Pochlebiamy sobie. Czy to na pewno my, świadomie, kształtujemy świat, w którym żyjemy? Mam na myśli rozwój cywilizacji w ujęciu globalnym. Przychylam się raczej do podejścia, że cywilizacja, w dłuższym horyzoncie czasowym, rozwija się sama, wg swojej logiki, a my jesteśmy tylko takimi mrówkami lub termitami, które współtworzą coś, czego do końca nie ogarniają.
Po I Wojnie Światowej ludzie, jak na ówczesne możliwości, zrobili bardzo dużo, aby nie doszło do kolejnej. Po II Wojnie Światowej też robiono bardzo dużo, aby wyeliminować wojny w ogóle, tymczasem członek-założyciel ONZ właśnie się z tego wyłamuje. Zrobiono bardzo dużo aby ograniczyć, a najchętniej wyeliminować broń jądrową - a taki Kim ma to gdzieś, więc w przyszłości pewnie znajdą się następni. Wydaje się, że powstrzymaliśmy pomysły klonowania ludzi - ale na pewno wkrótce jakiś inny Kim będzie miał to gdzieś, a po nim - następni.
Nawet wielkimi działaniami nie jesteśmy w stanie niczego powstrzymać w sposób trwały...
ja np. dzisiaj wsiadając do windy puściłem bąka a na moim piętrze wsiadała moja ładna sąsiadka - i od teraz będę starał się jej unikać. A mógłbym jak by wszystko się inaczej potoczyło pewnego dnia spłodzić z nią przyszłego króla Polski np. :)
nie "zmienić" tylko "ukształtować" przyszłość, skoro ona się jeszcze nie wydarzyła to nie możemy jej "zmienić"
Nie zgadzam się z tym! Żaden taksówkarz nie zasłużył na to, aby w następnym wcieleniu być kotem.
Pochlebiamy sobie. Czy to na pewno my, świadomie, kształtujemy świat, w którym żyjemy? Mam na myśli rozwój cywilizacji w ujęciu globalnym. Przychylam się raczej do podejścia, że cywilizacja, w dłuższym horyzoncie czasowym, rozwija się sama, wg swojej logiki, a my jesteśmy tylko takimi mrówkami lub termitami, które współtworzą coś, czego do końca nie ogarniają.
Po I Wojnie Światowej ludzie, jak na ówczesne możliwości, zrobili bardzo dużo, aby nie doszło do kolejnej. Po II Wojnie Światowej też robiono bardzo dużo, aby wyeliminować wojny w ogóle, tymczasem członek-założyciel ONZ właśnie się z tego wyłamuje. Zrobiono bardzo dużo aby ograniczyć, a najchętniej wyeliminować broń jądrową - a taki Kim ma to gdzieś, więc w przyszłości pewnie znajdą się następni. Wydaje się, że powstrzymaliśmy pomysły klonowania ludzi - ale na pewno wkrótce jakiś inny Kim będzie miał to gdzieś, a po nim - następni.
Nawet wielkimi działaniami nie jesteśmy w stanie niczego powstrzymać w sposób trwały...
ja np. dzisiaj wsiadając do windy puściłem bąka a na moim piętrze wsiadała moja ładna sąsiadka - i od teraz będę starał się jej unikać. A mógłbym jak by wszystko się inaczej potoczyło pewnego dnia spłodzić z nią przyszłego króla Polski np. :)