Kluczem do zrozumienia zachowania tego kota jest informacja, ile czasu upłynęło od ostatniego posiłku, jaki zjadł... Mój tak za mną chodził, gdy rozmrażałem mu rybę. Nie mógł jej jeszcze dostać, bo była zamarznięta, ale na wszelki wypadek nie odstępował mnie na krok - żebym nie zapomniał mu jej dać albo żeby nie przegapił momentu, kiedy ryba będzie podawana :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 listopada 2023 o 12:45
@samodzielny68 Dokładnie to samo jest u mnie - siedzisz w salonie, to kot jest gdzieś w salonie. Idziesz do komputera w drugim pokoju, to kot kładzie się gdzieś tam.
Dotkniesz lub (o zgrozo) zaczniesz głaskać - wstanie i odsunie się poza zasięg rąk.
nasz na żarcie nie jest pazery, trzeba go a raczej ją wręcz zanieść i postawić przed miską i rzucić komende-jemy żeby kot zjadł, czasem je sama jak stoi czasem trzeba namawiać, ale tak jak ktoś pisał lubi siedzieć tam gdzie ktoś siedzi i często marudzi żeby ją wziąć na ręce albo żeby ją drapać na łóżku
Kluczem do zrozumienia zachowania tego kota jest informacja, ile czasu upłynęło od ostatniego posiłku, jaki zjadł... Mój tak za mną chodził, gdy rozmrażałem mu rybę. Nie mógł jej jeszcze dostać, bo była zamarznięta, ale na wszelki wypadek nie odstępował mnie na krok - żebym nie zapomniał mu jej dać albo żeby nie przegapił momentu, kiedy ryba będzie podawana :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2023 o 12:45
mój kotek chodzi mi między nogami tak, że mało na niego nie nadepnę albo się o niego nie potknę
Każdy kot jest inny: Bolesław w zasadzie cały czas siedzi w tym pokoju co któreś z nas.
@samodzielny68 Dokładnie to samo jest u mnie - siedzisz w salonie, to kot jest gdzieś w salonie. Idziesz do komputera w drugim pokoju, to kot kładzie się gdzieś tam.
Dotkniesz lub (o zgrozo) zaczniesz głaskać - wstanie i odsunie się poza zasięg rąk.
@Eaunanisme Bolek jest miziaty i kolankowy - aż za bardzo.
mało znasz kotów
Mój chodzi za mną do czasu, aż mu wytłumaczę, że musi skończyć poprzednią saszetkę, zanim dostanie nową.
Wtedy się obraża...
po prostu nadzoruje pracę niewolnika
chce żreć
nasz na żarcie nie jest pazery, trzeba go a raczej ją wręcz zanieść i postawić przed miską i rzucić komende-jemy żeby kot zjadł, czasem je sama jak stoi czasem trzeba namawiać, ale tak jak ktoś pisał lubi siedzieć tam gdzie ktoś siedzi i często marudzi żeby ją wziąć na ręce albo żeby ją drapać na łóżku