraz po? Tej informacji nie ma w artykule. Nie mogłeś od tego zacząć? To całkowicie zmienia sytuację.
Skoro wrócili wcześniej, to jeśli kogoś powiadomili, to kiedy tamten ktoś ich zobaczył, nie mógł uznać, że wszystko jest ok?
Ludzie nie mogą się rozdzielać na grupy na szlaku? Dlaczego uznajesz, że oni poszli przodem to debilizm, skoro minęło dopiero kilka godzin zanim się się zorientowali, że coś nie tak?
I dalej nie widzę ani w zaleceniach TOPR, ani w Google co należy zrobić, jeśli nikogo nie powiadomiono i nie działają telefony.
@Sok__Jablkowy "I dalej nie widzę ani w zaleceniach TOPR, ani w Google co należy zrobić, jeśli nikogo nie powiadomiono i nie działają telefony." Człowieku Ty masz się trzymać szlaku, o tym też informują by nie schodzić ze szlaku i iść sobie na skróty. Te wytyczne TOPRu mają za zadanie zmniejszyć, a nie zlikwidować do zera ilość tragedii na szlaku. Zwłaszcza tych spowodownych bezstroską i ignorancją turystów. Czepiasz się mnie że nazywałem tych chłopaków debilami. Zapomniałeś o jednej rzeczy. Na samym początku napisałem że jeżeli ktoś nie jest debilem to zostawia informacje na temat swojej wędrówki, a nie że to byli debile. To Ty już dokonałeś interpretacji że "nie zostawili informacji więc są debilami". Takie małe słowo klucz jeżeli. A co masz zrobić jak się zgubisz w górach? Na pewno nie idź wyżej, tylko udaj się w dół. Polska jest na tyle gęsto zamieszkałym obszarem, że nawet w górach masz duże szanse że w końcu trafisz na jakąś ścieżkę, drużkę, chatkę, wioskę. Po za tym jedna ważna rzecz ta grupa szła szlakiem i na szlaku nastąpiło rozdzielenie, a nie że zgubili się i chłopacy wyruszyli szukać ratunku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2023 o 12:00
@Sok__Jablkowy "Skoro wrócili wcześniej, to jeśli kogoś powiadomili, to kiedy tamten ktoś ich zobaczył, nie mógł uznać, że wszystko jest ok?" Ty masz problemy z matematyką? Wyszły 4 osoby wróciły 2 i według Ciebie wszystko jest ok?
Kto pisał coś o schodzeniu ze szlaku lub chodzeniu na skróty? Z tego co wiem, faceci poszli szlakiem, a w przypadku kobiet nie wiadomo, bo w artykule nic nie pisze na ten temat.
@lameria "Ale chyba w jakiś sposób informowałeś rodziców, zostawiałeś im jakieś wiadomości, sms, mówiłeś cokolwiek, gdzie jesteś, gdzie idziesz. Czy hulaj dusza, a rodzice mieli gdzieś gdzie jesteś, co robisz?? Chyba że byłeś sierotą albo z toksycznej rodziny to wtedy współczuję i rozumiem brak pewnych doświadczeń"
Przecież tak właśnie wyglądało to mityczne "kiedyś" i czasy dzieci z wolnego wybiegu. "Idź na dwór, zajmij się czymś". Potem tylko podać posiłek, zapędzić do wanny i spać. Ot, i całe wychowanie. Tak! Rodzice nie mieli bladego pojęcia, gdzie się szlajamy i co odwalamy. Czasem, bardzo rzadko, dowiadywali się dopiero, gdy ktoś konkretnie przegiął. Ale nie często, bo poszkodowani zwykle sami wymierzali karę, na miejscu. To piszę w imieniu całego pokolenia.
Mam wrażenie, że jesteś cały czas wściekły, nie wiadomo na co i przeskakujesz z tematu na temat. Nie mam pojęcia co jest do czego w twoich odpowiedzi i ta rozmowa nie robi żadnego sensu.
Więc wracając do sedna. Jesteś na szlaku w grupie, nikogo nie poinformowaliście gdzie idziecie, telefony nie działają, jest problem, co należy zrobić? Nie pisz czego nie należy robić, tylko co należy zrobić.
I druga sytuacja:
Jesteś na szlaku w grupie, poinformowaliście gdzie idziecie, telefony nie działają, jest problem, co należy zrobić? Nie pisz czego nie należy robić, tylko co należy zrobić.
„Ty masz problemy z matematyką? Wyszły 4 osoby wróciły 2 i według Ciebie wszystko jest ok?”
Pozostała dwójka nie mogła skoczyć na piwko albo do sklepu? Wszyscy zawsze wracają prostu do noclegu? Skoro jest dwójka i nie sprawiają wrażenia, że coś jest nie tak, dlaczego miałbyś założyć, że jest problem? Idąc tym tokiem myślenia, jeśli wróci tylko połowa grupy, właściciel musi automatycznie skontaktować się z TOPR?
@daclaw No popatrz a ja z rocznika 76 zostawiałem informację gdzie idę czy do lasu, na glinianki się pomoczyć czy do kolegi z ewentualnym noclegiem i dłuższym pobytem i korona z głowy jakoś mi nie spadła. Możliwe że czerpałem wzorzec od mojego starszego o 7 lat brata. Ten za bardzo nie mówił i miał potem przewalone, kazania, połajanki. On był młodym gniewnym, a my z młodszym bratem mieliśmy spokój.
Zresztą mniejsza o rodziców. Mówimy tutaj o wyjściu w góry. Rodzicom mogłeś nic nie powiedzieć, ale żeby nie zostawić żadnej informacji wychodząc w góry to podpada pod większy kaliber niż beztroska, to czasami samobójcza głupota.
@Sok__Jablkowy "Pozostała dwójka nie mogła skoczyć na piwko albo do sklepu? Wszyscy zawsze wracają prostu do noclegu?" Widząc pierwszą dwójka która wraca umordowana ze szlaku zakładasz, że faceci nieśli babki na barana a te z wdzięczności poszły kupić browara? Ty byłeś kiedyś w górach? Nie licząc wjechania furmanką na Morskie Oko? Pamiętaj że mowa o tej konkretnej czwórce.
Już raz Ci napisałem co masz zrobić jak się zgubisz w górach, idziesz w dół i kiedy spotkasz pierwsze ślady cywilizacji trzymasz się ich, ścieżka, dróżka, droga. Dodatkowo jak jesteś na otwartej przestrzeni spróbuj rozpalić duże ognisko. Góry to w większości rezerwaty i park narodowy są monitorowane więc na pewno ktoś wypatrzy ogień, dym i zainteresuje się dlaczego ktoś nielegalnie rozpala ogień. Nie bój się, zgubiłeś się, stan wyższej konieczności nie wlepią Ci za to mandatu, a jeżeli nawet, bo rozpalałeś używając roślin pod ścisłą ochroną i tak będzie warto. Nie zrób tylko pożaru, jak spotkasz strumyk, idź strumykiem w dół aż dojdziesz do mostku wtedy wchodzisz na drogę i dalej cały czas w dół. Latem wystarczy jak będziesz krzyczał pomocy i najlepiej mieć gwizdek, latem są chmary turystów więc łatwo ktoś usłyszy. Zimą jak nie przestrzegasz zaleceń TOPRU to pretensje miej do siebie że wychłodziłeś się i umarłeś. Więc przed wyjściem po prostu zostaw tą durną informację ułatwisz życie sobie i innym.
@Sok__Jablkowy Czy jestem wściekły? Oczywiście że tak, na Ciebie. A za co? Za Twój upór, "pójdę w góry nic nikomu nie powiem, zgubię się i co mam robić w takiej sytuacji". Przede wszystkim masz nie dopuścić do takiej sytuacji, bo potem wkur.ieni toprowcy muszą ratować geniusza, który nie raczy nawet sprawdzić zasad i zaleceń i pcha się na Rysy w przysłowiowych klapkach. Bo moja wściekłość przy wkur.ie toprowców to pikuś. A jakbyś tak zrobił na Słowacji to na dokładkę za taką akcję w nagrodę dostaniesz rachunek do opłacenia za akcję ratowniczą.
Czyli nie zakładasz możliwości, że ktoś może nie chcę iść od razu do noclegu, bo wszyscy są zawsze „umordowani”. Śmiała teza.
Nie pytałem się co zrobić, jeśli się zgubisz w górach. Pytałem się co zrobić jeśli masz problem. Doprecyzuję: a co jeśli ktoś ma problem iść w którąkolwiek stronę.
@Sok__Jablkowy "Czyli nie zakładasz możliwości, że ktoś może nie chcę iść od razu do noclegu, bo wszyscy są zawsze „umordowani”. Śmiała teza." Nie nie teza, artykuł źródłowy. Człowieku piszemy tutaj o konkretnym wydarzeniu, grupa ludzi w górach, ciężkie warunki, zimno, śnieg, zmęczenie. Dalej tłumaczyć?
"Nie pytałem się co zrobić, jeśli się zgubisz w górach. Pytałem się co zrobić jeśli masz problem. Doprecyzuję: a co jeśli ktoś ma problem iść w którąkolwiek stronę." Szczerze? Masz wtedy przeje.ane i jak Ciebie ktoś cudem nie znajdzie na czas to zostajesz kolejnym Otzim. A że masz przeje.ane (złamana noga, ale nie utrata przytomności) krzycz, drzyj się, postaraj rozpalić się ogień, i módl się o cud, może ktoś usłyszy, zobaczy. Jak straciłeś przytomność, leżysz pod lawiną to po prostu umierasz i za jakiś czas może będziesz sławny https://pl.wikipedia.org/wiki/%C3%96tzi
„Człowieku piszemy tutaj o konkretnym wydarzeniu, grupa ludzi w górach, ciężkie warunki, zimno, śnieg, zmęczenie.”
Chodzi Ci o a) przypadek z artykułu czy b) ogólnie o chodzeniu po górach.
A) w artykule nie było info, że faceci wrócili wymordowani.
B) uważam, że jest możliwe, że nie każdy musi być „wymordowany” i marży wyłącznie o łóżku.
„Szczerze? Masz wtedy przeje.ane i jak Ciebie ktoś cudem nie znajdzie na czas to zostajesz kolejnym Otzim. A że masz przeje.ane (złamana noga, ale nie utrata przytomności) krzycz, drzyj się, postaraj rozpalić się ogień, i módl się o cud, może ktoś usłyszy, zobaczy. Jak straciłeś przytomność, leżysz pod lawiną to po prostu umierasz i za jakiś czas może będziesz sławny”
Albo dwóch osób może pójść po pomoc, tak jak napisałem na samym początku. I się teraz zastanawiam po co się w ogóle odzywałeś.
@Sok__Jablkowy Weż bądź precyzyjny przy zadawaniu pytań. Cały czas pytasz cytuję "Więc wracając do sedna. Jesteś na szlaku w grupie, nikogo nie poinformowaliście gdzie idziecie, telefony nie działają, jest problem, co należy zrobić? Nie pisz czego nie należy robić, tylko co należy zrobić." "Nie pytałem się co zrobić, jeśli się zgubisz w górach. Pytałem się co zrobić jeśli masz problem. Doprecyzuję: a co jeśli ktoś ma problem iść w którąkolwiek stronę."
Doprecyzuj konkretną sytuację, bo z tego co pytasz wychodzi co Ty jedna osoba ma zrobić kiedy się zgubisz. Dostałeś odpowiedź i nagle wyskakujesz o współtowarzyszach którzy z Tobą byli. No to jeden z kolegów wyciąga telefon dzwoni, a drugi z zapałek i wacików robi helikopter i wszyscy szczęśliwie lądują na lotnisku. Dostawałeś odpowiedzi, że idziesz w dół, [podpowiem grupa która zgubi się czyli zejdzie ze szlaku idzie w dół. Jeżeli ktoś jest połamany i nie może iść robi się włóki unieruchamia się kończynę i schodzi się w dół. Jak ktoś umrze, można trupa zostawić i schodzi się w dół. Jeżeli jest więcej połamanych zdrowi mogą zejść w dół zostawiając z połamanymi co najmniej jedną zdrową osobę, a przynajmniej z niepołamanymi kośćmi. W sytuacji jaka jest opisana w democie czyli idzie dwóch byczków i dwie laski, laski są zmęczone idą wolniej, NIE ZOSTAWIASZ ich na szlaku i nie idziesz po pomoc, bo nie była to sytuacja że laski potrzebują pomocy. Można było posiedzieć odpocząć kontynuować razem, dostosować tempo. żadna z nich nie była połamana. Żadna osoba nie umierała, nie była ranna, nie była potrzebna interwencja medyczna ani potrzeba ratowania zdrowia i życia. Po prostu zaczęły mieć mniejsze tempo. Tatry to nie Himalaje czy Amazonia. Z Rys do Zakopanego masz kilkanaście kilometrów (16km) Po drodze masz schronisko na Morskim Oku (3km) później parking gdzie jest budka ze stróżem (8km ale asfaltową uliczką). Jak widzisz to nie są kosmiczne odległości w promieniu 20 kilometrów masz całe Tatry. Jak nikt nie jest połamany, czy nie przytomny spokojnie się dowleczesz, ale jedna zasada o której TOPR cały czas trąbi wyjdź wcześnie rano a nie pod wieczór.
Nie wyskakuje z czymś nowym cały czas,. Od samego początku piszę, że artykuł jest mało informatywny w opisanej sytuacji oraz co się dokładnie stało. Więc biorąc pod uwagę artykuł nie wiadomo dlaczego zdecydowali się pójść dalej i co jeśli 2 osoby z grupy zdecydowały się pójść po pomoc, bo inne dwie osoby z grupy nie mogą iść dalej. Czy aby przypadkiem wtedy, gdyby wszyscy się trzymali razem i się nieruszali z miejsca, czy wtedy nie wzrasta ryzyko, że cała czwórka może umrzeć.
A wszystkie inne warianty scenariuszy wynikają z twoich odpowiedzi.
@Sok__Jablkowy Nie było żadnego ryzyka że umarliby. Nikt nie był ranny, nikt nie miał złamań, wystarczyło po prostu iść dalej szlakiem w tempie dostosowanym do wolniejszych osób, odległości w Tatrach nie są gigantyczne. Zostawiając kogoś słabszego na szlaku zwłaszcza w warunkach jak w tym przypadku, listopad zimno, śnieg powyżej 1600 metrów zwiększasz ryzyko. Dlatego właśnie dla minimalizacji ryzyka powinno się postąpić zgodnie z radami, zaleceniami topru. Wychodzisz jak najwcześniej, rano, sprawdzasz przed wyjściem prognozę pogody, zostawiasz informacje na temat własnej trasy, bierzesz zapasową kurtkę/bluzę, dobrze byłoby mieć skarpetki na zmianę, masz świeżo naładowany telefon, mapę, woda, jakiś dopalacz w postaci batonika, czekolady, latarkę też warto mieć i przede wszystkim nie schodzisz z szlaku. W opisywanym przypadku nie było przesłanek do pozostawienia na szlaku części grupy i udania się po pomoc. Nikt nie był ranny, połamany czy nieprzytomny, wszyscy mogli dalej iść, wolniej, ale mogli i szli.
@Lady_Apocalypse W końcu głos rozsądku. Własnue tak, skoro nie dotrzymały kroku to niech mają przynajmniej odwagę się przyznać, a nie szukają winy u innych. Trzeba brać odpowiedzialność za swoją nieudolność życiową.
@Obiektywny1 Co Ty bredzisz? One twierdziły, że są taaakie szybkie? No normalnie szybsze od światła.... Barany zostawiły je w górach same. Bez światła, bez niczego. I sobie poszli. Herosi na miarę 'obiektywnego'. mam nadzieję, ze nei amsz rodziny, bo jest przy Tobie w dużym niebezpieczeństwie. Nie zbliżaj się do ludzi. Zostaw ich w spokoju, będzie im lepiej.
@Obiektywny1 Wiesz... Jeśli ktoś dotychczas był tylko na Wielkiej Sowie, czy na kaszubskiej Wieżycy, albo zgoła nigdzie, to nie jest w stanie sobie żadną miarą wyobrazić, czym są Tatry Wysokie, ani ocenić swoich możliwości. Moja była, sprawna fizycznie, aktywna, dawna piłkarka ręczna, która bywała wcześniej w niższych górach, na Zawracie wymiękła w połowie.
@daclaw Dlatego trzeba mierzyć siły nad zamiary. Przecież to nie jest tajna informacja, wystarczy poświęcić chwilę czasu na zaznajomienie się z miejscem w które się wybierały, zamiast być wygodną i liczyć, że facet o wszystko zadba.
@DonSalieri Toć Ci odpowiedział, że światła nie miały bo zabrali chłopacy, a telefony pewnie baterie zdechły, bo służby próbowały się dodzwonić, ale bezskutecznie.
@DonSalieri Może wzięły. Ale wszystko wzieli znajomi. Wystarczy poczytać więcej niż tylko Demoty. Tu się świat nie kończy. Znajomi zabrali cały sprzęt ze sobą. Mogli mieć i 100 latarek. Ale skoro zostały zabrane, toim było na wkładki do butów. Tak trudno pojąć, ze zostawili je z NICZYM?
@DonSalieri Bo nie są prepersami, surwiwalistami, a w smartfonie masz od aparatu po latarkę. I o ile w mieście w zupełności taka latarka wystarczy to w terenie potrzebujesz już prawdziwej latarki, zwłaszcza jeżeli jest to coś więcej niż wypad na weekend na pole namiotowe.
@lameria W takim razie lalunie powinny siedzieć na kanapie, a nie wybierać się w góry bez przygotowania i podstawowej wiedzy. I nie są dziećmi, którym trzeba pokazywać paluszkiem co zabrać na taką wyprawę. Żeby nie ci faceci to nikt by o nich nie usłyszał.
@Obiektywny1 Zmuszał ktoś je żeby sobie gdzieś łaziły? To wolny kraj, masz prawo popełnić debilizm, tylko że jak masz 18+ lat konsekwencje Twoich wyczynów spadają na Ciebie. Jak chcesz możesz zdobywać Rysy w klapkach, jedyne co bym zmienił to koszt ratowania takiego klapkowicza ponosi osobiście klapkowicz ewentualnie jego spadkobiercy.
@lameria To po co wzywać pomoc do takich idiotek. Niech siedzą po ciemku do rana skoro zrobiły z siebie pośmiewisko. Nie zdziwiłbym się, gdyby te ulubienice teorii darwina miały na sobie czerwone pantofelki.
@krystian_makowski "Dwóch mężczyzn zostawiło w Tatrach dwie kobiety. Panowie byli lepiej wyposażeni, panie nie miały nic", "Panowie twierdzili, że oni byli dobrze przygotowani do wyprawy. Mieli latarki, mieli raki, mieli inne sprzęty" - Gazeta krakowska.
"Kobiety zostały zostawione na szlaku przez towarzyszy wyprawy, bo najprawdopodobniej szły zbyt wolno. Nie miały ze sobą latarek. Po zachodzie słońca drogę oświetlały sobie telefonami. Po wyczerpaniu baterii nie miały już ani światła, ani możliwości kontaktu" - Podhale24
A rozmowa mogła wyglądać tak:
- dziewczyny, robi się ciemno przyspieszcie kroku, bo nie zdążymy wrócić przed wieczorem,
- nie, spoko chłopaki poradzimy sobie, idźcie przodem,
- zostawić wam latarki, na wypadek gdybyście się zgubiły?
- a co ty myślisz, że jesteśmy głupie? Idźcie, nie czekajcie na nas. Chłopaki zawsze myślą, że są lepsi, pokażemy im.
- ok, jak chcecie.
(...)
- dziewczyny nie znam tej ścieżki, a jest już ciemno, chyba się zgubiliśmy.
- nie to ci "dranie" nas zostawili. Jak oni mogli. Co my teraz zrobimy? (placz).
@Obiektywny1
-pośpieszcze się, baby głupie! Jak można tak wolnoiść, popatrzcie na nas, jesteśmy super hiper niezniszczalni najlepsi, pępki świata! uhuuuuuu i jacy mądrzy, skromni, przystojni. Kochajcie nas, zachwycajcie się!
-Nie mamy siły. możemy chwilę odpocząć?
-odpocząć? Ja jestem Obiektywny, ja nie śpię, nie odpoczywam, nie zwalniam, super hiper. Zostawie tu to zdechniecie. nienawidzę was. Umierajcie!!! ahahah ja bohater-ja obiektywny. hahaha super hiper, wiem wszystko, umiem wszystko. Podziwiajcie!
@UFO_ludek No to sobie odpoczęły. W czym problem. Faceci woleli wrócić do bazy, one wolały nocować w lesie. To nie dzieci, ale dorosłe kobiety, jeśli na dobrze oznaczonym szlaku sobie nie radzą, to w życiu też muszą wymagać stałej opieki.
Bo to były silne i niezależne kobiety, które chciały udowodnić, że niczego się nie boją zostając na noc w lesie. A to chłopaki okazały się miękiszonami!
Patrząc obiektywnie, trochę (nie no, nie trochę - bardzo) żałosne, że w całej tej sytuacji krytykujecie kobiety. Że wybór, że drań, że że p0lki.
Wina leży po jednej stronie, nie musicie wylewać przy okazji swoich frustracji, że typowa kobieta woli inny typ faceta niż Wy.
@pacio6 "Wina leży po jednej stronie" XDDD Teza z dupy. Nie masz pojęcia, co, kto i przede wszystkim dlaczego tam zrobił! Jedyne, co wiemy na pewno, to że w pewnym momencie się rozdzielili i faceci dotarli do schroniska, a kobiety nie. Może to była wspólna decyzja? Może kobiet? Może mężczyzn? Może się pokłócili? Może... jest milion możliwości i nic nie wiemy na ten temat, bo artykuł nie podaje żadnych szczegółów. Jest też dobra szansa, że są dwie wersje tej historii (jedna facetów, druga kobiet). Wyrokowanie w komentarzach na podstawie nagłówka demota jest jednocześnie idiotyczne, żałosne i szkodliwe.
@Ashardon Nie ważne czy zostawili by kobiety czy zostawili by tak facetów- ujowa sytuacja, do której nie powinno dosć. Jeżeli bierzesz kogoś w góry, to jako osoba bardziej doświadczona- powinieneś się zaopiekować tą osobą.
@Livanir A jeśli nóżki ją bolą, to idziesz po pomoc, a nie siedzisz z taką osobą i czekasz na a śmierć z wyziębienia licząc, że ktoś akurat będzie przechodził z ciepłą herbatką.
@Tomek59 No więc, zanim wrzuci się kobiety na najbardziej wymagający szlak Tatr Wysokich, w listopadzie, może warto wcześniej pojechać z nimi w Pieniny czy w inne Karkonosze? Rozpoznać temat.
A nauki jazdy nie zaczynać od Ferrari czy TIRa z naczepą...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 listopada 2023 o 23:20
@daclaw Może warto by same zorientowały się na co się porywają, a nie szukały winy u innych. Jeśli nie potrafią prowadzić ferrari czy tira z naczepą, to nie będzie tłumaczenia, że facet jej nie powiedział żeby uważać. Ważne kto usiadł za kółkiem.
@daclaw ale przeciez "girl power", kobiety potrafią tyle samo co mężczyzni, a nawet wiecej. Więc dlaczego sprawdzac, czy dadza sobie rade w łagodniejszych górach? nie wierzysz w ich moc? Ty seksisto!
Widać poza sprzętem i źródłem światła nie zabrały też rozumu.
Mamy równouprawnienie więc nie wiem o co ten cały raban. Kolesie się dobrze przygotowali, nieśli wszystko sami a i tak szli szybciej. Nie zdziwiłbym się gdyby w tyle zostawili dwie Karyny w szpilkach
@Ogi1988 No jeśli ktoś zostawia swojego partnera w piz#u wieczorem w górach to gratuluje rozumu. Niezależnie od powodu jak się w górach wychodzi grupą to się grupą wraca. To nie jest spacer do monopolowego, można spokojnie sobie z górki zlecieć i zginąć. Widać ci faceci przydatni jak dziurawe wiadro i nie nadają się do sytuacji kryzysowych.
@Ogi1988 Jesteś facetem, to nawet jak na co dzień jesteś tak miły, że uznajesz równouprawnienie, to zawsze musisz mieć bezpiecznik wbudowany, i sytuacji zagrożenia życia stać się wielkim szowinistą, i być odpornym na pie...lenie.
Zanim wyciągnę wnioski, chciałbym poznać wypowiedzi tych ludzi, bo medialnie najlepiej sprzedają się właśnie takie teksty "zostawili", a najlepiej "zostawili na śmierć". Tymczasem w praktyce, najczęstszym przypadkiem zostawienia kogoś na szlaku jest pójście po pomoc gdy ktoś inny osłabł. Oczywiście jest możliwe, że panowie byli skończonymi draniami i ot tak sobie zostawili dziewczyny bo "szły za wolno". Tylko zadajmy sobie pytanie co jest bardziej prawdopodobne: to, że dwóch facetów postanowiło zostawić dziewczyny dla jaj, wygody, albo aby się ich pozbyć czy też że widząc, że dziewczyny nie dają rady, poszli po pomoc? Nigdzie w mediach nie ma żadnej informacji co powiedziały te dziewczyny i ci faceci. Są wnioski dziennikarzy oparte na jednej wypowiedzi TOPR-owca, którzy użył sformułowania "zostawili bo szły za wolno".
@Quant_ to co jest pewne w tej historii to to, ze Ci panowie którzy rzekomo zostawili Panie na szlaku wezwali TOPR w schronisku na pomoc by znaleziono te panie, tak jak mówisz, artykuł zatytuowany tak by wzbudzić mocne skrajne emocje.
@lameria Tylko, że niczego nie wiemy na pewno. Teraz robisz ZAŁOŻENIA i krytykujesz kogoś na ich podstawie! Równie dobrze ja mógłbym założyć, że kobiety były wrednymi cipami i kazały facetom "spie*dalać", nawet mimo ich wielokrotnych protestów i w końcu tamci się poddali i poszli po pomoc. I mógłbym krytykować te kobiety na tej podstawie. I byłoby to równie absurdalne, bo moja teza byłaby tak samo z dupy, jak twoja.
