@NixonPrime Niestety to prawda. Nie twierdzę, że każde stworzenie powinno mieć warunki i szanse do życia, ale zaznaczę też, że ludzie nie zawsze mogą liczyć na takie wsparcie. Wychodzi na to, że życie zwierząt w obecnym świecie więcej znaczy niż ludzkie.
@cincinmj57 w ogóle nie rozumie takich wypowiedzi... czyli co, zostawmy tam tego psa bo są ludzie co mają źle? Przecież tu nie było wyboru albo ratujemy człowieka albo psa... A zresztą pies tak samo odczuwa ból. I to że to zwierzę nie znaczy żeby mu nie pomóc skoro można.
@przyplyw
Lokalni ratownicy mają znacznie mniejsze doświadczenie w takich akcjach. Przez dwa dni próbowali, bez powodzenia. Ratownicy z SAR-u odpowiedzieli na prośby umieszczone w mediach społecznościowych. Oni cały czas muszą trenować, aby być w najlepszej formie. Potraktowali akcje jako okazję do przećwiczenia procedur i podniesienia kwalifikacji. Są niedocenianymi bohaterami dnia codziennego.
Zwracam honor, akcja miała miejsce ale nie był to wyjazd dla uratowania uwięzionego pieska ale zorganizowana akcja pomocy ludności na zalanych terenach a psina została uratowana przy okazji. Po prostu to lepiej wyglądało w mediach.
Jaki ślad węglowy zostawili? Oczywiście to sarkazm.
@slawekkier123 został ślad węglowy bo nikt z okolic Buga dvpy nie ruszył...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2024 o 8:18
No toż to bzdura totalna. Albo byli z jakąś misją na granicy z Ukrainą albo autor mema zmyśla lub powiela fałszywe informacje.
@NixonPrime
Jeśli masz fb, wejdź na profil Znajdki lub Fundacja dla szczeniąt Judyta, znajdziesz tam informacje na temat tej akcji ratunkowej.
@NixonPrime Niestety to prawda. Nie twierdzę, że każde stworzenie powinno mieć warunki i szanse do życia, ale zaznaczę też, że ludzie nie zawsze mogą liczyć na takie wsparcie. Wychodzi na to, że życie zwierząt w obecnym świecie więcej znaczy niż ludzkie.
@cincinmj57 w ogóle nie rozumie takich wypowiedzi... czyli co, zostawmy tam tego psa bo są ludzie co mają źle? Przecież tu nie było wyboru albo ratujemy człowieka albo psa... A zresztą pies tak samo odczuwa ból. I to że to zwierzę nie znaczy żeby mu nie pomóc skoro można.
Aha już w to wierzę że w okolicach Buga nie mamy w okolicy ratowników ze sprzętem?
@przyplyw
Lokalni ratownicy mają znacznie mniejsze doświadczenie w takich akcjach. Przez dwa dni próbowali, bez powodzenia. Ratownicy z SAR-u odpowiedzieli na prośby umieszczone w mediach społecznościowych. Oni cały czas muszą trenować, aby być w najlepszej formie. Potraktowali akcje jako okazję do przećwiczenia procedur i podniesienia kwalifikacji. Są niedocenianymi bohaterami dnia codziennego.
Zwracam honor, akcja miała miejsce ale nie był to wyjazd dla uratowania uwięzionego pieska ale zorganizowana akcja pomocy ludności na zalanych terenach a psina została uratowana przy okazji. Po prostu to lepiej wyglądało w mediach.