Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
-3 / 3

Nie jest to reguła absolutna ale na podstawie podpisu można co nieco zgadywać o charakterze autora. Pomijając te obrazkowe, podpis zakończony linią do góry świadczy o otwartości, gotowości na wyzwania. Zamaszystość linii i "panoszenie się" podpisu na papierze o odwadze, bezkompromisowości, egocentryzmie. I odwrotnie: linia skierowana w dół albo co gorsze do środka o wycofaniu, zamknięciu w sobie, zakompleksieniu, depresji, introwertyzmie, niechęci do zmian, itp.

Warto zwrócić uwagę u Amy Winehouse: "y" co prawda kończy się kreską do góry ale dodany jest element graficzny kończący się w dół.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+3 / 7

@koszmarek66, zdecydowanie protestuję przeciwko wymienianiu introwertyzmu jako cechy negatywnej i powielaniu stereotypu introwertyka jako czegoś gorszego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-2 / 4

@Laviol Wybacz jeśli dotknąłem. To niechcący. Nie ma tam podziału na pozytywne i negatywne cechy. Niechęć do zmian jest IMO równie pozytywna co negatywna.

Ale to co tu napisałem, a słyszałem od znawcy tematu lata temu, jest świetną okazją do zabawy oraz autorefleksji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
-1 / 3

@koszmarek66, nie dotknąłeś mnie osobiście. Mam po prostu po dziurki w nosie stereotypów o introwertykach i traktowania jako upośledzonych.
"linia skierowana w dół albo co gorsze do środka o wycofaniu, zamknięciu w sobie, zakompleksieniu, depresji, introwertyzmie, niechęci do zmian, itp."
Poza niechęcia do zmian, co jak mówisz może być dyskusyjne, acz zwykle traktowane jak wada oraz introwertyzmem, mamy tu same negatywy. Dlatego czytający i nie mający pojęcia o temacie, odbiorą introwertyzm pejoratywnie.
I tak przy okazji, mając typowo po polsku nazwisko kończące się na a i będąc silnie introwertyczna zakańczam podpis nie w dół, a do góry, zaś panieńskie kończyło się na c, które z założenia idzie do góry czym zaprzeczam Twojemu twierdzeniu ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-3 / 3

@Laviol Nie zaprzeczasz, świadomie wrzuciłem na początku "Nie jest to reguła absolutna". Kiedy usłyszałem o tych obserwacjach po raz pierwszy, rzuciłem się do podpisów osób, które znam... łącznie ze sobą :) . Prawie w każdym przypadku się zgadzało. Sprawdziłem też podpisy dwóch grafologów... mieli linię końcową wywiniętą do góry, choć jednego nie zaliczyłbym do pierwszej wymienionej kategorii... :)

Sam jestem jedynakiem i chyba przez to mieszanką introwertyka z ekstrawertykiem. Choć częściej łapię się na uciekaniu od dużej grupy po niedługim czasie niż potrzebuję kontaktu z innymi po okresie dłuższej samotności. Demotywatory są chyba dla mnie idealną formą kontaktu :) bo jednocześnie jestem z innymi ale kiedy nie chcę od razu mogę zostać sam.

Nie uważam introwertyzmu za wadę. Raczej za sporadyczną dolegliwość utrudniającą życie tak samo jak arachnofobia czy lęk wysokości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
-2 / 2

@koszmarek66, nie zaprzeczam. Dlatego na końcu dałam ;), że nie bardzo poważnie napisałam fragment o moim podpisie.
Mieszanka intro- i ekstrawertyka to ambiwertyk. Z tym, że współczesna psychologia odchodzi o tych nazw na rzecz osoby wysokoreaktywnej (introwertyk) i niskoreaktywnej (ekstrawertyk).
Jan Strelau wyodrębnił dwie składowe temperamentu: reaktywność i aktywność. Według Strelaua ta pierwsza cecha decyduje o tym z jaką intensywnością reagujemy na różne sytuacje i zachowania innych ludzi czyli bodźce. Druga zaś przejawia się w ilości i intensywności działań, które podejmujemy z własnej inicjatywy.
Współcześnie często uważa się, że temperament ma charakter wrodzony, biologiczny i stosunkowo niezmienny. Jest jednym z aspektów szerszego pojęcia jakim jest osobowość, jest jej „biologiczną składową”.
Dlatego posiadanie rodzeństwa lub nie, nie ma niewiele wspólnego z rodzajem reaktywności.
Moim zdaniem zarówno introwertyzm i ekstrawertyzm mają swoje plusy i minusy, ale w kontekście konkretnej sytuacji, dlatego społeczeństwu potrzebni są i jedni i drudzy i każdy ma swoją rolę do spełnienia.
Niestety ekstrawertycy uważają introwertyków za gorszy gatunek. Niestety mocno przysłużył się temu pewien psycholog (nazwiska nie pomnę), który dawno temu, na podstawie obserwacji przypisał obu typom pewne cechy. Ekstrawertykom otwartość, towarzyskość, rozmowność itp. czyli pozytywne, a introwertykom wręcz przeciwne. I choć od tamtego czasu minęło dobre kilkadziesiąt lat w powszechnej opinii takie obrazy tych typów wciąż pokutują. Oczywiście introwertycy takie cechy mogą posiadać, ale są one wtórne jako skutek wmawiania młodemu wysokoreaktywnemu, że jest jakiś gorszy, bo w domu siedzi zamiast ze znajomymi wyjść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-2 / 2