@Quess Z tym, że z tego co czytałam w artykule o sytuacji, zanim wezwali pomoc odczekali kilka godzin od powrotu.
Jeżeli zostawiasz kogoś na szlaku bo osłabł i potrzebuje pomocy, to powinieneś raczej to zrobić jak najszybciej, prawda? Zwłaszcza wiedząc, że sprzęt zabrałeś ty.
@kamil1024 JPRDL człowieku to są je.ane demotywatory a nie kronika TOPRu tutaj wszyscy zawsze robią jakieś założenia, aż ktoś wkońcu dogrzebie się sprawdzonych informacji i podaje link. Widziałeś gdzieś w moich komentarzach tutaj linki które podawałem? Inne niż zalecenia TOPRu w sprawie wychodzenia na szlaki górskie?
@mazii W jaki sposób spowodował zagrożenie zdrowia? Dorosła osoba polazła w góry. Sama sobie spowodowała zagrożenie zdrowia. Nikt jej tam nie wnosił na siłę.
@mazii A, tak, oczywiście. Ja by to była "moja córka", to oczywiście ona z racji faktu bycia córką byłaby wzorem cnót wszelakich i wszelkie złe decyzje i wina zawsze leżałyby po stronie kogoś INNEGO, więc należy tego kogoś innego złapać i POBIĆ, bo na pewno to nie córeczka zawiniła! Zachowujesz się jak neandertalczyk.
@mazii Dodajmy: jeżeli bierzesz ze sobą kobietę, mężczyznę, dziecko, czy psa, to z nim wracasz - chyba, że zagraża to twojemu, albo jego życiu. Fochy można odłożyć na moment, gdy wszyscy znajdą się w bezpiecznym miejscu.
@kamil1024 Dobrze się zachowuje. Rodziny tych kobiet powinny tych jegomościów za jaja powiesić. Jest taka złota zasada, że nie zostawia się ludzi z którymi się gdzieś jest. Jak jesteś np. na imprezie i się twój kumpel zaleje w trupa, to też się go nie zostawia obrzyganego w rynsztoku na ulicy. Mimo, że to jego wina.
@mazii Czyli jesteś takim teściem, który przez całe życie nie wytłumaczył córce czym jst odpowiedzialność. Nic dziwnego, że te dziewczyny próbują zrzucić odpowiedzialność na chłopaków majac raki wzorzec rodzica. Niedaleko pada jabłko od jabłoni.
@agronomista Ocho, na forum jest także sadysta. A kobiety za co być powiesił za ich nieodpowiedzialność i niepotrzebne wezwanie topr, który w tym czasie mógł być potrzebny do pomocy osobie, która np. złamała nogę na szlaku? Może za cyce? Jprd. że też takie osoby wypowiadają się na forum.
@mazii nie zesraj się tylko weź się z odpowiednie wychowanie córki, w tym za wytłumaczenie jej by spotykała się z odpowiedzialnymi mężczyznami, a nie niegrzecznymi chłopcami, bo corka woli toksyczną relacje w której "coś się bedzie działo" zamiast faceta który będzie o nią dbał.
@kamil1024 ja nie mówię, że moja córka jest idealna. Ale ty chyba jesteś z tych co idą na wódkę z kolegami i jak jeden zacznie odwalać po alkoholu to go zostawiasz i niech sobie radzi. Obrażać to się można jak wszyscy są już bezpieczni. Idziecie ekipą to ekipą wracacie.
@Obiektywny1
Daj spokój. Po pierwsze primo zdarzają się rodzice jak ja kochający miłością bezwzględną więc każdy kto skrzywdzi dziecko odpowie za to przed tym rodzicem i bogiem... W tej kolejności z pominięciem pośredników.
Weż taki Przemek Saleta oddał dziecku nerkę i przy okazji mało się nie przekręcił...
Ale co do szlaku to przodem idzie zawsze najwolniejszy członek grupy by zapobiec przypadkowemu odłączeniu.
Nie będę osądzał kto zawinił ponieważ to bez znaczenia a liczą się tylko fakty.
A fakty...
@Obiektywny1
No to ja się nie nadaję na przewodnika. xD
Tyle,że dla mnie zorganizowanie postoju czy nawet noclegu w terenie to żaden problem.
Więc faktycznie nie powinienem się wypowiadać gdyż nie będzie to wypowiedź obiektywna.
@AngryBoar Jedyny fakt jest taki, że nikt tutaj, z tobą włącznie, nie ma pojęcia, kto i dlaczego podjął taką, a nie inną decyzję. Nie wiecie, kto tam szedł, jakie były relacje między nimi, jaka sytuacja i okoliczności i dlaczego się rozłączyli. Więc zamknij się, zamiast wyrokować na podstawie... no właśnie, bez żadnych podstaw.
@kamil1024
Samo doprowadzenie do takiej sytuacji jest dowodem tak skrajnej glupoty, że nie czuję się kompetentnym by próbować swoich sił w wyjasnianiu jak do tego doszło.
Czy porzucili te kobiety na szlaku stwarzając zagrożenie dla zdrowia i życia to już wyjasni dalsze dochodzenie i sąd zadecyduje.
Dlatego właśnie powstrzymywal się od komentowania gdyż byla by to moja subiektywna opinia o sprawie w której wypowiedzą się odpowiednie organy.
Wiec spokojnie czekam.
@zimnylech Czyli jeśli rozdzielacze między siebie bagaż, idąc na wspólną wycieczkę, i Ty masz w nim sprzęt niezbędny do przetrwania, to nie uciekasz koleżance i nie zostawiasz jej bez sprzętu. Proste?
@Ochrety Niezbędny sprzęt? Odzież, czołówka która waży 100 gram, powerbank pewnie 150 gram, o czym my mówimy? A w plecaku pewnie, 3-4 kilo jedzenia, napojów itp itd. Już nie wspomnę o jakimkolwiek planowaniu trasy dla osób bez kondycji, wtedy trzeba wyjść na szlak wcześnie rano.
@Ochrety Może odmówiły noszenia cięższego plecaka. Bo przecież facet silniejszy to niech dźwiga.
Poza tym to skrajna nieodpowiedzialność wrzucać cały sprzęt do plecaka faceta i zgubić go z oczu podczas wyprawy, więc nie ma co teraz zrzucać winy na faceta.
@Obiektywny1 Trochę nie do przewidzenia jest to, że Twój partner okaże się aż takim debilem, żeby Ci uciec. Jeśli jest szybszy od Ciebie, nie masz wpływu na "utracenie z oczu plecaka".
@zimnylech
Czasem tak jest, że silniejsza osoba na wycieczce bierze cały bagaż, żeby wyrównać tempo. Zdarzyło mi się raz oddać plecak mężczyźnie, którego na dodatek słabo znałam, i pozwolić mu wyprzedzić mnie na pewną chwilę. Dopóki byłam zdrowa i silna, tylko przemocą można było wziąć mi bagaż, żeby nieść go za mnie (co też zdarzyło się tylko raz).
Nie wiem, jak było na tej wycieczce z demota, ale wnioski, które wysnuwacie, nie wynikają z tekstu.
@Ochrety Zakładam, że faceci traktowali je jak dorosłe myślące i zaradne kobiety, jednak zachowały się jak pospolite idiotki. Cóż poradzić. Nawet w przedszkolu dzieci mają obowiązek trzymać się za rączki i nie odłączać id grupy. Jeśli zachowywały się mniej odpowiedzialne od czterolatków to przecież na plecach ich nieść nie będą. Zapłaciły doświadczeniem za swoją głupotę.
@Ochrety Zabrałem koleżankę teraz we wrześniu na Rysy, wiedziałem że ma słabsze tempo plus fakt że szliśmy od strony słowackiej z powodu remontu po Polskiej stronie. Sam pierwszy raz wybrałem się na Rysy od tamtej strony więc po pierwsze wyjechaliśmy wcześnie rano, mimo protestów oraz cały sprzęt niosła sama. Jak pisałem waży to mniej niż flaszka wiśniówki. Ustaliłem godzinę krytyczna gdzie mimo nie zdobycia szczytu należy powrócić. Podstawy podstaw i tyle. Koniec końców, w artykule nie piszę czy to były partnerki życiowe, chwilowe zauroczenia, koleżanki poznane na grupie które chciały być w DS5 no bo fajnie sobie zrobić zdjęcia. Nie bronie tych gości, bo to typowe dupki ale na litość boską myślmy też o sobie.
PS. Na grupach FB często i gęsto pada pytanie "Czy na Babią Górę zabrać raczki czy nie". Ludzie mają dylemat czy zabrać coś co waży 500 g a ich 36 litrowe plecaki pękają od alkoholu i jedzenia. z tym problemu nie ma.
To towarzystwo było siebie warte. "Nieprzygotowane do wędrowania nocą i w zimowych warunkach turystki " Jeśli o tej porze roku ktoś wybiera się w góry to powinien być przygotowany. Panowie dali ciała, panie również. Można powiedzieć że dobrze się dobrali.
@Livanir No ale przecie tu masz szczytowy przejaw feminizmu: faceci są do niczego, poradzimy sobie same, kobiety są tak samo silne jak mężczyźni...
Szli na górski szlak w listopadzie: czemu kobiety nie zadbały o właściwe wyposażenie samych siebie, typu: indywidualne latarki, ciuchy, proteiny, powerbanki itp.? Czemu trzeba było TOPRu żeby je ze szlaku ściągać? :)
Druga sprawa: gdyby dwóch silniejszych poszło po pomoc dla swoich kumpli nie byłoby tyle dramatu w mediach, niż "zostawili swoje partnerki".
----
P.S. Nie bronię tych kolesi - widać towarzycho warte siebie. Podejrzewam, że jak się mysli wyłącznie hormonami to takie właśnie są tego efekty.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2023 o 3:20
@Livanir Dzisiejszy pseudo-feminizm to taka śmieszna inicjatywa, która żada nadania przywilejów, a odmawia przyjmowania na siebie obowiązków. To chyba kryzys kobiecości, że kobiety starają się być coraz mniej kobietami a coraz bardziej chcą się upodabniać do mężczyzn.
Tak samo w tym przypadku, niby takie zaradne, a zamiast brać odpowiedzialność za swoją nieporadność, zrzucają winę na mężczyzn. Jak dzieci.
@Bimbol A może właśnie byli: kobiety miały makijaż i buty na obcasie; mężczyźni kilka Harnasi w plecaku i paczkę gumek w kieszeni... Taki standardowy zestaw przysłowiowej Karynki i Sebixa. ;)
Na szlaku to dość czeste że ludzie sie roździelają na mniejsze grupki i nie ma nic w tym złego. Ktoś idzie wolniej a ktoś szybciej. Wiadomo, że sytuacja jedna na milion moze sie zdarzyć.
@pilipiuk8 Nie. Wtedy też by był hejt i to jeszcze gordzy niż teraz. A najlepiej gdyby jeszcze ktoś dopisał, że posiadają w domu rowery. I na nich czasem jeżdżą. I to po mieście! O la boga, to by się posypało! Nie dość, ze zostawiły biednych facecików na stwę losu, to jeszcze coś takiego! I moze jeszcze mają prawo jazdy! Zabrać im! Zło i występek.
Nie podano wieku: raz "turysta" i "kobiety", a raz "chłopak" - sugerując młodego osobnika. W sumie żaden z artykułów w sieci nie podaje dużo więcej szczegółów, skupiając się na bezmyslności i draństwie dwóch chłopaków. Ciekaw jestem, czy za kilka dni pojawi się jakieś wyjaśnienie/sprostowanie, ponieważ rzeczywiście mogli okazać się ogarnięciem na poziomie ameby. Ale może też cała grupa doszła do wniosku, że i tak nie dadzą rady wspólnie zejść ze szlaku przed nocą i męska część grupy zejdzie po pomoc. Raczej nie mieli szans na zniesienie kobiet na plecach a obawiali zostań na szlako na noc, bo barany nie pomyśleli o zabraniu odzieży na trudne warunki pogodowe.
Durne baby, wiedziały, że jadą w góry w listopadzie, nie zabrały, ani nie kupiły na miejscu ciuchów zimowych? To na psią pytę wylazły w te góry, same nie mogły zadecydować za siebie? Pewnie same krzyczały, nasze zmarznięte dupy, nasza sprawa . Mieliśmy raz taką natrętną wymądrzającą się idiotkę, co myślała, że ocieplane botki z CCC nadają się na górski szlak. Zostawiliśmy ją w pierwszym schronisku, sami ukradkiem wymknęliśmy się wyżej. Grupa nie bierze na szlak nieprzygotowanych idiotów i idiotek, które olewają, co się do nich mówi w kwestii przygotowania i wyposażenia, zatrybiliście?
