Nie chce mi się już tego po raz kolejny mówić, ale... K***a, ludzie, czy wy słyszeliście o czymś takim jak "Zadania z pułapką"? Nawet są w ten sposób oznaczone w podręcznikach dla dzieciaków. Ja pamiętam, że w dzieciństwie sam miałem tego typu zadania w podręczniku do matematyki. Bohaterami tych zadań była często dwójka dzieciaków, którzy się chyba zwali Dorotka i Kajtek. Było to w formie takich historyjek obrazkowych, gdzie dawali sobie nawzajem właśnie takie "Zadania matematyczne z pułapką" I zadaniem uczniów było właśnie wyjaśnienie, na czym polegają te niedorzeczności w zadaniach.
W tym przypadku chodzi o wyjaśnienie, że 28 + 28 =2 = 58, a więc bohater zadania nie mógł zerwać więcej jabłek, gdyż do zerwania było tylko 50.
Jasne raz na zawsze? A może jest tu pokolenie 35+, które też tak jak ja pamięta takie zadania?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 listopada 2023 o 0:09
@Wolfi1485 Problem polega na tym ze zadań z błędami jest więcej niż zadań z pułapką. No nawet jeśli nie jest to błąd to takich zadań max 2-3 na cały podręcznik i jak widać nauczyciele nie są do tego przyzwyczajeni bo wybija to z liniowego myślenia które robią od lat.
@Wolfi1485 ależ oczywiście, że mieliśmy zadania z pułapką, ale pułapki to były podchwytliwe a nie głupie....
Tu masz dobre przykłady:
1.kij ma 2 końce. Ile końców ma trzy i pół kija?
2.jedna rękawiczka ma 5 palców. Ile palców jest w 4 parach rękawiczek?
3.Dwaj szachiści rozegrali razem 10 meczy. Ile meczy rozegrał każdy z nich?
4.w rodzinie Kalinowskich są trzy siostry. Każda z nich ma brata. Ile jest dzieci w tej rodzinie?
@Ochrety pamiętałam jedno, wpisałam w Googlach i wyskoczyła strona z większą ilością.podobnych ;) a pamiętałam dlatego, że moje dziecko niedawno miało na konkursie.
Właściwie o co cały ten hałas? W pierwszym zdaniu jest informacja o ilości jabłek na jakiejś randomowej jabłoni. W drugim zdaniu jest informacja o ilości zebranych jabłek, ale nie napisano przecież, z ilu jabłoni... I jest pytanie o ilość pozostałych na jabłoni jabłek. Jako, że nie napisano, znowu, czy o tę konkretną jabłoń chodzi, to mamy tu do czynienia z jabłonią Schroedingera - ma 50 i 0 jabłek jednocześnie. W tym zadaniu należy scałkować sad o x-jabłoniach przez prawdopodobieństwo zebrania całości z jednej jabłoni i pozostałej reszty z krzewu rzepaku, wynik zaś należy wpisać w trójkąt pitagorejski.
Jeśli rząd może wydać więcej pieniędzy niż ma w budżecie to dlaczego dziecko nie miałoby zerwać tyle jabłek ile chce a nie tyle ile jest?
To jest zadanie życiowe, to jest odpowiedź na narzekania tych, którzy twierdzą że szkoła uczy rzeczy niepotrzebnych.
Ze względu na absurd zadania, napisałabym, że zostało 50 jabłek, argumentując, że to jedyna liczba, jaka jest podana w odniesieniu do jabłek na jabłoni, a pytanie nie precyzuje, do jakiego momentu te jabłka miały pozostać na jabłoni.
Dorotka zerwała 28 jabłek z jabłoni x.
Ja zerwałem 30 jabłek z jabłoni, o której nic nie wiemy lub z tej samej co Dorotka, a resztę z innej jabłoni y.
Ile jabłek zostało na jabłoni?
Na te pytanie nie można odpowiedzieć, gdyż podano nam za mało informacji o sobie i nie podano nam o jaką jabłoń chodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 listopada 2023 o 11:34
Nie ważne jaki jest wynik, ważne by trafić w klucz. ;)
Ale ja zerwałem o 2 jabłka więcej w sadzie księdza.
Nie chce mi się już tego po raz kolejny mówić, ale... K***a, ludzie, czy wy słyszeliście o czymś takim jak "Zadania z pułapką"? Nawet są w ten sposób oznaczone w podręcznikach dla dzieciaków. Ja pamiętam, że w dzieciństwie sam miałem tego typu zadania w podręczniku do matematyki. Bohaterami tych zadań była często dwójka dzieciaków, którzy się chyba zwali Dorotka i Kajtek. Było to w formie takich historyjek obrazkowych, gdzie dawali sobie nawzajem właśnie takie "Zadania matematyczne z pułapką" I zadaniem uczniów było właśnie wyjaśnienie, na czym polegają te niedorzeczności w zadaniach.
W tym przypadku chodzi o wyjaśnienie, że 28 + 28 =2 = 58, a więc bohater zadania nie mógł zerwać więcej jabłek, gdyż do zerwania było tylko 50.
Jasne raz na zawsze? A może jest tu pokolenie 35+, które też tak jak ja pamięta takie zadania?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2023 o 0:09
@Wolfi1485 Problem polega na tym ze zadań z błędami jest więcej niż zadań z pułapką. No nawet jeśli nie jest to błąd to takich zadań max 2-3 na cały podręcznik i jak widać nauczyciele nie są do tego przyzwyczajeni bo wybija to z liniowego myślenia które robią od lat.
@Wolfi1485 ależ oczywiście, że mieliśmy zadania z pułapką, ale pułapki to były podchwytliwe a nie głupie....
Tu masz dobre przykłady:
1.kij ma 2 końce. Ile końców ma trzy i pół kija?
2.jedna rękawiczka ma 5 palców. Ile palców jest w 4 parach rękawiczek?
3.Dwaj szachiści rozegrali razem 10 meczy. Ile meczy rozegrał każdy z nich?
4.w rodzinie Kalinowskich są trzy siostry. Każda z nich ma brata. Ile jest dzieci w tej rodzinie?
@ByleBadyle Masz taką pamięć, pracujesz w szkole, czy wyszukałaś te zadania? Jestem pod wrażeniem ich liczby i nie wszystkie znałam :)
@Wolfi1485 obstawiam, że to raczej zadanie wieloetapowe do wstępu danego wcześniej, a tu pominiętego.
@Ochrety pamiętałam jedno, wpisałam w Googlach i wyskoczyła strona z większą ilością.podobnych ;) a pamiętałam dlatego, że moje dziecko niedawno miało na konkursie.
@Wolfi1485 ja bym je potraktował na logikę i zadał pytanie, czy w okolicy nie rosła jeszcze jedna jabłoń
Właściwie o co cały ten hałas? W pierwszym zdaniu jest informacja o ilości jabłek na jakiejś randomowej jabłoni. W drugim zdaniu jest informacja o ilości zebranych jabłek, ale nie napisano przecież, z ilu jabłoni... I jest pytanie o ilość pozostałych na jabłoni jabłek. Jako, że nie napisano, znowu, czy o tę konkretną jabłoń chodzi, to mamy tu do czynienia z jabłonią Schroedingera - ma 50 i 0 jabłek jednocześnie. W tym zadaniu należy scałkować sad o x-jabłoniach przez prawdopodobieństwo zebrania całości z jednej jabłoni i pozostałej reszty z krzewu rzepaku, wynik zaś należy wpisać w trójkąt pitagorejski.
@Ture11 podoba mi się twój tok myślenia. ja jeszcze bym uwzględnił stałą Kowalskiego, prawo ruchomego przecinka i współczynnik litości
mi wyszedł jeden macierewicz a wam?
Jeśli rząd może wydać więcej pieniędzy niż ma w budżecie to dlaczego dziecko nie miałoby zerwać tyle jabłek ile chce a nie tyle ile jest?
To jest zadanie życiowe, to jest odpowiedź na narzekania tych, którzy twierdzą że szkoła uczy rzeczy niepotrzebnych.
Ze względu na absurd zadania, napisałabym, że zostało 50 jabłek, argumentując, że to jedyna liczba, jaka jest podana w odniesieniu do jabłek na jabłoni, a pytanie nie precyzuje, do jakiego momentu te jabłka miały pozostać na jabłoni.
Dorotka zerwała 28 jabłek z jabłoni x.
Ja zerwałem 30 jabłek z jabłoni, o której nic nie wiemy lub z tej samej co Dorotka, a resztę z innej jabłoni y.
Ile jabłek zostało na jabłoni?
Na te pytanie nie można odpowiedzieć, gdyż podano nam za mało informacji o sobie i nie podano nam o jaką jabłoń chodzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2023 o 11:34
Zostało 20 albo 22.
Każde z nich zrywało ze swego drzewa.
Nie jest dokładnie określone czy z TEGO drzewa z 50 jabłkami zrywała Dorotka czy narrator.