zgadzam się z Panem w 100% - Np. taki brukarz dla przykładu musi opanować wariacje na poziomie 3 zmiennych:
- kształt kostki (kwadrat, prostokąt, trójkąt, koło - czasem trapez)
- grubość kostki ( 4,6 lub 8 cm)
- podsypka (trochę żwiru, cementu, ewentualnie kamieni/gruzu)
Do tego kupi sobie szlifierkę kątową, młotek gumowy, 2-3 wiadra, kielnie, prostą zagęszczarkę/ewentualnie maszynkę do cięcia kostki i ma robotę obcykaną do końca życia bez zbędnego myslenia, ciągłego uczenia się i rozwiązywanie nierozwiązywalnych zagadnień. Ado tego jeszcze terminy na 6 mcy do przodu i ceny z kosmosu za położenie 1 m2 kostki
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2024 o 11:39
W punkt next_2... Sam myślę już rzucić tą informatykę i przebranżowić się na coś prostego, jak właśnie wspomniane układanie kostki. Kasa nienajgorsza i co miesiąc nietrzeba szlajać się po kursach, szkoleniach itd.
@next_2 tak jest. Właśnie płacę facetowi odpowiednik 10 tysięcy za 5 dni pracy przy dachu na przybudówce. W tym robocizna to wyraźnie więcej niż materiały. Jeśli pracuje tak 20 dni w miesiącu to zarabia trochę lepiej niż średni programista, a do tego nie musi cierpieć spotkań na Teams i maili od prezesa ani padów serwera w weekend.
@veraclixuk Serio ? Wolisz zakatować swój kręgosłup i zniszczyć kolana zamiast trenować mózg ? To jeszcze się zastanów w którym zawodzie możesz nadal pracować w wieku 60+
Od 15 lat jestem w IT. Potwierdzam, ze ciagle trzeba się uczyć, ale nie jest to wada, dla tych którzy uczyć się lubią. Moja robota jest w porządku a do tego dzieki niej zarabiam tyle, ze mogę właśnie korzystać z życia :)
@mooz Mam, rano wstaję o 7 i pomagam wyszykować syna do szkoły, potem go do niej odstawiam na 8 lub 9, zaczynam prace 8:30 - 9:30, pracuję mniej więcej do 16-17, w między czasie spacery z psem. Od 16-17 spedzam czas z rodziną, o 21 zabieram psa na dłuższy spacer, wracam o 22/23 i odrabiam brakujący czas w pracy i przeważnie o północy lub 1 kładę się spać. Także mam czas z rodziną rano a także popołudniu 4h + weekendy i urlopy. Czasami pracuję kiedy syn jest w domu (chory, wcześniej wróci ze szkoły). Obowiazki rodzinne staramy się robić razem. Wiadomo czasem coś wyskoczy to wtedy dłużej popracuję w nocy, albo odrobię coś w weekend, a czasami po prostu przepracuję mniej godzin w miesiącu - mniejsza wypłata ale i tak spora.
Do tego lajtowa praca, dzieki AI mniej nudna, bo nudne zadania zrzucam na nią :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 lutego 2024 o 14:44
Też tak myślę, po co robić prawo jazdy skoro nauczyłeś się chodzić? Później to tylko kłopoty, wybór samochodu, przeglądy, rejestracje, a po paru latach znów to samo od nowa bo się zestarzał… na co to komu? A na prawku kat. B się nie kończy… zaczyna się od roweru. Najpierw 4 kółka, potem zmiana na dwa. Na motor też bez papieru legalnie nie pojeździsz. Jachty, motorówki to kolejne patenty. Po skałkach czy wysokich górach to bez kursu nie wspinaj się nawet nie patrz. Szkoda życia… a technika się ciągle zmienia.
Pracuje w IT od 2006 roku:
1. Zaczynasz zarabiasz szybko, bo ja już na 3cim roku studiów pracowałem w zawodzie.
2. Średnią krajową masz w zasadzie od razu
3. "Wykopowym programistą 15k" (teraz już 20k, bo inflacja) będziesz po 2-5 latach w danej technologii. Dość szybko w porównaniu do innych zawodów.
4. Na Team Leadera awansują Cię, jak tylko umiesz/chcesz się odezwać (kasa up). (wcześniej warto być seniorem)
5. ALE
Języki programowania których się uczyłem w zasadzie powoli "wymierają" - wchodzą nowe.
Nauka nowego to w zasadzie degradacja do punktu 1, coś jak "skończyłem filologię" - super! Jesteś ekspertem w Angielskim, ale teraz gadaj po Chińsku, bo to międzynarodowy język. Jesteś tłumaczem, prawda? Spóbuj laikowi powiedzieć, że Ty słowa po Chińsku na studiach nie powiedziałeś... mało kto zrozumie.
W praktyce w IT zarabia się naprawdę sporą kasę i to dość szybko, ale w pewnym wieku albo odłożyłeś sporo na giełdę / mieszkania (wynajem) / inne inwestycje i będziesz odcinał kupony, albo... no może być ciężko.
Z tymi zarobkami jest jak u sportowców: Zarabiasz dużo jak jesteś młody, ale z wiekiem Twój poziom zarobków spada albo chociaż nie rośnie (w IT gdzieś od 40 roku życia / 20 lat pracy).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 lutego 2024 o 12:49
@Chung z tego co opisałeś, nie jesteś programistą, tylko klepaczem kodu, programowanie się nie zmienia, zmieniają się tylko narzędzia. Nauka języka programowania to nie jest jak z nauką nowego języka naturalnego, a raczej jak z nauką obsługi nowej wiertarki. Jeśli masz podstawy, to zmiany języka nawet nie odczujesz, jeśli Ci ich brak i zajmujesz się tylko klepaniem crudów, to faktycznie zmieni Ci się dużo :)
A na spadający poziom zarobków z wiekiem jest proste rozwiązanie - awansować :) ale do tego również trzeba być kimś więcej niż zwykłym klepaczem kodu.
@Chung Wszystkie języki programowania maja praktycznie taki sam rdzień i różnią się tylko szczegółami, zupełnie inaczej przy ludzkich językach narodowych które mogą mieć całkowicie różny alfabet, wymowę, gramatykę, także np francuskiego trzeba sie uczyć parę lat i słabo móc dogadać a znając C# prawie że znasz javę itp
@Chung Ja właśnie dobijam do 50. Jak zaczynałem, to patrzyłem na ludzi w wieku 40 lat w IT jak na jakieś dinozaury. Od kilku lat patrzą na mnie tak młode wilki w firmie. Jeszcze pracuję w IT, ale jak już mnie nie będą chcieli to nie zamierzam się szarpać. Pójdę na kasę do biedry albo coś w tym stylu. Zarobię mniej, ale za to jak swoje odfajkuję to mam fajrant. No i mniej stresów ....
@humman Języki programowania - podobnie jak ludzkie mają różne grupy. Język Agielski od Niemieckiego się różni niewiele (gramatycznie), podobnie jak C# i Java.
Grupy języków: (pisze z głowy, studia skończyłem kilkanaście lat temu)
1. Assemblery ( x86, x64)
2. Języki proceduralne (C, C++, Pascal)
3. Języki obiektowe (Java, C#)
4. Języki SQL (T-SQL, PL/SQL)
5. Języki skryptowe (bash, powershell, .Bat (to nie język, ale automatyzacja z windowsa, pojecia nie mam jak to się nazywa)
I tak dalej...
Widzę, że znasz się na Javie i C#, to napisz to samo w Assemblerze... powodzenia :)
@voot1
1. Awansowałem na PMa w wieku 40 lat. (dokładnie 38), teraz mam tą funkcje.
2. Zmienia się programowanie wraz ze zmianą "grupy" językow, opisałem to w odpowiedzi powyzej ale powtórze:
Grupy języków: (pisze z głowy, studia skończyłem kilkanaście lat temu)
1. Assemblery ( x86, x64)
2. Języki proceduralne (C, C++, Pascal)
3. Języki obiektowe (Java, C#)
4. Języki SQL (T-SQL, PL/SQL)
5. Języki skryptowe (bash, powershell, .Bat (to nie język, ale automatyzacja z windowsa, pojecia nie mam jak to się nazywa)
Jak zmieniasz język z Javy na C# to zgoda, nie zmienia się absolutnie nic, ale jak OP (post autora) pisał w Assemblerze, pascalu i C++ to jak on ma pisać w Javie? Serio nic się nie zmienia?! (OK, z C++ jeszcze tak daleko nie jest).
