dopóki ci nie dadzą pracy w sklepie odzieżowym :)
jak dostałam pracę w Van Graff, musiałam się dosyć szybko nauczyć składać rzeczy, żeby dobrze wyglądały na ekspozycji, złożone albo powieszone na wieszakach
@AleksandraCz
Żona też pracuje w sklepie z ciuchami jako dekoratorka, więc składa ciuchy na potęgę.
A w domu w szafie jest katastrofa:P rano jak już pójdzie do pracy to ja zaczynam dzień od zbierania z podłogi zwiniętych w kulkę szmatek i upychania w jej czeluści rozpaczy XD
@AleksandraCz
Osz Ty!!!:D u nas nie ma tylu krzeseł, ale moja żona najpierw rzuca na jedną komodę, potem na drugą, na łóżko, a jak już nie ma miejsca to na moje biurko XD na żadnym etapie nie wpada na to, żeby może włożyć do szafy :P dekoratorka....XD
I jeszcze ma taki nawyk otwierania wszystkich szuflad i drzwi szafy twierdząc, że zaraz pozamyka, ale na twierdzeniu się kończy:P co jest z Wami do jasnej ciasnej? :P
@Kunta_Kinte czasami też rzucam na łóżko, na szafki, bywa że na stół... szuflady też czasami zostawiam otwarte, ale potem zamykam, bo mam 2 kotki i zaraz by mi pół szuflady wyciągnęły po kątach.
zwierzęta mobilizują do ogarniania po sobie, bo np koty porywają bieliznę która leży na wierzchu xd mojej mamie kiedyś nasz kundelek zniszczył bluzkę, bo sobie sunia wzięła do pilnowania.
w moim przypadku po prostu nie wkładam do szafy rzeczy które przynajmniej raz założyłam, żeby się "dobrudziły" i wsadzić je do prania po kilku użyciach, tzn nie łączyć z upranymi
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 listopada 2023 o 19:41
@AleksandraCz
Czyli rozwiązaniem jest kot?
Mam kota, ale on mnie nie lubi...w sumie nikogo nie lubi. Może rozsypie jej po szafkach karmę, żeby go zachęcić:)
W sumie, żeby być sprawiedliwy to moja torba z narzędziami nie różni się wiele od kobiecej torebki:P ale żona jej nie rusza, więc tylko ja się w niej gubię. A jej ciuchy mnie jednak dotyczą.
Do tego jeszcze te dziwne kroje. Męska bluza, spodnie, koszulki składa się w ten sam sposób, a wasze? Tu jakiś frędzel wystaje, rękawy dwa razy szersze niż reszta bluzki, jak to składać? XD
I raz w tygodniu wchodzi z tym demonicznym uśmieszkiem i torbą pełną ciuchów, bo w końcu ma pełno zniżek i jak można ich nie wykorzystać...
ja już musiałem wzmacniać pałąk w szafie, bo nie wytrzymał ciężaru, raz zrobiłem porządek, żeby znaleźć mały kącik na swoje duperele, wyjechałem na 3tyg. za granicę i przejęła mój ostatni skrawek. Zaraz mi tylko szuflady zostaną:P
Nie wrzucam ubrań do szafy byle jak, ale nie chciałoby mi się robić tak jak na filmie. Nie widzę w tym sensu, tak samo jak w przekładaniu przypraw do dedykowanych pojemniczków z etykietkami, potem makaronów, mąk... I kapsułek do prania do ładnego słoika. Po co?
dopóki ci nie dadzą pracy w sklepie odzieżowym :)
jak dostałam pracę w Van Graff, musiałam się dosyć szybko nauczyć składać rzeczy, żeby dobrze wyglądały na ekspozycji, złożone albo powieszone na wieszakach
@AleksandraCz
Żona też pracuje w sklepie z ciuchami jako dekoratorka, więc składa ciuchy na potęgę.
A w domu w szafie jest katastrofa:P rano jak już pójdzie do pracy to ja zaczynam dzień od zbierania z podłogi zwiniętych w kulkę szmatek i upychania w jej czeluści rozpaczy XD
@Kunta_Kinte ja u siebie w domu mam ciuchy pozwieszane na krzesłach xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2023 o 19:34
@AleksandraCz
Osz Ty!!!:D u nas nie ma tylu krzeseł, ale moja żona najpierw rzuca na jedną komodę, potem na drugą, na łóżko, a jak już nie ma miejsca to na moje biurko XD na żadnym etapie nie wpada na to, żeby może włożyć do szafy :P dekoratorka....XD
I jeszcze ma taki nawyk otwierania wszystkich szuflad i drzwi szafy twierdząc, że zaraz pozamyka, ale na twierdzeniu się kończy:P co jest z Wami do jasnej ciasnej? :P
@Kunta_Kinte czasami też rzucam na łóżko, na szafki, bywa że na stół... szuflady też czasami zostawiam otwarte, ale potem zamykam, bo mam 2 kotki i zaraz by mi pół szuflady wyciągnęły po kątach.
zwierzęta mobilizują do ogarniania po sobie, bo np koty porywają bieliznę która leży na wierzchu xd mojej mamie kiedyś nasz kundelek zniszczył bluzkę, bo sobie sunia wzięła do pilnowania.
w moim przypadku po prostu nie wkładam do szafy rzeczy które przynajmniej raz założyłam, żeby się "dobrudziły" i wsadzić je do prania po kilku użyciach, tzn nie łączyć z upranymi
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2023 o 19:41
@AleksandraCz
Czyli rozwiązaniem jest kot?
Mam kota, ale on mnie nie lubi...w sumie nikogo nie lubi. Może rozsypie jej po szafkach karmę, żeby go zachęcić:)
W sumie, żeby być sprawiedliwy to moja torba z narzędziami nie różni się wiele od kobiecej torebki:P ale żona jej nie rusza, więc tylko ja się w niej gubię. A jej ciuchy mnie jednak dotyczą.
Do tego jeszcze te dziwne kroje. Męska bluza, spodnie, koszulki składa się w ten sam sposób, a wasze? Tu jakiś frędzel wystaje, rękawy dwa razy szersze niż reszta bluzki, jak to składać? XD
I raz w tygodniu wchodzi z tym demonicznym uśmieszkiem i torbą pełną ciuchów, bo w końcu ma pełno zniżek i jak można ich nie wykorzystać...
ja już musiałem wzmacniać pałąk w szafie, bo nie wytrzymał ciężaru, raz zrobiłem porządek, żeby znaleźć mały kącik na swoje duperele, wyjechałem na 3tyg. za granicę i przejęła mój ostatni skrawek. Zaraz mi tylko szuflady zostaną:P
Czy to już podchodzi pod przemoc domową? :P
@Kunta_Kinte dodatkową szafę jej kup
Ta sukienka w paski- tak wieszam, sama wymyśliłam.
Ja składam tak: zwijam koszulki raz, spodnie i bluzy 2 razy, skarpety łączę w pary, a majty wrzucam po prostu do szuflady i sprawa załatwiona :D.
A potem- Ojej, jestem taka zapracowana, nie mam na nic czasu...
chciałbym mieć taką żonę co to umie, czyli ma sprawne rączki.
@Nidwer "ktora"
nie umito w polskie?
Nie wrzucam ubrań do szafy byle jak, ale nie chciałoby mi się robić tak jak na filmie. Nie widzę w tym sensu, tak samo jak w przekładaniu przypraw do dedykowanych pojemniczków z etykietkami, potem makaronów, mąk... I kapsułek do prania do ładnego słoika. Po co?