Co za debil.
Samochody osobowe odpowiadają za 4 promile światowej emisji. I to wszystkie samochody.
Nie wspominając już o tym, że pozostaje kwestia transportu drogowego i komunikacji miejskiej.
Niech ten debil, weźmie się za to, co jest trzonem problemu emisji zanieczyszczeń. Niech się weźmie za przemysł i energetykę, bo TU jest sedno problemu.
Planecie by było serio lżej, gdyby wciąż jeździły auta z lat 90tych, które się nie psuły i robiły milionowe przebiegi, niż współczesne auta, które czasem mają problem przejechać 300tys km (co w dużej mierze również wynika z porąbanych przepisów UE na temat interwałów wymiany oleju).
tu nie chodzi o środowisko tylko o to żeby ograniczyć i zniewolić ludzi żeby nie mogli się buntowac jak w średniowieczu albo i gorzej a bzdety o środowisku to tylko pretekst żeby ludzie sami za tym zagłosowali własnym zniewoleniem
@Asravaf „Jeżeli chciałbyś wprowadzić do kraju komunistycznego coś, co głośno wyrażałoby nadrzędny status jednostki, nie byłbyś w stanie stworzyć czegoś, co mówiłoby o tym dosadniej niż samochód. Samochód prowadzi jedna osoba, która jest kompletnie niezależna i odcięta od otoczenia. Nie potrzebuje żadnego wsparcia państwa ani pozwolenia, aby się nim poruszać.
Jeśli chciałoby się uratować komunistów przed ich kolektywną patologią, najlepszym rozwiązaniem byłby desant samochodów. Samochód głośno wyraża autonomię jednostki.”
Trzeba było doczytać do końca a nie tylko nagłówek.
On prorokuje, że samochody będą jedynie wypożyczane/leasingowane, nikt nie będzie topił pieniędzy w akt własności samochodu gdy za porównywalne pieniądze może zmieniać wynajmowaną furę co kilkanaście miesięcy.
Dla Niemca jest to oczywiste. Rynek mieszkaniowy w Niemczech to w większości mieszkania wynajmowane - o bardzo dużym zakresie cen i standardów. Nikogo tam nie jara tyranie 30 lat w zamian za własność trzypokojowej klitki w bloku który ma okres istnienia ok 60 lat.
@BrickOfTheWall Tylko taki schemat spina się ekonomicznie jeszcze gorzej.
Bo skoro auto ma być "do wynajęcia", to okres przez który ma być wynajmowane, musi przynieść większy zysk, niż koszt zakupu auta.
No i to nie jest jedno auto na wielu wynajmujących, tylko jedno auto - jeden najemca.
Więc miesięczny abonament wynajmu byłby wyższy niż miesięczna rata zakupu. To po cholerę wynajmować?
Zwłaszcza że jak auto (kupując je) spłacisz, to możesz je sprzedać i odzyskać część włożonych środków.
Co do mieszkań, tu sprawa jest nieco inna, bo okres "życia" mieszkania jest znacznie dłuższy niż okres "życia" auta. No i auto może w każdej chwili ulec zniszczeniu w wypadku drogowym, gdzie tracisz całą wartość auta.
Z mieszkaniami jest inaczej.
No i jest jeszcze jeden aspekt. Kwestia dbania o pojazd. Jak pojazd jest twój, to o niego dbasz. Jak auto jest z wypożyczalni to baaaardzo różnie z tym bywa.
Do tego dochodzi ci kwestia serwisowania. Twoje auto - twój problem. Ale z wypożyczalni? Kto by za to bulił? Teoretycznie powinna wypożyczalnia, ale wiadomo, że te koszta będą wliczone w najem. Więc znów, cena w górę...
Dlatego myślę że taki model biznesowy się tu po prostu nie sprawdzi.
Zresztą. BMW już wprowadzało "abonament na ekstra wyposażenie" a teraz muszą się z tego rakiem wycofać XD, bo hejt był nieziemski haha.
Ja uważam, że znajdzie to swoją niszę. Wielu jest takich których stać na wynajem (np 1000 pln/mies) a mieliby problem z wyłożeniem kilkudziesięciu tysi za kupno. W dodatku np potrzebują samochodu tylko przez część roku.
A to, że tytuł to klikbajt to inna sprawa
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2023 o 11:39
@BrickOfTheWall Jeśli cię stać na 1000zł miesięcznie raty, to będzie cię tym bardziej stać np na leasing, który wyszedłby ci jeszcze taniej, ale człowiek by wiedział, że za X miesięcy, ten pojazd będzie jego i tylko jego.
