@adamIM Co ma piernik do wiatraka? Moralność do bycia rozwiedzionym?
Można zostać zdradzonym lub porzuconym - i się rozwieść.
Moralność to nie "przestrzeganie nakazów religijnych".
Co za durny demot.
To on był stroną powodową w obu rozwodach?
Samemu się bierze rozwód?
Czy pomimo zrobienia właściwie wszystkiego by nie dopuścić do rozstania, może się okazać, że i tak nie da się już związku uratować?
A druga kwestia, facet ma już pewne doświadczenie, to może warto posłuchać i przemyśleć?
@Wreckedge Jak ktoś pieprzy o tym, że o związek się walczy, jak lew, a nie że rozwody i hola hola, a samemu ma się na koncie dwa, to jest się mega niewiarygodnym. I tyle.
Gdyby mi szczerbaty proponował zakup jakieś pasty do zębów, to bym jej zwyczajnie nie kupił.
@Wreckedge Tak, uczymy się na własnych błędach, im więcej rozwodów tym więcej małżeństw, tym więcej doświadczenia. on wie co mówi, jak ten dowcip: wszystkich kobiet nie przelecisz, ale próbować warto :-)
"Z tym największy jest ambaras żeby dwoje chciało naraz". On może mieć za sobą i pięć rozwodów i niewiele to znaczy, bo jeśli druga strona nie miała dobrej woli to on sam nic nie poradzi. Teraz on mówi o obecnym małżeństwie i widocznie obie strony mają dobra wolę i dlatego to twa.
On to taktycznie rozegrał, specjalnie powiedział to publicznie aby dotarło do jego obecnej żony, bo co jak co - on coraz starszy jest to i kolejnej żony może już tak łatwo nie znaleźć. To taka sprytna manipulacja :)
Praktyk
zawsze na tematy moralności wypowiadają się najgłośniej ci, dla których takowa nie istnieje :) :)
@adamIM Co ma piernik do wiatraka? Moralność do bycia rozwiedzionym?
Można zostać zdradzonym lub porzuconym - i się rozwieść.
Moralność to nie "przestrzeganie nakazów religijnych".
@Wreckedge
co ja poradzę skoro ty nie rozumiesz powiązania ? :( :( :(
Co za durny demot.
To on był stroną powodową w obu rozwodach?
Samemu się bierze rozwód?
Czy pomimo zrobienia właściwie wszystkiego by nie dopuścić do rozstania, może się okazać, że i tak nie da się już związku uratować?
A druga kwestia, facet ma już pewne doświadczenie, to może warto posłuchać i przemyśleć?
@Wreckedge Jak ktoś pieprzy o tym, że o związek się walczy, jak lew, a nie że rozwody i hola hola, a samemu ma się na koncie dwa, to jest się mega niewiarygodnym. I tyle.
Gdyby mi szczerbaty proponował zakup jakieś pasty do zębów, to bym jej zwyczajnie nie kupił.
@Ashardon nie znam go na tyle bym mógł powiedzieć że kłamie. Może dużo zrobił zanim okazało się, że bez rozwodu się nie obejdzie.
@Wreckedge Tak, uczymy się na własnych błędach, im więcej rozwodów tym więcej małżeństw, tym więcej doświadczenia. on wie co mówi, jak ten dowcip: wszystkich kobiet nie przelecisz, ale próbować warto :-)
mam fachowca z d.py. Wiesz jakie życie stwarza problemy, czy nie.
typowy przykład katolickiej moralności.
"Z tym największy jest ambaras żeby dwoje chciało naraz". On może mieć za sobą i pięć rozwodów i niewiele to znaczy, bo jeśli druga strona nie miała dobrej woli to on sam nic nie poradzi. Teraz on mówi o obecnym małżeństwie i widocznie obie strony mają dobra wolę i dlatego to twa.
Dosyć często, najciemniej jest pod latarnią
3 żony i siwy jak wróbelek przy 4 wyłysieje na bank ach jak te kobiety krzepią nas i budują.
On to taktycznie rozegrał, specjalnie powiedział to publicznie aby dotarło do jego obecnej żony, bo co jak co - on coraz starszy jest to i kolejnej żony może już tak łatwo nie znaleźć. To taka sprytna manipulacja :)
@000gd000 meh, jak ma dość hajsu to na spokojnie se znajdzie kolejną żonę
dawno go nie widziałam, tu jest podobny do Wiesia z OTTO ;)
A jakby nie walczyl, to by mial 4 albo wiecej rozwodow.