Zgadza się. Jak przypomnę sobie gabinet stomatologiczny w mojej szkole w latach 70, to był horror. Oczywiście zero znieczulenia, do tego archaiczna wiertarka wolnoobrotowa wyglądająca jak produkt "zrób to sam" (pamiętam system bloczków i sznurków ją napędzający). Teraz wizyta u dentysty to może niekoniecznie przyjemność, ale zdecydowanie formalność.
@gonzor73
Jasne że dramat. Ja sobie mleczaki wyjmowałem sam. Tak długo ruszałem każdym zębem i tak długo go obluzowywałem, że w końcu sam wychodził kompletnie bez bólu. Wyrywanie mleczaków to głupota.
Zgadza się. Jak przypomnę sobie gabinet stomatologiczny w mojej szkole w latach 70, to był horror. Oczywiście zero znieczulenia, do tego archaiczna wiertarka wolnoobrotowa wyglądająca jak produkt "zrób to sam" (pamiętam system bloczków i sznurków ją napędzający). Teraz wizyta u dentysty to może niekoniecznie przyjemność, ale zdecydowanie formalność.
Jeżeli już to na cenę.
Kiedy ludzie narzekają na stomatologów to raczej nie chodzi o zabiegi i sposób ich wykonywania tylko o cenę.
Niestety pamiętam napędzane nogą wiertła u szkolnego stomatologa, jezus maria aż mnie na wspomnienie zabolały zęby.
Mleczak wyrywany w kuchni przez babcię, ojej ale dramat...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 marca 2024 o 16:15
@gonzor73
Jasne że dramat. Ja sobie mleczaki wyjmowałem sam. Tak długo ruszałem każdym zębem i tak długo go obluzowywałem, że w końcu sam wychodził kompletnie bez bólu. Wyrywanie mleczaków to głupota.