z głodem, wojnami i klęskami żywiołowymi tu i teraz, my sami, wiele zrobić nie możemy. przekonać osobę myślącą w naszym bliskim otoczeniu do zaprzestania głupich działań - owszem, przynajmniej czasami
Mogę zapewnić twórcę demota, że ja nie mam wywalone na konflikty zbrojne mające obecnie miejsce na świecie, ale tak jak napisali przedmówcy, praktycznie nic z tym nie mogę zrobić.
Śmieszą mnie te wszystkie apele. One są o kant tyłka potłuc. Przypominają mi apele wegan.
Jeżeli tak się wszyscy boją o zwierzęta to sejm powinien prawnie zakazać fajerwerków na terenie całego kraju cały rok bez wyjątku i karać tych którzy strzelają. Tylko że nikt nie ma jaj i tylko ludzie głupio "apelują".
To jest takie "sygnalizowanie dobrych chęci" - "virtue signalling".
Mieliśmy podobną sytuację podczas ś-wirusa. Noś maskę, siedź w domu. Tylko że gdyby nie policja egzekwująca mandatami owe nakazy (nie tylko w Polsce) to większość miałoby to gdzieś, a i tak byli oporni.
Tak więc drodzy właściciele zwierząt. Nauczcie się dbać o ich spokój w tę jedną noc w roku, bo z tych waszych apeli i tak wyniknie niewiele. Fajerwerki były są i będą bo są prawnie dozwolone w tym czasie.
Człowiek ma naturę przewrotną i dlatego powstało prawo i sankcje prawne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 grudnia 2023 o 11:57
Nie tylko psy się boją ale również ptaki, zwierzęta w lesie (tak, przy lasach też mieszkają ludzie) i w Zoo. O ile te domowe można naszprycować to co zrobić z całą resztą???
Nie, proszę państwa. Możecie bardzo dużo zrobić w temacie głodu, wojen i pomocy ofiarom klęsk żywiołowych. Tylko trzeba chcieć. Więc zaraz po tym, jak pomożecie pieskom, pomóźcie też ludziom. To jest trudniejsze, bo trzeba mieć trochę wiedzy. Ale warto.
W Krk gdzie mieszkam, nikomu nie przeszkadzają głośne koncerty lub kilkudniowe imprezy typu męskie granie i inne festiwale do późnych godzin nocnych. Nie przeszkadzają pokazy lotnicze i przelatujące nisko nad blokami samoloty i helikoptery. Nie przeszkadzają dzwony kościelne w środku osiedla, a psiarze niech się na początek zabiorą za swoją grupę osób trzymających zwierzęta w miastach. Obrzydliwe jest to, że w żadnym parku w PL nie da się położyć na trawie, bo wszystko jest zakupsztalone i zalane moczem piesków. Obrzydliwy jest widok przez część zimy jak pada śnieg, jak wszystko blisko chodników jest żółte. Mnie to obrzydza przez cały rok i gdzieś mam argumenty ludzi, że biedne pieski. Raz w roku ludzie chcą postrzelać i oglądać fajerwerki. Strzelanie w sylwestra fajerwerkami jest legalne bo podlega to pod tzw zwyczaje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 stycznia 2024 o 9:16
mam dwa koty, jeden spał tak mocno że żadna petarda nawet mu ucha nie poruszyła a drugi co strzał (a mieszkam w centrum miasta na osiedlu więc głośno było) to był zaciekawiony i latał na drapak patrzeć przez okno. więc wydaje mi się że tu nie chodzi o psy tylko o ludzi bo nie ukrywam że naparzanie komuś pod oknem petardami hukowymi jest czymś miłym bo ani spać ani obejrzeć tv a tym bardziej jak Ci dziecko się obudzi to masz pół nocy z głowy. ja nie strzelam w sylwestra lecz dzieciakom pokazałem fajerwerki typu rzymskie ognie czy fontanny które są ładne lecz ciche
z głodem, wojnami i klęskami żywiołowymi tu i teraz, my sami, wiele zrobić nie możemy. przekonać osobę myślącą w naszym bliskim otoczeniu do zaprzestania głupich działań - owszem, przynajmniej czasami
Ale wiesz, że z tym czwartym każdy coś może zrobić, a z tymi trzema pierwszymi nikt nic?
zmienianie swiata rozpoczyna sie na wlasnym podworku
Mogę zapewnić twórcę demota, że ja nie mam wywalone na konflikty zbrojne mające obecnie miejsce na świecie, ale tak jak napisali przedmówcy, praktycznie nic z tym nie mogę zrobić.
