No nie dziwię się. Poziom tych PNSiów jest żenujący. Ignorancja prowadzących na najwyższym poziomie. Nawet taki troglodyta jak ja, nie chciałbym tam wystąpić :)
To nie jest pierwszy taki "geniusz" - bywali już w 1 z 10 tacy, którzy nabijali po 500, 600 punktów, więc mieli potencjał, aby już wcześniej dokonać rzeczonego cudu. Po prostu, żaden dotychczas nie zdecydował się polecieć totalnie va banque. Pan Artur się na do zdecydował i mu się udało. Mamy tu więc połączenie wiedzy, farta i żyłki hazardzisty.
A ponieważ wie, że fakt jeździ na pstrym koniu, postanowił pozostać legendą programu i nie poddawać się kolejnym weryfikacjom. Myślę, że na wielki finał nie przyjechał celowo - właśnie z tego powodu. I z tego samego powodu nie chce się teraz zbytnio pokazywać. Przeciętne występy mogłyby przyćmić tamten wyczyn.
Zrobił błąd, że wystąpił już raz w TV . Te żmije nie dadzą nikomu spokoju, żeby tylko oglądalność wzrosła.
dał bym mu posadę w ministerstwie edukacji (czy coś :D) albo tam gdzie jest największy burdel
@Skar2k19 Ministerstwo, w którym jest największy burdel? To można wybrać jedynie w drodze losowania.
@Skar2k19 Bo ma encyklopedyczną wiedzę? No ale na pewno byłby lepszy niż Czarnek :) w zasadzie to każdy byłby lepszy...
Ja myślę, że to nie tyle skromność, co niechęć do tego typu plotkarskich programików.
No nie dziwię się. Poziom tych PNSiów jest żenujący. Ignorancja prowadzących na najwyższym poziomie. Nawet taki troglodyta jak ja, nie chciałbym tam wystąpić :)
Dziennikarz Plotka... to oksymoron, prawda?
Aby trochę Wam osłabić ten wielokrotny orgazm...
To nie jest pierwszy taki "geniusz" - bywali już w 1 z 10 tacy, którzy nabijali po 500, 600 punktów, więc mieli potencjał, aby już wcześniej dokonać rzeczonego cudu. Po prostu, żaden dotychczas nie zdecydował się polecieć totalnie va banque. Pan Artur się na do zdecydował i mu się udało. Mamy tu więc połączenie wiedzy, farta i żyłki hazardzisty.
A ponieważ wie, że fakt jeździ na pstrym koniu, postanowił pozostać legendą programu i nie poddawać się kolejnym weryfikacjom. Myślę, że na wielki finał nie przyjechał celowo - właśnie z tego powodu. I z tego samego powodu nie chce się teraz zbytnio pokazywać. Przeciętne występy mogłyby przyćmić tamten wyczyn.
Pan Artur pokazuje nam bardzo dobry model postępowania w tym chorym świecie.
Kto ma taką wiedzę? To Reptilian boi się TV.
Facet ma Aspergera czy inne coś. Chodząca encyklopedia i totalny ludziowstręt. Ja mam tylko to drugie...
szkoda zdrowia na popularność.