Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
205 213
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+9 / 13

@Xar Jesteś przedsiębiorcą tak? Masz problem z prawem podatkowym w Polsce, tak? Masz problem z patusami 500+, tak?

Mam genialny pomysł! "jak ci cos przeszkadza, to zmien to. Nie czekaj az inni zmienia to za Ciebie. Jak nie ruszasz dupy, znaczy, ze nie masz motywacji do zmiany" XD... Musiałem :P ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-2 / 4

@rafik54321 kto ci takich glupot naopowiadal, ze jestem przedsiebiorca xD?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Xar takie masz piski proprzedsiębiorcze że można było to założyć. I wypowiadałeś się jakbyś przedsiębiorcą był. Tak czy siak - nieistotne. Reszta pasuje idealnie ;) ... A może ci januszexowy biznes nie wypalił? XD

W kółko narzekasz w kwestiach ekonomicznych. To sam idź i to zmień ;) ... Nie ty dawałeś przykład gry wideo jako gotowy wzór do naprawy gospodarki? I chędożyć fakt, że momentami gracz na wideo dawał bardzo, bardzo porąbane ustawienia by osiągnąć cel w grze? XD...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-1 / 1

@rafik54321 mozesz tez zalozyc po prostu ze jestem osoba wybitnie inteligentna ktora zamiast plakac na otaczajaca rzeczywistosc odnajduje sie w niej bo "wie w jakie kony uderzac" i jak zyskiwac.
A co do komentarza " Masz problem z prawem podatkowym w Polsce, tak? Masz problem z patusami 500+, tak?"
No i Polacy to zrobili - pogonili PiSich socjalistow wPiSdu!
"Nie ty dawałeś przykład gry wideo jako gotowy wzór do naprawy gospodarki?" mam wrazenie ze totalnie nie rozumiesz argumentu, wiec pokrotce wytlumacze: ponad 20% kretynow uwaza, ze nie placi zadnych podatkow. Ich wiedza o gospodarce czy podatkach to abstrakcja. Pokazanie im poprzez gre komputerowa jakie bylyby wyniki prowadzenia polityki roznych frakcji mogloby chociaz troche uzmyslowic ludziom jakie moga byc efekty wyborow. Jak widac po sledzeniu transmisji z Sejmu, ludzie coraz bardziej sie interesuja polityka. Zakladam tez, ze mlodzi. Wiec sposobem do dotarcia do takowych molgby byc np. stream z gry ekonomicznej.
" I chędożyć fakt, że momentami gracz na wideo dawał bardzo, bardzo porąbane ustawienia by osiągnąć cel w grze?" Wlasnie o to chodzi, zeby do ludzi(ktorzy na ogol sa zwyczajnie nie za inteligentni) dotrzec z pokazaniem jak bardzo glupio moga byc efekty wdrozenia ich polityki.

To, ze czegos nie rozumiesz o czym pisze, nie oznacza, ze nie mam racji. Po prostu oznacza to, ze tego nie rozumiesz. Juz sie jakis czas temu ktos przejechal. Moje komentarze: "jesli ktos wybiera ksiazke zamiast pojsc z kolegami pograc w pilke /z kolezankami poplotkowac i tak robi przez wiekszosc czasu, to efekty sa wlasnie takie jak opisalem. Jesli ktos w wieku nastoletnim wycofuje sie do swiata ksiazek(czy innego gdzie nie ma interakcji z ludzmi) to pozniej ma problemy z interakcjami miedzyludzkimi, z odczytywaniem emocji czy rozumieniem intencji - bo po prostu w ksiazce ma wszystko podane na tacy. Dlatego wlasnie pojawia sie tak zwany klasyczny slamazarny kujon" "jasne ze czytanie samo w sobie problemem nie jest. Ale jest jednym ze sposobow izolacji, czyli jest narzedziem to osiagania problemu"
Tymczasem: https://dziendobry.tvn.pl/zdrowie/psychologia/jak-wplywa-na-nas-samotnosc-nowe-ustalenia-badaczy-st7381432

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Xar oho, wyczuwam osobę narcystyczną :P ...

"No i Polacy to zrobili - pogonili PiSich socjalistow wPiSdu!" - to czego się czepiasz? To raz, dwa, dla ciebie to raczej za mało - więc działaj ;) .