Przecież wiadomo, że drań kocha mocniej, a idiota to już tak mocno, że aż strach!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2023 o 15:16
@samodzielny68
Takich idiotów, drani, chamów, agresywnych dupków, itp jest cała masa. Trafić na normalnego, uczciwego faceta, który jeszcze jest pracowity i nie musisz być dla niego ani opiekunką, ani służącą. Często trafia się na zaburzonych: narcyzów, psychopatów. To jest szukanie igły w stogu siana wielkim jak kosmos.
@Lady_Apocalypse jest też opcja że cb poprostu tacy omijają
@Lady_Apocalypse poszukaj we friendzone
Postanowiły się wykazać i jak zwykle kobieco ego i chęć pokazania się, mało nie doprowadziły do tragedii. Dobrze, że choć faceci byli rozsądni
@Lady_Apocalypse
Pewnie się odpalisz po tym co napiszę, ale mam nawyk mówienia to co myślę, a poprawność polityczna mnie nie dotyczy więc powiem.
Łykacie bajery jak pelikany.
Szwagierka poznała faceta, zakochana po uszy, mieszkaliśmy wtedy w wielkim domu wspólnie. Trzymała go w pokoju, nie pokazywała nikomu.
Mnie to wkurzało, bo mieszkało tam 6 kobiet i ja jeden i chciałem w końcu pogadać z jakimś facetem. W końcu wypuściła go z klatki i z nim pogadałem. Po 5min wiedziałem, że jest bajerantem, ściemniaczem. Po dwóch latach bycia ze sobą non stop zrozumiała to co ja ogarnąłem w 5min.
Wy nie chcecie słyszeć prawdy tylko puste komplementy i ładne słowa typu "jesteś najpiękniejsza na świecie", które nic nie znaczą. Ja jestem ponoć mało romantyczny, bo nie mówię czułych słówek. Fakt, nie mówię "nigdy cię nie zostawię" , bo nigdy nie można nikomu dać takiej gwarancji.
@Lady_Apocalypse Przecież taki normalny jest według kobiet zbyt nudny i niemęski BO JEST PRZEWIDYWALNY, ZBYT MIŁY itd. A tych jest cała masa. a jak takiego znajdziesz to: https://www.youtube.com/shorts/-bCWgUPAq9M
Przygotowanie do wyprawy górskiej? Latarki, powerbanki, odpowiednia odzież, sprzęt wspinaczkowy? Przecież to nudne.
@Lady_Apocalypse fajnie, to teraz jeszcze trzeba trafić na normalną kobietę, a to takie łatwe także nie jest...
@Kunta_Kinte
Absolutnie nie! A jeśli się "odpalę" to pozytywnie. Może się poznamy? Nienawidzę czułych słówek tylko gołą prawdę. Jeśli kłamiesz - zaraz to zidentyfikuję. Nienawidzę kłamstw w każdej postaci. Wyczuwam szwindel na odległość. Brzydzę się takimi facetami. Szczerość to podstawa. Jesteś super :-)) Uwaga! Nie jestem romantyczna! Nie cierpię romantyczności. Jeśli zrobisz kolację przy świecach, to wsadzę ci je w ... Może randka w jakimś naukowym miejscu? :-)) Pozdrawiam!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2023 o 16:41
@Lady_Apocalypse
O jakieś 16 lat za późno:P
Jestem zajęty przez trzy kobiety, dwie niepełnoletnie:P (córki oczywiście)
I widzisz jaka jest różnica między facetami, a kobietami? Ja nie dałem się złapać w Twoją pułapkę:D
Ale prawie Ci się udało;)
@phronesis
Tak jest. Najtrwalsze związki jakie znam to takie co znają się od lat, razem biegali po podwórku.
Znacie się na tyle, że żadne bajerowanie nie przejdzie. Ja też jestem z żoną od 16 lat, a znamy się od podstawówki:)
@Lady_Apocalypse a ty co masz do zaoferowania? Jaki rocznik, waga, przebieg?
@Kunta_Kinte
No tak, wszystko się zgadza z tego, co mi powiedziała znajoma: "Normalni faceci są albo zajęci, albo na cmentarzu." Smutne, ale prawdziwe.
@Lady_Apocalypse no co ty... Przecież jest za nudny...
@phronesis
A ty ile masz na koncie? Masz dom? Dobrze płatną pracę? Czy może jesteś zwykłym popierdułą??
@Lady_Apocalypse czyli stara, otyla, z duzym przebiegim i materialistka.
Nie jestem zainteresowany.
@Lady_Apocalypse Mylisz się, normalnych facetów jest cała masa, tylko że oni kobiet nie interesują bo kobiety zwłaszcza młode to chodząca definicja głupoty i zarozumiałości.
@Lady_Apocalypse
ja z kolei powiem ci cos innego,
nie ma czegos takiego jak "normalni faceci" kazdy z nas ma jakies ochyly w roznych kierunkach
chcesz znalezc dobrego partnera, to szukaj takiego ktorego odchyly beda kompatybilne z twoimi
w przeciwnym razie te drobne roznice beda jak korniki zzerajace fundamenty waszego zwiazku
@Lady_Apocalypse A ty ile masz na koncie? Ile domow lub mieszkan? Ile zarabiasz? Czy moze jestes zwykla utrzymanka? Odbijasz pileczke dalej?
@phronesis ja słyszałam że to faceci idioci stwierdzili że skoro one idą wolniej to oni nie będą czekać i poszli przodem do schroniska zabierając cały ekwipunek z latarkami na czele
@Lady_Apocalypse Jeśli odpowiednio zdefiniujesz zaburzenie, to każdy jest zaburzony. I generalnie współczesna psychologia tak definiuje zaburzenia, że każdemu coś znajdzie. A Tobie to już na pewno, sądzac po tym, jak agresywnie tu piszesz.
@000gd000 A jak definiujesz normę?
@Krisiek44 Według obecnie stosowanego postrzegania traum z dzieciństwa, każdy je ma. Pojęcie traumy bardzo się zdewaluowało :(
@Lady_Apocalypse Śmieszne, bo ja mogę powiedzieć coś podobnego o kobietach. Mam na koncie dwie "potwierdzone" przez specjalistów narcyzki, z czego jedna z dodatkowym odchyłem w stronę psychopatii, a reszta nawet jeśli bez sadystycznych skłonności to z kolei problemy z wiernością, nałogami i innymi cudami, o emocjonalnej niedojrzałości, nieodpowiedzialności i lenistwie już nie wspominając. Normalnych jest garstka i są dawno zajęte. I czego to dowodzi? Albo niczego, albo tego że to nie kwestia płci tylko ogólnie społeczeństwo jest dzisiaj chore.
@Ochrety dokładnie tak, jak niejaka Lady_Apocalypse definiuje prawdziwego mężczyznę
@Amera ja słyszałam, że kobiety debilki stwierdziły, że skoro oni wymiękają i nie chcą wspinać się dalej to mają zabrać ekwipunek i wracać do schroniska.
@mieteknapletek Tu różnie bywa... bo np moja parnerka jest temperamentna... ja znów taki bardziej spokojny z reguły i naprawdę się świetnie dogadujemy i uzupełniamy Niektóre odchyły mamy podobne.. jest też kilka różnic, ale ogarniamy tę kuwetę :)
@samodzielny68
jak już wróciły do domu i były przemarznięte, to mogły sobie zagrzać dłonie, zmywając naczynia w ciepłej wodzie
@Lady_Apocalypse
Facet myślący zawsze daje dziewczynie szansę na to by go sfriendzonowała ponieważ ani nie chce ranić ani być zraniony wiec jeśli to ma się zakończyć przelotem to niech tak będzie...
Mojej Żonie gdy się poznaliśmy też taką możliwość dałem i strzeliła focha na dwa miesiące,ale jej przeszło.xD
Jesteśmy małżeństwem od 18 lat co sprawia,że jest taka bliską rodziną iż seks to właściwie kazirodztwo. xD
PS
Facet poważnie myślący o życiu to nie pies... Nie będzie się w kolejce do suki ustawiał więc jeśli dziewczyna myśli kręcić z kilkoma na raz to zostanie sama,wyruchana i z bąbelkiem w drodze...
PS 2
Tego bąbelka zrobi jej dziad bez grosza ale za to dobrze tańczący. xDDD
A zrobi go ponieważ jest słabiutkim w łóżku egocentrykiem którego łóżkowe zdolności można określić jako :
Ruchu,ruchu i po zuchu !
Ale za to dobrze tańczy. xDDD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2023 o 6:49
@samodzielny68 Durne baby, wiedziały, że jadą w góry w listopadzie, nie zabrały, ani nie kupiły na miejscu ciuchów zimowych? To na psią pytę wylazły w te góry, same nie mogły zadecydować za siebie? Pewnie same krzyczały, nasze zmarznięte dupy, nasza sprawa . Mieliśmy raz taką natrętną wymądrzającą się idiotkę, co myślała, że ocieplane botki z CCC nadają się na górski szlak. Zostawiliśmy ją w pierwszym schronisku, sami ukradkiem wymknęliśmy się wyżej. Grupa nie bierze na szlak nieprzygotowanych idiotów i idiotek, które olewają, co się do nich mówi w kwestii przygotowania i wyposażenia, zatrybiliście?
@Lady_Apocalypse Wiesz jaki jest problem z dzisiejszymi kobietami? To, że po pierwsze są zbyt leniwe, by uczestniczyć w wyścigu o własne życie, więc wiążą się ze 'zwycięzcą', który zapewni jej mieszkanie, samochód, wycieczki oraz będzie wyglądał jak John Rambo. A one co zapewnią? No siebie i sex.
Czyli właściwie takie prostytutki na wyłączność, a raczej na jej przyrzeczenie.
@mr_spook 'Durne baby, wiedziały, że jadą w góry w listopadzie, nie zabrały, ani nie kupiły na miejscu ciuchów zimowych?'
Jak znam dzisiejsze kobiety, to będą narzekać na facetów, że nie kupili im takich ciuchów.
@DexterHollandRulez Ja właśnie widzę, że jest straszna wojna płci. Jedni najeżdżają na drugich. Widać to też w statystykach, że coraz mniej się dzieci rodzi, małżeństwa kończą się rozwodem, wzrasta ilość mężczyzn nie uprawiających w ogóle seksu, epidemia samotności, samobójstwa. Niezbyt dobrze to wróży.
@Lady_Apocalypse "No tak, wszystko się zgadza z tego, co mi powiedziała znajoma: "Normalni faceci są albo zajęci, albo na cmentarzu." Smutne, ale prawdziwe."
Jest jeszcze jedna opcja, mają zwyczajnie gdzieś, czy chce im się kogokolwiek szukać czy nie, bo widzą, że nie będzie im ta osoba niezbędna. Co jednocześnie nie znaczy, że nie mogą próbować, po prostu mają do tej części życia inne nastawienie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2023 o 20:45
Zgubili się bo ciemno? Czy gdyby nie zostawili, ktoś by ich szukał? Przypadkiem czterech osób nie zginęło właśnie dlatego, że oni poszli szybciej?
Coś słaby ten artykuł źródłowy.
@Sok__Jablkowy Jak idziesz w góry to jak nie jesteś debilem zostawiasz informację gdzie i jak idziesz i mniej więcej kiedy wracasz. Więc wyobraź sobie gdyby nie zostawili dziewczyn, to tak ktoś by ich szukał. Zawsze możesz zadzwonić na 112, nawet jak nie masz zasięgu, sygnał zostanie przekazany, plus położenie gps Twojego telefonu. Więc jeżeli dwójka dekli zostawiła dziewczyny na szlaku, żeby zgłosić służbom że siedzą i czekają na szlaku, to sorry, ale takie niedoj.eby zasługują tylko utylizację.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2023 o 15:19
@lameria
W takim razie czemu dziewczyny nie zadzwoniły na 112 i jeden czy masz info, że zostawili komuś wiadomość, gdzie idą?
@Sok__Jablkowy W górach jeżeli nie jesteś debilem zostawiasz informację gdzie idziesz, jak i o której zamierzasz wrócić.
Której części nie rozumiesz?
Nie pisałem że akurat ta grupa ludzi zostawiał jakąkolwiek informację. Sądząc po tym co chłopaki zrobili na szlaku, to są debilami i nie zostawili informacji.
Nie zadzwoniły? Bateria w smartfonie padła? Nie wpadły na to bo widziały brak zasięgu i nie wiedziały że dzwonienie na 112 zawsze zostawia ślad, sygnał zbyt słaby by rozmawiać, ale wystarczająco silny by zawiadomić operatora, ale trzeba wiedzieć o takiej możliwości. Plus baterie mogły paść bo zimno i niska pojemność, wyczerpały baterię cykając fotki, tiktakując i takie tam, Jak nie jesteś w grupie debili to przynajmniej jedna osoba oszczędza telefon na sytuacje awaryjne, nie żeby foty cykać jak ktoś będzie zdychał, tylko zadzwonić na 112. W materiale źródłowym napisane jest że służby starały się wielokrotnie nawiązać kontakt telefoniczny, ale nie udało się. Sztuczka z dzwonieniem na 112 przy braku zasięgu działa tylko w jedną stronę.
