To są tej kategorii ludzie, którzy przychodzą do cukierni mówiąc, że będą chcieli zamówić tort na urodziny dziecka, ale najpierw poproszą na próbę, żeby wiedzieć, czy będzie im smakował, i oczekują, że dostaną go za darmo.
Nie ma się co kłócić. jeśli tort kosztował stówę to z banknotu wyciąć trójkącik i resztę oddać madce.
Jest jakaś minimalna szansa, że zrozumie o co chodzi.
To są tej kategorii ludzie, którzy przychodzą do cukierni mówiąc, że będą chcieli zamówić tort na urodziny dziecka, ale najpierw poproszą na próbę, żeby wiedzieć, czy będzie im smakował, i oczekują, że dostaną go za darmo.
Nie ma się co kłócić. jeśli tort kosztował stówę to z banknotu wyciąć trójkącik i resztę oddać madce.
Jest jakaś minimalna szansa, że zrozumie o co chodzi.
Powinna zacząć od zakupu słownika
@zarki -- I tak by nie wiedziała, co z tym zrobić.
@JanuszTorun W sumie to racja! :)