odpalanie hybrydy niczym nie różni się od odpalania zwykłego benzyniaka. Służy temu ten zwykły aku, który widzisz jak otwierasz klapę. Silnik elektryczny rzadko włącza się pierwszy, musi być naładowany.
ps. w szkole (dawno temu) miałem kolegów co twierdzili, że nowe auta to chłamy. Że najlepsze są stare golfy "jedynki". Czemu tak mówili? Bo ich rodzice takie mieli bo na nowe nie było. Ale trzeba się było jakoś dowartościować...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2024 o 17:18
@rentier
problemy z aku to tylko wierzchołek góry :) ten samochód potrafi wyłączyć się stojąc na skrzyżowaniu pod sygnalizatorem i żadna siła oprócz mięśni nie jest go w stanie ruszyć. to jeżdżący złom, który trudno teraz komuś wcisnąć. właściciele się właśnie głowią jak upchnąć to "cudo" techniki :)
a co do dowartościowania się to akurat trafiłeś kulą w płot. ja mam samochód salonowy obecnie 3 letni i nie jest to Dacia :) :) :)
@rentier chyba żaden z was nie ma pojęcia o hybrydach, a jedyny kontakt z nimi to oglądanie ich w internecie.
Odpalanie jest zupełnie inne. Przy ruszaniu z miejsca zawsze pierwszy napędza silnik elektryczny, dopiero potem dołącza spalinowy. Poza tym jak silnik może być naładowany? Gdyby spalinowy miał być pierwszy to wymagałoby to sprzęgła lub konwertera momentu obrotowego, a żadnego z nich hybryda nie ma. Obydwa silniki (elektryczny i spalinowy) są na stałe połączone przez przekładnie z kołami. Przez to silnik elektryczny musi napędzać pierwszy bo w przeciwieństwie do silnika spalinowego może napędzać już od 0 rpm. Dopiero wtedy gdy samochód się toczy, do napędzania może włączyć się silnik spalinowy. Gdy samochód stoi, silnik spalinowy też może zostać uruchomiony ale nie tak jak zwykły samochód ze zwykłego aku bo hybryda nie ma rozrusznika. Silnik spalinowy jest uruchamiany przez silnik elektryczny a więc z baterii trakcyjnej. Zwykły aku jest używany tylko do zasilania elektroniki. I nie widać go po otwarciu klapy bo go tam nie ma. Jest schowany w bagażniku. Skąd wiem? Bo jeżdżę hybrydą toyoty.
@Jasin44
chodziło o naładowany aku nie silnik. Nie łap za słówka.
A akumulator jest umiejscowiony różnie w zależności od wersji. Np. w corolli 1.8 jest z przodu a w wersji 2.0 z tyłu w bagażniku.
@adamIM
nie wiem czym jeździsz, ale jak oczekiwałeś 100% bezawaryjności to musisz kupić stalową kulkę a nie auto. Każde może się zepsuć, to nie jest kwestia hybrydy. Znam przypadek awarii BMW X5 za 500 tys. Zepsuł się jakiś bzdet i to wystarczyło, żeby auto stanęło.
Gość w ogóle jest mega drętwy. A już w duecie ze swoją córeczką, w Antyradiu, z tymi kiepskimi żartami, tworzą wybitnie żenujący duet.
Jak ich słyszę, zaraz zmieniam stację.
Oj tak, kiedyś bardzo lubiłem słuchać antyradia. Niestety tych ich audycji nie da się znieść. On nie dość, że jest drętwienie, beznadziejne żarty to jeszcze tak nie wyraźnie mówi do tego mikrofonu, że połowy rzeczy nie da się zrozumieć. Miałem już tak dosyć, że przestałem całkowicie słuchać tej stacji radiowej
zwłaszcza że ta hybryda Toyoty to chłam nad chłamy. wystarczy 3 dni lekkiego mrozu i nie odpalisz bo ma za mały aku montowany fabrycznie.
@adamIM
odpalanie hybrydy niczym nie różni się od odpalania zwykłego benzyniaka. Służy temu ten zwykły aku, który widzisz jak otwierasz klapę. Silnik elektryczny rzadko włącza się pierwszy, musi być naładowany.
ps. w szkole (dawno temu) miałem kolegów co twierdzili, że nowe auta to chłamy. Że najlepsze są stare golfy "jedynki". Czemu tak mówili? Bo ich rodzice takie mieli bo na nowe nie było. Ale trzeba się było jakoś dowartościować...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2024 o 17:18
@rentier
problemy z aku to tylko wierzchołek góry :) ten samochód potrafi wyłączyć się stojąc na skrzyżowaniu pod sygnalizatorem i żadna siła oprócz mięśni nie jest go w stanie ruszyć. to jeżdżący złom, który trudno teraz komuś wcisnąć. właściciele się właśnie głowią jak upchnąć to "cudo" techniki :)
a co do dowartościowania się to akurat trafiłeś kulą w płot. ja mam samochód salonowy obecnie 3 letni i nie jest to Dacia :) :) :)
@rentier Aaaa. Dobrze że nam powiedziałeś. Co nie zienia faktu że Toyota ma problem właśnie z takimi akumulatorami rozruchowymi. Wystarczy że zostawisz samochód na tydzień i nie odpalisz.
