@Xar
Oczywiście, że to ironia losu. :-)
Jednak żaden normalny człowiek by nie oczekiwał, że kobiety dostaną oskary tylko dlatego że wyreżyserowały lub zagrały w filmie o feminiźmie.
@Xar
Hehe, na tym forum to raczej bym się spodziewała głosów oburzenia, że nominację dostał totalnie niemęski facet w różowym wdzianku grający ....ę. A tu proszę, mężczyźni brawo mu biją, ba, z roli drugoplanowej awansował na "główną rolę" - tak się chłopakom spodobał.
I to jest właśnie ironia!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 marca 2024 o 17:18
@mooz sprecyzuje: chodzi o to, ze niby film ma pokazac jakie kobitki sa the best i w ogole nie potrzebuja facetow, a tu sie okazalo ze taki obraz samouwielbienia byl tak slaby w wykonaniu kobiet, ze jedyne co tam bylo dobre, to wystep faceta. I o to wlasnie ironie chodzi
@Xar Ken w moich oczach odgrywał w filmie większą rolę niż Barbie, bo Barbie mniej więcej wiedziała czego chce i od samego początku nie była zainteresowana Kenem. Cała jego historia opierała się na tym, żeby w końcu zrozumiał, że nie potrzebna mu jest żadna Barbie a "zdobycie" jej nie musi być celem jego życia. Nie musi zmieniać swojej osobowości i stawać się kimś, kim tak naprawdę nie jest, żeby się komuś na siłę przypodobać, nawet jej. Bo koniec końców to nie jest tak, że Ken bez Barbie nie istnieje - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby był po prostu Kenem.
@BruceD Dobrze że film "Marsjanin" został już nakręcony bo kurde... byłby bez szans wg nowych wytycznych :) No cóż.... Oscary stracą jeszcze bardziej na znaczeniu niż jest to obecnie.... zostanie tylko nazwa i że to niby jakaś wielka gala uj wie czego i nie będzie chodzilo już całkowicie o jakość filmu... a będzie chodziło o to.. ilu zagrało aktorów innego koloru skóry niż biały, ilość kobiet i jeszcze homoseksualni i transseksualni aktorzy będą musieli występować.... nawet słabi.. ale będą musieli być... No cóż.. mam nadzieję że jednak dobrzy reżyserzy będą chcieli nakręcić dobry film z dobrymi aktorami... a nie dobry film z aktorami z przypadku, którzy położą film i wyjdzie gniot.
@BruceD Zacznę od tego, że nowe standardy będą obowiązywać w przypadku do nominacji dla najlepszego filmu. Nie będą musiały być spełnione wszystkie standardy a przynajmniej 2. Nie chodzi też o obsadę tylko o całość produkcji i dystrybucję. W tym przypadku mamy kobiety w istotnych rolach drugoplanowych i kobiety w post produkcji(montaż, scenografia itd.), więc już by mógł startować. Po za tym wystarczy zatrudnić stażystkę z mniejszości, aby wymóg był spełniony; nie musi to być ktoś wielce istotny w produkcji.
@hirotikaro Zacznę od tego, że nowe standardy będą obowiązywać w przypadku do nominacji dla najlepszego filmu. Godzilla produkcji japońskiej nie musi spełniać wymogów. Nawet jak by startowała w tej kategorii nie musiała by spełniać wszystkich standardów a przynajmniej 2. Nie chodzi też o obsadę tylko o całość produkcji i dystrybucję. W tym przypadku mamy kobiety w istotnych rolach drugoplanowych i kobiety w post produkcji(w tym przypadku scenografia), więc mogła by startować. Po za tym wystarczy zatrudnić stażystkę z mniejszości, aby wymóg był spełniony; nie musi to być ktoś wielce istotny w produkcji.
@szteker Też uważam, że ich oszukali z oscarami, ale to nie przez wymogi (które jeszcze nie obowiązują). W filmie są kobiece postacie drugoplanowe i jest np. kobieta producentka i wymogi już spełnili. To Disney pewnie przyblokował.