@Laviol Tak głęboko w analizę *wertyzmu nie sięgałem. Nie miałem takiej potrzeby. Moje obie szklanki są do połowy pełne. Potrafiłem zazwyczaj czerpać satysfakcję zarówno z bycia w towarzystwie jak i w samotności.

Mam też coraz większe wrażenie, że współczesny świat coraz chętniej próbuje nam nie tylko definiować zachowania/skłonności ale i wskazywać je jako dolegliwości, problemy i choroby oraz próbować je leczyć, co mam wrażenie wcale nie rozwiązuje problemów ale je paradoksalnie społecznie nasila. Bliska mi osoba nie zje owoców morza, boi się motyli, podróży lotniczych, nie poprowadzi auta o zmroku... ale nie trzeba tego wszystkiego próbować ociosać. Można z tym wytrzymać i cieszyć się życiem w dostępny sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
-1 / 3

@koszmarek66, ja się wgłębiałam, bo stanęłam przed sytuacją, kiedy musiałam zrobić porządki w głowie i potrzebne mi to było, by zrozumieć dlaczego jestem jaka jestem i co z tym fantem zrobić - co zostawić, a co zmienić.
Też potrafię się cieszyć i z towarzystwa i z samotności, tylko jako introwertyczka z towarzystwa krócej ;)

Owszem, można, Wcale nie trzeba być doskonałym. Tylko, że na takiej postawie się nie da zarobić. Miejsc pracy w rolnictwie i przemyśle coraz mniej, trzeba szukać w sektorze usług. A pracy w usługach psychologów, terapeutów kołczów itp. można zapewnić mnóstwo wmawiając ludziom, że są nie tacy. Myślę, ze sam dobrze wiesz na jakie sposoby się to robi. Plus koszmarny system społeczno - polityczno- gospodarczy, który większości dokopuje na różne sposoby, nie tylko w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 4

@Laviol Wiele osób chcąc zrozumieć co spotkało ich samych lub bliskich staje się ludźmi bogatymi w fachową wiedzę. Cieszę się, że należysz jednocześnie do grona tych osób, którym ta wiedza pozwoliła rozwiązać problem.

Mam subtelną wiedzę na ten temat: za pół godziny odwożę żonę do poradni, gdzie będzie w komisji rozwiązywała tego typu problemy dot. sposobu nauczania dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
-1 / 3

@koszmarek66, a wiesz jak ja się cieszę? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alienapacz
0 / 2

kurde, Obama nie żyje? nawet nie wiedziałem, bo inaczej ten autograf to chyba dalej ma a nie miał? chyba że to kot i miau

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+1 / 1

Martin Luther King NIE BYŁ ZAŁOŻYCIELEM BAPTYZMU!
Ktoś, kto to napisał, pochwalił się publicznie swoją ignorancją.
To tak jakby Konstantyna Wielkiego nazwać założycielem chrześcijaństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 0

Podpis Toma Hanksa wcale nie jest skomplikowany. Jest wręcz bardzo prosty.
Podobnie podpis Amy - nie ma w nim nic niezwykłego. Jest banalny, wręcz dziecięcy i nieskomplikowany.

Autor chyba chciał widzieć tam to, czego nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ABDUL93
+2 / 2

A, gdzie "Kamil Adrian Tumulec" (o_O) ???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y YessM
+2 / 2

A Tumulec gdzie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem