Pączek smażony przez moją Mamę. Jest absolutnie nie do podrobienia, chrupiący na zewnatrz, a przy samym nadzieniu półsurowy. Kocham to od pierwszego razu. Mama twierdzi ze to nieudane, próbowała to zmieniać ale ba szczęście jej sie nie udało. Dawniej robiła takie na specjalne okazje, np. dzień dziecka albo moje urodziny. Teraz juz ma mniej sił, ale dziś zrobiła.
Nadzienie nie ma znaczenia, ale najczęściej jest to jakis dżem robiony przeze mnie. Dziś padło na wiśniowy.
Serio cię to interesuje?
Najbardziej lubię pączki z nadzieniem z róży, lukrem i skórką pomarańczową :)
Odpowiedź d: Nie lubię pączków, więc nie obchodzę dzisiejszego "święta". Obchodzę walentynki, halloween, ale tłustego czwartku akurat nie obchodzę. :)
@daclaw obchodzisz ;-) bokiem! XD
Nie interesuj się, bo kociej mordy dostaniesz.
Dlaczego znikają moje komentarze?
Pączek smażony przez moją Mamę. Jest absolutnie nie do podrobienia, chrupiący na zewnatrz, a przy samym nadzieniu półsurowy. Kocham to od pierwszego razu. Mama twierdzi ze to nieudane, próbowała to zmieniać ale ba szczęście jej sie nie udało. Dawniej robiła takie na specjalne okazje, np. dzień dziecka albo moje urodziny. Teraz juz ma mniej sił, ale dziś zrobiła.
Nadzienie nie ma znaczenia, ale najczęściej jest to jakis dżem robiony przeze mnie. Dziś padło na wiśniowy.
świeżutki
i dużo nadzienia
reszta mało istotna
Z nadzieniem ze zmielonego mięsa z rosołu, podsmażona cebulką i okrasą z boczku. A nie, czekaj, to pyzy...