Takie zachowanie ma chronić przed drapieżnikami. Ale ja jestem ciekaw ile ptaków zostaje poszkodowana przez zderzenia w locie, bo przy takich ilościach to musi być nieuniknione.
@Marcin2019Master myślę, że ptaki raczej nie odnoszą w tym przypadku żadnych obrażeń. Gdzieś widziałem filmik jak piskle skacze z klifu i srogo się obija o skały. Oglądając byłem pewien, że nie przeżyje a okazało się, że to normalny rytuał u tego gatunku - pisklak się otrząsnął, przeżył.
@Marcin2019Master - no właśnie nie do końca tu chodzi o drapieżniki. To była dominująca przez lata hipoteza, ale ostatecznie ją obalono. Po pierwsze ptaki dokonują murmuracji również pod nieobecność drapieżników. Przykładowo szpaki odstawiają takie tańce nawet w regionach, gdzie w ogóle nie występują żadne drapieżne ptaki mogące im zagrozić. Po drugie, badania i obserwacje ornitologów dowiodły, że taki taniec wcale nie chroni przed drapieżnikami, a nawet jest wręcz odwrotnie. Orzeł czy sokół wleciałby w taką chmarę i jakaś ofiara sama by mu wpadła w dziób. Generalnie, pomimo mnóstwa obserwacji i badań, nadal nie udało się wyjaśnić czemu niektóre gatunki ptaków to robią. Hipotez jest kilka, ale każda ma jakieś słabe strony i upada w tych czy innych okolicznościach.
-> można wypatrzeć pojedyncze prawdziwe ptaki - widać, że rozmiar ptaków ,,roju'' musiałby być poniżej rozmiaru wróbla
-> widać, że te prawdziwe ptaki zupełnie nic nie robią sobie z ,,roju''. Kiedyś widziałem jak orzeł wiał przed stadem przelatujących bocianów. Co prawda to były duże ptaki, ale nawet drapieżniki są ostrożne spotykając taką masę.
-> zbyt ,,ostre'' krawędzie ,,roju'' ptaki potrafią tak tańczyć, ale w większych stadach zawsze jakieś pojedyncze sztuki się zagubią... takie ostre krawędzie widziałem tylko gdy na ,,występie'' byli mieszkańcy dwóch-trzech gołębników, a nie taka chmara jak tutaj.
czy tylko ja na pierwszym kadrze widzę tancerkę?
A jest gdzieś filmik jak świstak siedzi i zawija w sreberka?
teraz już czekolady nie zawierają w sreberka
To szpaki, tworzą taki spektakl.
@bartoszewiczkrzysztof Szykuja sie do odlotu na zime.
to drony !!! muwiem wam na bank
Buzię widzę w tym tęczu! tzn tańcu :)
Takie zachowanie ma chronić przed drapieżnikami. Ale ja jestem ciekaw ile ptaków zostaje poszkodowana przez zderzenia w locie, bo przy takich ilościach to musi być nieuniknione.
@Marcin2019Master myślę, że ptaki raczej nie odnoszą w tym przypadku żadnych obrażeń. Gdzieś widziałem filmik jak piskle skacze z klifu i srogo się obija o skały. Oglądając byłem pewien, że nie przeżyje a okazało się, że to normalny rytuał u tego gatunku - pisklak się otrząsnął, przeżył.
@Traehflow https://youtu.be/rxGuNJ-nEYg?feature=shared
@Marcin2019Master - no właśnie nie do końca tu chodzi o drapieżniki. To była dominująca przez lata hipoteza, ale ostatecznie ją obalono. Po pierwsze ptaki dokonują murmuracji również pod nieobecność drapieżników. Przykładowo szpaki odstawiają takie tańce nawet w regionach, gdzie w ogóle nie występują żadne drapieżne ptaki mogące im zagrozić. Po drugie, badania i obserwacje ornitologów dowiodły, że taki taniec wcale nie chroni przed drapieżnikami, a nawet jest wręcz odwrotnie. Orzeł czy sokół wleciałby w taką chmarę i jakaś ofiara sama by mu wpadła w dziób. Generalnie, pomimo mnóstwa obserwacji i badań, nadal nie udało się wyjaśnić czemu niektóre gatunki ptaków to robią. Hipotez jest kilka, ale każda ma jakieś słabe strony i upada w tych czy innych okolicznościach.
To się nazywa murmuracja i jest zjawiskiem dobrze znanym, ale dotąd nie w pełni wyjaśnionym.
trza ich spytać :)
Moim zdaniem akurat to nagranie jest fejkiem.
Poszlaki:
-> można wypatrzeć pojedyncze prawdziwe ptaki - widać, że rozmiar ptaków ,,roju'' musiałby być poniżej rozmiaru wróbla
-> widać, że te prawdziwe ptaki zupełnie nic nie robią sobie z ,,roju''. Kiedyś widziałem jak orzeł wiał przed stadem przelatujących bocianów. Co prawda to były duże ptaki, ale nawet drapieżniki są ostrożne spotykając taką masę.
-> zbyt ,,ostre'' krawędzie ,,roju'' ptaki potrafią tak tańczyć, ale w większych stadach zawsze jakieś pojedyncze sztuki się zagubią... takie ostre krawędzie widziałem tylko gdy na ,,występie'' byli mieszkańcy dwóch-trzech gołębników, a nie taka chmara jak tutaj.