Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tomasz1977
+3 / 9

Bo zamiast: "co do garnka włożyć" masz "czy dzisiaj owoce morza, czy danie wegańskie" "czy produkt jest bezglutenowy" ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+3 / 3

Czym więcej ma się do stracenia, tym o więcej rzeczy można się martwić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DDukov
+1 / 1

Prawda. Kiedyś nie zarabiałem zbyt wiele, ledwo starczało do końca miesiąca, martwiłem się czasem żeby było co do gara włożyć, natomiast życie było spokojniejsze. Gdyby wtedy mi się noga podwinęła, za dużo bym nie stracił, teraz zarabiam znacznie, znacznie więcej i jestem na antydepresantach. Boję się, że wezmą mnie na ćwiczenia do wojska, a ich rekompensata za dużo mi nie da przy moich zaorbkach.Boję się wojny, że ktoś weźmie na mnie kredyt, rynki pójda w dół i stracę.
Najszczęśliwszy byłem gdy byłem "menelem" piłem i paliłem z ziomkami, dziewczyna i ot żyło się. Jak byłem przeciętny też było spokojnie, teraz jest ciągle stres i się zastanawiam po co mi to było. Mogłem być zwykłym Kowalskim, nie miałbym wielu pieniędzy, ale miałbym czas, mniej stresu, więcej znajomych, może poukładałbym swoje życie osobiste. Plus natomiast jest taki, że pracuję w IT i lubię to co robię. W innym wypadku bym chyba wrócił na jakąś produkcje czy budowę. Kasy mniej, więcej człowiek się narobi, ale więcej spokoju, nie jest się tylko numerkiem w excelu jak w korpo.

Kiedyś myślałem, że laski mówiące, że facet ma zarabiać 5k netto minimum, są roszczeniowe, teraz uważam, że są nieodpowiedzialne, bo to za mało, żeby wyżyć. Byłem oburzony gdy czytałem, że jedna czy druga gwiazda nie wyobraża sobie życia, gdy ma do wydania mniej niż np. niż 40k netto.

Teraz ich rozumiem, natomiast rozumiem przede wszystkim, że powiedzenie "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma" ma zastosowanie do bardzo wielu dziedzin życia.Gdy nie miałem pracy, czy potem miałem za minimalną krajową, albo na czarno - chciałem miec kase, teraz mam kasę - chcę mieć spokój i odpoczynek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pierdomenico

@DDukov z jednej strony gdy człowiek ma więcej, to po prostu ma więcej do stracenia i boi się o to, szybciej się przyzwyczaja do dobrego niż złego itp, itd. Z drugiej jednak strony takie uporczywe myśli odbierają chęć do cieszenia się z teraźniejszości. Wydaje mi się, że takie mile wspominanie dawnych lat wynika głównie z tego, że po prostu byliśmy młodsi. Wtedy wszystko inaczej wygląda, inne są relacje z ludźmi, jeżeli ktoś nie należał do środowiska, w którym rodzice cisną na jakąś karierę i sterują dzieckiem, to odczuwa się względną swobodę i widzi wiele możliwości na przyszłość, cieszy z małych rzeczy. Hormony też wiele zmieniają. Kiedyś nie miałam wiele, ale nie odczuwałam takiego spokoju o jakim piszesz. Wręcz odwrotnie to wtedy się zamartwiałam tym co będzie i dopiero, gdy zmieniłam myślenie to wszystko po kolei zaczęło się zmieniać na lepsze. Wiem co to znaczy mieć takie uporczywe myśli i strach i jest mi przykro, gdy ktoś przeżywa to samo. Masz łeb na karku skoro doszedłeś do tego co masz, pomyśl sobie, że nie warto tracić radości z tego na myślenie o tym co może być, ale wcale nie musi. Zrozumiałam to, gdy po paru latach jak spojrzałam wstecz pomyślałam, że byłam wtedy taka szczęśliwa i nie doceniałam tego, teraz już staram się to doceniać, chociaż wiadomo, że nie zawsze jest łatwo. Nie mamy na wszystko wpływu co się dzieje wokół nas, warto trochę odpuścić, będzie to, co ma być.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ranne
0 / 0

Ludzie których zarobki są wypracowane przez ich wiedze, umiejętności i doświadczenie nie mają z tym problemu ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+1 / 1

Często jest to związane z tym, że małe zarobki czasami otrzymuje osoba o niskich kwalifikacjach, wiedzy, umiejętnościach, więc czego ma się bać jak nie wie co się dzieje po za granicami miejscowości w której żyje. Czasami jest tak, że osoby dobrze zarabiające są wykształcone, inteligentne, oczytane, obsłuchane z dostępem do informacji, wiedzą co się dzieje i mają prawo się bać.
Niestety czasami też tak jest że te pierwsze osoby zostają prezesem Orlenu czy innej spółki skarbu państwa, a te drugie siedzą na bezrobociu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A activefun
+2 / 2

@lameria Dokładnie, jak patrzę po co niektórych, którzy żyją od wypłaty do wypłaty, nie widzą potencjalnego zagrożenia w zrazie zwolnienia, choroby itp. Nie martwią się tym, bo zwyczajnie nie przywiązują wagi do pieniędzy. Widząc po sobie, martwię się bardziej, bo mam świadomość kosztów, zagrożeń itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem