Ten system od 2000 lat jest tak zaprojektowany, poniekąd genialnie - zapewnia natychmiastowy reset i samooczyszczenie. Jak to działa? Załóżmy, że duchowny zostaje przyłapany z nieletnim ministrantem. Co wtedy robi? Czym prędzej udaje się do swojego przełożonego... do spowiedzi. Naturalnie wyraża skruchę. Od tego momentu... to on jest ofiarą! Szatan przybrał postać ministranta i próbował zwieść niewinnego duchownego! Nikt z kolegów księży nie powie już do niego "Ty zwyrodnialcu!", "Ty zboczeńcu!" - przecież to skruszony grzesznik, uległ pokusom ale teraz już z powrotem jest "czysty". A ministrant? Rzeczywista ofiara? To on przecież był narzędziem Szatana! To on próbował sprowadzić na złą drogę jego świętobliwość! To pokrótce tłumaczy, jak to się dzieje, że Kościół ze wszystkich sił i nie patrząc na koszty chroni swoich i jak traktuje ofiary.
Ten system od 2000 lat jest tak zaprojektowany, poniekąd genialnie - zapewnia natychmiastowy reset i samooczyszczenie. Jak to działa? Załóżmy, że duchowny zostaje przyłapany z nieletnim ministrantem. Co wtedy robi? Czym prędzej udaje się do swojego przełożonego... do spowiedzi. Naturalnie wyraża skruchę. Od tego momentu... to on jest ofiarą! Szatan przybrał postać ministranta i próbował zwieść niewinnego duchownego! Nikt z kolegów księży nie powie już do niego "Ty zwyrodnialcu!", "Ty zboczeńcu!" - przecież to skruszony grzesznik, uległ pokusom ale teraz już z powrotem jest "czysty". A ministrant? Rzeczywista ofiara? To on przecież był narzędziem Szatana! To on próbował sprowadzić na złą drogę jego świętobliwość! To pokrótce tłumaczy, jak to się dzieje, że Kościół ze wszystkich sił i nie patrząc na koszty chroni swoich i jak traktuje ofiary.
"Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysłuchuje, jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności” (Marie von Ebner-Eschenbach)
@sliko A na dobitkę jeszcze tych utuczonych zboczeńców finansuje, mając niewystarczające srodki na własny godziwy byt.