bez kitu, najgorzej gdy widzisz ilu ludzi których uważasz za normalnych, będąc pod wpływem stają się agresywni... A jeszcze gorzej gdy widzisz to w rodzinie, to dopiero przeje8ane przypadki
Piszesz o imprezowaniu. Ale z regularnym piciem piwka czy dwóch dziennie jest inaczej. Tak, dosłownie od tego się głupieje. Zostało naukowo udowodnione, że alkohol niszczy neurony. Więc śmiało możesz założyć, że sąsiad spod czwórki. Który regularnie wystawia kratę pustych butelek po Tyskim ma parę punktów IQ mniej od ciebie. Pomijając to że na 99% jest chory na alkoholizm
@soobek7 do znacznej wiekszosci niestety nie dociera i nie dotrze, że żeby być alkoholikiem nie trzeba dzień w dzień leżeć nawalonym w 3D, za pomocą czegokolwiek z %...
Ktoś może sobie popijać jedno piwko po pracy, albo lampke wina pod wieczór - jak robi to systematycznie - jest alkoholikiem. U jednego na tej lampce się skonczy i bedzie trwac, a u innego z czasem z lampki zrobi sie butelka, dwie itp itd...
bez kitu, najgorzej gdy widzisz ilu ludzi których uważasz za normalnych, będąc pod wpływem stają się agresywni... A jeszcze gorzej gdy widzisz to w rodzinie, to dopiero przeje8ane przypadki
No coś w tym jest!...
czesto tak bywa.czesto tez osoby są niepijace z tego powody.boja sie prawdy
Piszesz o imprezowaniu. Ale z regularnym piciem piwka czy dwóch dziennie jest inaczej. Tak, dosłownie od tego się głupieje. Zostało naukowo udowodnione, że alkohol niszczy neurony. Więc śmiało możesz założyć, że sąsiad spod czwórki. Który regularnie wystawia kratę pustych butelek po Tyskim ma parę punktów IQ mniej od ciebie. Pomijając to że na 99% jest chory na alkoholizm
@soobek7 do znacznej wiekszosci niestety nie dociera i nie dotrze, że żeby być alkoholikiem nie trzeba dzień w dzień leżeć nawalonym w 3D, za pomocą czegokolwiek z %...
Ktoś może sobie popijać jedno piwko po pracy, albo lampke wina pod wieczór - jak robi to systematycznie - jest alkoholikiem. U jednego na tej lampce się skonczy i bedzie trwac, a u innego z czasem z lampki zrobi sie butelka, dwie itp itd...