@Chung ja nie pisałem że nic się nie zmienia, tylko że niewiele się zmienia bo cała wiedza programistyczna jest ta sama. Język to po prostu tylko narzędzie. Musisz się nauczyć składni, innego podejścia do pisania, ale nawet w temacie samego kodowania, procesor masz ciągle działający na tej samej zasadzie, pamięć w komputerze również, a więc struktury danych masz uniwersalne. Jednak programowanie to nie tylko pisanie kodu, całą tę wiedzę która składa się na większość pracy programisty też masz uniwersalną, zmienia Ci się ten jeden ostatni element, czyli sposób zapisania tego, co opracowałeś.
@Chung Ze starych książek się uczyłeś, c++ jest obiektowe
Dużo ważniejszy podział to jak kod jest wykonywany bo może być kompilowany albo interpretowany, czy ma dynamiczne czy stałe typowanie, czy zarządza się pamięcią czy robi to garbage collector i wreście jest osobna grupa języków uruchamianych na karcie graficznej
Wiem że prawie każdy utożsamia IT z byciem programistą. Z mojego punktu widzenia to głupota, bo:
1. W IT można pracować całe życie i linijki kodu nie napisać
2. Programowanie jest istotne, ale samo w sobie leży i kwiczy - ktoś musi zadbać o narzędzia, infrastrukturę, stronę biznesową przedsięwzięcia itd.
3. Nie każdy się na programistę nadaje - tak jak nie każdy ma cierpliwość do robienia na drutach.
Można pracować w IT i zarabiać takie same lub lepsze pieniądze, a z samym kodowaniem mieć niewiele wspólnego
Ważne jest coś innego: znaleźć coś co sprawia Ci satysfakcję. A jeśli przy okazji jest dobrze płatne, to tym lepiej
zgadzam się z Panem w 100% - Np. taki brukarz dla przykładu musi opanować wariacje na poziomie 3 zmiennych:
- kształt kostki (kwadrat, prostokąt, trójkąt, koło - czasem trapez)
- grubość kostki ( 4,6 lub 8 cm)
- podsypka (trochę żwiru, cementu, ewentualnie kamieni/gruzu)
Do tego kupi sobie szlifierkę kątową, młotek gumowy, 2-3 wiadra, kielnie, prostą zagęszczarkę/ewentualnie maszynkę do cięcia kostki i ma robotę obcykaną do końca życia bez zbędnego myslenia, ciągłego uczenia się i rozwiązywanie nierozwiązywalnych zagadnień. Ado tego jeszcze terminy na 6 mcy do przodu i ceny z kosmosu za położenie 1 m2 kostki
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2024 o 11:39
W punkt next_2... Sam myślę już rzucić tą informatykę i przebranżowić się na coś prostego, jak właśnie wspomniane układanie kostki. Kasa nienajgorsza i co miesiąc nietrzeba szlajać się po kursach, szkoleniach itd.
@next_2 tak jest. Właśnie płacę facetowi odpowiednik 10 tysięcy za 5 dni pracy przy dachu na przybudówce. W tym robocizna to wyraźnie więcej niż materiały. Jeśli pracuje tak 20 dni w miesiącu to zarabia trochę lepiej niż średni programista, a do tego nie musi cierpieć spotkań na Teams i maili od prezesa ani padów serwera w weekend.
@veraclixuk Serio ? Wolisz zakatować swój kręgosłup i zniszczyć kolana zamiast trenować mózg ? To jeszcze się zastanów w którym zawodzie możesz nadal pracować w wieku 60+
...ludzie z autyzmem, inni niepełnosprawni...Hmmm, No, Szacun. Przede wszystkim dla siebie.No i zdrowia życzę bo to w życiu różnie bywa.
Od 15 lat jestem w IT. Potwierdzam, ze ciagle trzeba się uczyć, ale nie jest to wada, dla tych którzy uczyć się lubią. Moja robota jest w porządku a do tego dzieki niej zarabiam tyle, ze mogę właśnie korzystać z życia :)
@yoyo2123
Tylko czy masz czas na korzystanie z życia?
@mooz Mam, rano wstaję o 7 i pomagam wyszykować syna do szkoły, potem go do niej odstawiam na 8 lub 9, zaczynam prace 8:30 - 9:30, pracuję mniej więcej do 16-17, w między czasie spacery z psem. Od 16-17 spedzam czas z rodziną, o 21 zabieram psa na dłuższy spacer, wracam o 22/23 i odrabiam brakujący czas w pracy i przeważnie o północy lub 1 kładę się spać. Także mam czas z rodziną rano a także popołudniu 4h + weekendy i urlopy. Czasami pracuję kiedy syn jest w domu (chory, wcześniej wróci ze szkoły). Obowiazki rodzinne staramy się robić razem. Wiadomo czasem coś wyskoczy to wtedy dłużej popracuję w nocy, albo odrobię coś w weekend, a czasami po prostu przepracuję mniej godzin w miesiącu - mniejsza wypłata ale i tak spora.
Do tego lajtowa praca, dzieki AI mniej nudna, bo nudne zadania zrzucam na nią :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lutego 2024 o 14:44
To wszystko prawda.
Ale znaleźć coś równie dobrze płatnego nie jest prosto, a pieniądze się przydają.
Też tak myślę, po co robić prawo jazdy skoro nauczyłeś się chodzić? Później to tylko kłopoty, wybór samochodu, przeglądy, rejestracje, a po paru latach znów to samo od nowa bo się zestarzał… na co to komu? A na prawku kat. B się nie kończy… zaczyna się od roweru. Najpierw 4 kółka, potem zmiana na dwa. Na motor też bez papieru legalnie nie pojeździsz. Jachty, motorówki to kolejne patenty. Po skałkach czy wysokich górach to bez kursu nie wspinaj się nawet nie patrz. Szkoda życia… a technika się ciągle zmienia.
Pracuje w IT od 2006 roku:
1. Zaczynasz zarabiasz szybko, bo ja już na 3cim roku studiów pracowałem w zawodzie.
2. Średnią krajową masz w zasadzie od razu
3. "Wykopowym programistą 15k" (teraz już 20k, bo inflacja) będziesz po 2-5 latach w danej technologii. Dość szybko w porównaniu do innych zawodów.
4. Na Team Leadera awansują Cię, jak tylko umiesz/chcesz się odezwać (kasa up). (wcześniej warto być seniorem)
5. ALE
Języki programowania których się uczyłem w zasadzie powoli "wymierają" - wchodzą nowe.
Nauka nowego to w zasadzie degradacja do punktu 1, coś jak "skończyłem filologię" - super! Jesteś ekspertem w Angielskim, ale teraz gadaj po Chińsku, bo to międzynarodowy język. Jesteś tłumaczem, prawda? Spóbuj laikowi powiedzieć, że Ty słowa po Chińsku na studiach nie powiedziałeś... mało kto zrozumie.
W praktyce w IT zarabia się naprawdę sporą kasę i to dość szybko, ale w pewnym wieku albo odłożyłeś sporo na giełdę / mieszkania (wynajem) / inne inwestycje i będziesz odcinał kupony, albo... no może być ciężko.
Z tymi zarobkami jest jak u sportowców: Zarabiasz dużo jak jesteś młody, ale z wiekiem Twój poziom zarobków spada albo chociaż nie rośnie (w IT gdzieś od 40 roku życia / 20 lat pracy).
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2024 o 12:49
@Chung z tego co opisałeś, nie jesteś programistą, tylko klepaczem kodu, programowanie się nie zmienia, zmieniają się tylko narzędzia. Nauka języka programowania to nie jest jak z nauką nowego języka naturalnego, a raczej jak z nauką obsługi nowej wiertarki. Jeśli masz podstawy, to zmiany języka nawet nie odczujesz, jeśli Ci ich brak i zajmujesz się tylko klepaniem crudów, to faktycznie zmieni Ci się dużo :)
A na spadający poziom zarobków z wiekiem jest proste rozwiązanie - awansować :) ale do tego również trzeba być kimś więcej niż zwykłym klepaczem kodu.
