Nigdy nie byłem antysemitą, ale po ludobójstwie w Palestynie zaczynam rozumieć niechęć do tego narodu.
Jak będziemy mieli 2.0 to będą mogli winić głównie siebie i tzw. "cywilizowany" świat, któremu to nie przeszkadza.
Świat jest zepsuty do szpiku kości.
w podstawówce już znałem ten dowcip a to było wtedy jak były tylko 2 programy w TVP.
Nigdy nie byłem antysemitą, ale po ludobójstwie w Palestynie zaczynam rozumieć niechęć do tego narodu.
Jak będziemy mieli 2.0 to będą mogli winić głównie siebie i tzw. "cywilizowany" świat, któremu to nie przeszkadza.
Świat jest zepsuty do szpiku kości.