@phronesis nie, tak wygląda pobyt w szpitalu po porodzie. W domu będzie musiała jeszcze ugotować obiad, posprzątać itp. Na początku dziecko większość czasu śpi ale potem człowiek stara się szybko ogarnąć na drzemce dziecka co się da bo jak się obudzi to trzeba się nim zająć
Zasluzyla na troche odstresowania sie, dziecko jest obok, cyc na zadanie, spokojnie i bezpiecznie, wiec niech mama odpocznie, pogra, skorzysta z chwili spokoju. Nastepne kilka lat znaczaco ograniczy ta forme rozrywki;)
Kazdy, kto nazwalby moje dziecko gowniakiem dostalby po swojej gownianiej mordzie.
Nie wiem skad taka awersja do dzieci w ludziach, na kazdym krolu obrzydzaja macierzynstwo. Nic dziwnego, ze dzieci jest coraz mniej.
A co ma do roboty? Tuż po porodzie nie za bardzo może się szwędać.
A co ma robic, tanczyc kankana?
Takie dziecko większość czasu śpi.
widać że to nie Polska
Na porodówce "wyczytałam" pół internetu. Chodzić nie było gdzie, jedzenie pod nos podstawiali, dziecko spało po 2h to co innego było do roboty
I tak wyglądają rzekomo obowiązki domowe i opieka nad dzieckiem. I dlatego nie mamy równych emerytur btw wg pani ministry.
@phronesis nie, tak wygląda pobyt w szpitalu po porodzie. W domu będzie musiała jeszcze ugotować obiad, posprzątać itp. Na początku dziecko większość czasu śpi ale potem człowiek stara się szybko ogarnąć na drzemce dziecka co się da bo jak się obudzi to trzeba się nim zająć
Zasluzyla na troche odstresowania sie, dziecko jest obok, cyc na zadanie, spokojnie i bezpiecznie, wiec niech mama odpocznie, pogra, skorzysta z chwili spokoju. Nastepne kilka lat znaczaco ograniczy ta forme rozrywki;)
I dobrze, po miesiącu od narodzin już nie będzie czasu na granie przez najbliższe 6 lat
Dlaczego gówniak, @ania5757?
@RomekC Właśnie, dlaczego gówniak? Bardziej słodko brzmi bombelek...
Jasne @KonradKlark. Jeszcze lepiej dziecko.
Kazdy, kto nazwalby moje dziecko gowniakiem dostalby po swojej gownianiej mordzie.
Nie wiem skad taka awersja do dzieci w ludziach, na kazdym krolu obrzydzaja macierzynstwo. Nic dziwnego, ze dzieci jest coraz mniej.
Kogoś tu boli d.?