@AleksandraCz jeszcze nie spotkałem kobiety, która by leciała na wielkiego ptaka. Wszystkie za to lecą na charyzmę. Mysle, że trzeba być naprawdę pokrzywdzonym przez naturę, żeby dla kobiety miało to znaczenie.
@movah02h miałam już spotkania z murzynami. oprócz tego że mają dużego, mają też wyluzowany charakter i fajną osobowość, o ile nie przyjeżdżają dla socjalu.
"Mysle, że trzeba być naprawdę pokrzywdzonym przez naturę, żeby dla kobiety miało to znaczenie."
no wiesz, wielu mężczyzn zwraca uwagę na wygląd kobiety, żeby miała duże cycki, fajny tyłek, taki nie za chudy, nie za gruby, dla kobiety czasami też takie rzeczy jak rozmiar przyrodzenia, mogą mieć znaczenie. może nie dla wszystkich, ale są tacy
@AleksandraCz ciekawe. Tylko że biust i pupę widać od razu, a kutas raczej mniej się odznacza na ubraniu. Czyli najpierw masz do czynienia ze sprezzaturą, a potem widzisz wyposażenie. Z kobietami jest odwrotnie. To powierzchowność skłania do kontaktu, a potem poznajemy charakter. Kutasa też nie oglądasz cały czas na codzień, a twarz i figurę kobiety i owszem. Poza tym pozostaje jeszcze kwestia ewolucyjna: jakim sposobem dla białej kobiety miałby lepiej pasować murzynski członek? Takie sytuacje to wyjątek od reguły i widać Ty nim jesteś, co nie znaczy, że to coś złego. Takim samym fetyszem dla mężczyzn są wielgachne piersi: znikomy procent koboet je ma. Tyle tylko, że mężczyźni z natury dążą do ekstemów: podnieca ich bicie rekordów wszelkiego typu. Natomiast z lojego doświadczenia kobiety bardziej cenią równowagę, zachowanie proporcji i umiarkowanie. Wielokrotnie powtarzane badania pokazują, że idealna męska sylwetka wg kobiet jest mniej umięśniona niz w ocenie samych mężczyzn.
@movah02h często kobiety mają kompleksy na temat swojego wyglądu, a potem się okazuje że "każda potwora może znaleźć swojego amatora", czyli są tacy którym podobają się na przykład puszyste kobiety, albo piegi, albo mały biust itd. kobiety czasami też mają mniejsze wymagania niż to się facetom wydaje. Często powtarzany jest stereotyp że kobietom się podobają wysocy mężczyźni, że musi mieć powyżej 180 cm wzrostu albo jakoś tak. Dla mnie na przykład to nie ma znaczenia
@AleksandraCz w ogóle ludzie, zwlaszcza mężczyzni, na demotywatory.pl i itp. serwisach mają masę kompleksów i zrzucają swoje niepowodzenia na hipergamię i opresyjny matriarchalny system. Tak jakby to determinowało ich osobistą porażkę w relacjach damsko-męskich. Różne czasy i różne kultury tworzą różne trudności, raz dla kobiet a innym razem dla mężczyzn. Zamiast się cieszyć, że:
- mimo wszystko żyjemy w kulturze monogamii (co prawda sekwencyjnej, ale zmian partnerów, jeśli w związku są dzieci, jest statystycznie mało);
- dzięki wyzwoleniu seksualnemu kobiet, przeciętna babka jest tak dobra w łóżku, jak kiedyś tylko dobra prostytutka
- antykoncepcja, aborcja, prezerwatywy i badania profilaktyczne zmniejszają ryzyko niechcianej ciąży, rodzicielstwa i chorób wenerycznych
to jęczą i usprawiedliwiają się przed samymi sobą za brak silnej woli i odwagi. Nie zauważają przy tym, że reprezentują zwierciadlane odbicie destrukcyjnego feminizmu.
Co do kobiet, to paradoksalnie największe zło im uczynił właśnie współczesny, zdegenerowany feminizm wmawiając im, że każda może osiągnąć sukces w corpo, bycie matką i żona jest złe, a kobieta jest tak samo atrakcyjna w każdej dekadzie swojego życia.
