U gory masz palac jednej osoby i miejsce obslugiwane przez niewolnikow
Na dole masz mieszkania wolnych ludzi ktorzy maja ogrzewanie, prad, kanalizacje i wielokrotnie nizsza smiertelnosc niemowlat
@Xar
To u góry kosztowałoby też łącznie pewnie z 1-2 mld. zł, albo lepiej. Oprocz ziemi potrzeba budowniczych, a skomplikowanie procesu budowlanego wydlużyłoby czas inwestycji, wiec i koszty. Po za tym materialy budowlane, to musiałyby być produkty premium. No i wykonczenie- np. freski i rzeźby- artyści sa bardzo kosztowni.
Warto sprawdzic jak w tamtych czasach mieszkali zwykli ludzie, wtedy odechce sie porównań.
@Jur4578 Pierdylenie na zasadzie "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". Mieszkałem większość życia w dużych domach i miałem dwa epizody w bloku - 4 lata i 6 miesięcy. Z przekonaniem twierdzę, że jedyną, wg mnie, wadą bloku są sąsiedzi za ścianą i hałas, który generują. Poza tym - świetna sprawa, bez koszenia trawnika, odwalania śniegu, przejmowania się dachem, fundamentem, ulewami i tzw. przykanalikiem sanitarnym. A to tylko cześć niedogodności domu.
@TomorrowNeverKnows takie blokowiska to jest faktycznie wynalazek krajów socjalistycznych Europy wschodniej. W USA są ta oczywiście osiedla, ale wyglądają inaczej, nie są to takie molochy jak u nas i nie jest to coś w czym ludzie chcą mieszkać. W sensie tak jak u nas ludzie biorą kredyty aby kupić mieszkanie w bloku, tak w USA jest to miejsce dla patologii, której nie stać na normalne mieszkanie.
Tam z takich osiedli "bloków", te dzisiejsze to są raczej w zabudowie bliźniaczej, takie 2-3 piętrowe nazywane condo, to jest 6 mieszkań w budynku i nie przypomina to wschodnioeuropejskich bloków.
Faktycznie jednak w latach 60 czy 70 można było jeszcze spotkać w USA takie klasyczne blokowiska jak u nas, ale z racji że uznali iż są one źródłem patologii, zaczęli je wyburzać i obecnie się już takich nie buduje.
@daclaw Nie żadne "pierdylenie" tylko wyraziłem swoje zdanie. Jak mogłem?!
Mieszkałem zarówno w bloku (niskim) jak i w domku. Hałasy od sąsiadów potrafią być poważnym problemem. Kłótnie, imprezy, disco-polo, dzieci drące ryja. W domku masz ogródek w, którym możesz siedzieć z rodziną, pracować zdalnie, grillować jeśli ktoś lubi. W bloku po prostu płacisz za odśnieżanie, remonty (takie jak zdecyduje wspólnota, nie ty), itd.
Na szczęście każdy może wybrać to co mu odpowiada.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2024 o 19:33
GDZIE POPEŁNILIŚMY BŁĄD?!
Mieszkamy teraz w ciepłych, suchych mieszkaniach w bloku. Woda leci z kranu, światło włączamy jednym pstryknięciem, a dostęp do żywności i wiedzy zapewniony jest nawet najbiedniejszym. W czasach pałaców tacy jak my mieszkali w krytych strzechą chatkach ze słomy i gówna, a połowa dzieci nie dożywała drugich urodzin.
Jako ludzkość odwaliliśmy kawał dobrej roboty!
@Fahrmass Z drugiej strony w dawnych czasach każdy bez większego problemu mógł sobie pozwolić na postawienie domu nie odbiegającego zbytnio od średniej. Obecnie ceny mieszkań tak odjechały, że sporej części społeczeństwa kompletnie nie stać na kupienie własnego lokum, a większość pozostałych musi zapożyczać się na kilkadziesiąt lat. Ceny mieszkań rosną i na razie końca nie widać.
@mooz Od momentu gdy zakładamy, że to własne lokum ma być kupione i utrzymane przez jedną, albo 2 osoby, to tak jest.
Już jak wsadzisz do domu takie 6 pensji, to budowa drugiego staje się realna po stosunkowo krótkim okresie czasu oszczędzania. Wyobraź sobie, że cała rodzina skupia się na wysiłku, jakim jest postawienie "domu" - rodzice kobiety, rodzice mężczyzny, rodzeństwo obojga. Dług zostaje spłacony po kilku latach, bo dom któregoś z rodzeństwa jest następny w kolejce, a potem kolejny...
Też masz dług, ale inny.
Poza tym inaczej to wyglądało, jak schodziła się cała wioska i stawiała dom własnymi siłami, a inaczej gdy zatrudniamy fachowców. Znam wioskę, gdzie jakoś ze stawianiem domów nie ma problemów koło 30-tki, ale każdy uczestniczył w stawianiu każdego domu w wiosce i wkładał w to swój czas i zdolności. Pomagasz innym, a inni tobie też pomagają. Taka wymiana...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2024 o 7:59
@mooz Ceny rosną z kilku powodów:
- presja społeczna szczególnie kobiet na mężczyzn, aby każdy miał własne mieszkanie i to najlepiej blisko centrum wielkiego miasta
- mieszkanie w domu wielopokoleniowym jest krytykowane co napędza klientów
- mieszkanie w wynajętym domu jest krytykowane, choć trochę mniej niż w domu wielopokoleniowym
- tanie kredyty zwiększające konkurencję chętnych o dane mieszkanie
- presja ludzi na partie polityczne, aby rozdawały zasiłki kosztem pracujących
- politycy i administracja lekką ręką wydają pieniądze na głupoty, aby pochwalić się, że wydali więcej niż poprzednicy
- biurokracja, normy, plany zagospodarowania określają ilość możliwych mieszkań na danym terenie
- mieszkania stawiane są wolniej niż przybywa chętnych na ich zakup
- prawo chroniące nieuczciwych i pasożytniczych lokatorów zmniejszające ilość mieszkań pod wynajem
- imigracja, szczególnie mężczyzn z innych krajów, co zwiększa ilość klientów
- niewystarczające inwestycje w nowe technologie budowy mieszkań
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2024 o 13:53
"mieszkanie w wynajętym domu jest krytykowane" - krytyka nie ma nic do rzeczy. Wynajmowanie to koszmar. Nie możesz wbić gwoździa w ścianę bez zgody właściciela, nic przebudować. Nigdy nie wiesz czy właściciel nagle postanowi nieprzedłużyć umowy i w ciągu 30 dni będziesz musiał znaleźć inne mieszkanie i się przeprowadzić cały czas chodząc do pracy i normalnie żyjąc. Przerabiałem kilka razy, nie życzę nikomu.
"mieszkanie w domu wielopokoleniowym jest krytykowane" - nie krytykowane, tylko kto mieszkał z rodzicami, ten wie, że lepiej mieszkać samemu pod mostem niż w "wielopokoleniowym domu". Dla zachowania zdrowia psychicznego wyprowadzka od rodziców jest koniecznością.
@mooz ' Nie możesz wbić gwoździa w ścianę bez zgody właściciela, nic przebudować'
Z drugiej strony, jakbyś wynajmował komuś mieszkanie, to nie chciałbyś, aby ktoś Ci zdemolował mieszkanie.
'Nigdy nie wiesz czy właściciel nagle postanowi nieprzedłużyć umowy i w ciągu 30 dni będziesz musiał znaleźć inne mieszkanie'
Z pracy też mogą Cię wywalić, pewności nie masz. No, ale patusy jakoś sobie radzą.
'Dla zachowania zdrowia psychicznego wyprowadzka od rodziców jest koniecznością.'
Nie zawsze, zależy od rodziców. Ale możesz też np. mieszkać ze współlokatorami.
'krytyka nie ma nic do rzeczy.'
O ile krytyka postronnych osób może Cię nie boleć, to jednak jakbyś szukał partnerki to one często WYMAGAJĄ, abyś miał swoje mieszkanie, w którym mieszkasz sam. A to tworzy popyt windujący ceny.
@skromny
"Z pracy też mogą Cię wywalić"
Mogą, ale z własnego mieszkania już nie. Dlatego jedyną sensowną opcją w życiu jest kupno własnego lokum.
Dodam jeszcze, że kupno jest tańsze od wynajmowania!
Zakładając że będziemy mieszkać przez 50 lat, zdecydowanie taniej jest kupić mieszkanie na kredyt niż przez całe 50 lat wynajmować. Dodatkowo posiadane na własność mieszkanie odziedziczą wnuki lub prawnuki i będą miały fantastyczny start w dorosłe życie, a w przypadku wynajmowania rodzina zostanie z niczym, wszystkie kolejne pokolenia też będą musiały całe życie wynajmować.