Widać że ty nie rozumiesz podłoża problemu. Jeśli ktoś nie ogarnia tematu, że na paragonie ma napisane 23% VATu, jako fakt płacenia podatków, gdzie serio ma czarno na białym, to sądzisz że gra wideo do nich dotrze? XD...
To tak jakbyś oczekiwał od gościa, który nie kuma czemu jak podskoczy, to go grawitacja ściągnie na ziemię, tego aby ogarnął astrofizykę XD.

Raczej po prostu w końcu mamy polityka, który potrafi politykę podać obywatelowi.

"Wlasnie o to chodzi, zeby do ludzi(ktorzy na ogol sa zwyczajnie nie za inteligentni) dotrzec z pokazaniem jak bardzo glupio moga byc efekty wdrozenia ich polityki." - no to właśnie osiągasz efekt ODWROTNY do zamierzonego, bo w tej grze, to właśnie takie nierealne w praktyce ruchy, były wykonywane.
Weźmy np likwidację wieku emerytalnego. W praktyce - nie do wprowadzenia, ale jaki śliczny zysk w budżecie XD. A to, że z powyższego powodu, ci wzrośnie liczba osób jeszcze bardziej schorowanych :P . Gra tego już nie uwzględnia :P .

To że coś sobie wycinasz, nie oznacza że masz rację. Rzeczy złożone - upraszczasz. Rzeczy proste - komplikujesz.
Czytanie książek nie nauczy cię doświadczenia.
W tym wszystkim ważna jest równowaga, sęk w tym, że o ile ty możesz być zrównoważony, to jednak możesz się nie wpisać w zaburzoną równowagę otoczenia, przez co względnie będziesz niezrównoważony i cały twój misterny plan idzie w długą.

Takie są przykre fakty, że w życiu masz wpływ na niewiele czynników, a większość to po prostu czysty fart. Albo się cudem wstrzelisz, albo nie, jak trafisz - wygrałeś w życie, jak chybisz - masz przekichane.
A geniuszy którzy umarli w ubóstwie można by wyliczać, choćby Tesla. Geniusz nielichy, a jednak nie wstrzelił się idealnie.
No ale pewnie dla ciebie to "niemożliwe", bo jak mniemam, tobie się akurat fart trafił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+6 / 6

U nas nauczyciel WFu w klasach 4-6 robił inaczej.
W pierwszym semestrze 4tej klasy, zapisywał wyniki każdego ucznia z osobna. Oceniał bardziej staranność wykonywania ćwiczeń, a nie wynik. Dokładnie pokazywał nam jak ćwiczyć, by osiągany wynik był jak najlepszy. Np wymachy przy rzucaniu piłką lekarską, albo gdzie dokładnie skoczyć na odskocznię itd.
W drugim semestrze, oceniał postęp ucznia względem poprzedniego wyniku. Jeśli się miało identyczny 4ka, jeśli choć trochę lepszy 5tka. Jeśli o wiele lepszy 6tka.
W efekcie uczeń, który przebiegł szybciej, mógł dostać niższą ocenę, od tego ucznia który przebiegł wolniej :P, wystarczyło że pierwszy uczeń pobiegł słabiej niż wcześniej, a drugi uczeń, pobiegł szybciej niż wcześniej.

Taki system oceniania totalnie wyrzuca przez okno problem wrodzonych predyspozycji ucznia, bo de facto uczeń konkuruje z samym sobą, co jest bardzo adekwatnym sposobem oceniania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaros14
0 / 0

System powinien dobierać ludzi o podobnych zainteresowaniach i możliwościach. Podział rocznikowy powinien zostać ograniczony albo zlikwidowany, każdy powinien sam dobierać zajęcia według własnych zainteresowań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
0 / 0

jak to zrealizujesz? wf naraz i wybierasz, że z nauczycielem X, albo Y?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 2

Jak ktoś był słabszy to miał słabsze stopnie. I tyle. Powód do stresu...

