Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
67 78
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar AleksandraCz
+4 / 8

niemowlęta wymagają więcej uwagi, starsze dzieci powinny być już bardziej samodzielne.
jednak ja jestem bezdzietna bo jestem bezpłodna...jednak stać mnie na życie na średnim poziomie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
0 / 8

@Iasafaer

Podczas II wojny światowej samoloty myśliwskie wracały z bitwy z dziurami po kulach. Aliancu zidentyfikowali obszary najczęściej trafiane przez ogień wroga. Starali się wzmocnić najczęściej uszkodzone części samolotów, aby zmniejszyć liczbę tych, które były zestrzeliwane.

W pewnym momencie matematyk Abraham Wald zauważył, że być może istnieje inny sposób spojrzenia na dane. Być może powodem, dla którego pewne obszary samolotów nie miały dziur po kulach, było to, że samoloty trafione w te miejsca nie wracały. To spostrzeżenie skłoniło do wzmocnienia pancerza na obszarach samolotu, gdzie nie było śladów po kulach.

Historia związana z danymi jest argumentowana jako równie istotna, a może nawet istotniejsza, niż same dane. Lub precyzyjniej, powód braku pewnych danych może być bardziej znaczący niż posiadane informacje.

Ta historia przypomniała mi się po "ktoś miał pomysł i założył firmę". W kontekście tej historii: Tak, Gates czy Zuckerberg odnieśli sukces, ale ile ludzi nie odniosło sukcesu. To też powinno być miarą sukcesu jakiegoś systemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
0 / 0

@Sok__Jablkowy Zakładam, że to rozwinięcie mojej myśli i poniekąd przyznanie mi racji. Jeśli nie to wyprowadź mnie z błędu xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-1 / 3

@Iasafaer

Tak, masz rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adamja1
-1 / 1

@Sok__Jablkowy proponuję sprawdzić pochodzenie jednego i drugiego,pomysł to nie wszystko.Wielu ma dużo lepsze pomysły,ale....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sok__Jablkowy
-1 / 1

@Adamja1

Uuu lubię teorię konspiracyjne. Jaka jest twoja?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
+1 / 1

@Iasafaer - tak, bogaci dzielą się z biedakami tym, co wypracują średniacy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
0 / 0

@Peppone To bez znaczenia. Bogaci to mniej, niż 1% populacji. Można odnieść wrażenie, że mają oni jakiś niebotycznie absurdalny majątek, ale wbrew pozorom jednocześnie cały ich majątek podzielony "uczciwie" pomiędzy pozostałe 99% populacji bardzo szybko blednie.
Oczywistym jest zatem, że ciężar zrzutki spada głównie na średniaków, bo jak inaczej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
0 / 0

@Iasafaer - za prostą gradację zastosowałeś. Jeżeli np. spojrzeć, ile % najbiedniejszych, licząc od dołu, ma łącznie tyle samo, co 1 promil najbogatszych, to już by można było np. widzieć wyraźniejszy wpływ ewentualnej redystrybucji.
Ale moim zdaniem rozwiązanie jest inne. Zlikwidować przeludnienie. Wspierać biedotę w tym, żeby się nie rozmnażała i żeby bieda nie była dziedziczona. Jak najbiedniejszych będzie procentowo coraz mniej, to zmniejszy się ryzyko wideł i pochodni, a średniacy odetchną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
0 / 0

@Peppone Ale to nie jest tak, że biedni razem posiadają tyle co 1% najbogatszych.
Fakty są takie, że nawet majątek najbogatszych to wciąż wbrew pozorom niewiele.
Popularnym błędem jest myśl, że majątek bogatych jest tak ogromny, że wystarczyłby dla jakiejś sensownej ilości biedaków. No nie. Majątek bogatych rozdzielony po równo nawet w obrębie jakiegoś jednego państwa da najwyżej jakieś ochłapy "na głowę". Pewnie miło by było dostać do ręki gotóweczkę w postaci powiedzmy 50 tysięcy, ale to nadal ochłapy w skali całego życia i rażącej niezdolności biedoty do gospodarowania jakimikolwiek środkami.
Statystyki mówią o tym, że na świecie jest około 750 milionów ludzi żyjących na granicy ubóstwa lub w skrajnym ubóstwie. Jaką sumarycznie kwotę musieliby posiadać wszyscy najbogatsi, żeby każdy z tych biedaków dostał sensowną kwotę pieniędzy lub ich równowartość w czymś tam?
Mamy wielu multimiliarderów, tysiące multimilionerów, ale nawet cały ich majątek razem wzięty da jakieś przysłowiowe grosze dla każdego biedaka.
Nawet, jeśli Twoim tokiem rozumowania przeprowadzimy jakąś selekcję biedaków i wspomożemy tylko część to nadal mówimy o JEDNORAZOWEJ wypłacie jakichś średnio sensownych pieniędzy. Bo to na pewno nie będą setki tysięcy dolarów na głowę, a raczej i w najlepszym razie kilka tysięcy na głowę (a i tego nie jestem pewny).
Jednorazowa wypłata ma to do siebie, że zostanie przewalona albo na pierdoły, albo potrzeby bieżące i tyle.
Żaden biedak nie potrafi zainwestować w swoją przyszłość tylko od razu pójdzie zaspokoić potrzeby bieżące.
I w ten sposób majątek wszystkich najbogatszych ludzi świata, majątki zgromadzone często przez pokolenia - zostałyby przewalone w tydzień.
To naprawdę nie zadziała. Nie będzie żadnego wpływu, a tym bardziej "wyraźnego". Po prostu roztrwonimy majątki najbogatszych w ciągu kilku dni.
Nie ważne, czy wesprzemy wszystkie 750 milionów, czy połowę z nich, może jedną czwartą... nieważne. Uzyskamy tylko jednorazowo nieco większą kwotę pieniędzy, która i tak zostanie bardzo szybko roztrwoniona.
I na nic też próby zagospodarowania tego przez państwo lub inne organizacje.
Ktoś może wpaść na pomysł, że skoro biedni to roztrwonią to my za nich zdecydujemy na co pójdą te pieniądze. Też ślepa uliczka, bo historia pokazuje, że takie centralne planowanie też trwoni pieniądze.
Bo każdy biedak to jednak indywidualna jednostka, indywidualna i niepowtarzalna historia pojedynczego człowieka. Najlepszy efekt daje spersonalizowane działanie, ale przede wszystkim przy autentycznych chęciach poprawy swojej sytuacji samego zainteresowanego. To się jednak rzadko zdarza.
Każde scentralizowane działanie tylko pomniejszy kwotę redystrybucji i uczyni działanie mniej efektywnym.


Kolejna kwestia - cały czas kręcimy się wokół pomocy. Zlikwidować przeludnienie? Wspierać w braku rozmnażania? Brzmi kontrowersyjnie nie wiedząc co tak na prawdę masz na myśli.
Bo dobrowolnie to się raczej nie uda. Tutaj od zawsze problemem było to, że wśród biedoty przyrost naturalny jest największy. Jednocześnie wśród bogatych i średniaków przyrost naturalny jest żenujący. I tak źle i tak niedobrze. Biedni kopulują jak króliki, a bogaci i średniacy wymyślają kolejne ideologie i pomysły usprawiedliwiające brak rozmnażania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
0 / 0

@Iasafaer - żeby było jasne: nie wspieram rewolucyjnej redystrybucji, bo zgadzam się, że to się nie sprawdzi. Ale zlikwidować / zmniejszyć skali biedy przez odwrócenie przeludnienia nikt jeszcze nie próbował, bo zwyczajnie nie było na to techniki.
A możliwości jest wiele: dobrowolna sterylizacja w zamian za bonus/zasiłek; likwidacja polityk prorodzinnych (rodzice ponoszą PEŁNE finansowe konsekwencje posiadania potomstwa), odwrócone 500 plus (płacisz ekstra podatek za każdego kaszojada) itp itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Petyrek
0 / 0

@Iasafaer: przyjmujesz a priori kilka błędnych założeń i na nich budujesz narrację. żaden rząd ani ekonomista nie mówi o jednorazowym odebraniu majątków bogaczom, nikt też nie proponuje ich prostej redystrybucji. takie gadanie to zwykły populizm. ruchy "tax the rich" zmierzają do stałego opodatkowania, którego poprzez inwestycje ci ludzie zwyczajnie unikają
drugie chyba najbardziej ordynarne to stwierdzenie, że nie da się wykorzystać pieniędzy do pomocy jakiejś części populacji. owszem, można - prześledź sobie w jaki sposób powstał szwedzki model dobrobytu: właśnie od zainwestowania w likwidację powszechnej biedy, poczynając od mieszkań. z resztą Szwedzi mają sukcesów znacznie więcej: eksperymenty ze stałym zasiłkiem dla bezdomnych, z dochodem gwarantowanym - większość z nich wykazuje, że ludzie raz podniesieni z ulicy dalej potrafią sobie radzić sami, gospodarując tym, co dostają. ba, w US nawet przeprowadzono (nie pamiętam w którym mieście) eksperyment z jednorazową wypłatą ($5k?) dla bezdomnych, i okazało się że większość z nich nie wróciła na ulicę - zainwestowali w kaucję na mieszkanie i pierwszy czynsz, a potem mając gdzie spać i będąc czystymi nie mieli już problemu ze znalezieniem pracy (tam akurat jest to proste, choć taka robota np. w kuchni fastfood'a daje naprawdę niewielką wypłatę)
ogłaszanie, że scentralizowane działania są nieskuteczne jest zwyczajnie ideologiczną bujdą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+4 / 4

poziom tych ludzi to dramat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem