Teraz włączone żelazko nie jest zagrożeniem. Moja żona zostawiła je włączone na desce do prasowania na trzy dni, i jeszcze przywaliła gruba warstwa ciuchów. Termostat pilnował bezpiecznej temperatury.
To z emerytkami, to najwyraźniej ktoś nie ogarnia,
że emerytki, to nie jest jednolita masa, lecz wiele pojedynczych osób.
Te, które szastają kasą, to niekoniecznie są te same, które nie mają na czynsz.
Żarcie na sam szczyt Śnieżki zamówił koleś, do którego dzwonili z raju. A że nie umiał wysępić kebsa u kolesia, któremu właził w du*ę, to zamówił u Magister Kebab z możliwością zapłaty do trzydziestu dni.
Teraz włączone żelazko nie jest zagrożeniem. Moja żona zostawiła je włączone na desce do prasowania na trzy dni, i jeszcze przywaliła gruba warstwa ciuchów. Termostat pilnował bezpiecznej temperatury.
@adamis62 Nie termostat, tylko prądu nie było przez trzy dni w dzielnicy.
...i to nie było żelazko, tylko przedmiot, którego Twoja żona używa, jak Cię nie ma w domu...
To z emerytkami, to najwyraźniej ktoś nie ogarnia,
że emerytki, to nie jest jednolita masa, lecz wiele pojedynczych osób.
Te, które szastają kasą, to niekoniecznie są te same, które nie mają na czynsz.
Żarcie na sam szczyt Śnieżki zamówił koleś, do którego dzwonili z raju. A że nie umiał wysępić kebsa u kolesia, któremu właził w du*ę, to zamówił u Magister Kebab z możliwością zapłaty do trzydziestu dni.
I z gwarancją zwrotu.
@solarize Zwrotu do miski na pranie...