Byłem z kilku przedmiotów wybitny, z innych słaby. Religię mi zawsze zaniżano, bo za bardzo dyskutowałem z księdzem i zadawałem pytania. WF - też tak średnio. Jakoś udało się skończyć szkołę bez szwanku. A miałem gorzej, bo jako dziecko nauczycielskie próbowano mnie szykanować. Trzeba było bronić się ripostami, czasem ignorowaniem, niekiedy argumentem pięści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2023 o 19:22

avatar grzesiek135
0 / 0

@michalSFS widzę że nie zrozumiałes tekstu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@grzesiek135
Myślę, że zrozumiałem. Tylko nie jestem pewien, czy akurat w szkole - w której jest wiele problemów i niedociągnięć - akurat to jest problemem. Poza tym tego w-fu jest chyba za mało, by go zindywidualizować. Podstawa to ruch poza szkołą. Też nie lubiłem zajęć na stopnie (bieganie, piłka lekarska, kozioł, itp). To było zło konieczne, bo przeszkadzało w grze w piłkę:)

I też to wina uczniów czy rodziców (wychowanie) to wyśmiewanie. Śmiali się ze słabszej sprawności. Czy jak ktoś był słaby z matematyki lub biologii (a program był jeden dla wszystkich) to też go wyśmiewano? Pewnie nie, bo panuje kult siły, a nie kult inteligencji.
Twoim koszmarem nie był w-f, tylko poj*** koledzy z klasy czy innych klas. Ewentualnie brak akceptacji własnej - tego, że w pewnych dziedzinach jesteś słabszy. Mieliśmy takiego słabego w klasie. Fakt, czasem z czegoś śmialiśmy się, ale bez szydery. Był kolegą i zawsze z nami grał. Nawet kosztem wyników w meczach z innymi klasami.
Jeśli wg ciebie nadal nie rozumiem to napisz konkretnie, w którym miejscu mam problem z ogarnięciem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2023 o 19:42

avatar rafik54321
0 / 0

@michalSFS przeczytaj mój komentarz powyżej. Jest indywidualność, jest sprawiedliwy system oceniania, skupiający się na tym, aby być lepszym od samego siebie.

U nas na WFie nikt nie szalał, bo sam nauczyciel miał nasz respekt. Grał razem z nami (dając nam olbrzymie fory, co było w pytę widać XD). Nikt na zajęciach nie czuł się pokrzywdzony.

Na zajęciach z muzyki, też nie możesz zacząć stawiać 1nek chłopcom w okresie mutacji :/ . Bo przecież by nie pozdawali do kolejnych klas. Na plastyce też nie możesz postawić 1nek tylko dlatego że komuś nie wychodzi rysowanie. Grunt żeby twór ucznia miał ręce i nogi XD. Sam na plastyce stawiałem bardziej na dobry pomysł, niż na wykonanie (bo talentu plastycznego wcale nie mam XD).

I "kult inteligencji" też nie jest specjalnie pożądany. Najbardziej optymalny byłby kult "samodoskonalenia".
Niech każdy robi postępy swoim tempem, ale w jednym kierunku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ashera01
0 / 0

Też źle wspominam wf z podstawówki. W mojej klasie był tradycyjny podział na grupy chłopców i dziewcząt, a że dziewczyn w klasie było mało i nie do pary, więc na tych lekcjach stałam z boku. Dosłownie, byłam wykluczona z zajęć grupowych typu gra w piłkę przez kilka lat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@Ashera01
U nas nauczyciel był ugodowy, a nauczycielka, która prowadziła dziewczyny była kłótliwa. Dziewczyn w obu klasach (łączone) było mniej, ale miały do wykorzystania 2/3 hali. My graliśmy na 1/3 zmieniając co trochę zespoły, bo na dwie drużyny było za mało miejsca. W cieplejszych miesiącach nie było problemu, nawet jesienią graliśmy na dworze, ale zimą to była porażka. WF- tylko dla dziewczyn, a ty gnieć się grając w piłkę na kilkunastu metrach z bramkami z materaców...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
0 / 0

No cóż, ja byłem dość dobry na wf, ale tylko w podstawówce. Mogłem biegać długo, celnie strzelałem piłkę itd. do czasu. Klatka mi się zdeformowała uksztaltując wadę tzw. klatkę lejkowatą lub szewską. Przestałem już być w ogóle dobry, w liceum przebiegnięcie 20 metrów bez przerw owocowało zadyszką, a po 50m sporą zadyszką, gwałtownym i mocnym biciem serca i i trudny powrót do spokojnego oddechu. W gimnazjum mogłem jeszcze biec ponad 50 metrów bez przerw, ale potem moja twarz paliła i była czerwona. Ja szczęśliwie chodziłem do tolerancyjnej szkoły, do której chodzi dużo uczniów niepełnosprawnych, więc z oceną z wf nie było problemu. Zamiast biec mogłem maszerować (tym bardziej, że bieg po 50 metrach jest niezdrowy, a raczej szkodliwy dla serca) itp.
Szczerze chciałbym tylko zadyszkę po 100 metrach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2023 o 20:34

B konto usunięte
0 / 0

Ja byłam z wf najlepsza w klasie i najlepsza w szkole (liceum). Miałam niemal same rekordy z wszystkich zaliczeń. Ale nauczycielka mnie nieznosiła. Nienawidziła wręcz. Nie wiem za co. Miałam więc na koniec szkoły 5, podczas gdy połowa dziewczyn w klasie, które nawet nie miały żadnej 6 z zaliczeń, dostały wyproszone 6.
Ogólnie całe 3 lata liceum miałam z tą nauczycielką problemy, niestety była też moją wychowawczynią. Ale srałam na to. Srałam na nią i jej oceny. Nie obrzydziła mi sportu. Na co komu oceny z wf? Jeśli wybierasz się na AWF to ok, ale jeśli nie, to co cię to rusza, że masz z wuefu 5, 4 czy nawet 3 albo 2? Bylebyś zaliczył. Czerwony pasek na świadectwie też nie otworzył jeszcze nigdy nikomu drogi do sukcesu, nie ma się czym przejmować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@ByleBadyle
Jakoś tak w II albo III klasie miałem biologię (chyba nazywało się to "Przyroda") z nauczycielką od...muzyki. A byłem zakręcony na punkcie. Jako dzieciak udowodniłem nauczycielce błędy, w tym na sprawdzianie. Później miałem z nią muzykę do końca podstawówki. Zwykle miałem świadectwa z paskiem (lub byłem blisko), z niektórych przedmiotów dostawałem szóstki (m.in. za olimpiady). A z muzyki tróje :)

Najśmieszniejsze jak obok tych piątek i szóstek widniała trója z muzyki i czwórka z religii (gdzie nawet głąby miały 5, a mnie ksiądz obniżał za dykusje czy zadawanie pytań).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2023 o 13:05

B konto usunięte
0 / 0

@michalSFS przestałam się przejmować ocenami jakoś tak w połowie gimnazjum. I skończyłam szkołę że średnia 5.0 a wcześniej nie miewałam zbytnio pasków na świadectwach. Najgorzej się zadręczać. Co innego, jeśli sama coś zapaliłam, to mogłam mieć do siebie pretensje, ale jeśli zła ocena wynika z zawziętości nauczyciela albo z jakiejś innej niesprawiedliwej okoliczności, to trzeba na to srać. Najgorzej dać gląbom poczucie, że w ten sposób mają nad tobą wyższość. Niech sobie wsadzą swoją ocenę w cztery litery a ty i bez niej udowadniaj, na ci cię stać i jaki jesteś. Ja na ostatnim zaliczeniu w ostatniej klasie w biegu na 800 zdublowalam pupilkę mojej nauczycielki, którą wysłała na zawody zamiast mnie i powiedziałam do dyrektora, który to widział "tak właśnie szkoła traci puchary".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@ByleBadyle
To prawda, nie zadręczałem się słabszymi ocenami. U mnie paski do pewnego momentu przychodziły same. Nie musiałem uczyć się, bo pamiętałem z lekcji. Prace domowe odrobione na szybko. A interesowałem się nauką. Pomimo biedy rodzice zbierali grosz do grosza, by kupować mi czasopisma czy książki.

U nas było śmiesznie na wuefie, bo na zawody jeździła druga klasa. Był podział - my ze wsi i oni "miastowi". Oni grali w klubach, nas rodzicie nie zapisywali, bo mieliśmy dużo obowiązków na gospodarce, w polu. To inne czasy. W meczach prawie zawsze wygrywaliśmy z nimi, mimo braku profesjonalnych treningów:) Oj, coś słabo to szkolenie piłkarskie wygląda w klubach:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hek_sa
0 / 0

Znienawidziłam WF w szkole średniej, piłka ręczna czyli tzw szczypiorniak, do tej pory trzęsie mnie na samo wspomnienie. Przy czym nie byłam łamagą, jeździłam n nartach, łaziłam po skałkach, trochę biegałam. A i tak nie miałam więcej niż 3 na świadectwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2023 o 21:35