W większości przypadków niegrzeczne jest żądanie od kogoś usunięcia zdjęcia, na którym naszym zdaniem wyszliśmy niekorzystnie. Z naszego punktu widzenia fotografia jest nieudana, bo my nie wyglądamy na niej najlepiej, ale właściciel strony prawdopodobnie widzi coś, co naprawdę mu się podoba, i chce pokazać to znajomym. Pozostając grzecznym, powinien jednak rozważyć, czy nie usunąć naszego oznaczenia ze zdjęcia. Wyjątkiem są tutaj kompromitujące nas zdjęcia, na które nie powinno być miejsca w sieci, NIGDZIE
W świecie, w którym wielu od dawna kieruje się zasadą „photo or didn’t happen” (nie ma zdjęcia, czyli się nie zdarzyło przyp. red.), wprowadzenie zakazu fotografowania jedzenia w kodeksie przepisów byłoby równoznaczne z „towarzyskim samobójstwem ”. Niemniej jednak nadal należy liczyć się z innymi. Dlatego zaleca się robienie zdjęć w restauracjach bez przyciągania zbyt dużej uwagi, bez zamieszania i hałasu, a przede wszystkim bez oślepiającej lampy błyskowej. Jedno danie – jedno zdjęcie
Spisujący reguły nowoczesnej etykiety oczywiście nie byli w stanie zignorować powszechnego entuzjazmu dla selfie. Po pierwsze, przestrzegają przed robieniem selfie w warunkach niebezpiecznych dla życia i zdrowia. Jeśli ta zasada wydaje ci się niepotrzebna, to wiedz, że na przykład w 2015 r. podczas robienia selfie selfie ucierpiało znacznie więcej osób niż przez ataki rekinów,
Uważa się za nieprzyzwoite robienie selfie w sytuacjach, w których uwaga innych powinna skupiać się na jakimś ważnym wydarzeniu lub obiekcie. To znaczy nie należy robić selfie na tle dzieł sztuki, w kościele, podczas wesel, nie wspominając już o pogrzebach
Jeśli impreza jest prywatna, to od gospodarza zależy, czy zademonstruje, jak ludzie się na niej bawią. Rozumie się, że jeśli nie było prośby o nierobienie zdjęć, gospodarzowi to nie przeszkadza. Gdy inne osoby znajdą się na zdjęciu, nie oznaczaj ich bez wcześniejszego powiadomienia. I oczywiście udostępnianie zdjęć, które kompromitują kogoś, jest zadaniem paparazzi, a nie przyjaciół
Oczywiście nigdy nie przyszło nam do głowy wątpić, że podczas formalnej komunikacji wszystkie te wizualne fajerwerki są nieodpowiednie. Jednak czasami kusi nas, aby „wysłać jedno lub więcej obrazów” zamiast tysiąca słów. Nie musimy sobie tego odmówić, jeśli rozmawiamy na lekkie tematy, ale podczas ważnych rozmów lepiej jest pokazać nasze poważne podejście, unikając emotikonów
Nie, jeśli dana osoba nie ma profesjonalnej strony. Absolutnie nie musimy wiedzieć, co lubi i jak żyje specjalista, jeśli woli nie reklamować tych rzeczy. Ludzie nadal mają prawo do prywatności. Odwrotna sytuacja jest również prawdą: nie musimy zapraszać do znajomych ludzi, których osobiste poglądy, czy życie nas nie interesuje
Dodawanie do znajomych osób, których się nie zna albo które zna się tylko z widzenia, nie jest w porządku, ani grzeczne. Jeśli tak robisz, to przestań i zamiast tego zacznij kogoś „obserwować”, a jeśli nie ma „przy nim” przycisku „obserwuj” to znak, że dana osoba tego sobie nie życzy. Nie musisz też przyjmować do znajomych członków dalszej rodziny, których nawet nie znasz, rodziny męża, której nigdy nie widziałeś na oczy itd. Jeśli jednak boisz się, że ktoś mógłby się obrazić możesz wybrać w opcjach dodanie ciotki i wujka do „dalszych znajomych” lub wręcz „znajomych z ograniczonym dostępem”, wtedy będą widzieć tylko posty, które udostępniasz publicznie
1. Nie masz prawa publikować mojego wizerunku bez mojej zgody. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy zdjęcie nie ma przedstawiać mnie. Np. kiedy robisz sobie zdjęcie z zabytkiem w tle, a ja akurat przechodziłem. Wtedy nie musisz pytać mnie o zgodę. Ale jeśli w takiej sytuacji, ja wyrażę brak zgody, masz obowiązek usunąć zdjęcie lub ocenzurować mój wizerunek.
Więc nie, nie jest niegrzecznym proszenie o usunięcie zdjęcia. Niegrzecznym jest wrzucanie zdjęcie bez czyjejś zgody. Więcej niż niegrzeczne, bo wręcz nielegalne.
@hirotikaro Nie do końca tak jest.
Z perspektywy prawa w wielu krajach zakłada się, że wszystko wystawione na widok publiczny może być wykorzystane publicznie. Publikowanie zdjęć jest kwestią prywatności i jeśli te zdjęcia nie przekraczają tej granicy, to jest to w pełni legalne. Nie wolno publikować rzeczy, które powinny być prywatne i zostały wychwycone przez przypadek (na przykład usterki garderoby), bo nie zostały one świadomie wystawione na widok publiczny. Nie można też publikować rzeczy, które w jakiś sposób naruszają prywatność, na przykład strzelać komuś fotki z bliska czy celowo robić zdjęcia prywatnego lokalu przez odsłonięte okno. Tu jednak granica jest rozmyta, czasem bardziej rygorystyczna (stąd chociażby braki street view w większości Niemiec), a czasem bardziej luźna. Kwestie kultury działają bardzo podobnie. Jeśli będziesz domagać się od każdego usunięcia zdjęć, na których się przypadkiem znalazłeś, to będzie to niekulturalne. Jeśli zrobisz to w szczególnym przypadku (w jakiś sposób narusza prywatność), to jest to w porządku. Każde działanie powinno mieć swoje uzasadnienie i nie może nim być "nie chcę publikacji jakichkolwiek zdjęć z moim wizerunkiem". Z zasady wszystko, co wystawiasz na widok publiczny może być wystawione na widok publiczny w swojej pierwotnej formie.
Zupełnie czymś innym jest przekraczanie granicy prywatności czy wykorzystywanie wizerunku w jakikolwiek inny sposób.
@ZONTAR “Chociaż nie we wszystkich sytuacjach wymagana jest zgoda na publikowanie zdjęcia, istnieją pewne konteksty, w których zgoda jest konieczna. Przykłady obejmują sytuacje, w których osoba jest głównym przedmiotem zdjęcia, zdjęcia wykonane w prywatnych miejscach, takich jak dom, lub zdjęcia, które mogą być uznane za kompromitujące lub w inny sposób krzywdzące dla przedstawionej osoby.
Postępowanie cywilne
W świetle prawa polskiego każda osoba ma prawo do ochrony swojego wizerunku. To oznacza, że wykorzystanie zdjęcia kogoś bez jego zgody jest uważane za naruszenie dóbr osobistych.
Środki prawne w postępowaniu cywilnym: Jeśli dojdzie do takiego naruszenia, poszkodowany może podjąć kroki prawne w drodze postępowania cywilnego. Możliwe środki prawne to:
Żądanie usunięcia zdjęcia: Jeśli zdjęcie zostało opublikowane w Internecie lub w jakimkolwiek innym medium, poszkodowany może żądać jego natychmiastowego usunięcia.
Żądanie przeprosin: Poszkodowany ma prawo domagać się publicznych przeprosin od osoby naruszającej jego prawa.
Dochodzenie odszkodowania: W przypadkach, gdy naruszenie wizerunku spowodowało konkretne straty materialne lub niematerialne, poszkodowany może dochodzić odszkodowania.”
https://slmadwokaci.pl/blog/co-grozi-za-publikowanie-zdjec-bez-zgody/#:~:text=W%20świetle%20prawa%20polskiego%20każda,uważane%20za%20naruszenie%20dóbr%20osobistych.
@ZONTAR i jeszcze tutaj
“Rozpowszechnienie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. Obowiązek ten wynika z art. 81 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zgoda na rozpowszechnienie wizerunku powinna być:
stanowcza – zgoda na rozpowszechnienie wizerunku nie może być dorozumiana, musi zostać wyrażona w sposób jasny,
świadoma – osoba, której wizerunek ma zostać upubliczniony, wyrażając zgodę musi mieć pełną świadomość, w jaki sposób ten wizerunek będzie rozpowszechniany. Ma ona prawo podejmować decyzje w jakim zakresie, w jakich przypadkach i w jakiej formie jej wizerunek będzie wykorzystany.
Zgoda na rozpowszechnianie wizerunku nie ma określonej formy. Można ją złożyć zarówno w pisemnie, jak i ustnie. Zgoda na upublicznianie wizerunku może być w każdej chwili odwołana. Podkreślić należy, że zgoda na utrwalenie wizerunku nie stanowi zgody na jego rozpowszechnienie. W celu rozpowszechnienia wizerunku należy uzyskać zgodę na to działanie.
Istnieją również przypadki, kiedy zgoda na rozpowszechnienie wizerunku nie jest wymaga. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych,
osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza,
osoby, która otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie, w braku wyraźnego zastrzeżenia.”
https://rkrodo.pl/co-grozi-za-wykorzystanie-wizerunku-bez-zgody/
@ZONTAR nie pamiętam skąd wziąłem to, że jak jesteś elementem tła, to aktywnej zgody nie trzeba na publikację, ale możesz zgłosić protest. Poszukam i zobaczę, czy ktoś mi nie nakłamał.
Jednak opis sytuacji z punktu 1 tej serii sugeruje, że ktoś nie jest tłem, a np. jedną z kilku osób w centralnej części zdjęcia. W tej sytuacji RODO i inne przepisy obowiązują i nie masz prawa publikować zdjęcia bez jasnej zgody
@hirotikaro Brawo, odkryłeś właśnie definicję granicy prywatności.
@ZONTAR prywatność a ochrona wizerunku, to są dwie różne rzeczy. Widziałeś kiedyś w tv tłum ludzi i niektórzy mieli zamazane twarze? To dlatego, że dziennikarz nie musi pytać o zgodę, żeby takie nagranie opublikować, ale jak ktoś podejdzie i powie, że nie życzy sobie, aby pokazywali jego wizerunek, to wtedy zamazują.
@hirotikaro No nie widziałem nigdy zamazanych twarzy w tłumie.
Przypomniał mi się Nergal, który upublicznił filmik z prywatnej imprezy urodzinowej, czyli rozbawionego i rozśpiewanego jubilata. Piasek po tym filmiku stracił pracę jurora w voice of Poland i to nie było już takie śmieszne.
de_bile. idio_ci. kre_tyni...
Po pierwszej nie tylko bzdurnej ale wręcz szkodliwej "zasadzie etykiety" (miałam napisać mniej więcej to co już napisał hirotikaro) na resztę szkoda mi czasu.
Można poprosić o usunięcie zdjęcia, a w określonych sytuacjach administrator przed dodaniem zdjęcia powinien uzyskać zgodę na publikacje wizerunku, a jak jej nie uzyska, to ocenzurować ten fragment zdjęcia.
I to wcale nie jest niegrzeczne.
Lokal ma prawo zakazać fotografowania jedzenia.
Emotikony i gify powinny być stosowane jedynie w prywatnej korespondencji, w tej oficjalnej nie.
To kto kogo doda do znajomych na jakimś portalu społecznościowym, to jego prywatna sprawa. To samo lajki, komentarze, oznaczanie kogoś itd. Nikt nie powinien wymagać ww. aktywności i obrażać się, jeżeli ktoś tego nie zrobi. To samo wysyłanie zaproszeń do kogo popadnie.
Słuchawki w pracy ok - jak pracujesz samemu i ne musisz kontaktować się z innymi pracownikami/klientami.
Jak ktoś chce się dosiąść, to powinien zapytać o zgodę.
Zawsze warto wiedzieć o kimś jak najwięcej, ale niekoniecznie ujawniać tą wiedzę.