Poza tym, tyłek się szybko do 4 kółek przyzwyczaja. Wielu mówi "auto tylko na zimę" a potem jak przychodzi co do czego, to jeżdżą cały rok XD.
To równie logiczne podejście, to brak sprzedaży telefonów komórkowych tylko "wynajem". Za krótki cykl życia urządzenia, zbyt intensywna eksploatacja.
Do tego priorytety. Dach nad głową powinien mieć każdy. Samochód - niekoniecznie.
Dom/mieszkanie, jest wielokrotnie droższe, więc trzeba mieć większą wiarygodność kredytową.
Kredyt na 2tys zł dadzą prawie każdemu. Kredyt na 20tys zł, dadzą większości pracujących osób. Kredyt na 750tys zł, to już trzeba mieć konkretne zarobki.
Do tego dochodzi kolejna kwestia.
Im auto starsze, tym koszta serwisu zwykle lubią sobie rosnąć, a jednocześnie wartość auta spada.
A przecież nie możesz w wypożyczalni wołać tej samej stawki za 20letniego półgruza i nówkę sztukę nieśmiganą :/ .
Poza tym, zasadniczo już mamy przecież "auto na wynajem", nazywa się "taksówka" XD.
Albo standardowe wypożyczalnie aut.
Z mieszkaniami jest jeszcze ten temat, że jeśli wyłożysz na mieszkanie np 700tys zł i będziesz wołać 1,5tys zł czynszu miesięcznie, to po 39 latach to mieszkanie się zwróci. Tylko że zasadniczo, już po 5ciu latach możesz je sprzedać i odzyskać zasadniczo pełną wartość mieszkania + to co zarabiasz z czynszu przez te 5 lat. Dlatego to się ekonomicznie spina. Wynajem mieszkania to jak lokata kapitału, która generuje stały procent odsetek.
A ktoś kto nie ma zdolności kredytowej na kredyt hipoteczny i tak nie ma za bardzo wyjścia. Zresztą, bardzo możliwe że taka osoba i tak by musiała całe życie spłacać kredyt, by dopiero na starość je mieć na własność XD
Wygadywanie brednie niestety nie jest zabronione.
Co za debil.
Samochody osobowe odpowiadają za 4 promile światowej emisji. I to wszystkie samochody.
Nie wspominając już o tym, że pozostaje kwestia transportu drogowego i komunikacji miejskiej.
Niech ten debil, weźmie się za to, co jest trzonem problemu emisji zanieczyszczeń. Niech się weźmie za przemysł i energetykę, bo TU jest sedno problemu.
Planecie by było serio lżej, gdyby wciąż jeździły auta z lat 90tych, które się nie psuły i robiły milionowe przebiegi, niż współczesne auta, które czasem mają problem przejechać 300tys km (co w dużej mierze również wynika z porąbanych przepisów UE na temat interwałów wymiany oleju).
tu nie chodzi o środowisko tylko o to żeby ograniczyć i zniewolić ludzi żeby nie mogli się buntowac jak w średniowieczu albo i gorzej a bzdety o środowisku to tylko pretekst żeby ludzie sami za tym zagłosowali własnym zniewoleniem
@Asravaf „Jeżeli chciałbyś wprowadzić do kraju komunistycznego coś, co głośno wyrażałoby nadrzędny status jednostki, nie byłbyś w stanie stworzyć czegoś, co mówiłoby o tym dosadniej niż samochód. Samochód prowadzi jedna osoba, która jest kompletnie niezależna i odcięta od otoczenia. Nie potrzebuje żadnego wsparcia państwa ani pozwolenia, aby się nim poruszać.
Jeśli chciałoby się uratować komunistów przed ich kolektywną patologią, najlepszym rozwiązaniem byłby desant samochodów. Samochód głośno wyraża autonomię jednostki.”
@kondon nie potrzeba pozwolenia na poruszanie się samochodem? A o prawojazdy nie słyszałeś?
@Asravaf To jest cytat, fragment czegoś większego, niezwiązanego bezpośrednio z samochodami. Nie czepiaj się szczegółów, bo nie o nie tutaj chodzi.
Może tak zlikwidować prywatne samoloty? Więcej będzie pożytku
Prywatnych nie będzie. Zostaną tylko służbowe dla wybranych branż? Np. polityków i wielkich biznesmenów działających na arenie międzynarodowej?
Trzeba było doczytać do końca a nie tylko nagłówek.
On prorokuje, że samochody będą jedynie wypożyczane/leasingowane, nikt nie będzie topił pieniędzy w akt własności samochodu gdy za porównywalne pieniądze może zmieniać wynajmowaną furę co kilkanaście miesięcy.
