Sama jestem introwertykiem. Nie stosuję takich zagrywek, bo uważam, że są nieuczciwe wobec drugiej strony. Takie "nie możesz na mnie liczyć". Nie jest to odbiór, jakiego bym sobie życzyła.
Nie tylko introwertyka. Równie dobrze tą odpowiedź może stosować ekstrawertyk, wobec kretyna, z którym nie chce się spotykać, a który ciągle na to spotkanie naciska. Tak więc to działa w obie strony.
Skąd pomysł że introwertyk unika spotkań z innymi ludźmi? Jak zwykle ktoś myli fobię społeczną z introwertyzmem. Owszem, introwertycy nie znoszą przedawkowania, ale nie znaczy to że całkowicie unikają wszelkich kontaktów.
a w pełnej wersji czytaj:
będę cię aktywnie unikał aż do ostatecznego terminu a na koniec powiem że: "coś mi wypadło"
w pełnej wersji brzmi bardziej znajomo, czyż nie?
Sama jestem introwertykiem. Nie stosuję takich zagrywek, bo uważam, że są nieuczciwe wobec drugiej strony. Takie "nie możesz na mnie liczyć". Nie jest to odbiór, jakiego bym sobie życzyła.
Nie tylko introwertyka. Równie dobrze tą odpowiedź może stosować ekstrawertyk, wobec kretyna, z którym nie chce się spotykać, a który ciągle na to spotkanie naciska. Tak więc to działa w obie strony.
Skąd pomysł że introwertyk unika spotkań z innymi ludźmi? Jak zwykle ktoś myli fobię społeczną z introwertyzmem. Owszem, introwertycy nie znoszą przedawkowania, ale nie znaczy to że całkowicie unikają wszelkich kontaktów.