Bzdura... Jeżeli ktoś, traktuje miłość jako zwykły kontrakt długoterminowy, w którym jest "coś za coś", to niech lepiej dalej sobie siedzi przed monitorem komputera i toczy rozważania... dlaczego wszyscy dookoła są w związkach a ja biedny/biedna nie. Przynajmniej nie zniszczy nikomu życia swoim toksycznym podejściem. No chyba, że jednak druga strona też się umawia na związek kontraktowy - a to inna sprawa.
Kredyt nie jest czymś co ludzie chcą, a czymś co ludzie potrzebują.
@MG02 Nadal pasuje.
Ja nie mam zdolności kredytowej.
Z pierwszymi dwoma... trzema ratami zwykle nie ma problemu.
Bzdura... Jeżeli ktoś, traktuje miłość jako zwykły kontrakt długoterminowy, w którym jest "coś za coś", to niech lepiej dalej sobie siedzi przed monitorem komputera i toczy rozważania... dlaczego wszyscy dookoła są w związkach a ja biedny/biedna nie. Przynajmniej nie zniszczy nikomu życia swoim toksycznym podejściem. No chyba, że jednak druga strona też się umawia na związek kontraktowy - a to inna sprawa.