Dla Niemca jest to oczywiste. Rynek mieszkaniowy w Niemczech to w większości mieszkania wynajmowane - o bardzo dużym zakresie cen i standardów. Nikogo tam nie jara tyranie 30 lat w zamian za własność trzypokojowej klitki w bloku który ma okres istnienia ok 60 lat.
@BrickOfTheWall Tylko taki schemat spina się ekonomicznie jeszcze gorzej.
Bo skoro auto ma być "do wynajęcia", to okres przez który ma być wynajmowane, musi przynieść większy zysk, niż koszt zakupu auta.
No i to nie jest jedno auto na wielu wynajmujących, tylko jedno auto - jeden najemca.
Więc miesięczny abonament wynajmu byłby wyższy niż miesięczna rata zakupu. To po cholerę wynajmować?
Zwłaszcza że jak auto (kupując je) spłacisz, to możesz je sprzedać i odzyskać część włożonych środków.
Co do mieszkań, tu sprawa jest nieco inna, bo okres "życia" mieszkania jest znacznie dłuższy niż okres "życia" auta. No i auto może w każdej chwili ulec zniszczeniu w wypadku drogowym, gdzie tracisz całą wartość auta.
Z mieszkaniami jest inaczej.
No i jest jeszcze jeden aspekt. Kwestia dbania o pojazd. Jak pojazd jest twój, to o niego dbasz. Jak auto jest z wypożyczalni to baaaardzo różnie z tym bywa.
Do tego dochodzi ci kwestia serwisowania. Twoje auto - twój problem. Ale z wypożyczalni? Kto by za to bulił? Teoretycznie powinna wypożyczalnia, ale wiadomo, że te koszta będą wliczone w najem. Więc znów, cena w górę...
Dlatego myślę że taki model biznesowy się tu po prostu nie sprawdzi.
Zresztą. BMW już wprowadzało "abonament na ekstra wyposażenie" a teraz muszą się z tego rakiem wycofać XD, bo hejt był nieziemski haha.
@rafik54321
Ja uważam, że znajdzie to swoją niszę. Wielu jest takich których stać na wynajem (np 1000 pln/mies) a mieliby problem z wyłożeniem kilkudziesięciu tysi za kupno. W dodatku np potrzebują samochodu tylko przez część roku.
A to, że tytuł to klikbajt to inna sprawa
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2023 o 11:39
@BrickOfTheWall Jeśli cię stać na 1000zł miesięcznie raty, to będzie cię tym bardziej stać np na leasing, który wyszedłby ci jeszcze taniej, ale człowiek by wiedział, że za X miesięcy, ten pojazd będzie jego i tylko jego.
Poza tym, tyłek się szybko do 4 kółek przyzwyczaja. Wielu mówi "auto tylko na zimę" a potem jak przychodzi co do czego, to jeżdżą cały rok XD.
To równie logiczne podejście, to brak sprzedaży telefonów komórkowych tylko "wynajem". Za krótki cykl życia urządzenia, zbyt intensywna eksploatacja.
Do tego priorytety. Dach nad głową powinien mieć każdy. Samochód - niekoniecznie.
Dom/mieszkanie, jest wielokrotnie droższe, więc trzeba mieć większą wiarygodność kredytową.
Kredyt na 2tys zł dadzą prawie każdemu. Kredyt na 20tys zł, dadzą większości pracujących osób. Kredyt na 750tys zł, to już trzeba mieć konkretne zarobki.
Do tego dochodzi kolejna kwestia.
Im auto starsze, tym koszta serwisu zwykle lubią sobie rosnąć, a jednocześnie wartość auta spada.
A przecież nie możesz w wypożyczalni wołać tej samej stawki za 20letniego półgruza i nówkę sztukę nieśmiganą :/ .
Poza tym, zasadniczo już mamy przecież "auto na wynajem", nazywa się "taksówka" XD.
Albo standardowe wypożyczalnie aut.
Z mieszkaniami jest jeszcze ten temat, że jeśli wyłożysz na mieszkanie np 700tys zł i będziesz wołać 1,5tys zł czynszu miesięcznie, to po 39 latach to mieszkanie się zwróci. Tylko że zasadniczo, już po 5ciu latach możesz je sprzedać i odzyskać zasadniczo pełną wartość mieszkania + to co zarabiasz z czynszu przez te 5 lat. Dlatego to się ekonomicznie spina. Wynajem mieszkania to jak lokata kapitału, która generuje stały procent odsetek.
A ktoś kto nie ma zdolności kredytowej na kredyt hipoteczny i tak nie ma za bardzo wyjścia. Zresztą, bardzo możliwe że taka osoba i tak by musiała całe życie spłacać kredyt, by dopiero na starość je mieć na własność XD