Waga, wzrost, cera, figura, czy ogólniej uroda jest słabszym czynnikiem atrakcyjności kobiety jak wiek i zdrowie. Zupenie przeciętna 20latka jest w 99,99% przypadkow dużo bardziej atrakcyjna niż piękna i pieknie sie starzejaca 50latka. Sorry. Nie każda kobieta jest Sofią Loren albo Monicą Belluci (ciekawe, że obie ikony trwałości urody to Włoszki, przypadek?). Menopauza to suka, a problemy płodnością zaczynają się już po 35 roku życia. Mężczyźni mają tutaj lepiej i to nie kwestia patriarchatu tylko biologii. 50letni mężczyzna może być dobrym materiałem na partnera i ojca dzieci, zanim umrze, spłodzi dzieci wprowadzi je w dorosłość, zapewni jej byt i spokojna przyszłość. Co prawda pod jego koniec będzie się musiała dziadem opiekować ale za to oszczędzi jej dram i tyrania za młodu. Kobieta 50tka może najwyżej dać większą satysfakcję w łóżku dzięki doświadczeniu i pozbyciu się z wiekiem oporów - tylko znów, co z tego, że jest dobra w łóżku, skoro z drugiej strony nie pociąga? Andropauza jest woniejsza i łatwiejsza w spowalnianiu. Poza tym 50tka nie daje nic ważnego: samotny mężczyzna nie myśli kategoriami zapewnienia sobie ciepłego gniazdka i umoszczenia w nim niemowląt, więc majątek 50tki nie jest dla niego ważny. Rozsądek i stabilność emocjonalna 50tki są też mniej atrakcyjne dla mężczyzny bo upodabniają sie do męskiego profilu psychologicznego, a po co być w związku z drugim "facetem"? Dlatego też wspolczesny feminizm niszczy kobietom ich życie i to nieodwracalnie. Teraz są pierwsze jaskółki tego zjawiska ale za 10 lat będzie to nazywane straconym pokoleniem jalowych macic. Sorry, to rzeczywitosc a nie moja złośliwość. Ja kocham kobiety i dlatego się martwię.
@movah02h życzę ci, żeby na starość kobiety o tobie myślały w dokładnie taki sam sposób. jak będziesz po 50. moja mama ma 64 lata i nadal nie narzeka na samotność, mimo że kilku mężów już miała. zależy od poczucia własnej wartości u kobiet
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 listopada 2023 o 12:56
Zwłaszcza te po zmianie płci.
@krzysztofk0071 Zależy od preferencji.
Dla polaka tylko polka!
Nie możemy pozwolić, aby nasza kultura została zniszczona przed obce narody
@Olafosss racja, już widać niszczenie ortografii ojczystego, przynajmniej dla niektórych, języka.
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Jak ktoś lubi małe i żółte to tak.
a murzyni się podobają niektórym polskim kobietom. czasami dla azjatki polak będzie miał dużego, dla polki murzyn będzie miał dużego
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2023 o 17:09
@AleksandraCz A potem chodzą jak kaczki.
@AleksandraCz jeszcze nie spotkałem kobiety, która by leciała na wielkiego ptaka. Wszystkie za to lecą na charyzmę. Mysle, że trzeba być naprawdę pokrzywdzonym przez naturę, żeby dla kobiety miało to znaczenie.
@movah02h miałam już spotkania z murzynami. oprócz tego że mają dużego, mają też wyluzowany charakter i fajną osobowość, o ile nie przyjeżdżają dla socjalu.
"Mysle, że trzeba być naprawdę pokrzywdzonym przez naturę, żeby dla kobiety miało to znaczenie."
no wiesz, wielu mężczyzn zwraca uwagę na wygląd kobiety, żeby miała duże cycki, fajny tyłek, taki nie za chudy, nie za gruby, dla kobiety czasami też takie rzeczy jak rozmiar przyrodzenia, mogą mieć znaczenie. może nie dla wszystkich, ale są tacy
@AleksandraCz ciekawe. Tylko że biust i pupę widać od razu, a kutas raczej mniej się odznacza na ubraniu. Czyli najpierw masz do czynienia ze sprezzaturą, a potem widzisz wyposażenie. Z kobietami jest odwrotnie. To powierzchowność skłania do kontaktu, a potem poznajemy charakter. Kutasa też nie oglądasz cały czas na codzień, a twarz i figurę kobiety i owszem. Poza tym pozostaje jeszcze kwestia ewolucyjna: jakim sposobem dla białej kobiety miałby lepiej pasować murzynski członek? Takie sytuacje to wyjątek od reguły i widać Ty nim jesteś, co nie znaczy, że to coś złego. Takim samym fetyszem dla mężczyzn są wielgachne piersi: znikomy procent koboet je ma. Tyle tylko, że mężczyźni z natury dążą do ekstemów: podnieca ich bicie rekordów wszelkiego typu. Natomiast z lojego doświadczenia kobiety bardziej cenią równowagę, zachowanie proporcji i umiarkowanie. Wielokrotnie powtarzane badania pokazują, że idealna męska sylwetka wg kobiet jest mniej umięśniona niz w ocenie samych mężczyzn.