Śmieszą mnie te wszystkie apele. One są o kant tyłka potłuc. Przypominają mi apele wegan.
Jeżeli tak się wszyscy boją o zwierzęta to sejm powinien prawnie zakazać fajerwerków na terenie całego kraju cały rok bez wyjątku i karać tych którzy strzelają. Tylko że nikt nie ma jaj i tylko ludzie głupio "apelują".
To jest takie "sygnalizowanie dobrych chęci" - "virtue signalling".
Mieliśmy podobną sytuację podczas ś-wirusa. Noś maskę, siedź w domu. Tylko że gdyby nie policja egzekwująca mandatami owe nakazy (nie tylko w Polsce) to większość miałoby to gdzieś, a i tak byli oporni.
Tak więc drodzy właściciele zwierząt. Nauczcie się dbać o ich spokój w tę jedną noc w roku, bo z tych waszych apeli i tak wyniknie niewiele. Fajerwerki były są i będą bo są prawnie dozwolone w tym czasie.
Człowiek ma naturę przewrotną i dlatego powstało prawo i sankcje prawne.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2023 o 11:57
@Jacek83218 Mamy XXI wiek, ktoś chce niech strzela. Są odpowiednie środki na uspokojenie zwierząt. Akurat mam dwa foxy, one się strzałów nie boją.
Głód, wojny, klęski, (jak wyżej) niewiele mogę zrobić, ale nie strzelając w Sylwestra oszczędzam stresu zwierzakom.
Nie tylko psy się boją ale również ptaki, zwierzęta w lesie (tak, przy lasach też mieszkają ludzie) i w Zoo. O ile te domowe można naszprycować to co zrobić z całą resztą???
Bo, choćby minimalny, wpływ masz tylko na to ostatnie.
A nie stwierdzać: "W Indiach milion ton śmieci ląduje w Gangesie więc i ja wypierdo|ę syf do rowu w lesie"
jaki głód ,jakie klęski żywiołowe ,jakie wojny ? najważniejsze jest to że dziś pieski się boją petard !
Nie, proszę państwa. Możecie bardzo dużo zrobić w temacie głodu, wojen i pomocy ofiarom klęsk żywiołowych. Tylko trzeba chcieć. Więc zaraz po tym, jak pomożecie pieskom, pomóźcie też ludziom. To jest trudniejsze, bo trzeba mieć trochę wiedzy. Ale warto.
W Krk gdzie mieszkam, nikomu nie przeszkadzają głośne koncerty lub kilkudniowe imprezy typu męskie granie i inne festiwale do późnych godzin nocnych. Nie przeszkadzają pokazy lotnicze i przelatujące nisko nad blokami samoloty i helikoptery. Nie przeszkadzają dzwony kościelne w środku osiedla, a psiarze niech się na początek zabiorą za swoją grupę osób trzymających zwierzęta w miastach. Obrzydliwe jest to, że w żadnym parku w PL nie da się położyć na trawie, bo wszystko jest zakupsztalone i zalane moczem piesków. Obrzydliwy jest widok przez część zimy jak pada śnieg, jak wszystko blisko chodników jest żółte. Mnie to obrzydza przez cały rok i gdzieś mam argumenty ludzi, że biedne pieski. Raz w roku ludzie chcą postrzelać i oglądać fajerwerki. Strzelanie w sylwestra fajerwerkami jest legalne bo podlega to pod tzw zwyczaje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 stycznia 2024 o 9:16
mam dwa koty, jeden spał tak mocno że żadna petarda nawet mu ucha nie poruszyła a drugi co strzał (a mieszkam w centrum miasta na osiedlu więc głośno było) to był zaciekawiony i latał na drapak patrzeć przez okno. więc wydaje mi się że tu nie chodzi o psy tylko o ludzi bo nie ukrywam że naparzanie komuś pod oknem petardami hukowymi jest czymś miłym bo ani spać ani obejrzeć tv a tym bardziej jak Ci dziecko się obudzi to masz pół nocy z głowy. ja nie strzelam w sylwestra lecz dzieciakom pokazałem fajerwerki typu rzymskie ognie czy fontanny które są ładne lecz ciche