Ktoś chyba filmu nie oglądał
Chłopak dosłownie nie miał ojca (niepokalane poczęcie wywołane przez siłę wyższą) przez pierwsze lata był wychowywany przez samotną matkę a potem trafił do zakonu religijnego.
Qui-Gona znał chyba mniej niż tydzień, ledwo kilka dni.
planetę? on roz*ebal pół galaktyki
@Asravaf a planetę to wysadził Tenn Graneet na rozkaz Tarkina
Ci starsi nie lepsi...
Nie przez dwóch mężczyzn tylko przez zakon. Qui-Gon Jinn umarł zanim miał jakąkolwiek możliwość wychowywania go.
A jego syn został terrorystą
Ktoś chyba filmu nie oglądał
Chłopak dosłownie nie miał ojca (niepokalane poczęcie wywołane przez siłę wyższą) przez pierwsze lata był wychowywany przez samotną matkę a potem trafił do zakonu religijnego.
Qui-Gona znał chyba mniej niż tydzień, ledwo kilka dni.