mam kota, który przez sen miauczy, prycha i czasem zrywa sie do biegu - co się kończy najcześciej zleceniem z łóżka po chwili - dopiero po trzasnieciu o podloge sie budzi
jako posiadacz psa mogę się wypowiedzieć tylko o tym, że ta faza snu to faza REM, w której psa nie powinno się w ogóle budzić i to najczęściej w tej fazie psy "biegają", mrugają, dostają delikatnych skurczów kończyn. U mojego psa wygląda to trochę mniej intensywniej, ale poprzedni pies też "biegał" dość podobnie do tego na filmiku.
Mój pies czasem też tak miał.
Dodam, że raz jakimś cudem się przebudził i zaczął biec w realnym życiu - przed siebie. Ściana była jakieś 2m przed nim, udeżył w nią z impetem i... się zdziwił. Widziałem straszne zdziwienie na jego twarzy jak się rozglądał po pokoju i nie wiedział jak się tam znalazł. Nie piszczał, więc chyba tak bardzo go to nie bolało - ale to zdziwienie... Oczywiście następnie poszedł spać.
Niewiem czy to była jedyna sytuacja (możliwe że nie), ale to był jedyny raz gdzie akurat byłem w pokoju i widziałem całą sytuację.
Wyraźnie widać. Śni mu się ,że posuwa............. miskę ? ........... jakąś psią miskę ? ............ jakąś psią miskę 2024 ? ;-)
Albo gonią, albo uciekają.
Może ma zespół niespokojnych nóg?
Że mają zje$aną pańcię, która ubiera go jak małe dziecko. Oj... to real.
mam kota, który przez sen miauczy, prycha i czasem zrywa sie do biegu - co się kończy najcześciej zleceniem z łóżka po chwili - dopiero po trzasnieciu o podloge sie budzi
jako posiadacz psa mogę się wypowiedzieć tylko o tym, że ta faza snu to faza REM, w której psa nie powinno się w ogóle budzić i to najczęściej w tej fazie psy "biegają", mrugają, dostają delikatnych skurczów kończyn. U mojego psa wygląda to trochę mniej intensywniej, ale poprzedni pies też "biegał" dość podobnie do tego na filmiku.
Mój pies czasem też tak miał.
Dodam, że raz jakimś cudem się przebudził i zaczął biec w realnym życiu - przed siebie. Ściana była jakieś 2m przed nim, udeżył w nią z impetem i... się zdziwił. Widziałem straszne zdziwienie na jego twarzy jak się rozglądał po pokoju i nie wiedział jak się tam znalazł. Nie piszczał, więc chyba tak bardzo go to nie bolało - ale to zdziwienie... Oczywiście następnie poszedł spać.
Niewiem czy to była jedyna sytuacja (możliwe że nie), ale to był jedyny raz gdzie akurat byłem w pokoju i widziałem całą sytuację.
Temu pewnie się śni, że śpi ze swoim człowiekiem na wąskim łóżku. Mój tak robił.Tylko że przed snem. I nie było zmiłuj- trzeba było spać na boku.
Mój też tak "biega". I jeszcze poszczekuje i warczy.