A jak napisane jest w materiale źródłowym grupa składała się z debili co to zostawili dziewczyny na trasie by powiadomić służby, a wystarczyło na mecie zostawić wiadomość. Miejscowi są na tyle ogarnięci i doświadczeni że nie ignorują tego typu informacji i jak ktoś nie przychodzi na czas to nie myślą, że siedzisz w knajpie i chlejesz piwo tylko dzwonią bo nie ma gorszej reklamy (zwłaszcza przy takiej konkurencji wynajmu lokali dla turystów w górach), niż to że Twoi turyści zdechli bo byłeś optymistą.
@lameria
Nie wiedziałem, że powszechną informacją jest że zostawia się wiadomości w górach. Ale moje pytania nie dotyczą co możesz zrobić w górach, tylko co zrobili.
Ponieważ jest tyle niewiadomych, to nie wiesz dlaczego ich zostawili. Ale spoko, nazywaj wszystkich debilami.
@Sok__Jablkowy "Nie wiedziałem, że powszechną informacją jest że zostawia się wiadomości w górach."
Jprdl tyle się trąbi, że jak idziesz na szlak zostaw wiadomość, poinformuj kogoś, właściciela lokalu, który wynajmujesz, obsługę schroniska. A dla Ciebie to odkrycie roku. Gdyby to było na Mount Evereście nie byłoby problemu że zostawili resztę i sobie poszli dalej. To Himalaje, wysokość na której w zasadzie latają pasażerskie jumbojety. Ale na szlaku turystycznym w Tatrach? Owszem też można umrzeć, ale trzeba się naprawdę postarać w porównaniu z K2.
@lameria
Tak, pierwsze słyszę o tym od ciebie. Ale to nie zmienia faktu, co jeśli nie poinformowali. Widzę, że lubisz wyzywać innych, ale trudno Ci się skupić na problemie na który napisałem.
@Sok__Jablkowy Nie nie lubię, w tym jednak przypadku takie określenie pasuje jak ulał dla tych panów.
@Sok__Jablkowy Masz poczytaj, naucz się i stosuj, może unikniesz głupich sytuacji i zaoszczędzisz kłopotów.
http://tatry.info/przewodnik/bezpieczenstwo.html
@lameria
1. Cały czas omijasz problem o którym nspisałem.
2. Jeśli nie nocujesz u nikogo, twoja rada jest bezużyteczna.
3. To nie jest powszechna wiadomość.
@Sok__Jablkowy Lol oficjalne komunikaty TOPR to nie są dla Ciebie powszechną wiadomością?
Znasz kogoś kto nocuje w krzakach w górach?
Omijam problem? Ten problem tylko Ty widzisz bo olewasz i udajesz że oficjalne zalecenia TOPRu i zdrowego rozsądku które są zalecane od kilkudziesięciu już lat nie istnieją. Jak wychodziłeś z domu a rodzice jeszcze z pracy nie wrócili nie zostawiałeś chociażby durnej kartki "Poszedłem do Kazika wrócę na kolację?" Bo tradycja zostawiania informacji ma zasięg większy niż górska turystyka.
@lameria
Tak siem wtracem... Gdy idę w teren do zdjęć/filmów mam taki śmieszny aparat o bardzo nieśmiesznej matrycy...
Telefon,zaznaczam telefon nie smart czy ai... Biorę małe klawiaturowe gówniuszko gdzie bateria wytrzymuje tydzień. I do tego ładowarkę solarną.
Lornetka,kompas,maczeta,coś do rozpalenia ognia...
Ale co ja tam mogę wiedzieć...
@lameria
Dalej omijasz problem.
Nie znasz nikogo, kto mieszka jazdem autem od gór i nie musi wynajmować by się przejść po górach?
Nie, nie uważam, że oficjalne komunikaty to powszechna wiadomość.
Nawet gdyby były/ są powszechną wiadomością, co jeśli oni nikogo nie powiadomili. Jakie są zalecenia TOPR w sytuacji, gdy jesteś już na szlaku i nikogo nie powiadomiłeś?
Nie, jak wychodziłem nie zostawiałem kartki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2023 o 9:31
@AngryBoar Widzisz Ty bierzesz, ja biorę, inne osoby też biorą a niektórzy jak można to przeczytać w tym democie nie biorą.
@Sok__Jablkowy "Jakie są zalecenia TOPR w sytuacji, gdy jesteś już na szlaku i nikogo nie powiadomiłeś?" Zapytaj wujka google lub poszukaj tutaj https://topr.pl/ Masz czytaj wiecznie żyć nie będę. Człowieku odrobina samodzielności.
"gdy jesteś już na szlaku i nikogo nie powiadomiłeś?" Sęk w tym że wszyscy trąbią i zalecają by dobrze przygotować się przed wyruszeniem na szlak, zostawić kartkę, wiadomość, sprawdzić pogodę, wziąć mapę, sensowne ubrania et cetera . Jak jesteś na szlaku to dupa blada grasz tak jak pozwolą Ci warunki i to jak przygotowałeś się przed wyjściem. Na szczęście Tatry to nie Himalaje, ale Tatry to nie pójście do żabki pod blokiem tylko góry. A tym przypadku chłopacy nie poszli po pomoc, zgłosili zaginięcie służbom dopiero kilka godzin po tym jak wrócili z szlaku a nie bezpośrednio po.
@Sok__Jablkowy "Nie, jak wychodziłem nie zostawiałem kartki." Ale chyba w jakiś sposób informowałeś rodziców, zostawiałeś im jakieś wiadomości, sms, mówiłeś cokolwiek, gdzie jesteś, gdzie idziesz. Czy hulaj dusza, a rodzice mieli gdzieś gdzie jesteś, co robisz?? Chyba że byłeś sierotą albo z toksycznej rodziny to wtedy współczuję i rozumiem brak pewnych doświadczeń.
Pytasz co jeśli oni nikogo nie powiadomili. Jeżeli ktoś wychodzi na szlak w górach i nie informuje nikogo o swojej trasie, czasie powrotu to niech potem nie ma pretensji że nikt go nie znalazł i za jakiś czas będzie kolejnym Otzim, bo wyjście w góry zwłaszcza nie latem nie jest wyprawą z kanapy sprzed telewizora do lodówki w kuchni i z powrotem. Robiąc nawet proste błędy w górach narażasz siebie i innych na kłopoty. Stąd te apele, zalecenia i komunikaty żeby zrobić kilka rzeczy przed wyruszeniem w góry.
Czy znam kogoś kto nie nocuje i łazi w górach? Są tacy co potrafią samochodem przyjechać z Białegostoku na parking "pod Morskim Okiem" wejść na Rysy, zejść i tego samego dnia tym samym samochodem wrócić do Białegostoku. To są wyjątki, jednostki a nie przeciętni turyści i omawiany w democie przykład chłopaków i dziewczyn do niech nie należy. Żeby nie było ja do takich wyjątków też nie należę, wędrowałem po górach i zawsze miałem do nich szacunek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2023 o 10:00
@lameria
Skąd wiesz, że wrócili kilka godzin wcześniej? Skąd wiesz, że nie poinformowali TOPR zaraz po? Tej informacji nie ma w artykule. Nie mogłeś od tego zacząć? To całkowicie zmienia sytuację.
Skoro wrócili wcześniej, to jeśli kogoś powiadomili, to kiedy tamten ktoś ich zobaczył, nie mógł uznać, że wszystko jest ok?
Ludzie nie mogą się rozdzielać na grupy na szlaku? Dlaczego uznajesz, że oni poszli przodem to debilizm, skoro minęło dopiero kilka godzin zanim się się zorientowali, że coś nie tak?
I dalej nie widzę ani w zaleceniach TOPR, ani w Google co należy zrobić, jeśli nikogo nie powiadomiono i nie działają telefony.
@Sok__Jablkowy "I dalej nie widzę ani w zaleceniach TOPR, ani w Google co należy zrobić, jeśli nikogo nie powiadomiono i nie działają telefony." Człowieku Ty masz się trzymać szlaku, o tym też informują by nie schodzić ze szlaku i iść sobie na skróty. Te wytyczne TOPRu mają za zadanie zmniejszyć, a nie zlikwidować do zera ilość tragedii na szlaku. Zwłaszcza tych spowodownych bezstroską i ignorancją turystów. Czepiasz się mnie że nazywałem tych chłopaków debilami. Zapomniałeś o jednej rzeczy. Na samym początku napisałem że jeżeli ktoś nie jest debilem to zostawia informacje na temat swojej wędrówki, a nie że to byli debile. To Ty już dokonałeś interpretacji że "nie zostawili informacji więc są debilami". Takie małe słowo klucz jeżeli. A co masz zrobić jak się zgubisz w górach? Na pewno nie idź wyżej, tylko udaj się w dół. Polska jest na tyle gęsto zamieszkałym obszarem, że nawet w górach masz duże szanse że w końcu trafisz na jakąś ścieżkę, drużkę, chatkę, wioskę. Po za tym jedna ważna rzecz ta grupa szła szlakiem i na szlaku nastąpiło rozdzielenie, a nie że zgubili się i chłopacy wyruszyli szukać ratunku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2023 o 12:00
@Sok__Jablkowy "Skoro wrócili wcześniej, to jeśli kogoś powiadomili, to kiedy tamten ktoś ich zobaczył, nie mógł uznać, że wszystko jest ok?" Ty masz problemy z matematyką? Wyszły 4 osoby wróciły 2 i według Ciebie wszystko jest ok?
@lameria
Kto pisał coś o schodzeniu ze szlaku lub chodzeniu na skróty? Z tego co wiem, faceci poszli szlakiem, a w przypadku kobiet nie wiadomo, bo w artykule nic nie pisze na ten temat.
@lameria "Ale chyba w jakiś sposób informowałeś rodziców, zostawiałeś im jakieś wiadomości, sms, mówiłeś cokolwiek, gdzie jesteś, gdzie idziesz. Czy hulaj dusza, a rodzice mieli gdzieś gdzie jesteś, co robisz?? Chyba że byłeś sierotą albo z toksycznej rodziny to wtedy współczuję i rozumiem brak pewnych doświadczeń"
Przecież tak właśnie wyglądało to mityczne "kiedyś" i czasy dzieci z wolnego wybiegu. "Idź na dwór, zajmij się czymś". Potem tylko podać posiłek, zapędzić do wanny i spać. Ot, i całe wychowanie. Tak! Rodzice nie mieli bladego pojęcia, gdzie się szlajamy i co odwalamy. Czasem, bardzo rzadko, dowiadywali się dopiero, gdy ktoś konkretnie przegiął. Ale nie często, bo poszkodowani zwykle sami wymierzali karę, na miejscu. To piszę w imieniu całego pokolenia.
@Sok__Jablkowy Pytałeś co robić w górach, to Ci odpisałem. I jak wół pisałem że ta grupa szła szlakiem i rozdzieliła się na szlaku. Czytałeś w ogóle?
@lameria
Mam wrażenie, że jesteś cały czas wściekły, nie wiadomo na co i przeskakujesz z tematu na temat. Nie mam pojęcia co jest do czego w twoich odpowiedzi i ta rozmowa nie robi żadnego sensu.
Więc wracając do sedna. Jesteś na szlaku w grupie, nikogo nie poinformowaliście gdzie idziecie, telefony nie działają, jest problem, co należy zrobić? Nie pisz czego nie należy robić, tylko co należy zrobić.
I druga sytuacja:
Jesteś na szlaku w grupie, poinformowaliście gdzie idziecie, telefony nie działają, jest problem, co należy zrobić? Nie pisz czego nie należy robić, tylko co należy zrobić.
„Ty masz problemy z matematyką? Wyszły 4 osoby wróciły 2 i według Ciebie wszystko jest ok?”
Pozostała dwójka nie mogła skoczyć na piwko albo do sklepu? Wszyscy zawsze wracają prostu do noclegu? Skoro jest dwójka i nie sprawiają wrażenia, że coś jest nie tak, dlaczego miałbyś założyć, że jest problem? Idąc tym tokiem myślenia, jeśli wróci tylko połowa grupy, właściciel musi automatycznie skontaktować się z TOPR?
@daclaw No popatrz a ja z rocznika 76 zostawiałem informację gdzie idę czy do lasu, na glinianki się pomoczyć czy do kolegi z ewentualnym noclegiem i dłuższym pobytem i korona z głowy jakoś mi nie spadła. Możliwe że czerpałem wzorzec od mojego starszego o 7 lat brata. Ten za bardzo nie mówił i miał potem przewalone, kazania, połajanki. On był młodym gniewnym, a my z młodszym bratem mieliśmy spokój.
Zresztą mniejsza o rodziców. Mówimy tutaj o wyjściu w góry. Rodzicom mogłeś nic nie powiedzieć, ale żeby nie zostawić żadnej informacji wychodząc w góry to podpada pod większy kaliber niż beztroska, to czasami samobójcza głupota.
@Sok__Jablkowy "Pozostała dwójka nie mogła skoczyć na piwko albo do sklepu? Wszyscy zawsze wracają prostu do noclegu?" Widząc pierwszą dwójka która wraca umordowana ze szlaku zakładasz, że faceci nieśli babki na barana a te z wdzięczności poszły kupić browara? Ty byłeś kiedyś w górach? Nie licząc wjechania furmanką na Morskie Oko? Pamiętaj że mowa o tej konkretnej czwórce.