@movah02h często kobiety mają kompleksy na temat swojego wyglądu, a potem się okazuje że "każda potwora może znaleźć swojego amatora", czyli są tacy którym podobają się na przykład puszyste kobiety, albo piegi, albo mały biust itd. kobiety czasami też mają mniejsze wymagania niż to się facetom wydaje. Często powtarzany jest stereotyp że kobietom się podobają wysocy mężczyźni, że musi mieć powyżej 180 cm wzrostu albo jakoś tak. Dla mnie na przykład to nie ma znaczenia
@AleksandraCz w ogóle ludzie, zwlaszcza mężczyzni, na demotywatory.pl i itp. serwisach mają masę kompleksów i zrzucają swoje niepowodzenia na hipergamię i opresyjny matriarchalny system. Tak jakby to determinowało ich osobistą porażkę w relacjach damsko-męskich. Różne czasy i różne kultury tworzą różne trudności, raz dla kobiet a innym razem dla mężczyzn. Zamiast się cieszyć, że:
- mimo wszystko żyjemy w kulturze monogamii (co prawda sekwencyjnej, ale zmian partnerów, jeśli w związku są dzieci, jest statystycznie mało);
- dzięki wyzwoleniu seksualnemu kobiet, przeciętna babka jest tak dobra w łóżku, jak kiedyś tylko dobra prostytutka
- antykoncepcja, aborcja, prezerwatywy i badania profilaktyczne zmniejszają ryzyko niechcianej ciąży, rodzicielstwa i chorób wenerycznych
to jęczą i usprawiedliwiają się przed samymi sobą za brak silnej woli i odwagi. Nie zauważają przy tym, że reprezentują zwierciadlane odbicie destrukcyjnego feminizmu.
Co do kobiet, to paradoksalnie największe zło im uczynił właśnie współczesny, zdegenerowany feminizm wmawiając im, że każda może osiągnąć sukces w corpo, bycie matką i żona jest złe, a kobieta jest tak samo atrakcyjna w każdej dekadzie swojego życia.
Waga, wzrost, cera, figura, czy ogólniej uroda jest słabszym czynnikiem atrakcyjności kobiety jak wiek i zdrowie. Zupenie przeciętna 20latka jest w 99,99% przypadkow dużo bardziej atrakcyjna niż piękna i pieknie sie starzejaca 50latka. Sorry. Nie każda kobieta jest Sofią Loren albo Monicą Belluci (ciekawe, że obie ikony trwałości urody to Włoszki, przypadek?). Menopauza to suka, a problemy płodnością zaczynają się już po 35 roku życia. Mężczyźni mają tutaj lepiej i to nie kwestia patriarchatu tylko biologii. 50letni mężczyzna może być dobrym materiałem na partnera i ojca dzieci, zanim umrze, spłodzi dzieci wprowadzi je w dorosłość, zapewni jej byt i spokojna przyszłość. Co prawda pod jego koniec będzie się musiała dziadem opiekować ale za to oszczędzi jej dram i tyrania za młodu. Kobieta 50tka może najwyżej dać większą satysfakcję w łóżku dzięki doświadczeniu i pozbyciu się z wiekiem oporów - tylko znów, co z tego, że jest dobra w łóżku, skoro z drugiej strony nie pociąga? Andropauza jest woniejsza i łatwiejsza w spowalnianiu. Poza tym 50tka nie daje nic ważnego: samotny mężczyzna nie myśli kategoriami zapewnienia sobie ciepłego gniazdka i umoszczenia w nim niemowląt, więc majątek 50tki nie jest dla niego ważny. Rozsądek i stabilność emocjonalna 50tki są też mniej atrakcyjne dla mężczyzny bo upodabniają sie do męskiego profilu psychologicznego, a po co być w związku z drugim "facetem"? Dlatego też wspolczesny feminizm niszczy kobietom ich życie i to nieodwracalnie. Teraz są pierwsze jaskółki tego zjawiska ale za 10 lat będzie to nazywane straconym pokoleniem jalowych macic. Sorry, to rzeczywitosc a nie moja złośliwość. Ja kocham kobiety i dlatego się martwię.
@movah02h życzę ci, żeby na starość kobiety o tobie myślały w dokładnie taki sam sposób. jak będziesz po 50. moja mama ma 64 lata i nadal nie narzeka na samotność, mimo że kilku mężów już miała. zależy od poczucia własnej wartości u kobiet
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2023 o 12:56
@AleksandraCz Dziękuję, wzajemnie. Twoja mama jest wyjątkiem. Ukłony dla niej.
Spytaj się azjatów.
ta na zdjęciu to w Pattaya City mógłby być tboy