@Kocioo: wciskają się w społeczeństwo i państwo jako autorytety moralne, w tym przypadku nawet jeden byłby za wiele - a co dopiero dziesiątki już ujawnionych, wraz z systemowym aparatem ukrywania tych przestępców przez całą organizację
To ze niektórym ksiadz zastapil boga, nie znaczy ze ksiadz nadaje sie do zastapienia jakiegokolwiek specjalisty opierajacego swoja pracy na wiedzy, badaniach i doswiadczeniu.
@claragna niektórym terapeuta i ogólnie terapia zastępuje Boga. Inni zamiast się leczyć medytują z bębnami. Każdy niech pilnuje swojej działki i będzie ok. Wolność wyboru istnieje i każdy niech wierzy w to co chce. Nawet jak to się nam nie podoba
@ping500 śmieszne, ale nie uogólniaj z tymi ateistami nie we wszystkich kościołach chrześcijańskich tak gwałcą jak w katolickim, w tych bez celibatu jest lepiej
Ilu na jednego księdza molestującego dzieci przypada księży, którzy wiedzieli o tym, ale przymykali oczy? Jak zareagowała organizacja, do której należą?
Jeśli organizacja przyjmuje praktyki mafijne to jest organizacją mafijną.
KK próbuje się od pewnego czasu podprogowo reklamować jako alternatywa dla psychoteraterapii. To trochę jak psychoenergoterapeuta próbuje zastępować lekarzy. Skutek mniej więcej tak samo opłakany.
@Yahu1983 może dlatego, że księży ich organizacja kryje za wszelką cenę i co najwyżej przenosi na inną parafię, a nie zgłasza do prokuratury, żeby w ogóle mogli do tego więzienia trafić?
@Dziki_Lelek Tak czy owak, problem jest chyba zbyt rozdmuchany. Według statystyki Prokuratury Generalnej, mamy rocznie około 2000 wszczęć postępowań w tych sprawach. To jakieś 6 dziennie. Media wałkują na okrągło dwa-trzy przypadki rocznie, gdy w sprawę jest zamieszany ksiądz. Nawet jeżeli część spraw jest "zamiatanych pod dywan", to kilka przypadków przy 2000 rocznie, nie jest jakimś "alarmującym" wynikiem. A jeśli chodzi o statystyki wg profesji, to najwięcej jest... nauczycieli (głównie nauczyciele WF), wychowawców z domów dziecka, wychowawców kolonii - i to nawet w przeliczeniu na ilość osób wykonujących ten zawód. Statysycznie, więcej pedofilii jest w szkołach, niż w kościołach. Większe prawdopodobieństwo jest trafić na pedofila w szkole, w domu dziecka, na kolinii, niż w kościele. Takie są cyfry. Natomiast - gdy media nagłaśniają jedynie wybrane przez siebie przypadki, to kreują trochę zakrzywiony obraz rzeczywistości.
W ostatnim roku było więcej zatrzymanycy pedofili w szkołach niż w kościołach. Nawet w przeliczeniu na liczbę nauczycieli/księży. A czy kościół jest jedynym środowiskiem, gdzie sarają się zamieść sprawę pod dywan? Oczywiście że nie. A głównie z woli rodziców ofiary, którzy wolą sprawę załatwić "po cichu", by dziecka nie narażać na jeszcze większą traumę procesu, przesłuchań...
A w Młodzieżowych Ośrodkach Wychowawczych... Tam to się dopiero dzieje. ALe to są widocznie dzieciofiary gorszego sortu, których krzywda nie zasługuje na szum medialny. Kto by się tam przejmował porzuconym dzieckiem, młodocianą narkomanką...
A MOWy to jest 90% pedofilii w tym kraju.
Tak więc, drogi Kolego, sprawa nie jest taka - jak kreują ją media. Sucha analiza statystyk przedstawia trochę inny obraz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 marca 2024 o 19:39
Większość księży też nie.
@Kocioo: wciskają się w społeczeństwo i państwo jako autorytety moralne, w tym przypadku nawet jeden byłby za wiele - a co dopiero dziesiątki już ujawnionych, wraz z systemowym aparatem ukrywania tych przestępców przez całą organizację
@Kocioo
Ale za to wszyscy księża ukrywają pedofilów w smoich szeregach.
Ksiądz nie zastąpi terapeuty.
@humberto Bardzo dużo ludzi wierzy, ze mając księdza nie potrzebuje terapeuty. I bardzo dużo złego z tego wynika!
@humberto
Bo po rozmowie z księdzem trzeba iść do terapeuty.
no i dobrze. dlaczego terapeuta miałby odprawiać mszę?
Jakoś nie słychać, aby terapeutę przenosili na inną parafię.
To ze niektórym ksiadz zastapil boga, nie znaczy ze ksiadz nadaje sie do zastapienia jakiegokolwiek specjalisty opierajacego swoja pracy na wiedzy, badaniach i doswiadczeniu.
@claragna niektórym terapeuta i ogólnie terapia zastępuje Boga. Inni zamiast się leczyć medytują z bębnami. Każdy niech pilnuje swojej działki i będzie ok. Wolność wyboru istnieje i każdy niech wierzy w to co chce. Nawet jak to się nam nie podoba
A na górze: Zemsta na wrogu, medialny rewanż... Czy to jest "miłość bliźniego 2.0"?
Nie? To dlaczego angielska nazwa terapeuty to the_rapist? Szach i mat ateiści
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2024 o 16:39
@ping500 śmieszne, ale nie uogólniaj z tymi ateistami nie we wszystkich kościołach chrześcijańskich tak gwałcą jak w katolickim, w tych bez celibatu jest lepiej
Ilu na jednego księdza molestującego dzieci przypada księży, którzy wiedzieli o tym, ale przymykali oczy? Jak zareagowała organizacja, do której należą?
Jeśli organizacja przyjmuje praktyki mafijne to jest organizacją mafijną.
KK próbuje się od pewnego czasu podprogowo reklamować jako alternatywa dla psychoteraterapii. To trochę jak psychoenergoterapeuta próbuje zastępować lekarzy. Skutek mniej więcej tak samo opłakany.
ksiazka nie zastapi ci popcornu, a jednak warto czytac książki, a popcorn to niezdrowe goofno
Cóż... Według danych służby więziennej, wśród osadzonych za pedofilię, jest więcej psychiatrów dziecięcych, niż księży.
@Yahu1983 może dlatego, że księży ich organizacja kryje za wszelką cenę i co najwyżej przenosi na inną parafię, a nie zgłasza do prokuratury, żeby w ogóle mogli do tego więzienia trafić?
@Dziki_Lelek Tak czy owak, problem jest chyba zbyt rozdmuchany. Według statystyki Prokuratury Generalnej, mamy rocznie około 2000 wszczęć postępowań w tych sprawach. To jakieś 6 dziennie. Media wałkują na okrągło dwa-trzy przypadki rocznie, gdy w sprawę jest zamieszany ksiądz. Nawet jeżeli część spraw jest "zamiatanych pod dywan", to kilka przypadków przy 2000 rocznie, nie jest jakimś "alarmującym" wynikiem. A jeśli chodzi o statystyki wg profesji, to najwięcej jest... nauczycieli (głównie nauczyciele WF), wychowawców z domów dziecka, wychowawców kolonii - i to nawet w przeliczeniu na ilość osób wykonujących ten zawód. Statysycznie, więcej pedofilii jest w szkołach, niż w kościołach. Większe prawdopodobieństwo jest trafić na pedofila w szkole, w domu dziecka, na kolinii, niż w kościele. Takie są cyfry. Natomiast - gdy media nagłaśniają jedynie wybrane przez siebie przypadki, to kreują trochę zakrzywiony obraz rzeczywistości.
W ostatnim roku było więcej zatrzymanycy pedofili w szkołach niż w kościołach. Nawet w przeliczeniu na liczbę nauczycieli/księży. A czy kościół jest jedynym środowiskiem, gdzie sarają się zamieść sprawę pod dywan? Oczywiście że nie. A głównie z woli rodziców ofiary, którzy wolą sprawę załatwić "po cichu", by dziecka nie narażać na jeszcze większą traumę procesu, przesłuchań...
A w Młodzieżowych Ośrodkach Wychowawczych... Tam to się dopiero dzieje. ALe to są widocznie dzieciofiary gorszego sortu, których krzywda nie zasługuje na szum medialny. Kto by się tam przejmował porzuconym dzieckiem, młodocianą narkomanką...
A MOWy to jest 90% pedofilii w tym kraju.
Tak więc, drogi Kolego, sprawa nie jest taka - jak kreują ją media. Sucha analiza statystyk przedstawia trochę inny obraz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 marca 2024 o 19:39