Już raz Ci napisałem co masz zrobić jak się zgubisz w górach, idziesz w dół i kiedy spotkasz pierwsze ślady cywilizacji trzymasz się ich, ścieżka, dróżka, droga. Dodatkowo jak jesteś na otwartej przestrzeni spróbuj rozpalić duże ognisko. Góry to w większości rezerwaty i park narodowy są monitorowane więc na pewno ktoś wypatrzy ogień, dym i zainteresuje się dlaczego ktoś nielegalnie rozpala ogień. Nie bój się, zgubiłeś się, stan wyższej konieczności nie wlepią Ci za to mandatu, a jeżeli nawet, bo rozpalałeś używając roślin pod ścisłą ochroną i tak będzie warto. Nie zrób tylko pożaru, jak spotkasz strumyk, idź strumykiem w dół aż dojdziesz do mostku wtedy wchodzisz na drogę i dalej cały czas w dół. Latem wystarczy jak będziesz krzyczał pomocy i najlepiej mieć gwizdek, latem są chmary turystów więc łatwo ktoś usłyszy. Zimą jak nie przestrzegasz zaleceń TOPRU to pretensje miej do siebie że wychłodziłeś się i umarłeś. Więc przed wyjściem po prostu zostaw tą durną informację ułatwisz życie sobie i innym.
@Sok__Jablkowy Czy jestem wściekły? Oczywiście że tak, na Ciebie. A za co? Za Twój upór, "pójdę w góry nic nikomu nie powiem, zgubię się i co mam robić w takiej sytuacji". Przede wszystkim masz nie dopuścić do takiej sytuacji, bo potem wkur.ieni toprowcy muszą ratować geniusza, który nie raczy nawet sprawdzić zasad i zaleceń i pcha się na Rysy w przysłowiowych klapkach. Bo moja wściekłość przy wkur.ie toprowców to pikuś. A jakbyś tak zrobił na Słowacji to na dokładkę za taką akcję w nagrodę dostaniesz rachunek do opłacenia za akcję ratowniczą.
@lameria
Czyli nie zakładasz możliwości, że ktoś może nie chcę iść od razu do noclegu, bo wszyscy są zawsze „umordowani”. Śmiała teza.
Nie pytałem się co zrobić, jeśli się zgubisz w górach. Pytałem się co zrobić jeśli masz problem. Doprecyzuję: a co jeśli ktoś ma problem iść w którąkolwiek stronę.
@Sok__Jablkowy "Czyli nie zakładasz możliwości, że ktoś może nie chcę iść od razu do noclegu, bo wszyscy są zawsze „umordowani”. Śmiała teza." Nie nie teza, artykuł źródłowy. Człowieku piszemy tutaj o konkretnym wydarzeniu, grupa ludzi w górach, ciężkie warunki, zimno, śnieg, zmęczenie. Dalej tłumaczyć?
"Nie pytałem się co zrobić, jeśli się zgubisz w górach. Pytałem się co zrobić jeśli masz problem. Doprecyzuję: a co jeśli ktoś ma problem iść w którąkolwiek stronę." Szczerze? Masz wtedy przeje.ane i jak Ciebie ktoś cudem nie znajdzie na czas to zostajesz kolejnym Otzim. A że masz przeje.ane (złamana noga, ale nie utrata przytomności) krzycz, drzyj się, postaraj rozpalić się ogień, i módl się o cud, może ktoś usłyszy, zobaczy. Jak straciłeś przytomność, leżysz pod lawiną to po prostu umierasz i za jakiś czas może będziesz sławny https://pl.wikipedia.org/wiki/%C3%96tzi
@lameria
„Człowieku piszemy tutaj o konkretnym wydarzeniu, grupa ludzi w górach, ciężkie warunki, zimno, śnieg, zmęczenie.”
Chodzi Ci o a) przypadek z artykułu czy b) ogólnie o chodzeniu po górach.
A) w artykule nie było info, że faceci wrócili wymordowani.
B) uważam, że jest możliwe, że nie każdy musi być „wymordowany” i marży wyłącznie o łóżku.
„Szczerze? Masz wtedy przeje.ane i jak Ciebie ktoś cudem nie znajdzie na czas to zostajesz kolejnym Otzim. A że masz przeje.ane (złamana noga, ale nie utrata przytomności) krzycz, drzyj się, postaraj rozpalić się ogień, i módl się o cud, może ktoś usłyszy, zobaczy. Jak straciłeś przytomność, leżysz pod lawiną to po prostu umierasz i za jakiś czas może będziesz sławny”
Albo dwóch osób może pójść po pomoc, tak jak napisałem na samym początku. I się teraz zastanawiam po co się w ogóle odzywałeś.
@Sok__Jablkowy Mam pytanie ile masz lat i czy byłeś kiedyś w górach?
@Sok__Jablkowy
Mój wiek i czy byłem w górach nic nie zmienia, ale jestem starszy od ciebie i tak.
@Sok__Jablkowy Weż bądź precyzyjny przy zadawaniu pytań. Cały czas pytasz cytuję "Więc wracając do sedna. Jesteś na szlaku w grupie, nikogo nie poinformowaliście gdzie idziecie, telefony nie działają, jest problem, co należy zrobić? Nie pisz czego nie należy robić, tylko co należy zrobić." "Nie pytałem się co zrobić, jeśli się zgubisz w górach. Pytałem się co zrobić jeśli masz problem. Doprecyzuję: a co jeśli ktoś ma problem iść w którąkolwiek stronę."
Doprecyzuj konkretną sytuację, bo z tego co pytasz wychodzi co Ty jedna osoba ma zrobić kiedy się zgubisz. Dostałeś odpowiedź i nagle wyskakujesz o współtowarzyszach którzy z Tobą byli. No to jeden z kolegów wyciąga telefon dzwoni, a drugi z zapałek i wacików robi helikopter i wszyscy szczęśliwie lądują na lotnisku. Dostawałeś odpowiedzi, że idziesz w dół, [podpowiem grupa która zgubi się czyli zejdzie ze szlaku idzie w dół. Jeżeli ktoś jest połamany i nie może iść robi się włóki unieruchamia się kończynę i schodzi się w dół. Jak ktoś umrze, można trupa zostawić i schodzi się w dół. Jeżeli jest więcej połamanych zdrowi mogą zejść w dół zostawiając z połamanymi co najmniej jedną zdrową osobę, a przynajmniej z niepołamanymi kośćmi. W sytuacji jaka jest opisana w democie czyli idzie dwóch byczków i dwie laski, laski są zmęczone idą wolniej, NIE ZOSTAWIASZ ich na szlaku i nie idziesz po pomoc, bo nie była to sytuacja że laski potrzebują pomocy. Można było posiedzieć odpocząć kontynuować razem, dostosować tempo. żadna z nich nie była połamana. Żadna osoba nie umierała, nie była ranna, nie była potrzebna interwencja medyczna ani potrzeba ratowania zdrowia i życia. Po prostu zaczęły mieć mniejsze tempo. Tatry to nie Himalaje czy Amazonia. Z Rys do Zakopanego masz kilkanaście kilometrów (16km) Po drodze masz schronisko na Morskim Oku (3km) później parking gdzie jest budka ze stróżem (8km ale asfaltową uliczką). Jak widzisz to nie są kosmiczne odległości w promieniu 20 kilometrów masz całe Tatry. Jak nikt nie jest połamany, czy nie przytomny spokojnie się dowleczesz, ale jedna zasada o której TOPR cały czas trąbi wyjdź wcześnie rano a nie pod wieczór.
@lameria
Nie wyskakuje z czymś nowym cały czas,. Od samego początku piszę, że artykuł jest mało informatywny w opisanej sytuacji oraz co się dokładnie stało. Więc biorąc pod uwagę artykuł nie wiadomo dlaczego zdecydowali się pójść dalej i co jeśli 2 osoby z grupy zdecydowały się pójść po pomoc, bo inne dwie osoby z grupy nie mogą iść dalej. Czy aby przypadkiem wtedy, gdyby wszyscy się trzymali razem i się nieruszali z miejsca, czy wtedy nie wzrasta ryzyko, że cała czwórka może umrzeć.
A wszystkie inne warianty scenariuszy wynikają z twoich odpowiedzi.
@Sok__Jablkowy Nie było żadnego ryzyka że umarliby. Nikt nie był ranny, nikt nie miał złamań, wystarczyło po prostu iść dalej szlakiem w tempie dostosowanym do wolniejszych osób, odległości w Tatrach nie są gigantyczne. Zostawiając kogoś słabszego na szlaku zwłaszcza w warunkach jak w tym przypadku, listopad zimno, śnieg powyżej 1600 metrów zwiększasz ryzyko. Dlatego właśnie dla minimalizacji ryzyka powinno się postąpić zgodnie z radami, zaleceniami topru. Wychodzisz jak najwcześniej, rano, sprawdzasz przed wyjściem prognozę pogody, zostawiasz informacje na temat własnej trasy, bierzesz zapasową kurtkę/bluzę, dobrze byłoby mieć skarpetki na zmianę, masz świeżo naładowany telefon, mapę, woda, jakiś dopalacz w postaci batonika, czekolady, latarkę też warto mieć i przede wszystkim nie schodzisz z szlaku. W opisywanym przypadku nie było przesłanek do pozostawienia na szlaku części grupy i udania się po pomoc. Nikt nie był ranny, połamany czy nieprzytomny, wszyscy mogli dalej iść, wolniej, ale mogli i szli.
Myślę że musiały ich mocno zdenerwować że je zostawili, to nie jest dla nich usprawiedliwienie ale jestem ciekawy co odwaliły.
@Thevipervip Szły za wolno.
@UFO_ludek
No tak. Ciężkie przewinienie. Powinny się porządnie grzmotnąć w pierś i zaintonować: MEA CULPA!
@Lady_Apocalypse W końcu głos rozsądku. Własnue tak, skoro nie dotrzymały kroku to niech mają przynajmniej odwagę się przyznać, a nie szukają winy u innych. Trzeba brać odpowiedzialność za swoją nieudolność życiową.
@Obiektywny1 Co Ty bredzisz? One twierdziły, że są taaakie szybkie? No normalnie szybsze od światła.... Barany zostawiły je w górach same. Bez światła, bez niczego. I sobie poszli. Herosi na miarę 'obiektywnego'. mam nadzieję, ze nei amsz rodziny, bo jest przy Tobie w dużym niebezpieczeństwie. Nie zbliżaj się do ludzi. Zostaw ich w spokoju, będzie im lepiej.
@UFO_ludek Tak, jasne, zapewne zaciągnęli je tam siłą i przywiązali kulę u nagi, żeby nie mogły iść z nimi. :)
@Obiektywny1 Wiesz... Jeśli ktoś dotychczas był tylko na Wielkiej Sowie, czy na kaszubskiej Wieżycy, albo zgoła nigdzie, to nie jest w stanie sobie żadną miarą wyobrazić, czym są Tatry Wysokie, ani ocenić swoich możliwości. Moja była, sprawna fizycznie, aktywna, dawna piłkarka ręczna, która bywała wcześniej w niższych górach, na Zawracie wymiękła w połowie.
@daclaw Dlatego trzeba mierzyć siły nad zamiary. Przecież to nie jest tajna informacja, wystarczy poświęcić chwilę czasu na zaznajomienie się z miejscem w które się wybierały, zamiast być wygodną i liczyć, że facet o wszystko zadba.
I po co oni z p0lkami jechali...
Znajac zycie i tak sie pogodza do nast.razu
Łobuz kocha najbardziej i dla naszej bohaterki na pewno się zmieni, to nic, że wcześniej połowę miasta traktował tak samo lub jeszcze gorzej;)
@Cammax A idiotka gubi się częściej. :)
Zadam pytanie - CZEMU nie miały sprzętu zimowego idąc w góry kurła w LISTOPADZIE?
Czemu nie miały dodatkowych latarek?
@DonSalieri Nie wiem czemu były źle ubrane. Ale światła nie miały bo jedyne światło jakie grupa miała zostało zabrane przez tych facetów.
@UFO_ludek Pytam o dodatkowe latarki. Nie wspominając choćby o tych w telefonach.
@DonSalieri Toć Ci odpowiedział, że światła nie miały bo zabrali chłopacy, a telefony pewnie baterie zdechły, bo służby próbowały się dodzwonić, ale bezskutecznie.
@lameria Ponawiam pytanie - czemu nie wzięły więc DODATKOWYCH latarek?
@DonSalieri Może wzięły. Ale wszystko wzieli znajomi. Wystarczy poczytać więcej niż tylko Demoty. Tu się świat nie kończy. Znajomi zabrali cały sprzęt ze sobą. Mogli mieć i 100 latarek. Ale skoro zostały zabrane, toim było na wkładki do butów. Tak trudno pojąć, ze zostawili je z NICZYM?
@DonSalieri Dlatego że nie pomyślały że będą potrzebne. A nie pomyślały bo nie były doświadczona. Zaufały facetom.
@DonSalieri Bo nie są prepersami, surwiwalistami, a w smartfonie masz od aparatu po latarkę. I o ile w mieście w zupełności taka latarka wystarczy to w terenie potrzebujesz już prawdziwej latarki, zwłaszcza jeżeli jest to coś więcej niż wypad na weekend na pole namiotowe.