@Chung Wszystkie języki programowania maja praktycznie taki sam rdzień i różnią się tylko szczegółami, zupełnie inaczej przy ludzkich językach narodowych które mogą mieć całkowicie różny alfabet, wymowę, gramatykę, także np francuskiego trzeba sie uczyć parę lat i słabo móc dogadać a znając C# prawie że znasz javę itp
@Chung Ja właśnie dobijam do 50. Jak zaczynałem, to patrzyłem na ludzi w wieku 40 lat w IT jak na jakieś dinozaury. Od kilku lat patrzą na mnie tak młode wilki w firmie. Jeszcze pracuję w IT, ale jak już mnie nie będą chcieli to nie zamierzam się szarpać. Pójdę na kasę do biedry albo coś w tym stylu. Zarobię mniej, ale za to jak swoje odfajkuję to mam fajrant. No i mniej stresów ....
@humman Języki programowania - podobnie jak ludzkie mają różne grupy. Język Agielski od Niemieckiego się różni niewiele (gramatycznie), podobnie jak C# i Java.
Grupy języków: (pisze z głowy, studia skończyłem kilkanaście lat temu)
1. Assemblery ( x86, x64)
2. Języki proceduralne (C, C++, Pascal)
3. Języki obiektowe (Java, C#)
4. Języki SQL (T-SQL, PL/SQL)
5. Języki skryptowe (bash, powershell, .Bat (to nie język, ale automatyzacja z windowsa, pojecia nie mam jak to się nazywa)
I tak dalej...
Widzę, że znasz się na Javie i C#, to napisz to samo w Assemblerze... powodzenia :)
@voot1
1. Awansowałem na PMa w wieku 40 lat. (dokładnie 38), teraz mam tą funkcje.
2. Zmienia się programowanie wraz ze zmianą "grupy" językow, opisałem to w odpowiedzi powyzej ale powtórze:
Grupy języków: (pisze z głowy, studia skończyłem kilkanaście lat temu)
1. Assemblery ( x86, x64)
2. Języki proceduralne (C, C++, Pascal)
3. Języki obiektowe (Java, C#)
4. Języki SQL (T-SQL, PL/SQL)
5. Języki skryptowe (bash, powershell, .Bat (to nie język, ale automatyzacja z windowsa, pojecia nie mam jak to się nazywa)
Jak zmieniasz język z Javy na C# to zgoda, nie zmienia się absolutnie nic, ale jak OP (post autora) pisał w Assemblerze, pascalu i C++ to jak on ma pisać w Javie? Serio nic się nie zmienia?! (OK, z C++ jeszcze tak daleko nie jest).
@Chung ja nie pisałem że nic się nie zmienia, tylko że niewiele się zmienia bo cała wiedza programistyczna jest ta sama. Język to po prostu tylko narzędzie. Musisz się nauczyć składni, innego podejścia do pisania, ale nawet w temacie samego kodowania, procesor masz ciągle działający na tej samej zasadzie, pamięć w komputerze również, a więc struktury danych masz uniwersalne. Jednak programowanie to nie tylko pisanie kodu, całą tę wiedzę która składa się na większość pracy programisty też masz uniwersalną, zmienia Ci się ten jeden ostatni element, czyli sposób zapisania tego, co opracowałeś.
@Chung Ze starych książek się uczyłeś, c++ jest obiektowe
Dużo ważniejszy podział to jak kod jest wykonywany bo może być kompilowany albo interpretowany, czy ma dynamiczne czy stałe typowanie, czy zarządza się pamięcią czy robi to garbage collector i wreście jest osobna grupa języków uruchamianych na karcie graficznej
Wiem że prawie każdy utożsamia IT z byciem programistą. Z mojego punktu widzenia to głupota, bo:
1. W IT można pracować całe życie i linijki kodu nie napisać
2. Programowanie jest istotne, ale samo w sobie leży i kwiczy - ktoś musi zadbać o narzędzia, infrastrukturę, stronę biznesową przedsięwzięcia itd.
3. Nie każdy się na programistę nadaje - tak jak nie każdy ma cierpliwość do robienia na drutach.
Można pracować w IT i zarabiać takie same lub lepsze pieniądze, a z samym kodowaniem mieć niewiele wspólnego
Ważne jest coś innego: znaleźć coś co sprawia Ci satysfakcję. A jeśli przy okazji jest dobrze płatne, to tym lepiej