@szymon162 no dobra. Przyznam, że trochę nie ogarnąłem, co chcą. Ale to generalnie jest głupie. Wystarczy, że zatrudnią kilka kobiet na starannie wybrane pozycje i warunki spełnią. Prawdopodobnie trudno będzie znaleźć film, który nie ich nie spełni.
@sand01man Sobie płakać mogły, ale film zasady by na spokojnie spełnił (pisałem wyżej). A Oscary to od początku była filmowa Eurowizja. A oglądalność spada już od wielu lat, bo format się przejadł. Ludzie wiedzą że to towarzystwo wzajemnej adoracji, a poleceń coraz więcej szuka w necie, a nie sugeruje się, że film zdobył Oscara.
@Pasqdnik82 Z filmów, które inni wymieniali akurat Marsjanin spełniłby najwięcej standardów ( z wymaganych 2), Są kobiety w rolach drugoplanowych(np. Jessica Chastain, Kristen Wiig) , są mniejszości (np. Benedict Wong, Shu Chen), są ,kobiety za kulisami ( scenografia, kostiumy itd.) W wymogach nie chodzi o osadę, a o całość produkcji. Można zatrudnić stażystkę z mniejszości i punkt spełniony. Nie ma co dramatyzować.
@hirotikaro Może nie, aż tak głupie. Stażystka, której może by inaczej nie wzięli, czegoś się nauczy rozwinie swoja wiedzę i umiejętności. A to jej może pomóc w dalszej karierze.
@szymon162 chodzi, że, jak zauważyłeś, wszystkie filmy te kryteria spełniały. Trudno jest znaleźć film w 100% zrobiony przez białych facetów hetero. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że takich nie ma
@askson - dokładnie to napisałam. 15 minut to dużo czasu aby wiedzieć czy mnie film zainteresuje czy nie. Tyle mi wystarczyło i nie jestem ciekawa reszty. Pisałam o swoich wrażeniach i nikomu ich nie narzucam.
@be4bee Ok, spoko, ale jednak ten film, jaki by nie był, do właściwej treści rozkręcał się dłużej. Nie mówię, że twoje przeczucie było złe, moze faktycznie film by się i tak nie spodobał, ale akurat moim zdaniem w tym filmie 15 minut to za mało, zeby 'załapać żart' tego filmu. Tak tylko mówię.
@be4bee bo nie warto. Bardziej mi chodzi, że komentujesz na temat, którego nie znasz. Po co? Co miała wnieść do rozmowy Twoja oryginalna wypowiedź? Że nie oglądałaś? Nikt nie pytał, bo nikogo to nie obchodzi. Nie pod demotem o tym, że jedyny Oskar za feministyczny film został przyznany facetowi.
@hirotikaro - weź coś na uspokojenie. Opisałam moje wrażenia po obejrzeniu 15 minut filmu. I tyle . Czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałam, że masz nie oglądać. Po co czytasz moje komentarze i jeszcze dyskutujesz skoro cię to nie obchodzi? I wypowiadaj się w swoim imieniu, a nie za innych. Dobrego dnia.
@askson Wiesz, jak początek cię nie wciągnie, to tekst typu, że później się rozkręca niewiele pomoże. Tak jest dosłownie z każdym medium. Z reguły jaki jest początek, taka cała reszta. W moim przypadku to się potwierdza w 100%. Nic co miało początek do dupy, nagle się robiło dobre.
@hirotikaro a po co ty się wypowiadasz? Może to nikogo nie interesuje i nic oryginalnego do rozmowy nie wnosi? Coś się uwziął robić jakąś gównoburzę, to są demoty a nie oskarowy panel dyskusyjny ,każdy może napisać co chce.
@rogeros123 ludzie pod tym demotem raczej nie zachwycają się filmem. Doceniają ironię, że przy kierunku, w którym idzie Hollywood, jedyny Oskar dla filmu feministycznego, nakręconego przez feministki, gdzie kobiety są głównymi bohaterkami, poszedł do faceta.
