Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
164 173
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M Marchello_17
-1 / 3

był, w ewangeliach jest nazywany bartłomiejem, a w dziejach apostolskich tomaszem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-2 / 2

@Marchello_17

A w rzeczywistości nie istniał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
-2 / 2

Apostołów sumarycznie było 13 (lub 14 - zależy czy Pawła wliczać)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalrydz
-2 / 4

I po co wyciągał ręce do czyjegoś brata? Kto mu kazał?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+1 / 7

Po pierwsze, w żadnej ewangelii w ogóle nie występuje imię Bartłomiej. Kościół utrzymuje, że Bartłomiej to Natanael, który jest wymieniany w trzech spośród czterech kanonicznych ewangelii. Ale po jaką cholerę zmieniano imię Natanaelowi na Bartłomieja to już tylko kościół wie. Po drugie, Natanael prawdopodobnie nigdy nie był Armenii. Po trzecie, jedynym źródłem historii o męczeńskiej śmierci Bartłomieja w Armenii jest apokryf "Męka Bartłomieja Apostoła". Przypomnę, że apokryfy to źródła odrzucane przez kościół jako niezgodne z Ewangelią (w rzeczywistości istnieją 23 ewangelie, z których kościół wybrał tylko cztery mniej więcej zgodne ze sobą i uznał je za te jedyne poprawne). Podsumowując, w sprawie Bartłomieja kościół popada w skrajną sprzeczność, bo z jednej strony odrzuca apokryfy, a tym samym również "Mękę Bartłomieja Apostoła", a z drugiej strony uznaje Bartłomieja za świętego i męczennika kościoła katolickiego. Samozaoranie level master, tylko że niestety wierni kościoła nie mają o tym zielonego pojęcia, bo niczego nie czytają - z Biblią na czele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D danon8
0 / 0

@Quant_
Po kolei: Bartłomiej występuje w Ewangelii np. tutaj: Łk 6, 12 - 16
12 W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga. 13 Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: 14 Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i BARTŁOMIEJA; 15 Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; 16 Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą.
a także Mk 3, 18; Mt 10, 10, w dziejach apostolskich także jest wymieniany

Po drugie nie chodzi o to, że zmieniono jego imię, ale o to, że w tamtych czasach często posługiwano się dwoma imionami. W tym przypadku Natanael można uznać za to właściwe, natomiast Bartłomiej jako pochodzące od ojca. Prefiks "Bar-" oznacza "syn" pozostała część odnosi się do ojca - Tolomy: Bartłomiej to syn Tolomy. Ten zabieg poniekąd w naszej kulturze też jest znany, że nazywa się kogoś imieniem ojca. Za naszą wschodnią granicą jest to robione nawet w sposób oficjalny. Świetnym przykładem z Rosji jest znany i nielubiany Władimir Władimirowicz (sic!) Putin (a nie tylko, że nazywasz kumpla Mietkowym, czy żonę Piotra - Piotrową.

Po trzecie nie jest prawdą, że apokryfy są odrzucone jako niezgodne z Ewangelią. Apokryfy, co do zasady nie są włączone do kanonu Pisma Świętego dlatego, że nie są uznane za natchnione. Powody ku temu mogą być różne m.in: treść nie dotyczy wiary, jest błędna, tekst nie był stosowany w liturgii lub autorstwo jest wątpliwe. Tu nie chodzi po prostu o to, że zawierają fałszywą naukę, chociaż często tak bywa.

Nie wiem dlaczego uważasz, że wierni Kościoła niczego nie czytają i nie mają zielonego pojęcia. Dziwi mnie to, że piszesz starannie i podajesz jakieś konkrety, jednocześnie popełniając proste błędy. Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
0 / 0

@danon8 - co do Bartłomieja w Biblii będę musiał sprawdzić, ale wydaje mi się, że w Biblii, którą czytałem nie było takiego imienia. A czytałem przedwojenną Biblię moich dziadków. Zdziwiłbyś się jak ona się różni od tej przetłumaczonej przez Miłosza. Co do apokryfów, to owszem są odrzucane, jakkolwiek faktem jest, że nie wszystkie są uważane za heretyckie. Pisząc, że nie są odrzucane, tylko nie zostały włączone do kanonu, popadasz w sprzeczność. Odmowa włączenia to kanonu to nic innego jak dorzucenie danego tekstu. Masz natomiast rację pisząc, że przyczyny są różne. Dlaczego uważam, że wierni kościoła nie czytają? Bo to prawda. Ilu znasz katolików, którzy przeczytali Biblię? Ilu znasz takich, którzy chociaż przeczytali jakieś fragmenty? Ja takich spotkałem w życiu może kilku. Oczywiście nie liczę księży. Ja jako antyklerykał czytałem nie tylko Biblię, czy spore fragmenty Summa Theologiae, ale nawet niektóre encykliki Jana Pawła II, np. Veritatis splendor. Wiernego, który robiłby tak jak ja, nie spotkałem przez całe życie ani jednego. Zresztą nie ma sensu walczyć z tezą, że wierni kościoła nie czytają, bo to przyznaje sam kościół. To, że Ty czytasz nie zmienia reguły, ponieważ jesteś wyjątkiem, który tę regułę jedynie potwierdza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D danon8
0 / 0

@Quant_
Oczywiście, że przekłady się różnią, nawet między współczesnymi są duże różnice, to co dopiero względem tych starszych, pisanych innym językiem. Zdarza mi się sięgać do tekstów oryginalnych także (choćby u Marka jestużyte βαρθολομαιον czyli Bartłomiej). Co do Miłosza, to pan Czesław jest poetą i w związku z tym jego tłumaczenie jest naznaczone takim, a nie innym rysem. Pytanie co masz na myśli, że coś jest odrzucane?
Więc jeszcze raz: nie są włączone do kanonu - są w pewnym wymiarze odrzucone - owszem, ale nie są odrzucone w ogóle. Inaczej mówiąc Kościół nie uznaje ich za natchnione, święte, ale czerpie z nich pewne informacje. To po prostu całkowicie różne płaszczyzny. W jednej odrzuca w innej nie. To tak jakbyś odrzucił młotek przy konstruowaniu telefonu, ale nie odrzucił przy budowie statku. To finalnie używanie jakiekolwiek młotka byłoby w sprzeczności?
Co do czytania przez wiernych? Ogólnie mogę przyznać, że bardzo mało osób czyta Biblię, ale nie określiłbym tego tak kategorycznie jak Ty. Znam trochę osób, które przeczytało całą Biblię. Takich, którzy czytają jej fragmenty to już znam całkiem sporo. To trochę jak z "bańkami informacyjnymi" po prostu tacy ludzie znajdują się w moim otoczeniu, środowisku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaros14
0 / 0

@Quant_ Ja czytałem biblię a nawet niektóre apokryfy, i wiecie co? Musiałem się do tego zmuszać. Żeby było jasne, czytałem z własnej woli, ale styl pisania był dla mnie katorgą. Męczyłem się i nudziłem, może dlatego, że czytam dużo współczesnych książek. To jest wartościowa książka, ale by wzbudzić większe zainteresowanie powinna być napisana współczesnym językiem, podzielona na części i zawierająca jakieś komentarze dotyczące kultury i czasów w której była napisana. Bo umówmy się, wtedy kamieniowanie czy samosądy były standardem, a dzisiaj człowiek płacze jak zahaczy małym palcem u nogi w kant mebla.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pug_79
+1 / 3

Król Armenii najwidoczniej miał alergię na fanatyków, którzy mu "nawracali" rodzinę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cichooddycham
0 / 2

To wszystko logiczne-rzeźbiarz dał mu nawet szalik żeby mu zimno nie było....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
+1 / 1

Zanim przeczytałem opis to myślałem że fajnie się człowiek "wyrzeźbił", ciekawe jaka była jego dieta i trening.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem