@Kunta_Kinte, mnóstwo ludzi.
Jedno jest pewne - interesujące opakowanie nastawia nas pozytywnie do produktu, a niektórych skłoni do zakupu.
Raczej niechętnie testuję nowości. Jestem przywiązany do swoich smaków. Czasem jednak sięgam po coś nowego, ale nie dalekiego od tego, co znam. Np. mam swój ulubiony ser czy kefir, ale jeśli pojawi się coś nowego, chętnie spróbuję.
Co do opakowań, to jest rzecz udowodniona, że mając do wyboru dwa podobne produkty większość ludzi wybierze ten ładniej opakowany. Z tym, że takie opakowania są zazwyczaj droższe. Można elegancko zapakować byle szajs i ludzie to kupią, bo z automatuprodukt będzie kojarzony z jakością.
Raz zdarzyło mi się kupić butelkę wina, choć jestem abstynentem, bo miała bardzo ciekawy kształt. Poszło jako dodatek do różnych potraw.
I co łączy większość (oprócz niewątpliwej estetyki) ? Nadmiar opakowania.
A oliwę w takiej butelce to chyba tylko na prezent, bo do zwykłego użycia to zastanowiłabym się, czy aby cena to nie 90% opłaty za opakowanie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 marca 2024 o 20:17
@aniechcemisie No pewnie. W biedrze są takie, co przypominają farbowane wióry ze starego stołu w chemicznym laboratorium. Poza tym kukurydza bywa teraz szpikowana świństwem na potęgę.
@aniechcemisie Czyli nie ma znaczenia czy to wióry drewniane czy aluminiowe?... Aha.
I nawet drewniane - nasączone tlenkami, wodorotlenkami, kwasami lub solami - już organiczne nie będą.
@kawanalawe Raczej wióry ze stołu będą drewniane. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić wiórów z blaszanego blatu. I ponawiam pytanie - wiesz co oznacza określenie "organiczny"?
Eee nie. Nie stać mnie na kupowanie bez zastanowienia. Niektóre fajne (kartony na mleko), inne niepotrzebne (szklane fiolki na ołówki), a jeszcze inne niepraktyczne (płaska zamiast pękatej butelka na oliwę)...
@adamis62 jakie plusy? Nie rozumiem. Jak dla mnie masło w kostce jest super, ułożę na maselniczce i korzystam. A z tubki miałabym wyciskać na kanapkę czy jak?
@adamis62 Masło to nie emulsja i ciężko jest mi sobie wyobrazić, co trzeba by było dodać do składu, żeby możliwe było jego bezproblemowe wyciśnięcie z tubki w każdych warunkach, jak to ma miejsce np. z margaryną do smażenia.
@Eaunanisme , wystarczy nie trzymać takiej tuby w lodówce. Jak wyjmiesz kostkę masła z lodówki to też nie posmarujesz nim chleba. Zamknięte w tubie na pewno będzie też miało dłuższą trwałość.
@adamis62 Tylko, że masło w sumie zużywa się nie tylko do smarowania chleba, ale też np. do gotowania czy pieczenia. Masło w kostce możesz wyjąć nawet z zamrażalnika i zacząć jego obróbkę. Z masłem w tubce nie będzie to takie proste, bo zamrożonego czy też po prostu twardego nie będzie się dało wydobyć wygodnie z tubki. Pytanie, czy faktycznie szczelna tuba będzie stanowić wystarczającą ochronę, żeby całkowicie zrezygnować z magazynowania masła w chłodniach i żeby zawsze było płynne. To już bardziej zagadnienie dla chemików żywności.
Generalnie zagadnienie ciekawe, bo chyba nikt na świecie nie sprzedaje klasycznego pełnego masła 82% w tubach do wyciskania. Myślę, że jest jakiś bardzo konkretny powód, że nikt do tej pory nie upowszechnił takiego pomysłu.
@Eaunanisme, nie pisałem o chłodniach, tylko o domowej lodówce, w której nie było by potrzeby przechowywać takiego masła. Wtedy miało by cały czas właściwą konsystencję.
Chłodnie oczywiście by się przydawały na etapie poprodukcyjnym i magazynowym.
Takie masło w tubie, w końcu przecież bez dostępu powietrza, na pewno nie psuło by się tak jak pakowane obcenie, więc żadne konserwanty nie były by potrzebne.
@Nowyloging, pastę do zębów wyciskasz codziennie, i chyba niezbyt spodobało by ci się, gdyby ktoś zaproponował sprzedawanie jej w słoiczku.
Owszem, masło ma nieco bardziej zwartą konsystencję od pasty do zębów, ale wystarczyło by nie chować go do lodówki i wyciskało by się łatwo.
Zresztą, pamiętam, że któryś z naszych producentów przez korki czas sprzedawał sery topione w tubkach. Taki ser jest bardziej zwarty od masła a jednak wyciskało się go świetnie.
Szkoda, że tak pakowane serki szy ko zniknęły.
@adamis62 ja trzymam masło w maselniczce cały czas poza lodowka, dwa trzy dni i jest po maśle. Nadal nie widzę sensu trzymania masła w tubce, dla mnie to nie praktyczne. Tym bardziej, że dodaje często spory kawał kostki do podsmażania warzyw czy do np beszamelu. Dla mnie taka forma masła jest wygodna :)
Co do sera to co kto lubi, nie jem topionych ze względu na skład.
@adamis62 Mniej pewnie chodzi o konserwanty, a bardziej o właściwość samego tłuszczu, którym jest masło. Nawet jeśli założyć, że szczelna tubka nie pozwoli masłu zjełczeć (czy to poprzez całkowite powstrzymanie procesu, czy po porostu zajdzie on wolniej, niż by to miało miejsce ze zwykłą kostką poza lodówką), to nie jestem pewien (bo się na tym zupełnie nie znam), czy trzymanie poza lodówką masło w tubce zachowa wszystkie swoje właściwości.
O chłodniach pisałem w kontekście przechowywania go przez sklepy przed zakupem przez klienta - raczej tutaj nie dałoby się uniknąć tego, że wciąż musiałoby być ono trzymane w lodówkach, jak do tej pory. W takim przypadku po przyniesieniu do domu miałbyś masło w tubce, które musi odtajać, żeby w ogóle je z tej tubki wydobyć. Czy byłoby to na tyle uciążliwe, żeby zarzucić pomysł? Nie wiem.
Punktem wyjścia jest dla mnie to, że osobiście nic do masła w kostce w papierku nie mam. Łatwo się przechowuje i porcjuje, nie wymaga tworzenia dodatkowych śmieci poprzez produkcję całkowicie nowych opakowań, które (podobnie jak dotychczasowe) będzie w praktyce jednorazowe. Jedyny plus to ten ewentualny brak konieczności przechowywania tubki w lodówce, przez co łatwiej byłoby nakładać na kanapki. Ciekaw jestem, jaki byłby faktycznie odbiór takiego rozwiązania przez konsumentów. Myślę, że gdybym zobaczył w sklepie, to bym na próbę kupił.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 marca 2024 o 9:44
i standardowo pozostaje odpowiedzieć... a ja mam urwa pić ze słomek, żeby ktoś pakował w kilka warstw kartonu jakieś duperele byle by się ładnie jprezentowały
Kto kupuje produkty kierując się wyglądem opakowania?
@Kunta_Kinte, mnóstwo ludzi.
Jedno jest pewne - interesujące opakowanie nastawia nas pozytywnie do produktu, a niektórych skłoni do zakupu.
Raczej niechętnie testuję nowości. Jestem przywiązany do swoich smaków. Czasem jednak sięgam po coś nowego, ale nie dalekiego od tego, co znam. Np. mam swój ulubiony ser czy kefir, ale jeśli pojawi się coś nowego, chętnie spróbuję.
Co do opakowań, to jest rzecz udowodniona, że mając do wyboru dwa podobne produkty większość ludzi wybierze ten ładniej opakowany. Z tym, że takie opakowania są zazwyczaj droższe. Można elegancko zapakować byle szajs i ludzie to kupią, bo z automatuprodukt będzie kojarzony z jakością.
Raz zdarzyło mi się kupić butelkę wina, choć jestem abstynentem, bo miała bardzo ciekawy kształt. Poszło jako dodatek do różnych potraw.
@Kunta_Kinte Pewnie 90%
I co łączy większość (oprócz niewątpliwej estetyki) ? Nadmiar opakowania.
A oliwę w takiej butelce to chyba tylko na prezent, bo do zwykłego użycia to zastanowiłabym się, czy aby cena to nie 90% opłaty za opakowanie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2024 o 20:17
Widzieliście kiedyś nieorganiczne chrupki? Z aluminium, czy strontu?
Oliwa z definicji jest z oliwek.
@aniechcemisie No pewnie. W biedrze są takie, co przypominają farbowane wióry ze starego stołu w chemicznym laboratorium. Poza tym kukurydza bywa teraz szpikowana świństwem na potęgę.
@kawanalawe Ale wiesz co oznacza słowo "organiczny"? (Tak, wióry też są organiczne)
@aniechcemisie Ale wiesz, że tam jest napisane "ze starego stołu w chemicznym laboratorium"? Tlenki, wodorki, wodorotlenki, kwasy, sole... Wiesz?
@kawanalawe Wióry to wióry. Czym by nie były upaskudzone.
@aniechcemisie Czyli nie ma znaczenia czy to wióry drewniane czy aluminiowe?... Aha.
I nawet drewniane - nasączone tlenkami, wodorotlenkami, kwasami lub solami - już organiczne nie będą.
@kawanalawe Raczej wióry ze stołu będą drewniane. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić wiórów z blaszanego blatu. I ponawiam pytanie - wiesz co oznacza określenie "organiczny"?
@aniechcemisie
Masz bardzo odpowiedni nick.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2024 o 21:30
I cyk... do kosza.
Eee nie. Nie stać mnie na kupowanie bez zastanowienia. Niektóre fajne (kartony na mleko), inne niepotrzebne (szklane fiolki na ołówki), a jeszcze inne niepraktyczne (płaska zamiast pękatej butelka na oliwę)...
I cyk... 90% ceny to koszt opakowania
Kiedy w końcu zaczną sprzedawać masło w tubkach.
To chyba jedyny produkt powszechnego użytku, którego opakowanie nie ewoluowało od dziesiątek lat.
Być może ma to jakieś technologiczne uzasadnienie.
Jednak masło w tubce wg. mnie miało by same plusy.
@adamis62 jakie plusy? Nie rozumiem. Jak dla mnie masło w kostce jest super, ułożę na maselniczce i korzystam. A z tubki miałabym wyciskać na kanapkę czy jak?
@adamis62 O, to! Albo lepiej - w tubach, takich samych jak się silikony aplikuje, tylko mniejszych.
@adamis62 Masło to nie emulsja i ciężko jest mi sobie wyobrazić, co trzeba by było dodać do składu, żeby możliwe było jego bezproblemowe wyciśnięcie z tubki w każdych warunkach, jak to ma miejsce np. z margaryną do smażenia.
@Eaunanisme , wystarczy nie trzymać takiej tuby w lodówce. Jak wyjmiesz kostkę masła z lodówki to też nie posmarujesz nim chleba. Zamknięte w tubie na pewno będzie też miało dłuższą trwałość.
@adamis62 Tylko, że masło w sumie zużywa się nie tylko do smarowania chleba, ale też np. do gotowania czy pieczenia. Masło w kostce możesz wyjąć nawet z zamrażalnika i zacząć jego obróbkę. Z masłem w tubce nie będzie to takie proste, bo zamrożonego czy też po prostu twardego nie będzie się dało wydobyć wygodnie z tubki. Pytanie, czy faktycznie szczelna tuba będzie stanowić wystarczającą ochronę, żeby całkowicie zrezygnować z magazynowania masła w chłodniach i żeby zawsze było płynne. To już bardziej zagadnienie dla chemików żywności.
Generalnie zagadnienie ciekawe, bo chyba nikt na świecie nie sprzedaje klasycznego pełnego masła 82% w tubach do wyciskania. Myślę, że jest jakiś bardzo konkretny powód, że nikt do tej pory nie upowszechnił takiego pomysłu.
@Eaunanisme, nie pisałem o chłodniach, tylko o domowej lodówce, w której nie było by potrzeby przechowywać takiego masła. Wtedy miało by cały czas właściwą konsystencję.
Chłodnie oczywiście by się przydawały na etapie poprodukcyjnym i magazynowym.
Takie masło w tubie, w końcu przecież bez dostępu powietrza, na pewno nie psuło by się tak jak pakowane obcenie, więc żadne konserwanty nie były by potrzebne.
@Nowyloging, pastę do zębów wyciskasz codziennie, i chyba niezbyt spodobało by ci się, gdyby ktoś zaproponował sprzedawanie jej w słoiczku.
Owszem, masło ma nieco bardziej zwartą konsystencję od pasty do zębów, ale wystarczyło by nie chować go do lodówki i wyciskało by się łatwo.
Zresztą, pamiętam, że któryś z naszych producentów przez korki czas sprzedawał sery topione w tubkach. Taki ser jest bardziej zwarty od masła a jednak wyciskało się go świetnie.
Szkoda, że tak pakowane serki szy ko zniknęły.
@adamis62 ja trzymam masło w maselniczce cały czas poza lodowka, dwa trzy dni i jest po maśle. Nadal nie widzę sensu trzymania masła w tubce, dla mnie to nie praktyczne. Tym bardziej, że dodaje często spory kawał kostki do podsmażania warzyw czy do np beszamelu. Dla mnie taka forma masła jest wygodna :)
Co do sera to co kto lubi, nie jem topionych ze względu na skład.
@adamis62 Mniej pewnie chodzi o konserwanty, a bardziej o właściwość samego tłuszczu, którym jest masło. Nawet jeśli założyć, że szczelna tubka nie pozwoli masłu zjełczeć (czy to poprzez całkowite powstrzymanie procesu, czy po porostu zajdzie on wolniej, niż by to miało miejsce ze zwykłą kostką poza lodówką), to nie jestem pewien (bo się na tym zupełnie nie znam), czy trzymanie poza lodówką masło w tubce zachowa wszystkie swoje właściwości.
O chłodniach pisałem w kontekście przechowywania go przez sklepy przed zakupem przez klienta - raczej tutaj nie dałoby się uniknąć tego, że wciąż musiałoby być ono trzymane w lodówkach, jak do tej pory. W takim przypadku po przyniesieniu do domu miałbyś masło w tubce, które musi odtajać, żeby w ogóle je z tej tubki wydobyć. Czy byłoby to na tyle uciążliwe, żeby zarzucić pomysł? Nie wiem.
Punktem wyjścia jest dla mnie to, że osobiście nic do masła w kostce w papierku nie mam. Łatwo się przechowuje i porcjuje, nie wymaga tworzenia dodatkowych śmieci poprzez produkcję całkowicie nowych opakowań, które (podobnie jak dotychczasowe) będzie w praktyce jednorazowe. Jedyny plus to ten ewentualny brak konieczności przechowywania tubki w lodówce, przez co łatwiej byłoby nakładać na kanapki. Ciekaw jestem, jaki byłby faktycznie odbiór takiego rozwiązania przez konsumentów. Myślę, że gdybym zobaczył w sklepie, to bym na próbę kupił.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2024 o 9:44
Ach te czasy, gdy kiełbasa zawinięta w gazetę. Najbardziej smakowała, bo jej nie było na codzień i stało się po nią parę godzin.
Suck record :D
Otóż nie. Żadne z tych opakowań nie sprawia, że chcę sięgnąć po dany produkt.
@pawelkolodziej Większość sprawa ze chce się tych productow unikać.
@Liliazalia zdecydowanie!!!!
Nie sprawiły.
Nie sięgnąłem.
Żadne opakowanie nie zachęca mnie do zakupu i po żaden z tych produktów bym od razy nie sięgnęła.
i standardowo pozostaje odpowiedzieć... a ja mam urwa pić ze słomek, żeby ktoś pakował w kilka warstw kartonu jakieś duperele byle by się ładnie jprezentowały
Książkowy przykład powiedzenia "Przerost formy nad treścią"...