Nie, najlepsze wakacje w życiu jakie miałem to te na Majorce z all inclusive. Żadna wiocha tego nie przebije, nawet ta z Twoją babcią. A, to sentyment i tęsknotę za czasami dawnymi słyszę w tym democie? A to jednak nie chodzi o to, że tam był jakieś super atrakcje nie z tego świata tylko beztroska i ktoś za tym tęskni? A czyli jednak nie chodzi o wakacje na wsi, a o beztroskę... No to trzeba było sobie inaczej życie ułożyć, żeby nie musieć tęsknić za czasami minionymi, al,e z ekscytacją patrzeć na jutro.
@worm -Byłem w Ryjo byłem w Bajo miałem bilet na Hawajo
Byłem na wsi byłem w mieście byłem nawet w Budapeszcie
Wszystko ch.j o ja wam mówię wszystko ch.j
O może czasem trochę mniejszy ale potem jeszcze większy...
Gdyby tylko istniał wehikuł czasu!
Cóż, trzeba poczekać, aż znów otworzą granicę.
Nie, najlepsze wakacje w życiu jakie miałem to te na Majorce z all inclusive. Żadna wiocha tego nie przebije, nawet ta z Twoją babcią. A, to sentyment i tęsknotę za czasami dawnymi słyszę w tym democie? A to jednak nie chodzi o to, że tam był jakieś super atrakcje nie z tego świata tylko beztroska i ktoś za tym tęskni? A czyli jednak nie chodzi o wakacje na wsi, a o beztroskę... No to trzeba było sobie inaczej życie ułożyć, żeby nie musieć tęsknić za czasami minionymi, al,e z ekscytacją patrzeć na jutro.
@worm -Byłem w Ryjo byłem w Bajo miałem bilet na Hawajo
Byłem na wsi byłem w mieście byłem nawet w Budapeszcie
Wszystko ch.j o ja wam mówię wszystko ch.j
O może czasem trochę mniejszy ale potem jeszcze większy...
@worm I to jest komentrz, z ktorym sie w 100% zgadzam!
Jakoś inaczej pamiętam wieś.
Współczuję że tak autorowi w życiu nie wyszło.
Dla mnie zawsze było dziwne, że ktoś nie ma babci na wsi.
Ruski IŻ, Białoruśka, rowery m-ki "Ukraina", takie combo...