Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
455 463
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar cczesuav2
-1 / 5

Powinna pozwać bohaterkę tej historii - w końcu przez nią się zakrztusiła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+6 / 6

Ta historia krąży po sieci już wiele lat, ale sam miałem koleżankę w pracy, której mąż - jak się okazało - prowadził podwójne życie.

Przez ponad 2 lata "jeździł w delegacje" do kochanki. Oczywiście, kochanka o istnieniu żony też nie wiedziała.

Także, takie sytuacje, niestety, zdarzają się naprawdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+2 / 2

@Ashardon U mnie w pracy nie lepiej. Jeszcze parka nam mówiła że plotkujemy i to jest totalna bzdura. Sam widziałem ich jak się macają. Wpadli przez głupotę, razem poszli na jedną z imprezę (bal). Zdjęcia z balu znalazły się na FB. Już nie było się tłumacz. Kolega jest w trakcie rozwodu, ona została sama. Fakt kolega dorabia sobie u nas, pełny etat ma gdzie indziej. Jedno i drugie rozwalone życie, on straci kupę kasy i nieruchomości. Nie mam większego szacunku dla nich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eplaner
+2 / 2

Oczywiście mam w domyśle jak spędzili wspólny weekend, a może i inne spotkania.
Nie jestem prawnikiem, ale dla mnie gościu ewidentnie działał podstępem i nasuwa mi się taki artykuł z Kodeksu Karnego:
Art. 197
§ 1. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

@eplaner w jaki sposob dzialal podstepem? To ona nalegala na spotkania, on sie chcial wymiksowac

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eplaner
+1 / 1

@Xar Jak pisałem pewne sprawy mam w domyśle, problem był tylko z tym, że nie chciał nocować. Nie widzę tu chęci wymiksowania. Pisali, rozmawiali codziennie, widywali się co kilka dni. Dla niego było wszystko OK do czasu jak chciała aby spędzał z nią więcej czasu (nocował). On jednak był jednocześnie w związku z inną kobietą i to od około pięciu lat wcześniej. Ba jeżeli druga kobieta nie życzyłaby sobie żyć z kimś kto żyje jednocześnie z drugą kobietą mogłaby zrobić to samo, a jej zakrztuszenie raczej o tym świadczy.
PS Rozmawiamy o obowiązującym aspekcie prawnym (w moim wypadku nieprofesjonalnie i życzeniowo), bo gdybyśmy rozmawiali o moim aspekcie moralnym to nie doszłoby do żadnej z tych spraw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem