Tak śmiejecie się z ludzi pracujących w tych makach (ani tam nie jem, ani nie pracuje). A czym to różni się od pracy w Biedronce czy sklepie obuwniczym? Dziś nawet głąb może studiować, dlatego studia bez doświadczenia praktycznego, działalności dodatkowej i chęci rozwoju niewiele znaczą. Oczywiste jest, że wiele osób z tytułem będzie pracowało fizycznie, poza wyuczonym zawodem.
Zrobiliście mema z ludzi, którzy pracują na własne utrzymanie. Trzeba wyśmiewać tych, którzy mogą pracować, ale nie idą, bo wolą być na garnku rodziców lub pasożytować na państwie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 grudnia 2023 o 20:47
@michalSFS dokładnie każda praca jest lepsza od socjalpasożytnictwa. Najgorsze, że przez takie nastawienie polaczków mało licealistów/studentów podejmuje się pracy na pół etatu (czy na jeszcze mniejszą część) po to by zarobić na swoje przyjemności/żeby odłożyć na wkład własny na mieszkanko po studiach, bo jest durne podejście rodzice zafundują i kasjer to obciach czy w/e.
Żadna praca nie hańbi, a czekaj…
W bigmacu nie ma pomidora...
Tam już są sami magistrzy.
po studiach też może pracować w mc i kfc to zależy jakie szkoły kończył ...
tlumaczony demot z usa
w polsce zeby pracowac w macu trzeba miec minimum magistra z nauk humanistycznych
Tak śmiejecie się z ludzi pracujących w tych makach (ani tam nie jem, ani nie pracuje). A czym to różni się od pracy w Biedronce czy sklepie obuwniczym? Dziś nawet głąb może studiować, dlatego studia bez doświadczenia praktycznego, działalności dodatkowej i chęci rozwoju niewiele znaczą. Oczywiste jest, że wiele osób z tytułem będzie pracowało fizycznie, poza wyuczonym zawodem.
Zrobiliście mema z ludzi, którzy pracują na własne utrzymanie. Trzeba wyśmiewać tych, którzy mogą pracować, ale nie idą, bo wolą być na garnku rodziców lub pasożytować na państwie.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2023 o 20:47
@michalSFS dokładnie każda praca jest lepsza od socjalpasożytnictwa. Najgorsze, że przez takie nastawienie polaczków mało licealistów/studentów podejmuje się pracy na pół etatu (czy na jeszcze mniejszą część) po to by zarobić na swoje przyjemności/żeby odłożyć na wkład własny na mieszkanko po studiach, bo jest durne podejście rodzice zafundują i kasjer to obciach czy w/e.
@hokek Przy takiej inflacji, drukowaniu pieniędzy i rozdawnictwie dziwisz się?
A gdyby fraze "Zdecydowałem, że rzucam szkołę" zamienić na "Zdecydowałem, że idę na studia"?