Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Ten pan jadł po kimś resztki

0:23

Kelnerka zareagowała

www.demotywatory.pl
+
936 947
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S seybr
+22 / 28

To się nazywa, jak zachować godność ludzką, człowieczeństwo. Mały gest a tyle znaczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 12

@seybr
To się raczej nazywa "internetowa ściema".
Nie pierwszy dokładnie taki sam filmik.
Najpierw kelnerka zabiera, żebrak opuszcza głowę smutny, że mu zabrali jedzenie i po 15 sekundach dostaje pełny posiłek. To już było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+1 / 3

@Kunta_Kinte To się nazywa kampania na rzecz takich ludzi. W Turcji bodajże, nawet tutaj na demotach były już takie filmiki. Scenariusz zawsze ten sam. Jakieś dziecko, czy dziadek wcina resztki po kliencie, przychodzi kelner (dowolnej płci), zabiera i za chwilę przynosi nowe, a biedaczek je jak człowiek. Kampania na rzecz ludzkiej godności czy czegoś tam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 4

@lameria
"Czy czegoś tam":P
Jeśli tak to spoko. Niestety nie ma podpisu, że to kampania społeczna, więc oceniam sam filmik, że ustawiony, więc w sumie się mylę, ale mam rację:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
0 / 0

@Kunta_Kinte Nie, dlaczego? Nie mylisz się. Jako filmik reklamowy, jest oparty na scenariuszu, więc filmik jest ustawiony pod cele kampanii. Więc masz rację i nie mylisz się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar UberPanda
+1 / 1

@Kunta_Kinte Wszedłem pewnego dnia do KFC około 20:00. Patrzę siedzi przy drzwiach typowy menel, widać że pewnie pijany i cholera wie czy nie naćpany... myślę zaraz ktoś go zawinie, policja czy straż miejska... kupuję w samoobsługowym swój towar i patrzę że kobieta naprzeciwko też coś bierze. Jako że miała mniej albo szybciej kupiła to pierwsza dostała i mu zaniosła po czym wyszła. Może ten film to ściema ale takie rzeczy dzieją się naprawdę i jestem sam w szoku. Ja bym takiemu nic nie kupił jak przeznaczył wszystko co ma na alkohol.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 2

@UberPanda
Tylko nie każdy bezdomny to alkoholik.
Pijactwo wypisane jest na twarzy. Ja też nie daję na gorzałę, ale jak raz pod żabką podszedł do mnie zapłakany staruszek z pytaniem czy nie kupię mu bułki to musiałbym być skończoną świnią, żeby odmówić mu pomocy. Kupiłem mu kanapkę, picie i czekoladę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 777pawel
+2 / 12

Bylo już podobne nagranie. Szkoda ,że to raczej fejk, ale i tak mam wiarę w ludzi;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AleksandraCz
+3 / 7

@777pawel tak, z dzieckiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 7

@777pawel
Szczerze gratuluję optymizmu. Ja straciłem wiarę w ludzi doszczętnie i przejmuję się już tylko sobą i najbliższą rodziną. Wolę zwierzęta od ludzi. Najgorszy gatunek chodzący po tym świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 777pawel
0 / 0

@Kunta_Kinte
Mam świadomość tego ,że bywam naiwny.. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+5 / 5

@Kunta_Kinte, gratuluję możliwości poznania WSZYSTKICH ludzi na świecie.

I WSZYSTKICH zwierząt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+4 / 8

@777pawel
Żeby nie było, że krytykuje.
Każdy ocenia po własnych doświadczeniach.
Być może masz dobre skojarzenia z ludźmi i potrafisz zaufać, ja już nie potrafię.
Kiedyś uważałem się za nazwijmy to społecznika, lubiłem bezinteresownie pomagać ludziom, cieszyłem się jak mogłem kogoś wesprzeć. Jak przychodzili nowi ludzie do pracy to opiekowałem się nimi, zostawiałem swoją robotę, żeby pomóc nowym ludziom, ale szczerze nie dostałem nigdy nic w zamian, kiedyś powinęła mi się noga i przez to straciłem kontakt z rodziną. Olali mnie i nawet na święta własny brat i siostra nie wysyłają mi nawet życzeń, a najlepsze jest to, że winny temu jest mój własny brat, który zawsze odwalał numery i żeby się wybielić gadał za moimi plecami świństwa na mój temat i jestem w rodzinie czarną owcą. Jeżeli własnemu bratu nie mogę zaufać to komu?
Matka zostawiła mnie z długami i od 20lat nie mam z nią kontaktu, ojciec jak mu kiedyś powiedziałem, że mam depresje i zaczynam myśleć o zakończeniu kontraktu na tym świecie to tylko powiedział, że mam się ogarnąć.
Od 3 lat nawet nie wiedzą czy ja radzę sobie czy może gdzieś leżę na torach albo ćpam klej na dworcu. Takie mam wspomnienia z niby najbliższą rodziną, więc jak tu zaufać obcej osobie?
Sory za ten esej, ale muszę czasem wyrzucić to z siebie, a żonie już dupy truć nie chcę:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+3 / 3

@777pawel Nie fejk tylko kampania na rzecz bodajże ludzkiej godności. Stąd takie siermiężne scenariusze. Bodajże w Turcji jest czy też była prowadzona taka kampania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 0

@Kunta_Kinte Mam podobnie. Empatia urosła u mnie już do granic absurdu, bo nie potrafię rozczarować nawet kompletnie obcych dla siebie ludzi, bo gdzieś w mojej głowie słyszę głos mówiący, że "to nie w porządku, jakbyś się czuła, jakby ktoś ci tak zrobił", itp. Na studiach zawsze byłam tą, która dzieliła się wszystkimi możliwymi notatkami, pomagałam zrozumieć zagadnienia itp. Wiesz co dostawałam w zamian? Nic. Kiedy ja o coś prosiłam, to nagle się okazywało, że nikt nie ma materiałów albo zagadnienie jest tak trudne, że nikt nie rozumie. Obiecywałam sobie wtedy, że nigdy więcej się nie podzielę, ale potem znowu ktoś o coś prosił i ja dawałam, bo wyrzuty sumienia chyba by mnie zjadły, że mam materiały, które mogą komuś pomóc zdać i trzymam je dla siebie. W każdej możliwej pracy od czasów nastoletnich chodziłam nieraz chora, bo wyobrażałam sobie, że koleżanka, która jest ze mną na zmianie, będzie sama i będzie jej ciężko. Jednocześnie sama nieraz zostawałam sama, bo ktoś na przykład zabalował dzień wcześniej i wziął urlop na żądanie. Ale to w sumie pierdoły. Najlepiej wspominam relacje towarzyskie, gdzie ja w przyjaźni stawiam na lojalność, wsparcie, szczerość i wzajemny szacunek. Dla mnie "przyjaźń", która polega na ośmieszaniu, bagatelizowaniu cudzych problemów i złośliwości, to g**no, a nie przyjaźń. A dokładnie takie podziękowania dostawałam. Kiedy ja byłam na każde zawołanie znajomych, żeby pocieszyć i pomóc, ja nie mogłam się absolutnie na nic poskarżyć, bo słyszałam, że mam nie narzekać i że inni mają gorzej. Z rodziną mam dobre relacje, ale znajomych garstkę. Wolę spędzać czas z partnerem, synem i zwierzętami, niż silić się na fałszywe relacje towarzyskie podszyte wzajemną zazdrością i dowartościowywaniem się cudzym kosztem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@Kunta_Kinte
Czasem mam wrażenie, że czytam siebie. Byłem taki sam. Pozytywny altruista. Czasem wręcz narzucałem się z pomocą. Za to wiele razy dostałem po d... od osób, nierzadko tych, którym najbardziej pomagałem. W USA robiłem nadgodziny, bo do kolegi przyjeżdżała panna, a nie miał kasy przy d... Dorabiałem, żeby mu pożyczyć, bo swoje wydatki też miałem. Pożyczyłem mu ponad 1000 dolarów, potem przez rok nie mogłem doprosić się o oddanie. Kombinował na wszystkie strony, chciał oddawać po starym kursie dolara, który przez te miesiące skoczył w górę. W międzyczasie co trochę kupował gadżety, zmieniał telefony. Na koniec stwierdzi na uczelni, że robiłem dym w pracy i psułem ogólnie atmosferę (nie wiem, co wymyślił). A prawda wyglądała tak, że płakał mi do ramienia, bo tęsknił za dziewczyną i rodziną (dosłownie płakał). Chodził za mną jak pies. Czekałem na niego z wyjazdem, bo po pierwszym spotkaniu nie dostał wizy i odwoływał się. Pomagasz typowi, pocieszasz, poświęcasz się, a potem sprzedaje ci świnię. Dużo takich sytuacji miałem, aż stałem się wycofany.

Dziś pomagam, ale tylko poniektórym. Dzielę ludzi na tych, którym warto pomóc i nawet poświęcić się (nieliczna garstka), tych którym mogę ewentualnie pomóc jak nie wymaga to dużego wysiłku czy poświęcenia (większość) i tych, którym pomaganie jest absolutnie szkodliwe (np. toksycznym teściom).

Jedynie z rodziną nie miałem takich problemów. Mama umarła wiele lat temu, ale zawsze dbała o nas. Na tyle na ile potrafiła, bo byliśmy biedni. Z ojcem i siostrą mam kontakt. Nie jest wybitnie, ale też nie jest źle.

U ciebie niestety to nie jest rodzina. Coś rodzinnopodobnego. Na szczęście zawsze są jacyś nieliczni ludzie, garstwa, która bywa lepsza niż rodzina. I w sumie ona jest rodziną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 1

@panna_zuzanna_i_wanna
Miałem bardzo podobne podejście. Dopiero z wiekiem nauczyłem się asertywności i egoizmu.
Dużo pomogła mi w tym teściowa, bo jak widziałem jak ona dosłownie służy wszystkim dookoła, a sama nigdy nie poprosi o pomoc to coś we mnie drgnęło. Mieszkałem u teściowej jakiś czas (ona ma 7 dzieci!) I nawet jak już byli dorośli to ja rano schodziłem do kuchni i sprzątałem po tych darmozjadach, bo wiedziałem, że nikt nie posprząta i ona będzie musiała rano przed pracą sprzątać po dorosłych dzieciach.
Ja też swoją empatię zostawiłem już tylko dla żony i dzieci. Mi bardzo trudno nawiązać nowe znajomości m.in. dlatego, że nie jestem w stanie zaufać nikomu.
Jesteś podobna do mojej żony, ona też mając dwójkę dzieci potrafi pójść za kogoś do pracy, bo ktoś sobie zabalował. Ja jej tyle razy mówiłem, że nie miałbym nic przeciwko, żeby chociaż raz ktoś jej poszedł na rękę i np. jak ja przygotowuję się do wyjazdu do pracy za granicą i muszę się spakować, naszykować jedzenie, zrobić zakupy i do tego ogarniać dzieci to ona nie może wziąć wtedy wolnego, bo nikt nie chce jej zastąpić. Ale zmienia powoli podejście trochę za moją namową. A co do zwierząt to uwielbiam. Żona się ze mnie śmieje, że ja mógłbym całe życie tylko przytulać i ściskać futrzaki:)
Zwierzęta swoje zamiary pokazują wprost. A z człowiekiem to nie wiesz czy chce cię przytulić czy wbić nóż w plecy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 777pawel
0 / 0

@lameria
Teraz rozumiem, dzięki za wytłumaczenie:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 777pawel
0 / 0

@Kunta_Kinte
Kurde smutna historia. Dobrze,że masz żonę!:)
Grunt,że się nie poddałeś!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+1 / 3

@Gundula Zwłaszcza, że ten film pochodzi z kampanii na rzecz ludzkiej godności, czy jakoś tak, która w tym roku była prowadzona zdaje się w Turcji. Stąd mieli te zupy i jedzonka, przygotowane metodą Adama Słodowego czekające te kilka sekund na wejście na scenę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 777pawel
+9 / 9

Nie ma co się wywodzić i analizować. Nawet jeśli fejk to daje dobry przykład.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 4

Nie dość, że podjadł to jeszcze pewnie dali mu pare złotych za odegranie sceny.
Internety....takie wiarygodne.
Ja już od jakiegoś czasu wracam do czerpania informacji z TV, bo w sieci już 99,9% to ściema.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-1 / 1

@Kunta_Kinte, 99,9%? Hahahahahahahahaha!!!!

Łaskawca, zostawiłeś te 1/100. To pewnie to, co sam napiszesz w necie. Hahahahahaha!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janosiqq
-1 / 1

@adamis62 Ja tam widzę zostawione 1/10, no ale ja mam tylko mature, a kolega pewnie po studiach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zWinna
+1 / 1

@janosiqq, ani 1/100, ani 1/10. 0,1% (1/10 procentu, inaczej promil) to 1/1000. Tylko że ja matury z matematyki nie zdawałam, ale inżyniera mam. W szafie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+1 / 1

@zWinna, i tu masz rację.

A ja w pośpiechu walnąłem takiego byka :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zWinna
0 / 0

@adamis62, spoko, każdemu się może zdarzyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Suchar24
-4 / 4

Czemu mają służyć takie filmiki? Raz, że widać, że to ustawka, a dwa (jak yo koedyć Gargamel określił) takie filmy to trochę moralistyczne porno. Ludzie je oglądają bardziej by siebie zadowolić niż żeby coś zmienić.
"O tak, warto pomagać, warto dawać jeść potrzebującym" po czym zamyka kartę przeglądarki i idzie grać w grę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
+1 / 1

@Suchar24 mają służyć temu, żeby inni ludzie pomagali osobom w potrzebie, jest to turecka kampania reklamowa.
A ten jakiś Gargamel nie ma do końca racji, bo fakt, są takie filmiki na youtube, gdzie ktoś pomaga aby zadowolić siebie i się tym jeszcze pochwalić, ale czy jak nakarmisz kogoś aby samemu lepiej się poczuć i aby to nagrać, to wtedy takie jedzenie jest mniej pożywne niż gdybyś tego nie robił?
Plus takich filmików w sieci jest też taki, że zawsze znajdzie się jakiś naśladowca, nawet jeśli również chce to robić dla jakichś swoich korzyści, to jakiś potrzebujący dzięki temu przestanie być głodny, więc popieram takie filmiki i takie kampanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gwiazdka1
0 / 2

jestem taką osobą, że jeśli widzę kogoś kto jest głodny z chęcią pójdę i kupię mu jedzenie. cieszyłabym się gdyby każdy miał podejście takie jak ja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hubertnnn
-1 / 1

I po co?
I tak zjadł to samo, a teraz wykorzystane zostało dodatkowe jedzenie, a to które on by zjadł zostanie zmarnowane.
W czasach kiedy zaczyna brakować żywności takie akcje więcej szkodzą niż pomagają bo w większej skali prowadzą więcej ludzi do biedy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem