@Albandur Z demota wynika, że nie kupię za to nic, bo zeżre to inflacja. Czyli będzie warte około zero. Myślę, że jednak coś będzie to warte. Mniej niż 1200, ale coś tam jednak kupię, nawet jak założę inflację na poziomie 20%.
Mam prawa wyborcze dłużej niż ty żyjesz. Nie ma nic nieprawdziwego w tym co napisałem wcześniej. Będę miał równe 1200 zł, tylko że bedzie można za to mniej kupić.
Pieniędzy się nie odkłada - pieniądze się inwestuje.
100 zł, to dziś inne pieniądze, niż 5-10 lat temu, więc pomówmy o bardziej realnych wartościach. 200-300 zł. Czy można je jakoś zainwestować? Tak, w siebie - studia podyplomowe, kurs językowy, kurs zawodowy etc.
@Ashardon inwestując wyłącznie w siebie nie odłożysz na samochód, wkład własny do mieszkania, na czarną godzinę (co z tego że będziesz po super kursach jeśli ciężko zachorujesz i będą potrzebne pieniądze na leki). Powinno się jednocześnie inwestować w siebie i mieć odłożoną pewną kwotę (tzw "poduszka finansowa" to półroczna pensja)
Za rok będę miał 1200 zł. Chyba jednak coś tam za to kupię.
@hagpro rany... powiedz że jeszcze nie masz praw wyborczych, może jest szansa
@Albandur Z demota wynika, że nie kupię za to nic, bo zeżre to inflacja. Czyli będzie warte około zero. Myślę, że jednak coś będzie to warte. Mniej niż 1200, ale coś tam jednak kupię, nawet jak założę inflację na poziomie 20%.
Mam prawa wyborcze dłużej niż ty żyjesz. Nie ma nic nieprawdziwego w tym co napisałem wcześniej. Będę miał równe 1200 zł, tylko że bedzie można za to mniej kupić.
Pieniędzy się nie odkłada - pieniądze się inwestuje.
100 zł, to dziś inne pieniądze, niż 5-10 lat temu, więc pomówmy o bardziej realnych wartościach. 200-300 zł. Czy można je jakoś zainwestować? Tak, w siebie - studia podyplomowe, kurs językowy, kurs zawodowy etc.
@Ashardon inwestując wyłącznie w siebie nie odłożysz na samochód, wkład własny do mieszkania, na czarną godzinę (co z tego że będziesz po super kursach jeśli ciężko zachorujesz i będą potrzebne pieniądze na leki). Powinno się jednocześnie inwestować w siebie i mieć odłożoną pewną kwotę (tzw "poduszka finansowa" to półroczna pensja)