Jest jeszcze jeden problem - po przejściu na emeryturę większości ludzi nie będzie już stać na wynajmowanie. I co wtedy zrobią? Powieszą się, czy wyskoczą z 10 piętra? Tymczasem emeryta posiadającego własne mieszkanie powinno być spokojnie stać na zapłacenie czynszu.
@Ashera01 naturalnie. Tylko to tak jakby mówić że Moskwa pokazuje przeciętne życie kacapa. No ni cholery. Moskwa jest odstrzelona, ale wciąż 30% kacapow sra do wiadra. To samo dotyczyło Rzymu.
Zestawienie najwyższej elity społecznej z starożytności z klasą niższa że współczesności jest z lekka nie fair. Współczesna klasa średnia ma własne domy.
Albo to na górze powinieneś porównywać ze współczesną rezydencją jakiegoś Abdullaha - właściciela Kataru.
Albo to na dole z drewnianymi chatami krytymi strzechą i mchem a ocieplanymi gliną; gdzie mieszkało się razem ze świnią i kozą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2024 o 16:37
No nie wiem, zapytaj swoich przodków gdzie popełnili błąd, że nie należysz do rodziny miliarderów :D Przecież w starożytności przeciętny człowiek nie mieszkał w pałacu
U gory masz palac jednej osoby i miejsce obslugiwane przez niewolnikow
Na dole masz mieszkania wolnych ludzi ktorzy maja ogrzewanie, prad, kanalizacje i wielokrotnie nizsza smiertelnosc niemowlat
@Xar
To u góry kosztowałoby też łącznie pewnie z 1-2 mld. zł, albo lepiej. Oprocz ziemi potrzeba budowniczych, a skomplikowanie procesu budowlanego wydlużyłoby czas inwestycji, wiec i koszty. Po za tym materialy budowlane, to musiałyby być produkty premium. No i wykonczenie- np. freski i rzeźby- artyści sa bardzo kosztowni.
Warto sprawdzic jak w tamtych czasach mieszkali zwykli ludzie, wtedy odechce sie porównań.
Zobacz jak wtedy mieszkał plebs, który dziś mieszka na fotce dolnej.
Na dole - chów klatkowy homo-sovieticus.
@Tomasz3652 Widać, że nie widziałeś blokowisk w Stanach. Tam też są homo sovieticus?
@Jur4578 Pierdylenie na zasadzie "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". Mieszkałem większość życia w dużych domach i miałem dwa epizody w bloku - 4 lata i 6 miesięcy. Z przekonaniem twierdzę, że jedyną, wg mnie, wadą bloku są sąsiedzi za ścianą i hałas, który generują. Poza tym - świetna sprawa, bez koszenia trawnika, odwalania śniegu, przejmowania się dachem, fundamentem, ulewami i tzw. przykanalikiem sanitarnym. A to tylko cześć niedogodności domu.
@TomorrowNeverKnows takie blokowiska to jest faktycznie wynalazek krajów socjalistycznych Europy wschodniej. W USA są ta oczywiście osiedla, ale wyglądają inaczej, nie są to takie molochy jak u nas i nie jest to coś w czym ludzie chcą mieszkać. W sensie tak jak u nas ludzie biorą kredyty aby kupić mieszkanie w bloku, tak w USA jest to miejsce dla patologii, której nie stać na normalne mieszkanie.
Tam z takich osiedli "bloków", te dzisiejsze to są raczej w zabudowie bliźniaczej, takie 2-3 piętrowe nazywane condo, to jest 6 mieszkań w budynku i nie przypomina to wschodnioeuropejskich bloków.
Faktycznie jednak w latach 60 czy 70 można było jeszcze spotkać w USA takie klasyczne blokowiska jak u nas, ale z racji że uznali iż są one źródłem patologii, zaczęli je wyburzać i obecnie się już takich nie buduje.
@daclaw Nie żadne "pierdylenie" tylko wyraziłem swoje zdanie. Jak mogłem?!
Mieszkałem zarówno w bloku (niskim) jak i w domku. Hałasy od sąsiadów potrafią być poważnym problemem. Kłótnie, imprezy, disco-polo, dzieci drące ryja. W domku masz ogródek w, którym możesz siedzieć z rodziną, pracować zdalnie, grillować jeśli ktoś lubi. W bloku po prostu płacisz za odśnieżanie, remonty (takie jak zdecyduje wspólnota, nie ty), itd.
Na szczęście każdy może wybrać to co mu odpowiada.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2024 o 19:33
@voot1, blokowiska wymyśliła Francja.
W sumie, to też komuna.
GDZIE POPEŁNILIŚMY BŁĄD?!
Mieszkamy teraz w ciepłych, suchych mieszkaniach w bloku. Woda leci z kranu, światło włączamy jednym pstryknięciem, a dostęp do żywności i wiedzy zapewniony jest nawet najbiedniejszym. W czasach pałaców tacy jak my mieszkali w krytych strzechą chatkach ze słomy i gówna, a połowa dzieci nie dożywała drugich urodzin.
Jako ludzkość odwaliliśmy kawał dobrej roboty!
@Fahrmass Z drugiej strony w dawnych czasach każdy bez większego problemu mógł sobie pozwolić na postawienie domu nie odbiegającego zbytnio od średniej. Obecnie ceny mieszkań tak odjechały, że sporej części społeczeństwa kompletnie nie stać na kupienie własnego lokum, a większość pozostałych musi zapożyczać się na kilkadziesiąt lat. Ceny mieszkań rosną i na razie końca nie widać.
@mooz Od momentu gdy zakładamy, że to własne lokum ma być kupione i utrzymane przez jedną, albo 2 osoby, to tak jest.
Już jak wsadzisz do domu takie 6 pensji, to budowa drugiego staje się realna po stosunkowo krótkim okresie czasu oszczędzania. Wyobraź sobie, że cała rodzina skupia się na wysiłku, jakim jest postawienie "domu" - rodzice kobiety, rodzice mężczyzny, rodzeństwo obojga. Dług zostaje spłacony po kilku latach, bo dom któregoś z rodzeństwa jest następny w kolejce, a potem kolejny...
Też masz dług, ale inny.
Poza tym inaczej to wyglądało, jak schodziła się cała wioska i stawiała dom własnymi siłami, a inaczej gdy zatrudniamy fachowców. Znam wioskę, gdzie jakoś ze stawianiem domów nie ma problemów koło 30-tki, ale każdy uczestniczył w stawianiu każdego domu w wiosce i wkładał w to swój czas i zdolności. Pomagasz innym, a inni tobie też pomagają. Taka wymiana...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2024 o 7:59
@mooz Ta "średnia" była taka, że gdybyś dzisiaj próbował w niej krowy trzymać, toby Ci je Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami odebrało.
@mooz Ceny rosną z kilku powodów:
- presja społeczna szczególnie kobiet na mężczyzn, aby każdy miał własne mieszkanie i to najlepiej blisko centrum wielkiego miasta
- mieszkanie w domu wielopokoleniowym jest krytykowane co napędza klientów
- mieszkanie w wynajętym domu jest krytykowane, choć trochę mniej niż w domu wielopokoleniowym
- tanie kredyty zwiększające konkurencję chętnych o dane mieszkanie
- presja ludzi na partie polityczne, aby rozdawały zasiłki kosztem pracujących
- politycy i administracja lekką ręką wydają pieniądze na głupoty, aby pochwalić się, że wydali więcej niż poprzednicy
- biurokracja, normy, plany zagospodarowania określają ilość możliwych mieszkań na danym terenie
- mieszkania stawiane są wolniej niż przybywa chętnych na ich zakup
- prawo chroniące nieuczciwych i pasożytniczych lokatorów zmniejszające ilość mieszkań pod wynajem
- imigracja, szczególnie mężczyzn z innych krajów, co zwiększa ilość klientów
- niewystarczające inwestycje w nowe technologie budowy mieszkań
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2024 o 13:53
@skromny Przyczepię się do dwóch rzeczy:
"mieszkanie w wynajętym domu jest krytykowane" - krytyka nie ma nic do rzeczy. Wynajmowanie to koszmar. Nie możesz wbić gwoździa w ścianę bez zgody właściciela, nic przebudować. Nigdy nie wiesz czy właściciel nagle postanowi nieprzedłużyć umowy i w ciągu 30 dni będziesz musiał znaleźć inne mieszkanie i się przeprowadzić cały czas chodząc do pracy i normalnie żyjąc. Przerabiałem kilka razy, nie życzę nikomu.
"mieszkanie w domu wielopokoleniowym jest krytykowane" - nie krytykowane, tylko kto mieszkał z rodzicami, ten wie, że lepiej mieszkać samemu pod mostem niż w "wielopokoleniowym domu". Dla zachowania zdrowia psychicznego wyprowadzka od rodziców jest koniecznością.
Z innymi punktami się zgadzam.
@mooz ' Nie możesz wbić gwoździa w ścianę bez zgody właściciela, nic przebudować'
Z drugiej strony, jakbyś wynajmował komuś mieszkanie, to nie chciałbyś, aby ktoś Ci zdemolował mieszkanie.
'Nigdy nie wiesz czy właściciel nagle postanowi nieprzedłużyć umowy i w ciągu 30 dni będziesz musiał znaleźć inne mieszkanie'
Z pracy też mogą Cię wywalić, pewności nie masz. No, ale patusy jakoś sobie radzą.
'Dla zachowania zdrowia psychicznego wyprowadzka od rodziców jest koniecznością.'
Nie zawsze, zależy od rodziców. Ale możesz też np. mieszkać ze współlokatorami.
'krytyka nie ma nic do rzeczy.'
O ile krytyka postronnych osób może Cię nie boleć, to jednak jakbyś szukał partnerki to one często WYMAGAJĄ, abyś miał swoje mieszkanie, w którym mieszkasz sam. A to tworzy popyt windujący ceny.
@skromny
"Z pracy też mogą Cię wywalić"
Mogą, ale z własnego mieszkania już nie. Dlatego jedyną sensowną opcją w życiu jest kupno własnego lokum.
Dodam jeszcze, że kupno jest tańsze od wynajmowania!
Zakładając że będziemy mieszkać przez 50 lat, zdecydowanie taniej jest kupić mieszkanie na kredyt niż przez całe 50 lat wynajmować. Dodatkowo posiadane na własność mieszkanie odziedziczą wnuki lub prawnuki i będą miały fantastyczny start w dorosłe życie, a w przypadku wynajmowania rodzina zostanie z niczym, wszystkie kolejne pokolenia też będą musiały całe życie wynajmować.
Jest jeszcze jeden problem - po przejściu na emeryturę większości ludzi nie będzie już stać na wynajmowanie. I co wtedy zrobią? Powieszą się, czy wyskoczą z 10 piętra? Tymczasem emeryta posiadającego własne mieszkanie powinno być spokojnie stać na zapłacenie czynszu.
Obierając chrześcijaństwo jako religię powszechnie obowiązującą. Dwa tysiące lat zacofania zrobiło swoje.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego że to "u góry" to nie był dom przeciętnego człowieka? To jest odpowiednik dzisiejszych willi czy wręcz posiadłości.
Większość ludzi w tamtych czasach mieszkało w domach z ułożonych kamieni, w lepiankach lub szałasach.
@rafik54321 w starożytnym Rzymie były kilkupiętrowe kamienice dla zwykłych obywateli
@Ashera01 nie samym Rzymem świat stał. Poza tym Rzym (jako państwo) to też jego dalekie prowincje...
@rafik54321 na obrazku nie wygląda na dalekie prowincje typu północna Germania czy Galia, tylko na miasto w rejonie śródziemnomorskim
@Ashera01 naturalnie. Tylko to tak jakby mówić że Moskwa pokazuje przeciętne życie kacapa. No ni cholery. Moskwa jest odstrzelona, ale wciąż 30% kacapow sra do wiadra. To samo dotyczyło Rzymu.
Zestawienie najwyższej elity społecznej z starożytności z klasą niższa że współczesności jest z lekka nie fair. Współczesna klasa średnia ma własne domy.
Ekonomia głupcze!
Nigdzie. Te zdjęcia są w ogóle nie porównywalne. Poza tym jedno to nawet nie rzetelny obrazek, a jakaś wizja artystyczna.
Albo to na górze powinieneś porównywać ze współczesną rezydencją jakiegoś Abdullaha - właściciela Kataru.
Albo to na dole z drewnianymi chatami krytymi strzechą i mchem a ocieplanymi gliną; gdzie mieszkało się razem ze świnią i kozą.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2024 o 16:37
Akurat Rzymianie to budowali piętrowe kamienice - dość podobne do dzisiejszych...
ja bym zapytał gdzie popełniono błąd że autor demota nie rozumie postępu i nie widzi różnicy w obu fotkach zadając tak żenujące pytanie
No nie wiem, zapytaj swoich przodków gdzie popełnili błąd, że nie należysz do rodziny miliarderów :D Przecież w starożytności przeciętny człowiek nie mieszkał w pałacu