@lameria W takim razie lalunie powinny siedzieć na kanapie, a nie wybierać się w góry bez przygotowania i podstawowej wiedzy. I nie są dziećmi, którym trzeba pokazywać paluszkiem co zabrać na taką wyprawę. Żeby nie ci faceci to nikt by o nich nie usłyszał.
@Obiektywny1 Zmuszał ktoś je żeby sobie gdzieś łaziły? To wolny kraj, masz prawo popełnić debilizm, tylko że jak masz 18+ lat konsekwencje Twoich wyczynów spadają na Ciebie. Jak chcesz możesz zdobywać Rysy w klapkach, jedyne co bym zmienił to koszt ratowania takiego klapkowicza ponosi osobiście klapkowicz ewentualnie jego spadkobiercy.
@lameria To po co wzywać pomoc do takich idiotek. Niech siedzą po ciemku do rana skoro zrobiły z siebie pośmiewisko. Nie zdziwiłbym się, gdyby te ulubienice teorii darwina miały na sobie czerwone pantofelki.
@Obiektywny1 Wzywać, a rachunek wystawić i niech bulą, chyba że masz wykupione ubezpieczenie, a nie że wszystko sponsoruje społeczeństwo z podatków.
@DonSalieri skąd wiesz, że latarki zabrali mężczyźni? jakiś artykuł źródłowy?
@krystian_makowski "Dwóch mężczyzn zostawiło w Tatrach dwie kobiety. Panowie byli lepiej wyposażeni, panie nie miały nic", "Panowie twierdzili, że oni byli dobrze przygotowani do wyprawy. Mieli latarki, mieli raki, mieli inne sprzęty" - Gazeta krakowska.
"Kobiety zostały zostawione na szlaku przez towarzyszy wyprawy, bo najprawdopodobniej szły zbyt wolno. Nie miały ze sobą latarek. Po zachodzie słońca drogę oświetlały sobie telefonami. Po wyczerpaniu baterii nie miały już ani światła, ani możliwości kontaktu" - Podhale24
Pewnie już, byłych partnerów.
A rozmowa mogła wyglądać tak:
- dziewczyny, robi się ciemno przyspieszcie kroku, bo nie zdążymy wrócić przed wieczorem,
- nie, spoko chłopaki poradzimy sobie, idźcie przodem,
- zostawić wam latarki, na wypadek gdybyście się zgubiły?
- a co ty myślisz, że jesteśmy głupie? Idźcie, nie czekajcie na nas. Chłopaki zawsze myślą, że są lepsi, pokażemy im.
- ok, jak chcecie.
(...)
- dziewczyny nie znam tej ścieżki, a jest już ciemno, chyba się zgubiliśmy.
- nie to ci "dranie" nas zostawili. Jak oni mogli. Co my teraz zrobimy? (placz).
@Obiektywny1
-pośpieszcze się, baby głupie! Jak można tak wolnoiść, popatrzcie na nas, jesteśmy super hiper niezniszczalni najlepsi, pępki świata! uhuuuuuu i jacy mądrzy, skromni, przystojni. Kochajcie nas, zachwycajcie się!
-Nie mamy siły. możemy chwilę odpocząć?
-odpocząć? Ja jestem Obiektywny, ja nie śpię, nie odpoczywam, nie zwalniam, super hiper. Zostawie tu to zdechniecie. nienawidzę was. Umierajcie!!! ahahah ja bohater-ja obiektywny. hahaha super hiper, wiem wszystko, umiem wszystko. Podziwiajcie!
@UFO_ludek No to sobie odpoczęły. W czym problem. Faceci woleli wrócić do bazy, one wolały nocować w lesie. To nie dzieci, ale dorosłe kobiety, jeśli na dobrze oznaczonym szlaku sobie nie radzą, to w życiu też muszą wymagać stałej opieki.
Bo to były silne i niezależne kobiety, które chciały udowodnić, że niczego się nie boją zostając na noc w lesie. A to chłopaki okazały się miękiszonami!
Patrząc obiektywnie, trochę (nie no, nie trochę - bardzo) żałosne, że w całej tej sytuacji krytykujecie kobiety. Że wybór, że drań, że że p0lki.
Wina leży po jednej stronie, nie musicie wylewać przy okazji swoich frustracji, że typowa kobieta woli inny typ faceta niż Wy.
@pacio6 "Wina leży po jednej stronie" XDDD Teza z dupy. Nie masz pojęcia, co, kto i przede wszystkim dlaczego tam zrobił! Jedyne, co wiemy na pewno, to że w pewnym momencie się rozdzielili i faceci dotarli do schroniska, a kobiety nie. Może to była wspólna decyzja? Może kobiet? Może mężczyzn? Może się pokłócili? Może... jest milion możliwości i nic nie wiemy na ten temat, bo artykuł nie podaje żadnych szczegółów. Jest też dobra szansa, że są dwie wersje tej historii (jedna facetów, druga kobiet). Wyrokowanie w komentarzach na podstawie nagłówka demota jest jednocześnie idiotyczne, żałosne i szkodliwe.
@kamil1024 Według artykułów powodem było to,że szły za wolno więc nie wiem co to za argument w górach. I do tego zabrać połowie grupy cały sprzęt.
@pacio6 Jak się wpakuje pod rozpędzoną ciężarówkę mimo, że mam pierwszeństwo, to nic mi z tego, ze ten drugi kierowca zawinił.
Moi drodzy, przecież to nic innego, jak równouprawnienie przekute z teorii w praktykę.
@Ashardon równouprawnienie?? Sorry, ale ja bym kumpla nie zostawiła bez sprzętu i sobie nie poszła w pi*du, nawet jakby chojraczył, że da radę sam.
@Ashardon Nie ważne czy zostawili by kobiety czy zostawili by tak facetów- ujowa sytuacja, do której nie powinno dosć. Jeżeli bierzesz kogoś w góry, to jako osoba bardziej doświadczona- powinieneś się zaopiekować tą osobą.
@Livanir A jeśli nóżki ją bolą, to idziesz po pomoc, a nie siedzisz z taką osobą i czekasz na a śmierć z wyziębienia licząc, że ktoś akurat będzie przechodził z ciepłą herbatką.
Czy wy kiedyś podróżowaliście z kobietą? Przecież niektóre tylko jęczą, mogę sobie wyobrazić, że tak im narzekały, że mieli dość.
@Tomek59 Było ich nie zabierać.
@Tomek59 No więc, zanim wrzuci się kobiety na najbardziej wymagający szlak Tatr Wysokich, w listopadzie, może warto wcześniej pojechać z nimi w Pieniny czy w inne Karkonosze? Rozpoznać temat.
A nauki jazdy nie zaczynać od Ferrari czy TIRa z naczepą...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2023 o 23:20
@daclaw Może warto by same zorientowały się na co się porywają, a nie szukały winy u innych. Jeśli nie potrafią prowadzić ferrari czy tira z naczepą, to nie będzie tłumaczenia, że facet jej nie powiedział żeby uważać. Ważne kto usiadł za kółkiem.
@RomekC Czasami nie wiesz, aż jest za późno ;)
@daclaw ale przeciez "girl power", kobiety potrafią tyle samo co mężczyzni, a nawet wiecej. Więc dlaczego sprawdzac, czy dadza sobie rade w łagodniejszych górach? nie wierzysz w ich moc? Ty seksisto!
Widać poza sprzętem i źródłem światła nie zabrały też rozumu.
Mamy równouprawnienie więc nie wiem o co ten cały raban. Kolesie się dobrze przygotowali, nieśli wszystko sami a i tak szli szybciej. Nie zdziwiłbym się gdyby w tyle zostawili dwie Karyny w szpilkach
@Ogi1988 No jeśli ktoś zostawia swojego partnera w piz#u wieczorem w górach to gratuluje rozumu. Niezależnie od powodu jak się w górach wychodzi grupą to się grupą wraca. To nie jest spacer do monopolowego, można spokojnie sobie z górki zlecieć i zginąć. Widać ci faceci przydatni jak dziurawe wiadro i nie nadają się do sytuacji kryzysowych.
@Ogi1988 Jesteś facetem, to nawet jak na co dzień jesteś tak miły, że uznajesz równouprawnienie, to zawsze musisz mieć bezpiecznik wbudowany, i sytuacji zagrożenia życia stać się wielkim szowinistą, i być odpornym na pie...lenie.
Zanim wyciągnę wnioski, chciałbym poznać wypowiedzi tych ludzi, bo medialnie najlepiej sprzedają się właśnie takie teksty "zostawili", a najlepiej "zostawili na śmierć". Tymczasem w praktyce, najczęstszym przypadkiem zostawienia kogoś na szlaku jest pójście po pomoc gdy ktoś inny osłabł. Oczywiście jest możliwe, że panowie byli skończonymi draniami i ot tak sobie zostawili dziewczyny bo "szły za wolno". Tylko zadajmy sobie pytanie co jest bardziej prawdopodobne: to, że dwóch facetów postanowiło zostawić dziewczyny dla jaj, wygody, albo aby się ich pozbyć czy też że widząc, że dziewczyny nie dają rady, poszli po pomoc? Nigdzie w mediach nie ma żadnej informacji co powiedziały te dziewczyny i ci faceci. Są wnioski dziennikarzy oparte na jednej wypowiedzi TOPR-owca, którzy użył sformułowania "zostawili bo szły za wolno".
@Quant_ to co jest pewne w tej historii to to, ze Ci panowie którzy rzekomo zostawili Panie na szlaku wezwali TOPR w schronisku na pomoc by znaleziono te panie, tak jak mówisz, artykuł zatytuowany tak by wzbudzić mocne skrajne emocje.
@Quant_ A przyszło Ci na myśl, że ta wypowiedź ratownika jest tym co usłyszał ratownik pytając chłopaków "Dlaczego je zostawiliście?"
@lameria Tylko, że niczego nie wiemy na pewno. Teraz robisz ZAŁOŻENIA i krytykujesz kogoś na ich podstawie! Równie dobrze ja mógłbym założyć, że kobiety były wrednymi cipami i kazały facetom "spie*dalać", nawet mimo ich wielokrotnych protestów i w końcu tamci się poddali i poszli po pomoc. I mógłbym krytykować te kobiety na tej podstawie. I byłoby to równie absurdalne, bo moja teza byłaby tak samo z dupy, jak twoja.
@Quess Z tym, że z tego co czytałam w artykule o sytuacji, zanim wezwali pomoc odczekali kilka godzin od powrotu.
Jeżeli zostawiasz kogoś na szlaku bo osłabł i potrzebuje pomocy, to powinieneś raczej to zrobić jak najszybciej, prawda? Zwłaszcza wiedząc, że sprzęt zabrałeś ty.
@kamil1024 JPRDL człowieku to są je.ane demotywatory a nie kronika TOPRu tutaj wszyscy zawsze robią jakieś założenia, aż ktoś wkońcu dogrzebie się sprawdzonych informacji i podaje link. Widziałeś gdzieś w moich komentarzach tutaj linki które podawałem? Inne niż zalecenia TOPRu w sprawie wychodzenia na szlaki górskie?
@mazii W jaki sposób spowodował zagrożenie zdrowia? Dorosła osoba polazła w góry. Sama sobie spowodowała zagrożenie zdrowia. Nikt jej tam nie wnosił na siłę.
@abaddon81 jeżeli bierzesz że sobą własną kobietę to z nią wracasz. Chyba, że masz 10 lat to możesz tego nie zrozumieć.
@abaddon81 Nie sama polazła w góry tylko z chłopakami. Zakładam, że to oni chcieli iść i zabrali ze sobą dziewczyny.
@mazii A, tak, oczywiście. Ja by to była "moja córka", to oczywiście ona z racji faktu bycia córką byłaby wzorem cnót wszelakich i wszelkie złe decyzje i wina zawsze leżałyby po stronie kogoś INNEGO, więc należy tego kogoś innego złapać i POBIĆ, bo na pewno to nie córeczka zawiniła! Zachowujesz się jak neandertalczyk.
@mazii Dodajmy: jeżeli bierzesz ze sobą kobietę, mężczyznę, dziecko, czy psa, to z nim wracasz - chyba, że zagraża to twojemu, albo jego życiu. Fochy można odłożyć na moment, gdy wszyscy znajdą się w bezpiecznym miejscu.
@kamil1024 Dobrze się zachowuje. Rodziny tych kobiet powinny tych jegomościów za jaja powiesić. Jest taka złota zasada, że nie zostawia się ludzi z którymi się gdzieś jest. Jak jesteś np. na imprezie i się twój kumpel zaleje w trupa, to też się go nie zostawia obrzyganego w rynsztoku na ulicy. Mimo, że to jego wina.
@mazii Czyli jesteś takim teściem, który przez całe życie nie wytłumaczył córce czym jst odpowiedzialność. Nic dziwnego, że te dziewczyny próbują zrzucić odpowiedzialność na chłopaków majac raki wzorzec rodzica. Niedaleko pada jabłko od jabłoni.
