Sztuczna inteligencja to termin marketingowy. Termin, który rozdmuchały media (także żeby straszyć) a którym podnieca się gawiedź nie mająca o tym pojęcia. To co jest nazywane dziś sztuczną inteligencją to zwykłe uczenie maszynowe bazujące na zgromadzonej wiedzy m.in. z internetu. Tzw. sztuczna inteligencja nie jest w stanie wymyślić jak obliczyć pierwiastek jeśli jej baza wiedzy ograniczy się do podstawowych działań (mnożenie, dzielenie), nie obliczy pola powierzchni znając twierdzenie pitagorasa i nie stworzy symfonii znając nuty. To wszystko robi tylko dlatego, że już to wymyślono i jest w internecie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lutego 2024 o 19:02
Sztuczna inteligencja to termin marketingowy. Termin, który rozdmuchały media (także żeby straszyć) a którym podnieca się gawiedź nie mająca o tym pojęcia. To co jest nazywane dziś sztuczną inteligencją to zwykłe uczenie maszynowe bazujące na zgromadzonej wiedzy m.in. z internetu. Tzw. sztuczna inteligencja nie jest w stanie wymyślić jak obliczyć pierwiastek jeśli jej baza wiedzy ograniczy się do podstawowych działań (mnożenie, dzielenie), nie obliczy pola powierzchni znając twierdzenie pitagorasa i nie stworzy symfonii znając nuty. To wszystko robi tylko dlatego, że już to wymyślono i jest w internecie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2024 o 19:02
Raczej spryt podszyty lenistwem nieco się rozjeżdża z inteligencją ;)
Czytałem ten tekst w którymś opowiadaniu Lema.
@snatch1969 Zgadza się, podałam źródło w tagach