@hirotikaro pisałem ogólnie. Miałem okazję zobaczyć, co się wyprawia w kasie po bilety kiedy to jeszcze grali. Takiej ilości poprzebieranych w róż lasek na oko mocno niedomagających intelektualnie dawno nie widziałem w jednym miejscu :) A obok nich kolesie jakby mniej optymistycznie wyglądający. Tak, że tego.
@rogeros123 fenomen tego filmu jest zapewne w marketingu. Zwłaszcza barbieheimer zrobił robotę. No i miał być feministyczny, więc nie dziwne, że dużo kobiet łyknęło haczyk. Plus pewna doza sentymentu może. Pewnie niemało z nich bawiło się barbie.
Co do mniej szczęśliwych facetów, to jest raczej normą, że mężczyźni wolą inny rodzaj filmów niż kobiety.
Przecież to jest antykobiecy film o smutnej doli mężczyzn. Pokazuje losy zakochanego Kena, który kocha pustaka-laleczkę, ale ta laleczka nie ma uczuć, tępa i pusta, na sam koniec dorabia sobie waginę, żeby móc się puszczać, a Ken pozostaje sam i bez ukochanej i bez happy endu.
Ja obejrzałem cały, film miał potencjał, mogli z tego zrobić np. lekką komedię bez skupiania się na jakimś przekazie, bo w praktyce ten feministyczny przekaz wygląda w tym filmie tak, jakby robili sobie po prostu z feminizmu jaja. Nie było to nawet śmieszne, bardziej głupie.
Podobała mi się realizacja, Gosling zakrał naprawdę dobre, fajne oświetlenie, wizualnie bardzo ładnie, ale szkoda że wcisnęli tam mało śmieszną parodię feminizmu
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 marca 2024 o 21:33
Rany julek, to nie jest film "feministyczny". Co to wogóle za wymysły. Główni bohaterzy to zarówno kobieta jak i mężczyzna. Przecież ten film opowiada o kobiecości i męskości we współczesnym społeczeństwie, wyśmiewając skrajne postawy. Naprawdę trzeba dużo złej woli, żeby widzieć w tym feminizm. No albo mieć cudze poglądy z internetu... A swoją drogą film jest bardzo fajny, ale na pewno nie oskarowy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 marca 2024 o 9:36
Skoro wybitnie zagrał to w czym problem?
@Slawa238 @mooz nie sadzicie, ze jest pewna ironia w tym, ze w filmie o feminizmie i w ogole, najlepiej zagral facet? Tak mi sie skojarzylo https://media.licdn.com/dms/image/D4D22AQEG9osvvm3--A/feedshare-shrink_2048_1536/0/1695284227631?e=2147483647&v=beta&t=ERuuK2g-Y2nG44yTCNmB5Jo9OZNrRXrISiwVneMLJt0
@Xar
Oczywiście, że to ironia losu. :-)
Jednak żaden normalny człowiek by nie oczekiwał, że kobiety dostaną oskary tylko dlatego że wyreżyserowały lub zagrały w filmie o feminiźmie.
@Xar
Hehe, na tym forum to raczej bym się spodziewała głosów oburzenia, że nominację dostał totalnie niemęski facet w różowym wdzianku grający ....ę. A tu proszę, mężczyźni brawo mu biją, ba, z roli drugoplanowej awansował na "główną rolę" - tak się chłopakom spodobał.
I to jest właśnie ironia!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2024 o 17:18
@mooz sprecyzuje: chodzi o to, ze niby film ma pokazac jakie kobitki sa the best i w ogole nie potrzebuja facetow, a tu sie okazalo ze taki obraz samouwielbienia byl tak slaby w wykonaniu kobiet, ze jedyne co tam bylo dobre, to wystep faceta. I o to wlasnie ironie chodzi
@Xar Ken w moich oczach odgrywał w filmie większą rolę niż Barbie, bo Barbie mniej więcej wiedziała czego chce i od samego początku nie była zainteresowana Kenem. Cała jego historia opierała się na tym, żeby w końcu zrozumiał, że nie potrzebna mu jest żadna Barbie a "zdobycie" jej nie musi być celem jego życia. Nie musi zmieniać swojej osobowości i stawać się kimś, kim tak naprawdę nie jest, żeby się komuś na siłę przypodobać, nawet jej. Bo koniec końców to nie jest tak, że Ken bez Barbie nie istnieje - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby był po prostu Kenem.
Oskary dostaję się za bycie kobietą, czy za wybitną grę lub wybitną reżyserię?
@mooz Obecnie to za kolor skóry, płeć i orientację. Gra aktorska jest na ostatnim miejscu. Poczytaj sobie o wytycznych jakie filmy muszą spełniać, żeby ubiegać się o oscary. Ta gala była ostatnia. Od tego roku będzie tak:
https://i.pl/oscary-2024-rewolucja-w-przyznawaniu-nagrod-kandydat-do-najlepszego-filmu-bedzie-musial-spelniac-standardy-dlaczego-jakie-od/ar/c13-15170878
@BruceD a któryś z nominowanych w tym roku filmów nie spełniał tych kryteriów?
@BruceD Dobrze że film "Marsjanin" został już nakręcony bo kurde... byłby bez szans wg nowych wytycznych :) No cóż.... Oscary stracą jeszcze bardziej na znaczeniu niż jest to obecnie.... zostanie tylko nazwa i że to niby jakaś wielka gala uj wie czego i nie będzie chodzilo już całkowicie o jakość filmu... a będzie chodziło o to.. ilu zagrało aktorów innego koloru skóry niż biały, ilość kobiet i jeszcze homoseksualni i transseksualni aktorzy będą musieli występować.... nawet słabi.. ale będą musieli być... No cóż.. mam nadzieję że jednak dobrzy reżyserzy będą chcieli nakręcić dobry film z dobrymi aktorami... a nie dobry film z aktorami z przypadku, którzy położą film i wyjdzie gniot.
@szymon162 Oppenheimer? Przynajmniej w obsadzie.
@szymon162 Tak. "Puchatek: krew i miód" i jestem pewien, że przez to zgarnął Złotą Malinę.
@szymon162 „Godzilla minus one” zdaje się.
@szymon162 środowiska BLM/woke płakały podobnież, że czarnej/hokoseksualnej/niebinarnej (niepotrzebne skreślić) osoby w Oppenheimer nie było.
Zresztą Oskary to od dłuższego czasu coś na podobieństwo Eurowizji.
Wystarczy spojrzeć jak oglądalność skacze.
@BruceD Zacznę od tego, że nowe standardy będą obowiązywać w przypadku do nominacji dla najlepszego filmu. Nie będą musiały być spełnione wszystkie standardy a przynajmniej 2. Nie chodzi też o obsadę tylko o całość produkcji i dystrybucję. W tym przypadku mamy kobiety w istotnych rolach drugoplanowych i kobiety w post produkcji(montaż, scenografia itd.), więc już by mógł startować. Po za tym wystarczy zatrudnić stażystkę z mniejszości, aby wymóg był spełniony; nie musi to być ktoś wielce istotny w produkcji.
@hirotikaro Zacznę od tego, że nowe standardy będą obowiązywać w przypadku do nominacji dla najlepszego filmu. Godzilla produkcji japońskiej nie musi spełniać wymogów. Nawet jak by startowała w tej kategorii nie musiała by spełniać wszystkich standardów a przynajmniej 2. Nie chodzi też o obsadę tylko o całość produkcji i dystrybucję. W tym przypadku mamy kobiety w istotnych rolach drugoplanowych i kobiety w post produkcji(w tym przypadku scenografia), więc mogła by startować. Po za tym wystarczy zatrudnić stażystkę z mniejszości, aby wymóg był spełniony; nie musi to być ktoś wielce istotny w produkcji.
@szteker Też uważam, że ich oszukali z oscarami, ale to nie przez wymogi (które jeszcze nie obowiązują). W filmie są kobiece postacie drugoplanowe i jest np. kobieta producentka i wymogi już spełnili. To Disney pewnie przyblokował.
@szymon162 no dobra. Przyznam, że trochę nie ogarnąłem, co chcą. Ale to generalnie jest głupie. Wystarczy, że zatrudnią kilka kobiet na starannie wybrane pozycje i warunki spełnią. Prawdopodobnie trudno będzie znaleźć film, który nie ich nie spełni.
@sand01man Sobie płakać mogły, ale film zasady by na spokojnie spełnił (pisałem wyżej). A Oscary to od początku była filmowa Eurowizja. A oglądalność spada już od wielu lat, bo format się przejadł. Ludzie wiedzą że to towarzystwo wzajemnej adoracji, a poleceń coraz więcej szuka w necie, a nie sugeruje się, że film zdobył Oscara.
@Pasqdnik82 Z filmów, które inni wymieniali akurat Marsjanin spełniłby najwięcej standardów ( z wymaganych 2), Są kobiety w rolach drugoplanowych(np. Jessica Chastain, Kristen Wiig) , są mniejszości (np. Benedict Wong, Shu Chen), są ,kobiety za kulisami ( scenografia, kostiumy itd.) W wymogach nie chodzi o osadę, a o całość produkcji. Można zatrudnić stażystkę z mniejszości i punkt spełniony. Nie ma co dramatyzować.
@hirotikaro Może nie, aż tak głupie. Stażystka, której może by inaczej nie wzięli, czegoś się nauczy rozwinie swoja wiedzę i umiejętności. A to jej może pomóc w dalszej karierze.
@szymon162 chodzi, że, jak zauważyłeś, wszystkie filmy te kryteria spełniały. Trudno jest znaleźć film w 100% zrobiony przez białych facetów hetero. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że takich nie ma
Obejrzałam ok 15 minut filmu i nie dałam rady więcej. Forma i treść mnie pokonały. Za Goslingiem nie przepadam. Ogólnie nie wiem o co tyle hałasu.
@be4bee Ale nie wiesz jaka była treść, bo nie obejrzałaś filmu tylko 15 minut wprowadzenia.
@askson - dokładnie to napisałam. 15 minut to dużo czasu aby wiedzieć czy mnie film zainteresuje czy nie. Tyle mi wystarczyło i nie jestem ciekawa reszty. Pisałam o swoich wrażeniach i nikomu ich nie narzucam.
@be4bee Ok, spoko, ale jednak ten film, jaki by nie był, do właściwej treści rozkręcał się dłużej. Nie mówię, że twoje przeczucie było złe, moze faktycznie film by się i tak nie spodobał, ale akurat moim zdaniem w tym filmie 15 minut to za mało, zeby 'załapać żart' tego filmu. Tak tylko mówię.
@be4bee napisałaś „nie wiem o co tyle hałasu”. Nie wiesz, bo nie obejrzałaś.
@hirotikaro - nie obejrzałam. Po większości komentarzy widzę, że nie warto. Wiele hałasu o nic.
@be4bee bo nie warto. Bardziej mi chodzi, że komentujesz na temat, którego nie znasz. Po co? Co miała wnieść do rozmowy Twoja oryginalna wypowiedź? Że nie oglądałaś? Nikt nie pytał, bo nikogo to nie obchodzi. Nie pod demotem o tym, że jedyny Oskar za feministyczny film został przyznany facetowi.
@hirotikaro - weź coś na uspokojenie. Opisałam moje wrażenia po obejrzeniu 15 minut filmu. I tyle . Czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałam, że masz nie oglądać. Po co czytasz moje komentarze i jeszcze dyskutujesz skoro cię to nie obchodzi? I wypowiadaj się w swoim imieniu, a nie za innych. Dobrego dnia.
@askson Wiesz, jak początek cię nie wciągnie, to tekst typu, że później się rozkręca niewiele pomoże. Tak jest dosłownie z każdym medium. Z reguły jaki jest początek, taka cała reszta. W moim przypadku to się potwierdza w 100%. Nic co miało początek do dupy, nagle się robiło dobre.
@be4bee ja jestem bardzo spokojny. Doskonale rozumiem też, co napisałaś. Nie rozumiem tylko po co.
@hirotikaro a po co ty się wypowiadasz? Może to nikogo nie interesuje i nic oryginalnego do rozmowy nie wnosi? Coś się uwziął robić jakąś gównoburzę, to są demoty a nie oskarowy panel dyskusyjny ,każdy może napisać co chce.
no i?
Spoko. A jak mężczyzna nagra film i główna rola kobieca dostanie Oskara, a męska nie, to też robicie taki szum?
@Livanir to nie my mamy ból dupy o tego konkretnego oscara
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2024 o 16:48
@Livanir co wiecej gdy kobieta zarabia wiecej za role niz jej kolega z planu to tez jestesmy cicho
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2024 o 16:56
@Livanir
Nie, bo mało którego faceta to obchodzi. Psychicznie chore feministki za to dostają sraczki jak ich filmy nie wygrywają.
@Livanir na pewno byśmy na to zwrócili uwagę jeśli byłby to szowinistyczny film nakręcony i grany przez szowinistów
Główną?
Jeszcze wczoraj to była rola drugoplanowa.
To "na szczęście" czytam jako sarkazm - mam nadzieję, ze dobrze odczytuję :)
Jestem przerażony ilu ludzi tym knotem się zachwyca. To jest straszne.
@rogeros123 ludzie pod tym demotem raczej nie zachwycają się filmem. Doceniają ironię, że przy kierunku, w którym idzie Hollywood, jedyny Oskar dla filmu feministycznego, nakręconego przez feministki, gdzie kobiety są głównymi bohaterkami, poszedł do faceta.
@hirotikaro pisałem ogólnie. Miałem okazję zobaczyć, co się wyprawia w kasie po bilety kiedy to jeszcze grali. Takiej ilości poprzebieranych w róż lasek na oko mocno niedomagających intelektualnie dawno nie widziałem w jednym miejscu :) A obok nich kolesie jakby mniej optymistycznie wyglądający. Tak, że tego.
@rogeros123 fenomen tego filmu jest zapewne w marketingu. Zwłaszcza barbieheimer zrobił robotę. No i miał być feministyczny, więc nie dziwne, że dużo kobiet łyknęło haczyk. Plus pewna doza sentymentu może. Pewnie niemało z nich bawiło się barbie.
Co do mniej szczęśliwych facetów, to jest raczej normą, że mężczyźni wolą inny rodzaj filmów niż kobiety.
Przecież to jest antykobiecy film o smutnej doli mężczyzn. Pokazuje losy zakochanego Kena, który kocha pustaka-laleczkę, ale ta laleczka nie ma uczuć, tępa i pusta, na sam koniec dorabia sobie waginę, żeby móc się puszczać, a Ken pozostaje sam i bez ukochanej i bez happy endu.
Nagrody nie dostaje się za nic, a jak się robi coś gorsze niż nic to nawet uciśniona rola mężczyzny jest bardziej doceniana
Co za tępe myślenie.
Ja obejrzałem cały, film miał potencjał, mogli z tego zrobić np. lekką komedię bez skupiania się na jakimś przekazie, bo w praktyce ten feministyczny przekaz wygląda w tym filmie tak, jakby robili sobie po prostu z feminizmu jaja. Nie było to nawet śmieszne, bardziej głupie.
Podobała mi się realizacja, Gosling zakrał naprawdę dobre, fajne oświetlenie, wizualnie bardzo ładnie, ale szkoda że wcisnęli tam mało śmieszną parodię feminizmu
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2024 o 21:33
@voot1 obecny „feminizm” jest mało śmieszną parodią feminizmu, więc chyba by się zgadzało
Ogólnie to mnie pozytywnie zaskoczyli, że tylko 1.
Rany julek, to nie jest film "feministyczny". Co to wogóle za wymysły. Główni bohaterzy to zarówno kobieta jak i mężczyzna. Przecież ten film opowiada o kobiecości i męskości we współczesnym społeczeństwie, wyśmiewając skrajne postawy. Naprawdę trzeba dużo złej woli, żeby widzieć w tym feminizm. No albo mieć cudze poglądy z internetu... A swoją drogą film jest bardzo fajny, ale na pewno nie oskarowy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2024 o 9:36