To jest po prostu przykre. Słyszałem, że zamrożono nasienie samca, ale nie mogę powołać się na wiarygodne źródło. Zresztą i tak już nie ma szans na uratowanie tego podgatunku.
To nie lepiej już ją zabić i mieć święty spokój? Wtedy nie będą musieli obawiać się kłusowników, a zaoszczędzone pieniądze przekazać na ochronę gatunków, którym można pomóc.
@Qaziku Idąc tym tym tokiem rozumowania, można by zlikwidować wiele gatunków zagrożonych wymarciem i mieć Święty spokój. Albo w ogóle przestać chronić przyrodę, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć np. na nowe drogi, a z wyciętych w pień lasów wybudować domy przy tych drogach.
@KONSTANCJA888 zagrozony, a skazany na wyginiecie to dwie rozne sprawy. Terminalnie chorym na raka ludziom, ktorym zostalo wg lekarzy kilka mies/tyg zycia nie sa podawane kolejne dawki chemii bo to nie ma sensu.
@KONSTANCJA888 Nie mówię o gatunkach, które można uratować. Jak jest kilka/kilkanaście żyjących zwierząt, to gatunek można łatwo odtworzyć. Z dwóch osobników to raczej nierealne. Ich zagłada jest nieunikniona i w tej chwili jest to tylko odwlekane w czasie.
Takie to typowe dla ludzi: rozczulać się nad ostatnim osobnikiem jakiegoś gatunku, bo jest ładny albo imponujący. Co da jego ochrona? i tak wyginie, a dla reszty ekosystemu nie ma to znaczenia, bo jest niemalże na końcu łańcucha pokarmowego. Zainteresujmy się gatunkami, których ochrona jest naprawdę sensowna: owady, żaby...
Ciekawe czy w Kenii mają takich strażników jak u nas ochroniarze - 60+ z grupą inwalidzką?
To jest po prostu przykre. Słyszałem, że zamrożono nasienie samca, ale nie mogę powołać się na wiarygodne źródło. Zresztą i tak już nie ma szans na uratowanie tego podgatunku.
To nie lepiej już ją zabić i mieć święty spokój? Wtedy nie będą musieli obawiać się kłusowników, a zaoszczędzone pieniądze przekazać na ochronę gatunków, którym można pomóc.
@Qaziku Idąc tym tym tokiem rozumowania, można by zlikwidować wiele gatunków zagrożonych wymarciem i mieć Święty spokój. Albo w ogóle przestać chronić przyrodę, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć np. na nowe drogi, a z wyciętych w pień lasów wybudować domy przy tych drogach.
@KONSTANCJA888 zagrozony, a skazany na wyginiecie to dwie rozne sprawy. Terminalnie chorym na raka ludziom, ktorym zostalo wg lekarzy kilka mies/tyg zycia nie sa podawane kolejne dawki chemii bo to nie ma sensu.
@KONSTANCJA888 Nie mówię o gatunkach, które można uratować. Jak jest kilka/kilkanaście żyjących zwierząt, to gatunek można łatwo odtworzyć. Z dwóch osobników to raczej nierealne. Ich zagłada jest nieunikniona i w tej chwili jest to tylko odwlekane w czasie.
Takie to typowe dla ludzi: rozczulać się nad ostatnim osobnikiem jakiegoś gatunku, bo jest ładny albo imponujący. Co da jego ochrona? i tak wyginie, a dla reszty ekosystemu nie ma to znaczenia, bo jest niemalże na końcu łańcucha pokarmowego. Zainteresujmy się gatunkami, których ochrona jest naprawdę sensowna: owady, żaby...
A co z farbowaniem rogow, zeby staly sie bezuzyteczne dla klusownikow?