Nie no, szacun dla chłopca, ale on ma chyba rodziców? No niestety, za leczenie chorego członka rodziny odpowiadają dorośli, nie dzieci. Chłopak w tym wieku to sobie może na nowy rower składać, a nie na leczenie zwierzaka... Co będzie, jak nie uzbiera? "Moja wina, że kot umarł, bo za mało pieniędzy uzbierałem?". Rodzice, puknijcie się w głowę!
@Xynthia Ludzie w różny sposób traktują zwierzęta domowe. Podobnie jak inne zwierzęta, które większość z nas je i nie jest skłonna zapłacić za to, żeby przed ubojem i zjedzeniem były hodoawne w sielskich warunkach.
Wiele osób jest chętnych mieć zwierzę w domu, żeby było milej, ale nie uważa za rozsądne wydawać fortuny na jego bolesne leczenie, podczas gdy można w bezbolesny sposób zakończyć jego zycie.Nie ma jednoznacznej granicy, kiedy należy leczyć, a kiedy dyskomfort zwierzęcia jest zbyt duży lub pieniądze na leczenie zbyt nieosiągalne.
Rodzice mogli zdecydować, że w danej sytuacji dobrze będzie uśpić kota z powodu braku środków na leczenie. Uważam jednak za dobrą rzecz, jeśli pozwolili dziecku zarobić pieniądze potrzebne na wyleczenie jego pupila.
Z kolei "traumy z dzieciństwa" w rozumieniu współczesnej psychologii ma każdy człowiek, choćby jego otoczenie stawało na rzęsach, żeby zapewnić mu optymalny rozwój. Niestety poważnie dewaluuje to znaczenie słowa "trauma".
Nie no, szacun dla chłopca, ale on ma chyba rodziców? No niestety, za leczenie chorego członka rodziny odpowiadają dorośli, nie dzieci. Chłopak w tym wieku to sobie może na nowy rower składać, a nie na leczenie zwierzaka... Co będzie, jak nie uzbiera? "Moja wina, że kot umarł, bo za mało pieniędzy uzbierałem?". Rodzice, puknijcie się w głowę!
@Xynthia Ludzie w różny sposób traktują zwierzęta domowe. Podobnie jak inne zwierzęta, które większość z nas je i nie jest skłonna zapłacić za to, żeby przed ubojem i zjedzeniem były hodoawne w sielskich warunkach.
Wiele osób jest chętnych mieć zwierzę w domu, żeby było milej, ale nie uważa za rozsądne wydawać fortuny na jego bolesne leczenie, podczas gdy można w bezbolesny sposób zakończyć jego zycie.Nie ma jednoznacznej granicy, kiedy należy leczyć, a kiedy dyskomfort zwierzęcia jest zbyt duży lub pieniądze na leczenie zbyt nieosiągalne.
Rodzice mogli zdecydować, że w danej sytuacji dobrze będzie uśpić kota z powodu braku środków na leczenie. Uważam jednak za dobrą rzecz, jeśli pozwolili dziecku zarobić pieniądze potrzebne na wyleczenie jego pupila.
Z kolei "traumy z dzieciństwa" w rozumieniu współczesnej psychologii ma każdy człowiek, choćby jego otoczenie stawało na rzęsach, żeby zapewnić mu optymalny rozwój. Niestety poważnie dewaluuje to znaczenie słowa "trauma".
Urząd Skarbowy już to lubi.
Chylisz czoła przed tym chłopcem, nie temu chłopcu, jak sądzę?
@Xynthia - może być też tak, że on po prostu chce się dołożyć, a tak naprawdę rodzice mu dadzą większą część... Tak, są takie dzieci.
Nikt