Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
833 859
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C Cap3lla
+2 / 6

Wątpię żeby była to autentyczna historia, a dodatkowo nie specjalnie lubię koty, ale ok, puenta jest słuszna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+1 / 9

@Cap3lla I raczej nie jest. Ludzie biorą takie koty do domów, weterynarzy, leczą, szukają domów stałych. A nie rzucają kamieniami i szczują psami. Sama wzięłam bezdomnego kota, którego dobrzy ludzie karmili, a nie rzucali w niego przedmiotami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RazzleMan88
0 / 4

@panna_zuzanna_i_wanna Polecam skończyć oglądać bajki Disneya, nie wszystko kolorowe i w gwiazdkach ;) Najlepszy przykład polskiej wsi (skąd pochodzę), tam kamieniami tłukło się koty i psy - widok był okropny. Ale jesli chociaż jeden z kociaków został or\ygarnięty przez Ciebie - to wiec, że jesteś cudowną osobą :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szteker
0 / 0

@Cap3lla na pewno nie jest to historia aktualna. Znalazłem doniesienia o niej z 2018 roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilutek
+8 / 8

@panna_zuzanna_i_wanna - mało życie znasz. Ciągle są doniesienia, że ktoś się znęcał nad psem czy kotem. Przypalają zwierzęta, odcinają łapy i ogon, duszą, wyrzucają przez okno i robią jeszcze masę innych okropnych rzeczy... Adoptowałam psa, który zanim trafił do schroniska, błąkał się po wsiach, a ludzie go widłami odganiali! Ma blizny, a przez wiele miesięcy po adopcji bał się jak trzymałam szczotkę, mopa, kabel do ładowania telefonu czy choćby długopis! Ktoś mu kiedyś chciał kijek rzucić, to przy zamachnięciu się, pies przypadł do ziemi i się dosłownie rozpłaszczył ze strachu... Tacy ludzie są "cudowni" dla swoich braci mniejszych!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 3

@bilutek Nie lubię zwierząt, nie odpowiada mi ich forma ekspresji a wiele ich zwyczajów mnie brzydzi i głośno o tym mówię. Uchodzę więc za bestię nie wartą splunięcia. Ale, kurde, nie robię takich rzeczy. Skoro ich nie lubię i mnie one brzydzą, to unikam wszelkiego z nimi kontaktu. Wydaje mi się to dość logiczne. W konsekwencji, nie krzywdzę ich, bo fizycznie nie mam jak, bo nie ma ich w moim otoczeniu.

Więc skoro bestia nie warta splunięcia nie robi takich rzeczy, to kto robi?
Zawsze mnie to zastanawiało i nadal nie znajduję logicznej odpowiedzi - dlaczego ludzie, którzy nie lubią zwierząt i odczuwają do nich negatywne emocje, mają je w swoim otoczeniu? Przecież to nie jest obowiązkowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2023 o 18:44

W Warior26
-1 / 1

@bilutek i powino być jak za 2 rp
Od 1928 roku na straży zwierzęcego dobrostanu stało już polskie prawo. Rozporządzenie prezydenta Rzeczypospolitej z mocą ustawy z dnia 22 marca zabraniało znęcania się nad zwierzętami. Pod tym pojęciem już wówczas kryły się nie tylko ssaki i ptaki, ale również ryby, płazy i owady. Znęcanie się nad nimi było uznawane za przestępstwo, a karany za nie miał być nie tylko sprawca, ale i świadek oraz inni współdziałający powino się znakiem na czole wypalać znak znecalem się nad zwierzętami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
0 / 0

@daclaw Możesz nie lubić towarzystwa zwierząt, ich wyglądu, lub czegokolwiek co tam Ci przeszkadza, ale wciąż widzisz w nich żywe, czujące istoty. Znęcają się osoby uprzedmiotawiające je i sprowadzające je do roli mebla lub narzędzia (klasyczny burek łańcuchowy na wsi "do pilnowania domu"), albo ciężko zaburzeni psychopaci, którzy ogólnie nie mają empatii nawet do ludzi, a co dopiero do zwierząt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MEATLOAF
+2 / 2

Było ze 100 razy mam badzieje ze choc czesc to prawda

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jan0sik
-5 / 5

Napisze to co zwykle pisze. PIER......NIE!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lucek9303
+1 / 1

Cholernie ludzie. Niektórzy nie mają ani szacunku do zwierząt ani do ludzi tylko dlatego że gorzej wyglądają od tych lepszych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 108757
+2 / 2

Ta historia może nie być prawdziwa ale pamiętam jak za dzieciaka kot któremu coś dolegało szukał pomocy u ludzi. Wszedł do bloku i położył się na korytarzu w klatce schodowej, nie chciał jeść więc było widać że coś mu dolega. Czy ktoś mu pomógł i zawiózł do weterynarza tego nie pamiętam. Czy ktoś w obecnych czasach pomógłby takiemu zwierzęciu w Polsce ? Czy Ty który to czytasz poświęciłbyś czas i pieniądze żeby pomóc jakiemuś znalezionemu zwierzakowi. Tylko tak bez ściemy. Ja zabrałem 10-cio letniego psa ze schroniska, który ma chore stawy, tarczyce, serce, nerki i co roku trzeba mu usuwać zęby bo ma wadę szkliwa i mu się psują. Codziennie od 5-ciu lat bierze kilka tabletek na swoje przypadłości i o dziwo dzięki temu ma się całkiem spoko. Co jakiś czas w necie są artykuły jak żyją sobie np. pieski na polskiej wsi. I to jest realny problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 1

To już tutaj było, ze 3 lata temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem