Ze swoja moze i tak. Mam natomiast taka wspolpracownice, ze najpierw opowiada, pozniej opowiada, a jak skonczy opowiadac to i tak na koncu pyta jak to zrobic i bez problemu godzi sie na wszystko w tym zakresie. Po prostu ma potrzebe powiedziec jak widzi ten temat. Moze po prostu potraktuj ta klotnie jako to, ze kobieta sie musi wygadac, bo ma taka nature i tego wlasnie potrzebuje, i nie musi byc to klotnia, po prostu wysluchaj?
@Xar
Tak kobity czasem mają. Moja ma w nawyku przekonywać mnie do czegoś, na co już wyraziłem zgodę. Zgodziłem się po pierwszym argumencie, a jeszcze dodaje inne lub jeszcze rozkłada ten pierwszy na czynniki pierwsze:) Od wyboru miejsca na wakacje po jakieś drobnostki. Po prostu potrzeba gadania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2024 o 0:51
Chyba, że to ty przedstawiasz do podpisu umowę i zachowujesz pakiet kontrolny spółki. Wówczas masz pewność, że warunki nie ulegną zmianie w trakcie jej trwania, gdy jedna ze stron będzie chciała cię oskubać i związać się z konkurencją. W przypadku niedotrzymania warunków ponosi konsekwencje, na które wcześniej się zgodziła.
I właśnie dlatego one są jakie są? Dlaczego zgadzamy się na wszystko? Dlaczego pozwalamy im włazić sobie na głowę i sobą pomiatać? One dążą do kontroli nad tobą, a kiedy to uzyskają to tobą gardzą. Pamiętaj co mówi Wujek Dobra Rada - kobiety mają respekt do mężczyzn, którzy nie dają sobą manipulować, którzy mają jasno postawione granice i nie pozwalają sobie wejść na głowę. Którzy po prostu szanują siebie, a nie przepraszają kobietę, bo boją się zakazu wejścia do sypialni.
Jesli tak robisz to jestes po prostu zwykla piz*a, ktora bardziej ceni sobie ruch*anie niz swoja godnosc i meskosc.Sa takie osobniki na naszej planecie... nazywamy je zwierzetami bo nie potrafia opanowac swojej chuci
Ze swoja moze i tak. Mam natomiast taka wspolpracownice, ze najpierw opowiada, pozniej opowiada, a jak skonczy opowiadac to i tak na koncu pyta jak to zrobic i bez problemu godzi sie na wszystko w tym zakresie. Po prostu ma potrzebe powiedziec jak widzi ten temat. Moze po prostu potraktuj ta klotnie jako to, ze kobieta sie musi wygadac, bo ma taka nature i tego wlasnie potrzebuje, i nie musi byc to klotnia, po prostu wysluchaj?
@Xar
Tak kobity czasem mają. Moja ma w nawyku przekonywać mnie do czegoś, na co już wyraziłem zgodę. Zgodziłem się po pierwszym argumencie, a jeszcze dodaje inne lub jeszcze rozkłada ten pierwszy na czynniki pierwsze:) Od wyboru miejsca na wakacje po jakieś drobnostki. Po prostu potrzeba gadania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2024 o 0:51
@Xar Ale to nie jest kłótnia, tylko potrzeba kłapania dziobem. To jednak coś innego i w ramach dobrej współpracy można jej na to pozwolić.
Chyba, że to ty przedstawiasz do podpisu umowę i zachowujesz pakiet kontrolny spółki. Wówczas masz pewność, że warunki nie ulegną zmianie w trakcie jej trwania, gdy jedna ze stron będzie chciała cię oskubać i związać się z konkurencją. W przypadku niedotrzymania warunków ponosi konsekwencje, na które wcześniej się zgodziła.
I właśnie dlatego one są jakie są? Dlaczego zgadzamy się na wszystko? Dlaczego pozwalamy im włazić sobie na głowę i sobą pomiatać? One dążą do kontroli nad tobą, a kiedy to uzyskają to tobą gardzą. Pamiętaj co mówi Wujek Dobra Rada - kobiety mają respekt do mężczyzn, którzy nie dają sobą manipulować, którzy mają jasno postawione granice i nie pozwalają sobie wejść na głowę. Którzy po prostu szanują siebie, a nie przepraszają kobietę, bo boją się zakazu wejścia do sypialni.
jak jesteś kukoldem bez godności to sie zgodzisz. I dlatego połowa p0laków w wieku 18-30 to incele, a byle ciapak ma harem p0lek.
Jesli tak robisz to jestes po prostu zwykla piz*a, ktora bardziej ceni sobie ruch*anie niz swoja godnosc i meskosc.Sa takie osobniki na naszej planecie... nazywamy je zwierzetami bo nie potrafia opanowac swojej chuci
Taaa, jak jesteś gamoń i pierdoła.