https://motoryzacja.interia.pl/samochody-uzywane/news-kupil-nowe-auto-za-100-tys-zl-by-nie-stracic-gwarancji-odpal,nId,6504610
https://www.youtube.com/watch?v=2gVUJQ3BIHk
@rentier chyba żaden z was nie ma pojęcia o hybrydach, a jedyny kontakt z nimi to oglądanie ich w internecie.
Odpalanie jest zupełnie inne. Przy ruszaniu z miejsca zawsze pierwszy napędza silnik elektryczny, dopiero potem dołącza spalinowy. Poza tym jak silnik może być naładowany? Gdyby spalinowy miał być pierwszy to wymagałoby to sprzęgła lub konwertera momentu obrotowego, a żadnego z nich hybryda nie ma. Obydwa silniki (elektryczny i spalinowy) są na stałe połączone przez przekładnie z kołami. Przez to silnik elektryczny musi napędzać pierwszy bo w przeciwieństwie do silnika spalinowego może napędzać już od 0 rpm. Dopiero wtedy gdy samochód się toczy, do napędzania może włączyć się silnik spalinowy. Gdy samochód stoi, silnik spalinowy też może zostać uruchomiony ale nie tak jak zwykły samochód ze zwykłego aku bo hybryda nie ma rozrusznika. Silnik spalinowy jest uruchamiany przez silnik elektryczny a więc z baterii trakcyjnej. Zwykły aku jest używany tylko do zasilania elektroniki. I nie widać go po otwarciu klapy bo go tam nie ma. Jest schowany w bagażniku. Skąd wiem? Bo jeżdżę hybrydą toyoty.
@Jasin44
chodziło o naładowany aku nie silnik. Nie łap za słówka.
A akumulator jest umiejscowiony różnie w zależności od wersji. Np. w corolli 1.8 jest z przodu a w wersji 2.0 z tyłu w bagażniku.
@adamIM
nie wiem czym jeździsz, ale jak oczekiwałeś 100% bezawaryjności to musisz kupić stalową kulkę a nie auto. Każde może się zepsuć, to nie jest kwestia hybrydy. Znam przypadek awarii BMW X5 za 500 tys. Zepsuł się jakiś bzdet i to wystarczyło, żeby auto stanęło.
@rentier
w reklamie jest tekst "w hybrydzie nie ma się co psuć" a psuje się wszystko. i tu jest pies pogrzebany.
ta reklama bawi mnie do łez :) :)
Nie ma jak reklamowanie hybryd, a potem w audycji radiowej kpić ze wszelkich elektryków słowami " Nigdy nie kupię" lub "wezmę jak za darmo dają "
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2024 o 12:59
Hybrydy są ogólnie spoko jako drugie źródło energii
Wkurzające są elektryki.
Gość w ogóle jest mega drętwy. A już w duecie ze swoją córeczką, w Antyradiu, z tymi kiepskimi żartami, tworzą wybitnie żenujący duet.
Jak ich słyszę, zaraz zmieniam stację.
Oj tak, kiedyś bardzo lubiłem słuchać antyradia. Niestety tych ich audycji nie da się znieść. On nie dość, że jest drętwienie, beznadziejne żarty to jeszcze tak nie wyraźnie mówi do tego mikrofonu, że połowy rzeczy nie da się zrozumieć. Miałem już tak dosyć, że przestałem całkowicie słuchać tej stacji radiowej
No coszcz w tym musi byszcz bo mam to szamo! Typowy przykład antyreklamy, podobnie ma Media Expert z żenującą Cleo!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2024 o 10:23
Prawda! Cofa się człowiekowi. Ciekawe jednak jest, kto jest targetem i jak zalew tego bełkotu przekłada się na zakupy?...
bez kitu, mówię dokładnie to samo za każdym razem, toyota naprawdę robicie najgorszą reklamę EVER, totalnie denna
Dacie namiar na tę reklamę? Nie znam jej. bo nie oglądam TV. A że sam jeżdżę hybrydową RAV4 i nie narzekam to chętnie obejrzę, co tak Was irytuje.
dokładnie - już nigdy żadnej toyoty nie kupię.
Takie to prymitywne i nachalne - a do tego co to za autorytet? żaden.....