Jak widać, w Japonii miniaturyzacja występuje także w zakresie pożarnictwa. A może pożary są także miniaturowe i malutkie wozy strażackie są w ich realiach wystarczające ;-)
Uwielbiam wszelkie tradycyjne festiwale - w*ierdolmy do rzeki tony plastiku - przecież za mało go w morzach i oceanach (festiwal plastikowych/gumowych kaczek - kiedyś głownie w hameryce, aktualnie też w polsce coś takiego robią), urządźmy festiwal okrucieństwa wobec zwierząt - bo przecież zakatowane w jak najbardziej okrutny sposób smakują lepiej (korea/chiny), zróbmy sobie kolejny konkurs, kto najdłużej utrzyma przy życiu zwierzę, jednocześnie je jedząc żywcem (japonia). Marnowanie ton wody w obliczu tamtych tradycji wydaje się wrecz niewinne...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 stycznia 2024 o 18:28
I w ramach festiwalu pokazują, jak ugasić morze.
A przecież każdy tatuś mówi od najmłodszych lat synkowi, żeby nie lać pod wiatr.
Jak widać, w Japonii miniaturyzacja występuje także w zakresie pożarnictwa. A może pożary są także miniaturowe i malutkie wozy strażackie są w ich realiach wystarczające ;-)
Uwielbiam wszelkie tradycyjne festiwale - w*ierdolmy do rzeki tony plastiku - przecież za mało go w morzach i oceanach (festiwal plastikowych/gumowych kaczek - kiedyś głownie w hameryce, aktualnie też w polsce coś takiego robią), urządźmy festiwal okrucieństwa wobec zwierząt - bo przecież zakatowane w jak najbardziej okrutny sposób smakują lepiej (korea/chiny), zróbmy sobie kolejny konkurs, kto najdłużej utrzyma przy życiu zwierzę, jednocześnie je jedząc żywcem (japonia). Marnowanie ton wody w obliczu tamtych tradycji wydaje się wrecz niewinne...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2024 o 18:28
@Asheera z wszystkim się zgadzam, ale na litość boską, gdzie tu widzisz marnowanie wody?