A tak bardziej serio. Jak hamulce piszczą to są 2 opcje:
- albo zacisk jest tak bardzo zasyfiony że hamulce wpadają w drgania, czyli wyczyść i złóż jak było,
- albo komuś się zachciało za bardzo zapie****ć i za ostro hamował, hamulce się zeszkliły :P . Wtedy tylko wymiana.
@rafik54321 jest jeszcze trzecia opcja, która występuje najczęściej, mój Ty ekspercie. :) Otóż najczęściej zdarły się klocki i o tarczę obciera specjalna blaszka umieszczona tam właśnie po to, żeby hamulce piszczały, gdy zedrą się klocki dając kierowcy sygnał do ich wymiany.
@adam1111 To akurat nie jest piszczenie mój ty ekspercie... To jest wyraźne "szuranie". To zupełnie inny dźwięk. Pisk od zasyfionych lub zeszklonych klocków jest taki, że aż w uszach dzwoni.
Skończone klocki hamulcowe szorują, to typowe tarcie metalu o metal.
@rafik54321 Powiedziałem tylko, że jest trzecia najpopularniejsza przyczyna tego co ludzie nazywają piszczeniem hamulców, a nie, że te Twoje się nie zdarzają, albo brzmią tak samo.
@01jarecki No właśnie sęk w tym że nie do końca...
Smar od temperatury się stopi i będzie przypominać bardziej olej, a że klocki hamulcowe są lekko "porowate" to ten "olej" ci wsiąknie w klocki, wydatnie zmniejszając siłę hamowania.
Nie bez powodu istnieje takie coś jak "zmywacz do hamulców" ;) . Bo fabrycznie nowe tarcze hamulcowe powinny być nasmarowane olejem konserwującym który powinno się zmyć ;) . Aby właśnie nie zaoleić hamulców.
Do tego nie zapominaj, że hamulce mają zamieniać energię kinetyczną pojazdu, w energię cieplną wykorzystując zjawisko tarcia. Jeśli nasmarujesz hamulce smarem, zmniejszysz tarcie, bez tarcia - nie ma ciepła. Nie ma ciepła - nie ma co topić smaru :P .
Nawet okularów nie umie założyć.... Z resztą nie wiem po co jej okulary do szlifowania.
ale śmieszne - boki zrywać
A tak bardziej serio. Jak hamulce piszczą to są 2 opcje:
- albo zacisk jest tak bardzo zasyfiony że hamulce wpadają w drgania, czyli wyczyść i złóż jak było,
- albo komuś się zachciało za bardzo zapie****ć i za ostro hamował, hamulce się zeszkliły :P . Wtedy tylko wymiana.
@rafik54321 jest jeszcze trzecia opcja, która występuje najczęściej, mój Ty ekspercie. :) Otóż najczęściej zdarły się klocki i o tarczę obciera specjalna blaszka umieszczona tam właśnie po to, żeby hamulce piszczały, gdy zedrą się klocki dając kierowcy sygnał do ich wymiany.
@adam1111 To akurat nie jest piszczenie mój ty ekspercie... To jest wyraźne "szuranie". To zupełnie inny dźwięk. Pisk od zasyfionych lub zeszklonych klocków jest taki, że aż w uszach dzwoni.
Skończone klocki hamulcowe szorują, to typowe tarcie metalu o metal.
@rafik54321 Powiedziałem tylko, że jest trzecia najpopularniejsza przyczyna tego co ludzie nazywają piszczeniem hamulców, a nie, że te Twoje się nie zdarzają, albo brzmią tak samo.
@adam1111 raczej słyszałem określenie że hamulce "trą" albo "chroboczą", a nie że piszczą przez ogranicznik...
Twoje zdanie brzmi tak, jakbyś twierdził że sopran i baryton brzmią tak samo XD.
kit że jedno to głos męski, drugi żeński XD...
Żeby było śmieszniej, na zużyte klocki hamulcowe, temat z demota by nie pomógł - i tak by hałasowało.
Przecież to czysty trolling :
Rozumiem ze my faceci robimy głupie rzeczy i czesto sie przy tym dobrze bawimy ale to, to jest inna para kaloszy
Pomijając fakt, że to głupi fake, smar na tarczy spali się przy pierwszej próbie hamowania i tyle...
@01jarecki No właśnie sęk w tym że nie do końca...
Smar od temperatury się stopi i będzie przypominać bardziej olej, a że klocki hamulcowe są lekko "porowate" to ten "olej" ci wsiąknie w klocki, wydatnie zmniejszając siłę hamowania.
Nie bez powodu istnieje takie coś jak "zmywacz do hamulców" ;) . Bo fabrycznie nowe tarcze hamulcowe powinny być nasmarowane olejem konserwującym który powinno się zmyć ;) . Aby właśnie nie zaoleić hamulców.
Do tego nie zapominaj, że hamulce mają zamieniać energię kinetyczną pojazdu, w energię cieplną wykorzystując zjawisko tarcia. Jeśli nasmarujesz hamulce smarem, zmniejszysz tarcie, bez tarcia - nie ma ciepła. Nie ma ciepła - nie ma co topić smaru :P .