@agronomista Ocho, na forum jest także sadysta. A kobiety za co być powiesił za ich nieodpowiedzialność i niepotrzebne wezwanie topr, który w tym czasie mógł być potrzebny do pomocy osobie, która np. złamała nogę na szlaku? Może za cyce? Jprd. że też takie osoby wypowiadają się na forum.
@mazii nie zesraj się tylko weź się z odpowiednie wychowanie córki, w tym za wytłumaczenie jej by spotykała się z odpowiedzialnymi mężczyznami, a nie niegrzecznymi chłopcami, bo corka woli toksyczną relacje w której "coś się bedzie działo" zamiast faceta który będzie o nią dbał.
@kamil1024 ja nie mówię, że moja córka jest idealna. Ale ty chyba jesteś z tych co idą na wódkę z kolegami i jak jeden zacznie odwalać po alkoholu to go zostawiasz i niech sobie radzi. Obrażać to się można jak wszyscy są już bezpieczni. Idziecie ekipą to ekipą wracacie.
@Obiektywny1 odpowiedzialność? Zostawić dziewczyny bo szły za wolno w górach nazywasz odpowiedzialnością?
@mazii Może nie chciały iść z chłopakami. Po co te oskarżenia. Dlaczego odłączyły się od grupy?
@mazii To nie była jego kobieta, ty seksisto! To są silne, wolne i niezależne kobiety! :D
@Obiektywny1
Daj spokój. Po pierwsze primo zdarzają się rodzice jak ja kochający miłością bezwzględną więc każdy kto skrzywdzi dziecko odpowie za to przed tym rodzicem i bogiem... W tej kolejności z pominięciem pośredników.
Weż taki Przemek Saleta oddał dziecku nerkę i przy okazji mało się nie przekręcił...
Ale co do szlaku to przodem idzie zawsze najwolniejszy członek grupy by zapobiec przypadkowemu odłączeniu.
Nie będę osądzał kto zawinił ponieważ to bez znaczenia a liczą się tylko fakty.
A fakty...
@AngryBoar Przodem idzie przewodnik grupy. Pozostali trzymają się przewodnika, nie oddalają się, nie wyprzedzają i nie zostają w tyle.
@Obiektywny1
No to ja się nie nadaję na przewodnika. xD
Tyle,że dla mnie zorganizowanie postoju czy nawet noclegu w terenie to żaden problem.
Więc faktycznie nie powinienem się wypowiadać gdyż nie będzie to wypowiedź obiektywna.
@AngryBoar Jedyny fakt jest taki, że nikt tutaj, z tobą włącznie, nie ma pojęcia, kto i dlaczego podjął taką, a nie inną decyzję. Nie wiecie, kto tam szedł, jakie były relacje między nimi, jaka sytuacja i okoliczności i dlaczego się rozłączyli. Więc zamknij się, zamiast wyrokować na podstawie... no właśnie, bez żadnych podstaw.
@kamil1024
Samo doprowadzenie do takiej sytuacji jest dowodem tak skrajnej glupoty, że nie czuję się kompetentnym by próbować swoich sił w wyjasnianiu jak do tego doszło.
Czy porzucili te kobiety na szlaku stwarzając zagrożenie dla zdrowia i życia to już wyjasni dalsze dochodzenie i sąd zadecyduje.
Dlatego właśnie powstrzymywal się od komentowania gdyż byla by to moja subiektywna opinia o sprawie w której wypowiedzą się odpowiednie organy.
Wiec spokojnie czekam.
A ja się chciałbym się dowiedzieć co trzeba odwalić by faceci tak się wkurzyli, że je zostawili...jedna z tych par to skończeni kretyni.
Chyba zaproszę swoją żonę na wycieczkę w Tatry ;-)
@biuro74 Zabierz proszę też moją teściową.
Czyli co, jak facet się rozbije samochodem na oponach letnich zimą to jego wina ale kobieta nie musi mieć zimowych no bo przecież jest kobietą?
@zimnylech Czyli jeśli rozdzielacze między siebie bagaż, idąc na wspólną wycieczkę, i Ty masz w nim sprzęt niezbędny do przetrwania, to nie uciekasz koleżance i nie zostawiasz jej bez sprzętu. Proste?
@Ochrety Niezbędny sprzęt? Odzież, czołówka która waży 100 gram, powerbank pewnie 150 gram, o czym my mówimy? A w plecaku pewnie, 3-4 kilo jedzenia, napojów itp itd. Już nie wspomnę o jakimkolwiek planowaniu trasy dla osób bez kondycji, wtedy trzeba wyjść na szlak wcześnie rano.
@Ochrety Może odmówiły noszenia cięższego plecaka. Bo przecież facet silniejszy to niech dźwiga.
Poza tym to skrajna nieodpowiedzialność wrzucać cały sprzęt do plecaka faceta i zgubić go z oczu podczas wyprawy, więc nie ma co teraz zrzucać winy na faceta.
@Obiektywny1 Trochę nie do przewidzenia jest to, że Twój partner okaże się aż takim debilem, żeby Ci uciec. Jeśli jest szybszy od Ciebie, nie masz wpływu na "utracenie z oczu plecaka".
@zimnylech
Czasem tak jest, że silniejsza osoba na wycieczce bierze cały bagaż, żeby wyrównać tempo. Zdarzyło mi się raz oddać plecak mężczyźnie, którego na dodatek słabo znałam, i pozwolić mu wyprzedzić mnie na pewną chwilę. Dopóki byłam zdrowa i silna, tylko przemocą można było wziąć mi bagaż, żeby nieść go za mnie (co też zdarzyło się tylko raz).
Nie wiem, jak było na tej wycieczce z demota, ale wnioski, które wysnuwacie, nie wynikają z tekstu.
@Ochrety Zakładam, że faceci traktowali je jak dorosłe myślące i zaradne kobiety, jednak zachowały się jak pospolite idiotki. Cóż poradzić. Nawet w przedszkolu dzieci mają obowiązek trzymać się za rączki i nie odłączać id grupy. Jeśli zachowywały się mniej odpowiedzialne od czterolatków to przecież na plecach ich nieść nie będą. Zapłaciły doświadczeniem za swoją głupotę.
@Obiektywny1 Twoje założenie to tylko jedna z możliwych hipotez, a plujesz na te kobiety jak opętany
@Ochrety Zabrałem koleżankę teraz we wrześniu na Rysy, wiedziałem że ma słabsze tempo plus fakt że szliśmy od strony słowackiej z powodu remontu po Polskiej stronie. Sam pierwszy raz wybrałem się na Rysy od tamtej strony więc po pierwsze wyjechaliśmy wcześnie rano, mimo protestów oraz cały sprzęt niosła sama. Jak pisałem waży to mniej niż flaszka wiśniówki. Ustaliłem godzinę krytyczna gdzie mimo nie zdobycia szczytu należy powrócić. Podstawy podstaw i tyle. Koniec końców, w artykule nie piszę czy to były partnerki życiowe, chwilowe zauroczenia, koleżanki poznane na grupie które chciały być w DS5 no bo fajnie sobie zrobić zdjęcia. Nie bronie tych gości, bo to typowe dupki ale na litość boską myślmy też o sobie.
PS. Na grupach FB często i gęsto pada pytanie "Czy na Babią Górę zabrać raczki czy nie". Ludzie mają dylemat czy zabrać coś co waży 500 g a ich 36 litrowe plecaki pękają od alkoholu i jedzenia. z tym problemu nie ma.
@Ochrety Nie na wszystkie kobiety, na te konkretne sierotki. Ale faktycznie takich jak one jest coraz więcej,co widać po komentarzach niektórych dam.
To towarzystwo było siebie warte. "Nieprzygotowane do wędrowania nocą i w zimowych warunkach turystki " Jeśli o tej porze roku ktoś wybiera się w góry to powinien być przygotowany. Panowie dali ciała, panie również. Można powiedzieć że dobrze się dobrali.
Silne i niezależne kobiety nie dały rady bez chłopów? Szok.
@korn82 Śmiem twierdzić, ze jakby tamci faceci wzieli ze sobą niedoświadczonych kumpli bez kondycji- skończyło by się podobnie.
Ale parafrazujac, nie ma co się dziwić, ze powstał feminizm, skoro faceci nie umią wziąć odpowiedzialności na swoje barki.
@Livanir No ale przecie tu masz szczytowy przejaw feminizmu: faceci są do niczego, poradzimy sobie same, kobiety są tak samo silne jak mężczyźni...
Szli na górski szlak w listopadzie: czemu kobiety nie zadbały o właściwe wyposażenie samych siebie, typu: indywidualne latarki, ciuchy, proteiny, powerbanki itp.? Czemu trzeba było TOPRu żeby je ze szlaku ściągać? :)
Druga sprawa: gdyby dwóch silniejszych poszło po pomoc dla swoich kumpli nie byłoby tyle dramatu w mediach, niż "zostawili swoje partnerki".
----
P.S. Nie bronię tych kolesi - widać towarzycho warte siebie. Podejrzewam, że jak się mysli wyłącznie hormonami to takie właśnie są tego efekty.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2023 o 3:20
@Livanir Dzisiejszy pseudo-feminizm to taka śmieszna inicjatywa, która żada nadania przywilejów, a odmawia przyjmowania na siebie obowiązków. To chyba kryzys kobiecości, że kobiety starają się być coraz mniej kobietami a coraz bardziej chcą się upodabniać do mężczyzn.
Tak samo w tym przypadku, niby takie zaradne, a zamiast brać odpowiedzialność za swoją nieporadność, zrzucają winę na mężczyzn. Jak dzieci.
Pewnie jakiś dziwny jestem ale pierwsze co robię idąc w góry to planuję trasę by wrócić przed zmierzchem.
Emocji i jadu wylało się sporo w komentarzach. Jakoś umyka wszystkim najważniejszy fakt - wyruszyli w góry nieprzygotowani do zimowych warunków.
@Bimbol A może właśnie byli: kobiety miały makijaż i buty na obcasie; mężczyźni kilka Harnasi w plecaku i paczkę gumek w kieszeni... Taki standardowy zestaw przysłowiowej Karynki i Sebixa. ;)
Na szlaku to dość czeste że ludzie sie roździelają na mniejsze grupki i nie ma nic w tym złego. Ktoś idzie wolniej a ktoś szybciej. Wiadomo, że sytuacja jedna na milion moze sie zdarzyć.
Ciekawe czy w taki sam sposób wypowiadali by się ludzie gdyby to kobiety porzuciły mężczyzn na szlaku. Bo mam wrażenie że wtedy by je chwalono.
@pilipiuk8 Nie. Wtedy też by był hejt i to jeszcze gordzy niż teraz. A najlepiej gdyby jeszcze ktoś dopisał, że posiadają w domu rowery. I na nich czasem jeżdżą. I to po mieście! O la boga, to by się posypało! Nie dość, ze zostawiły biednych facecików na stwę losu, to jeszcze coś takiego! I moze jeszcze mają prawo jazdy! Zabrać im! Zło i występek.
jak już wróciły do domu i były przemarznięte, to mogły sobie zagrzać dłonie, zmywając naczynia w ciepłej wodzie
Podstawowa zasada na szlaku - nikogo nie zostawiamy w tyle
@Wteczywewte I druga podstawowa zasada. Nikt się nie ociąga, każdy trzyma się przewodnika grupy.
Nie podano wieku: raz "turysta" i "kobiety", a raz "chłopak" - sugerując młodego osobnika. W sumie żaden z artykułów w sieci nie podaje dużo więcej szczegółów, skupiając się na bezmyslności i draństwie dwóch chłopaków. Ciekaw jestem, czy za kilka dni pojawi się jakieś wyjaśnienie/sprostowanie, ponieważ rzeczywiście mogli okazać się ogarnięciem na poziomie ameby. Ale może też cała grupa doszła do wniosku, że i tak nie dadzą rady wspólnie zejść ze szlaku przed nocą i męska część grupy zejdzie po pomoc. Raczej nie mieli szans na zniesienie kobiet na plecach a obawiali zostań na szlako na noc, bo barany nie pomyśleli o zabraniu odzieży na trudne warunki pogodowe.
@irulax I dlatego zabrali im wzystkie źródła światła? Serio?
@UFO_ludek Wszystkie? A ile mieli w sumie?
Durne baby, wiedziały, że jadą w góry w listopadzie, nie zabrały, ani nie kupiły na miejscu ciuchów zimowych? To na psią pytę wylazły w te góry, same nie mogły zadecydować za siebie? Pewnie same krzyczały, nasze zmarznięte dupy, nasza sprawa . Mieliśmy raz taką natrętną wymądrzającą się idiotkę, co myślała, że ocieplane botki z CCC nadają się na górski szlak. Zostawiliśmy ją w pierwszym schronisku, sami ukradkiem wymknęliśmy się wyżej. Grupa nie bierze na szlak nieprzygotowanych idiotów i idiotek, które olewają, co się do nich mówi w kwestii przygotowania i wyposażenia, zatrybiliście?
Jak te baby musiały biadolić, jojczeć, narzekać, kwękać, że goście nie wytrzymali i zostawili je w nadziei, że selekcja naturalna załatwi problem.